Witajcie! W ostatnim miesiącu udało mi się zużyć ten twór, więc najwyższa pora na jego recenzję :) Jest to mydełko naturalne rycynowe przeznaczone szczególnie dla skóry problematycznej, trądzikowej, tłustej o rozszerzonych porach. Ma silne właściwości ściągające. Produkowane jest przez mydlarnię TULI, która słynie z mydełka węglowego, a ja otrzymałam je do testów od sklepu Bioanka. Jeśli ciekawi Was ten trochę specyficzny produkt, to zapraszam na recenzję :)
Informacje:
Mydło zrobione z oleju rycynowego.
Z całą pewnością jest to produkt nietypowy o szczególnym działaniu. Bardzo indywidualne, trudne do przewidzenia reakcje.
Pomimo zupełnego braku piany zaskakująco dobrze myje włosy.
Bez dodatków zapachowych.
Ze względu na specyficzne własności, wyłącznie w postaci krążków o wadze 30-40 g.
Nie tworzy piany tylko emulsję.
Wskazania:
- do skóry tłustej, zanieczyszczonej o rozszerzonych porach,
- do włosów,
Unikać kontaktu z oczami. Nie łykać piany.
Surowce: olej rycynowy, woda, wodorotlenek sodu
Skład (INCI): Sodium Castorate, Agua, Glycerin
Mydełko to ręcznie robiona, okrągła i bardzo niewielkich rozmiarów kostka. Jest takie małe ze względu na swoje silne działanie, o którym za chwilę.
Kosmetyk pod wpływem wody wytwarza delikatną emulsję, nie pieni się wcale, mimo to można nim bez problemów umyć skórę twarzy, czy ciała. Ja stosowałam je głównie do pielęgnacji mojej mieszanej cery, którą "zdobią" rozszerzone pory. Właścicielka sklepu Bioanka polecała aby najlepiej stosować je po dobrym oczyszczeniu twarzy np. peelingiem, czy maseczką - wtedy mydełko ładnie zwęzi nasze rozszerzone "kratery". Rzeczywiście taki sposób się sprawdza, ale nie jest to jednak efekt długotrwały, bo wykonując zabieg wieczorem, następnego dnia pory wracają do swojej "normalności". Choć powiem wam, że warto zastosować takie mydełko przed wielkim wyjściem :) Jednakże wcześniej polecam je wypróbować wieczorem, bo nie wiadomo jak wasza skóra może na nie zareagować. U mnie podczas mycia twarzy tym mydełkiem odczuwam pieczenie w okolicach płatków nosa, trzeba też uważać żeby nie dostał się do oczu, bo szczypanie murowane. Kosmetyk sprawdza się nie tylko po uprzednim oczyszczeniu skóry, bo sam doskonale radzi sobie z oczyszczaniem i matowieniem, dodatkowo sprawia, że pojedyncze krostki szybciej się goją, dobrze je zasusza, ale może też spowodować przesuszenie skóry jeśli przedobrzymy z częstotliwością jego używania. Nie jest to mydełko do pielęgnacji skóry rano i wieczorem, a co najwyżej 2-3 razy w tygodniu. Ja początkowo sięgałam po nie właśnie z taką systematycznością, jednak po jakimś czasie cera nie wymagała już tak częstego stosowania i myłam nim twarz już tylko raz w tygodniu.
Mimo, że mydło ma bardzo niewielkie rozmiary to naprawdę jest bardzo wydajne i starcza na kilka miesięcy. Nie polecałabym go jednak dla cery suchej, wrażliwej, czy naczynkowej, bo może wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Typy mieszane a szczególnie trądzikowe, czy tłuste powinny być z jego działania zadowolone.
Waga: 35-/+5 g
Cena: ok 6 zł
Dostępność: sklep Bioanka
Próbowałyście takiego mydełka? Co o nim sądzicie?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Nawet nie wiedziałam, że istnieje takie mydełko rycynowe i jeszcze warto je wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie kompletnie, moje policzki byłyby strasznie złe na mnie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś, gdy była na nie taka "moda" bardzo chciałam je mieć, ale jakoś już mi przeszło. Szczególnie jak czytam o trudnych do przewidzenia reakcjach :P
OdpowiedzUsuńO, ciekawa jestem jakby się spisał na mojej cerze, która nie należy do tych najładniejszych ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt, ale zastanawiam się, czy jego mocne działanie oczyszczające nie spowoduje czasem odwrotnego działania - czyli nadmiernej produkcji sebum?
OdpowiedzUsuńjeśli dobrze nawilżymy później skórę to nic takiego nie występuje, a wręcz przeciwnie skóra jest trochę dłużej matowa niż zwykle :)
UsuńPierwszy raz się spotykam z tym mydełkiem, ale myślę, że mojej skórze mógłby się przysłużyć ;)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać, żeby nie przedobrzyć z częstotliwością :)
niedrogie fajne mydełko, mnie kusi to węglowe :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze maleństwo :) Opis działania bardzo mi podoba się, zwężenie porów i matowienie - obecnie moja skóra tego potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńja też borykam się z rozszerzonymi porami ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie fajnie użyć je przed jakimś większym wyjściem ;)
no calkiem fajne,choc boje sie wysuszenia twarzy po mydle
OdpowiedzUsuńHmm,ciekawe może się skuszę,bo to dla mnie całkowita nowość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeszcze nie miałam przyjemności go używać :)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie bym wypróbowała !! :)
OdpowiedzUsuńTuli ma pare bardzo fajnych produktow, akurat ja z rycynowym sie nie pokochalam, ale ich mieszanka shea jest super
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że pierwszy raz spotykam się z taki cudem, ale zaintrygowałaś mnie nim :) Buziaki, Magda
OdpowiedzUsuńja tego mydełka nie polubiłam, ale w momencie gdy gpo używałam miałam wiele problemów z cerą.
OdpowiedzUsuńNic jeszcze od nich nie miałam, ale ich mydełka od dawna są na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńMoja cera stała się ostatnio dosc wrażliwa,więc sie nie skuszę :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mydła tuli, ale rycynowego nie znam.
OdpowiedzUsuńnawet o nim nie słyszałam :) ale moja mieszana cera zaczyna mieć skłonności do suchości, więc wolę nie ryzykować :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je wyprobowała :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką mydla węglowego a inne rodzaje mi nie podpasowały :<
OdpowiedzUsuńJa mam cerę suchą więc u mnie odpada ;]
OdpowiedzUsuńJa trochę bym się bała go używać, bo mam wrażliwą i naczynkową cerę .
OdpowiedzUsuń