niedziela, 4 sierpnia 2013

Ziaja Bloker - moja opinia :)

Witajcie!

Wczoraj nie wyrobiłam się z postem, więc jest dzisiaj :) Opowiem Wam jak to jest u mnie z blokerem od Ziaji - przez niektóre z Was kochanym a przez niektóre znienawidzonym. Opisze Wam tez jak ja go stosuję, bo to może okazać się przydatne i uchroni Was przed podrażnieniami :) Jak dla mnie jest to teraz absolutny ulubieniec, bez którego nie wyobrażam sobie życia :) Nie wiem czemu nie kupiłam go wcześniej.

Zapraszam :)



Opis z opakowania i skład:


Cena: ok 5 zł
Pojemność: 60 ml

Moja opinia:

Opakowanie: Jest solidne, korek dobrze się dokręca. Kulka luźno się kręci, nie zacina :) 


Konsystencja: Bardzo rzadka, czasem jeśli zaaplikujemy zbyt dużo, to cieknie strumieniem :( Ja ścieram wtedy nieco nadmiar chusteczką higieniczną.
Zapach, barwa: Jak dla mnie kosmetyk nie ma praktycznie żadnego zapachu. Jest to bezbarwny płyn.








Działanie: Jeśli chodzi o zabezpieczenie przed poceniem, to spełnia swoją rolę w 100 % :) Każda bluzka jest suchutka pod paszkami :) Ale bloker nie chroni przed nieprzyjemnym zapachem (kiedy już go zmyjemy ze skóry) - wtedy należy użyć jakiegoś zapachowego dezodorantu, nie musi to być żaden antyperspirant.
Testowałam go w upały i pachy były cały czas suche :)
Jeśli chodzi o podrażnienia, to pierwszy raz użyłam go będąc 1 dzień po depilacji i to był mój błąd, bo pachy niesamowicie zaczęły swędzić i było tak przez ok 10 min. Następnego dnia przy kolejnej aplikacji, kiedy włoski zdążyły już podrosnąć, nie odczułam żadnego swędzenia :) 

Więc jak aplikować bloker, aby zminimalizować ryzyko podrażnień? Opiszę Wam, jakie wnioski nasunęły mi się podczas używania go :)

Należy zastosować się do opisu na opakowaniu, czyli stosować najpierw przez 2-3 dni wieczorem (w tym czasie absolutnie nie depilujemy pach!!!). Trzeba się przemęczyć i np włoski ukryć pod bluzkami z krótkim rękawkiem. Nie można stosować blokera na świeżo wydepilowaną skórę - nawet jeśli depilowałyśmy się rano!!!
Pierwsza aplikacja - jakie powinny być włoski pod pachami, aby nie swędziało?
Jeśli pachy depiluję dajmy na to w poniedziałek wieczorem, to na aplikację blokera muszę poczekać do środy wieczorem - wtedy włoski będą miały przynajmniej 2 mm i nic nie powinno swędzić. Jest jeszcze jedna ważna sprawa - do czasu aż produkt całkiem się nie wchłonie/zaschnie nie opuszczamy całkiem rąk. Jeśli to zrobimy i nie będzie mógł wyschnąć, wtedy też może swędzić. 

Obecnie stosuję go raz w tygodniu i to w zupełności wystarcza :) Jednak muszę zawsze pamiętać, aby włoski miały min 2 mm długości.

Powiem Wam, że niesamowite uczucie jest, jak później się wydepilujemy i mamy całkiem suche pachy :)



Ogólnie jest to bardzo dobry i tani produkt, idealny na wakacje, już wielu osobom pomógł uporać się z poceniem :) Trzeba nauczyć się jednak go używać, choć pewnie znajdą się osoby, które mimo to może podrażnić - nie wszyscy mamy jednakową skórę. Jednak cena jest bardzo niska, więc można wypróbować :)



Miałyście go? 


Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

32 komentarze:

  1. Mam kolejne opakowanie tego produktu i uwielbiam :) Aby uniknąć podrażnień i szczypania aplikuje bloker wieczorem a depiluje się rano. U mnie ta metoda się sprawdza więc polecam spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak robię, ale aplikuję na skórę niedepilowaną 2 dni, bo inaczej swędzenie gwarantowane.

      Usuń
  2. jest to genialny produkt, robię w większości tak jak Aleks Andra. Ja ostatnio też pisałam recenzję o nim i też zamieściałam jak według mnie najlepiej stosować :)
    uwielbiam bloker :) ale jakos nie uzywałam jego kolegi sensitive

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nigdy, ale mam obsesję na punkcie depilacji i nie wyobrażam sobie zapuszczenia nawet krótkich włosków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez mam taką obsesję i się męczę z tym zapuszczaniem ale dla całkiem suchych pach jestem w stanie się przemęczyć :)

      Usuń
  4. no proszę widzę że zdania na temat tego blokera są podzielone:)

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie to on śmierdzi przeokropnie, ale i tak go uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój zapachu nie ma prawie żadnego, ale skóra na drugi dzień zaczyna brzydko pachnieć i trzeba zastosować jakiegoś pachniucha :)

      Usuń
  6. Mnie strasznie podrażnił, ale ja go faktycznie stosowałam na wydepilowaną skórę i nie czekałam, aż się wchłonie. Może dam mu jeszcze jedną szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, używam kulki z nivea i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  8. mam i kocham ;) jednak czuję ten okropny zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak napisałam, on nie zabezpiecza przed brzydkim zapachem, więc potem na dzień polecam użyć jakiegoś pachniucha :)

      Usuń
  9. Jeżeli podrażnia i powoduje uczucie swędzenia, to ja pozostanę przy zwykłej kulce z Dove :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli się zastosujesz do rad, to możesz uniknąć swędzenia. Ono jest jak się posmaruje na niedawno depilowaną skórę

      Usuń
  10. Dla mnie to hit, jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dla mnie najlepszy jaki do tej pory uzywalam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie dopiero sprawdził się przy drugim opakowaniu i teraz jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mnie niestety tragicznie uczulił. po aplikacji przez 3 dni piekła i swędziała mnie skóra. używałam też etiaxilu, który nie powodowała takich efektów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko zależy od skóry i trzeba pamiętać żeby skora nie była świeżo depilowana

      Usuń
  14. koniecznie muszę wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  15. miałam go, ale nie stosowałam regularnie wg sposobu użycia.. strasznie śmierdzi i odbarwia ubrania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nie sam bloker śmierdzi, ale po umyciu skóry pojawia się brzydki zapach, więc polecam użyć jakiegoś pachniucha :) Co do odbarwiania ubrań, to ja aplikuje go wieczorem przed spaniem, a rano myję skórę, więc u mnie nic nie odbarwia.

      Usuń
  16. Nie miałam go , ale muszę go kupić ;)). Przyda mi się przed weselem ;).

    OdpowiedzUsuń
  17. tego nie miałam ,ale stosowałam kiedyś antidral dopóki się nie dowiedziałam ,że powoduje raka;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całe szczęście ja go nie używałam. Pewnie bloker też nie jest do końca "święty" ale cóż

      Usuń
  18. Od dzisiaj będę go używała.

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...