Witajcie! Dziś zapraszam Was na trochę niecodzienne zdjęcia i recenzję niezwykłego, ręcznie robionego mydełka o cudownym aromacie świeżych belgijskich gofrów :) Jeśli chcecie za sprawą zapachu przenieść się kilka lat wstecz, to koniecznie przeczytajcie moją opinię o tęczowym mydełku glicerynowym Craft'n'Beauty :)
"Delikatne mydło glicerynowe bez SLS.
Eksplozja koloru i zapachu w tęczowej kostce. Zapach belgijskich gofrów to najlepszy przykład ciepłego, otulającego aromatu. Dyniowe gofry z syropem klonowym, posypane brązowym cukrem i mielonymi orzechami z dodatkiem roztopionego masła. Mniam!" /link do produktu - KLIK/
Uroczo zapakowana, ręcznie robiona kosteczka przenosi nas do krainy handmade - to się czuje :) Kolorowy papier o strukturze pergaminu, przewiązany sznurkiem, którego wieńczy tak jakby pieczęć Craft'n'Beauty, skrywa w sobie maleńkie cudeńko. Na odwrocie opakowania znajdziemy również skład produktu.
Skreślony w nim składnik to SLS, który nie jest zawarty w mydełku. To po prostu pomyłka na etykiecie. Mydełko natomiast w środku INCI zawiera SLES, czyli substancję o działaniu znacznie łagodniejszym niż SLS. Ja stosowałam je głównie do mycia rąk, bądź dolnych części ciała, bo jak wiedzie skóra moich ramion reaguje wypryskami po kontakcie z SLS/SLES (reakcja alergiczna). Ale jeśli Wy nie macie takich problemów, jak ja i drogeryjne żele nie robią krzywdy waszej skórze, to z powodzeniem możecie używać takiego mydełka do mycia całego ciała :)
Niewątpliwym plusem i ogromnym atutem mydełka jest jego niezwykle realistyczny a zarazem bajeczny zapach świeżo pieczonych gofrów. Mają to być belgijskie dyniowe gofry z syropem klonowym, brązowym cukrem, orzeszkami i odrobiną roztopionego masła - to rzeczywiście się czuje! :) Aromat mydełka przywodzi na myśl beztroskie lata dzieciństwa i wzbudza w nas apatyt na takie rarytasy :) Powiem Wam, że niezwykle trudno było mi się zabrać do używania tego cuda, a to głównie dlatego, że chciałam jak najdłużej nacieszyć się tym cudownym zapachem :) Do tej pory nie wiem, jak dziewczynom z Craft'n'Beauty udało się coś takiego stworzyć :) Niezwykle fajną sprawą byłoby trzymanie takiego mydełka w szafce z kuchennymi ściereczkami / przyborami typu rękawice - na pewno dużo przyjemniej by się ich używało, gdyby miały taki aromat gofrów :) Można by tak tez zrobić oczywiście z pościelą, ale tak bym nie ryzykowała, bo ciężko byłoby zasnąć na skutek pobudzenia ochoty na gofry :)
Mydełko cieszy oko tęczowym wyglądem (w końcu taką ma nazwę :)). Domyślam się, że zrobić coś takiego nie jest łatwo. Jego barwy mogą przypominać tęczę, która powstaje na kałuży wody (chyba wiecie o co mi chodzi :)). Kostka ma zwartą ale jednocześnie elastyczną i miękką strukturę. Mydełko jest plastyczne i można je delikatnie wyginać. Jego wierzch zdobi charakterystyczne karbowanie, które zanika wraz z kolejnymi użyciami. Druga strona jest gładka. Mydełko idealnie leży w dłoni.
Kosmetyk świetnie się pieni i bardzo dobrze myje skórę. Nie wysusza jej. Szkoda jednak, że ten cudowny aromat świeżych, chrupiących gofrów nie utrzymuje się po spłukaniu, a pozostaje jedynie, słabo wyczuwalny, mydlany zapach. Poniżej zdjęcie jak wygląda mydełko po kliku użyciach. Na wierzchu widać charakterystyczne łączenia poszczególnych warstw, które u mnie pod koniec używania rozkleiły się na dwie części - odpadł jeden paseczek, jednak nie utrudniło to jakoś szczególnie zużycia mydełka do samego końca :)
Wydajność mydełka jest dobra, choć ja używałam go tak jak już wspominałam do mycia rąk. Przy myciu nim całego ciała z pewnością będzie bardzo średnia, ale i tak warto spróbować :)
Podsumowując tęczowe mydełko glicerynowe Craft'n'Beauty o wspaniałym i rzadko spotykanym w kosmetykach zapachu chrupiących gofrów to nie tylko świetny produkt do mycia (trochę żałuję, ze nie mogłam stosować go do całego ciała, ale na alergię się nic nie poradzi), ale też doskonały środek na dni, w których nam smutno, źle. Przy jego aromacie wracają na myśl lata beztroskiego dzieciństwa. Fajnie się tak odprężyć :) Szkoda, że nie możecie poczuć przez internet tego zapachu.
Waga: 100 g
Przydatność od otwarcia: 4 miesiące
Cena: 15 zł
Dostępność: sklepik Craft'n'Beauty - dokładnie TUTAJ.
Koniecznie dajcie znać czy próbowaliście tego mydełka lub innych kosmetyków Craft'n'Beauty i jak się u Was sprawdziły :)
sarinacosmetics :)
Kolorki boskie ;]
OdpowiedzUsuńZapach jest fenomenalny ...też używam do tylko do rąk ...gofry <3
OdpowiedzUsuńMydełko o zapachu gofrów ? Chyba wolałabym mniej spożywczy zapach, ale mydełka glicerynowe lubię.
OdpowiedzUsuńja kocham spożywcze zapachy :)
UsuńKolor mydełka wielobarwny - cudowny ! Już wyobrażam sobie te gofry ^^ Mi osobiście podoba się takie połączenie :) To jakby nie patrzeć jakaś odmiana wśród mydełek :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :) zazwyczaj mydełka są o aromatach owocowych :)
Usuńo kurcze ;) nie dość że podoba mi sie wygląd to jeszcze zapach tez by mi przypadl do gustu :)
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć.
OdpowiedzUsuńMusi świetnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńpachnie obłędnie :)
Usuńkochałabym bardzo! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam gofry :) Narobiłaś mi ochoty na to mydełko, wygląda super ;)
OdpowiedzUsuńMoże to mydełko przekonałoby mnie do stosowania mydeł w kostkach. Zapach musi być cudowny, a wygląd jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńpachnie naprawdę obłędnie :)
Usuńwygląda tak tropikalnie!
OdpowiedzUsuńTakie piękne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńKocham to mydło :D Używałam je do mycia całego ciała :D Po prostu musiałam :D
OdpowiedzUsuńdobrze masz, że możesz :)
UsuńJakoś nie wyobrażam sobie mydła o zapachu gofrów ;)
OdpowiedzUsuńteż sobie kiedyś nie wyobrażałam :)
UsuńWygląda super, a ten zapach już czuję :D Muszę mieć to mydełko :)
OdpowiedzUsuńAj aj ale goferek pięknie i smakuśnie wygląda no i to mydełko :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym gofra:).
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że narobię komuś apetytu :) tak też jest z tym mydełkiem, kiedy czujemy jego zapach :)
UsuńAle cudeńko ;D! Może też sobie znajdę coś na tej stronce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
dziewczyny mają super specjały :) szczególnie polecam balsam do ciała "eksplodująca wiśnia" - to prawdziwa bomba :)
UsuńWygląda przecudnie, chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńo raju.. ten zapach! <3 przeciez ja bym głodna wychodziła z każdej kąpieli :D
OdpowiedzUsuńoj tak, mydełko pobudza apetyt :)
Usuńmydełko jest urocze a ja mam chęć na gofra :)
OdpowiedzUsuńjeden nie zaszkodzi a humor się poprawi :)
UsuńBałabym się że chciałabym je zjeść!!! :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, a jak wyobrażam sobie jego zapach to nabieram ochoty na coś słodkiego... Gofry na zdjęciu idealnie pasują! :)
OdpowiedzUsuńmydełko pobudza apetyt dokładnie tak jak te gofry ze zdjęcia :)
Usuńprzygarnęłabym-cudne kolorki:)
OdpowiedzUsuńMniam :) Tylko zapach jest w stanie mnie "zmusić" do niekontrolowanych zakupów kosmetycznych, gdybym je powąchała to pewnie byłoby już moje ;)
OdpowiedzUsuńoj to nie jeden kosmetyk C'n'B, który pachnie obłędnie :) jest ich jeszcze trochę :)
UsuńŚwietne mydełko :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym je u siebie oglądała! gofry, mniaaaam :)
OdpowiedzUsuńsmakowite zdjęcia :)
jeju jak ono wygląda super;)
OdpowiedzUsuń