Witajcie! Pędzle to podstawa każdego dobrego makijażu. Niestety w naszych sklepach stacjonarnych pędzli godnych polecenia jest jak na lekarstwo. Z pomocą przychodzi nam jak zawsze internet :) Tutaj wybór jest ogromny i dla kompletnego laika niestety niełatwy. Hakuro to jedna z najbardziej polecanych marek, w dodatku jest to nasza rodzima firma. Oferuje ona niedrogie pędzle bardzo dobrej jakości, zarówno syntetyczne, jak i z włosia naturalnego. Dziś zapraszam Was na recenzję dwóch modeli - H21 dedykowanego do różu lub bronzera oraz H56 przeznaczonego do pudru, różu lub bronzera. Moje pędzle pochodzą ze sklepu Hairstore.pl, gdzie znajdziecie także profesjonalne produkty i akcesoria do włosów, kosmetyki do makijażu, paznokci oraz pielęgnacji twarzy i ciała. Pędzle Hakuro znam i cenię. Z tymi modelami akurat nie miałam wcześniej do czynienia, dlatego jeśli ciekawi Was, czy również nie zawodzą, to zapraszam dalej :)
HAKURO H21 - do różu, bronzera - KLIK
Jest to pędzel wykonany z naturalnego, tlenionego włosia kozy. Przycięty po skosie, aby łatwiej dopasowywać się do kształtu twarzy. Włosie jest miękkie, ułożone w lekko spłaszczonej skuwce. Jest polecany do używania z bronzerami i różami do policzków. Ma nie tworzyć plam ani smug i równomiernie rozprowadzać produkty, także mineralne. Producent gwarantuje także, że nie odkształci się podczas czyszczenia i użytkowania. Rączka jest drewniana, pokryta czarną farbą. Pędzel ma ok 18 cm długości całkowitej, długość włosia to 3,3-2 cm.
Nowy pędzel przybywa do nas zapakowany w foliowy woreczek, a włosie dodatkowo chroni plastikowa osłonka, która może się przydać np. przy podróżowaniu.
Pędzel ma bardzo mięciutkie i delikatne włosie. Nie drapie i nie kuje skóry. Jest to naturalne tlenione włosie kozy. Gdzieniegdzie przebija się w nim ciemniejszy włosek, ale nie wpływa to w żadnym stopniu na użytkowanie. Nowy pędzel nie ma smrodku sierści kozy, który kiedyś spotkałam w pędzlach innej polskiej marki. Skuwka bardzo dobrze trzyma włosie, jest błyszcząca i lekko spłaszczona. Drewniany trzonek sprawia, że pędzel jest średnio lekki, ale dzięki temu pewniej się z nim pracuje. Włosie jest odrobinę mniej zbite i bardziej puchate niż w przypadku modelu H24, przez co trudniej zrobić sobie nim plamy. Pędzel znakomicie współpracuje z różami prasowanymi i sypkimi - umożliwia stopniowanie efektu i ładnie rozciera granice, zapewniając bardzo naturalny efekt. Dzięki odpowiedniemu kształtowi łatwo dopasowuje się do twarzy i umożliwia szybką aplikację różu. Można go także używać do bronzera, bardzo dobrze wpasowuje się pod kości policzkowe i ładnie blenduje produkt. Sprawdza się także do rozświetlacza. Puchate włosie zapobiega tworzeniu się plam i smug, co jest ważne przy bardziej napigmentowanych kosmetykach.
Mycie jest bezproblemowe, ale mokre włosie ma trochę tendencję do rozczapierzania się - tak mają niestety wszystkie pędzle z włosia kozy. Po wyschnięciu wraca jednak do swojego wyjściowego kształtu. Pędzel nie gubi włosia zarówno przy użytkowaniu, jak i przy czyszczeniu. Od nowości nie wypadł z niego jeszcze żaden włosek, a prany był już kilka razy.
H21 w porównaniu do H24 jest odrobinę większy, bardziej puchaty i mniej zbity. W H24 włosie jest syntetyczne, w H21 zaś naturalne. Stopień miękkości i długość pędzla są takie same, choć H21 ma w najdłuższej części odrobinę dłuższe włoski niż H24 :)
HAKURO H56 - do pudru, różu lub bronzera - KLIK
To pędzel wykonany z włosia syntetycznego dwukolorowego. Jest ono ułożone w kształt "jajeczka". Skuwka jest okrągła, a pędzel posiada delikatny szpic. Włosie jest bardzo mięciutkie, delikatne, producent gwarantuje iż nie będzie wypadało, czy odkształcało się podczas czyszczenia, czy użytkowania. Kształt ma umożliwiać precyzyjne nałożeniu pudru, zarówno sypkiego, jak i w kamieniu. Pędzel polecany jest także do róży i bronzerów. Również posiada drewniany, malowany na czarno trzonek i niklową skuwkę. Jego całkowita długość to ok 19 cm, długość włosia to 4,4 cm.
Pędzel przybywa do nas tak samo zapakowany jak poprzednik, a włosie także chroni plastikowa osłonka. Tutaj mamy do czynienia z włosiem syntetycznym, dwukolorowym. Jest ono osadzone w okrągłej skuwce i ułożone w charakterystyczny kształt, dość sporego jajeczka. Drewniana, lakierowana na czarno rączka sprawia, że pędzel pewnie leży w dłoni. Napisy nie ścierają się podczas użytkowania. Włosie jest bardzo mięciutkie i miłe dla skóry, niczym delikatny puszek. Nie podrażnia jej w żaden sposób i nie drapie. Jest ono średnio zbite, giętkie, co sprawia, że idealnie dociera do każdego zagłębienia na twarzy. U mnie H56 sprawdza się najlepiej w roli pędzla do bronzera, bo świetnie aplikuje tego typu produkty, tworząc delikatne konturowanie. Bronzer nabieram na czubeczek, a krótsze włoski na bokach ładnie go rozcierają, co daje bardzo naturalny efekt. Doskonale sprawdza się w celu nadania cerze efektu skóry muśniętej słońcem :) Pędzel jest przede wszystkim dedykowany do pudru i takie produkty, zarówno sypkie, jak i te w kamieniu również dobrze z nim współpracują. Łatwo nałożymy nim także róż, więc jest to bardzo uniwersalny model :)
Tutaj czyszczenie przebiega całkowicie bezproblemowo. Żadne włoski nie ostają na boki, kształt zarówno mokrego, jak i wyschniętego pędzla jest taki sam :) Jakość wykonania jest bardzo dobra i jak na razie żaden włosek jeszcze z niego nie wypadł :) Myślę, że podobnie jak inne pędzle Hakuro, które posiadam, będzie mi służył jeszcze długo, długo :)
Na koniec jeszcze małe porównanie z pędzlem H15 i H55. Model H56 jest znaczne większą wersją pędzla H15, który jest również polecany do konturowania, jednak dla mnie H15 jest za mały do tego celu. Używam go głównie do rozswietlacza. Jeśli chodzi o spełnianie roli pędzla do pudru, to kształt modelu H56 w porównaniu do H55 (przeznaczonego także do pudru) jest bardziej precyzyjny, zdecydowanie łatwiej dotrzeć nim w okolice oczu, czy przy skrzydełkach nosa. H55 to pędzel bardziej do wciskania pudru w skórę, natomiast H56 sprawdza się lepiej do omiatania cery pudrem :)
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z modeli H21 i H56 :) Oba są mięciutkie, delikatne i bardzo dobrze wykonane. Praca z nimi to sama przyjemność :) Naprawdę znacznie łatwiej robi się makijaż, kiedy mamy do tego odpowiednie narzędzia :) Pędzle Hakuro są naprawdę godne polecenia :) Ja używam innych modeli od 2-4 lat i nic się z nimi nie dzieje :)
Pędzel Hakuro H21 kosztuje 29,50 zł [KLIK], natomiast cena pędzla Hakuro H56 to 44 zł [KLIK].
Pędzle tej marki możecie zakupić w sklepie Hairstore.pl - dokładnie TUTAJ.
Znacie te pędzle? Używacie ich w makijażu? Co o nich sądzicie?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Też lubię Hakuro, choć moja kolekcja jest dość skromna. H56 jest bardzo ciekawy. W sumie to przydałoby mi się takie jajo :)
OdpowiedzUsuńPolecam to jajo :) Sprawdza się świetnie :) Moja kolekcja też początkowo była skromna, co jakiś czas dokupuję po 2-3 szt i tak sobie rośnie :)
Usuńlubię hakuro :)
OdpowiedzUsuńwiele dobrego słyszałam o tych pędzlach, ale sama nie miałam jeszcze okazji ich używać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
MArcelka Fashion :)
Zastanawiam się nad zakupem zestawu.
OdpowiedzUsuńW czym trzymasz swoje pędzle?
w plastikowych i porcelanowych kubeczkach - najlepsze są takie łazienkowe na szczoteczki :) staram się aby nie było ich w jednym zbyt wiele, żeby włosie się nie gniotło :) Nie sypię do środka żadnych kuleczek, czy kamyków, bo wtedy rączki mógłby się niszczyć :)
UsuńŚwietnie je opisałaś :) W przyszłości planuję zakup pędzli Hakuro :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, miło mi to słyszeć :)
Usuńnie mam żadnych pędzelków haruko
OdpowiedzUsuńhakuro hi hi
UsuńH56 to mój ulubieniec do bronzera :)))
OdpowiedzUsuńteż go bardzo lubię w tej roli :)
UsuńUwielbiam H21 do różu, mam inne pędzle, ale tego najczęściej używam :)
OdpowiedzUsuńto prawda, bardzo dobrze współpracuje z różami :)
UsuńJa właśnie zastanawiam się nad kupnem pędzla do różu i napewno Twoją opinię wezmę pod uwagę.
OdpowiedzUsuńjest bardzo dobry i milusi :)
UsuńTakie pędzle to mi się marzą :)
OdpowiedzUsuń