Witajcie! Dziś zapraszam Was na moją opinię o kosmetyku spod marki własnej Intermarche, który kupiłam zachęcona wpisem Anwen, ale na temat żelu pod prysznic, który różni się wspominanego szamponu jednym składnikiem :) W momencie zakupu wahałam się własnie między jednym a drugim i w końcu zdecydowałam się na produkt typowo do włosów, choć żelem także można myć naszą czuprynę :) Jeśli ciekawi Was, co wyszło z mojej przygody z tym produktem to czytajcie dalej :)
Szampon ten jest składowo bardzo podobny do tych aloesowych myjadeł firmy Equilibra, z tym, że jest o połowę tańszy. Nie porównam Wam jednak ich działania, bo nie miałam jeszcze dłuższej przygody z kosmetykami Equilibra. Jeśli natomiast ciekawi Was porównanie ich składów to zapraszam Was do Rudej Rudości - KLIK, ona bardzo dobrze wszystko wyszczególniła :)
W składzie jest prosto. Woda, potem aloes, substancja myjąca łagodniejsza niż SLS/SLES, ale nie najłagodniejsza, następnie gliceryna, kolejna substancja myjąca (w miarę łagodna), dalej substancje stabilizujące/konserwujące jak się domyślam, bo nie znam się aż tak wnikliwie na składach, szczególnie kiedy w grę wchodzi chemia :)
Opakowanie to poręczna, plastikowa, dająca się naciskać butelka. Dozowanie jest proste, nic się nie zacina. Wewnątrz znajdziemy 200 ml produktu.
Konsystencja jest dość rzadka, może uciekać między palcami, co wpływa trochę też na obniżenie wydajności. Szampon ma piękny zapach kwi w połączeniu z zielonym jabłuszkiem. Niestety na włosach się nie utrzymuje, ale umila używanie kosmetyku.
Działanie
Dość często stosowałam ten szampon w roli myjadła nr 1, czyli takiego który nakładałam na zwilżone włosy, chwilę myłam skórę głowy, aby poluzować wszelkie zanieczyszczenia, potem spłukiwałam i przystępowałam do właściwego mycia. Moja skóra głowy lubi ostatnio być dość porządnie wyszorowana, więc jeden lub dwa razy w tygodniu oczyszczam ją właśnie tym sposobem. Szampon stosowany solo spisuje się bardzo łagodnie, więc kiedy moja skóra głowy jest dość bardzo przetłuszczona, to pojedyncze mycie nie załatwia sprawy. A ponieważ szampon aplikowany na wilgotne, dopiero co zmoczone, tłuste u nasady włosy nie pieni się zbyt szalenie, to lubię powtórzyć czynność dwukrotnie, ale skupiam się przede wszystkim na skórze głowy, a spływająca piana myje długość włosów. Nałożony jako drugi pieni się świetnie - tak ostatnio mam z większością szamponów... Po spłukaniu włosy są odrobinę splatane, ale nie szorstkie. Nie ryzykowałam bym jednak rozczesywania moich rozjaśnianych kosmyków bez wcześniejszego użycia odżywki. Szampon jest dość łagodny i nie wysusza włosów, mimo dwukrotnego mycia końcówki są w bardzo dobrym stanie. Zmywanie olejów także dobrze mu idzie, z tym, że ja najpierw wszystkie nałożone mieszanki emulguję odżywką, a dopiero potem sięgam po szampon, oczywiście używam go dwukrotnie.
Wydajność jest średnia, ale cena nie jest wygórowana, więc można mu to wybaczyć :)
Podsumowując aloesowy szampon Labell całkiem dobrze spisywał się na moich włosach. Używany dwukrotnie porządnie oczyszczał skórę głowy, nie powodował swędzenia, czy łupieżu. Na długość włosów działał łagodnie,więc myślę, że powinien bardzo dobrze się sprawdzić u osób z suchymi włosami, posiadaczki tych szybko się przetłuszczających będą musiały najprawdopodobniej używać go tak jak ja, czyli dwukrotnie w jednym myciu włosów. Szkoda, że nie mogę go porównać do produktów Equilibra. Ja jestem z niego zadowolona, myślę, że kiedyś jeszcze może go kupię, ale najpierw zapasy :)
Pojemność: 200 ml
Cena: ok 9 zł
Dostępność: Intermarche
Znacie te szampony lub żele pod prysznic? Co o nich sądzicie? A może macie jakieś inne fajne aloesowe myjadła godne polecenia? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics
Pierwszy raz go widzę :) Ale z chęcią wypróbuję..
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na ten szampon i spodobał mi się, niestety na moich włosach działa bardzo delikatnie, nie zmywa silikonów, na szczęście używam ich bardzo rzadko. Inne zanieczyszczenia dobrze zmywa, moich włosów w ogóle nie plącze, ale może dlatego, że sporo ostatnio ścięłam. Bardzo mi się podoba, oprócz konsystencji. Z Equilibry najbardziej lubię wersję do farbowanych włosów. Od Labell różni się zdecydowanie mocniejszym oczyszczeniem, poza tym jest tak samo dobry. Inne wersje Equilibry dla mnie są gorsze od Labell, chociaż to wciąż dobre i łagodne szampony,
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś kupić coś z Equilibry żeby mieć porównanie :)
Usuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, ale działanie takiego szamponu bardzo by mi sie przydało.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się on, jak go znajdę gdzieś to kupię :)
OdpowiedzUsuńChyba kiedy wypróbuję, bo cena kusi, a recenzja sprawia, że zastanawiam się, co by zrobił moim włosom :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://biala-koszulka.blogspot.com
Uwielbiam aloesowe kosmetyki, więc z chęcią go wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńTego szamponu nie znam i chyba nie poznam, bo nie mam po drodze do Intermarche, ale wspomniany przez Ciebie szampon aloesowy z Equilibry uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś zrobią Ci ten sklep w okolicy :) Ja nie mam np ani Natury ani Hebe :(
UsuńJa już znalazłam swój szapmon i nie zmieniam, bo boje się że znowu wróci problem łupież :)
OdpowiedzUsuńoj łupież to rzeczywiście nieciekawa historia, więc lepiej trzymać się tego, co się sprawdza :)
UsuńNie znam ;/
OdpowiedzUsuńnie raz go widzialam,a le nigdy mnie nie kusil :D
OdpowiedzUsuńmożesz spróbować, bo jest całkiem niezły :) dla mnie lepszy niż np. szampony z Altery :)
Usuńja z aloesowych szamponów to używąłam equilibrę i uwielbiam! a ten to bym dla zapachu kochała <3
OdpowiedzUsuńzapach jest świetny :)
UsuńChętnie sprawdziłabym na sobie działanie tego szamponu..Niestety nigdzie w okolicy nie mam Intermarche.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś przy okazji uda Ci się gdzieś kupić :)
Usuńnieznany jest mi to szampon, ale chętnie bym go sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńpolecam, bo jest naprawdę niezły :)
UsuńKupię go przy najbliższej okazji, takie aloesowe myjadło zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, tym bardziej, że jest całkiem niezły :)
UsuńNie znam, ale jak natrafę na niego to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńto całkiem fajny szampon, więc warto spróbować :)
UsuńKompletnie nie znam kosmetyków tej firmy ale ten szampon jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńja wolę go niż np. szampony dla dzieci, które mojej skórze głowy zupełnie nie odpowiadają, bo są zbyt słabe :(
Usuńfajnie, że ten szampon się spisał, lubię produkty z aloesem, mam wrażliwą skórę głowy
OdpowiedzUsuńmyślę, że przy wrażliwej też się spisze dobrze :)
Usuńz chęcią się na niego skuszę;)
OdpowiedzUsuńpolecam :) to całkiem niezły, trochę mało znany szampon :)
UsuńMam właśnie szampon aloesowy Equilibra, ale jeszcze go nie testowałam :) Ciekawa jestem czy są do siebie podobne ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś własnie kupię jakiś z Equilibra aby się o tym przekonać :) Kiedyś miałam próbki tych szamponów ale starczyły mi na 2 użycia i już nawet nie pamiętam jakie efekty po nich były, choć wspominam raczej dobrze :)
UsuńMiałam equilibrę i lubiłam ;-) muszę kupić ten! :-)
OdpowiedzUsuńpolecam :) jest całkiem niezły :)
Usuńniestety ani nie znam, ani nawet nie słyszałam;)
OdpowiedzUsuńlubię produkty z zapachami - umilaczami :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być śliczny :))
OdpowiedzUsuńMam ten szampon ale dopiero raz uzylam ;).
OdpowiedzUsuń