Witajcie! Piękne dłonie to wizytówka każdej kobiety. Musimy poświęcać im dużo uwagi aby nie traciły atrakcyjności. Dużą rolę odgrywają tu paznokcie. Powinny być one zadbane, jednej długości z pięknym mani. Ale niestety życie nie jest takie kolorowe i nasze dłonie muszą codziennie zmagać się z ogromem domowych obowiązków, czasami fundujemy sobie tipsy, hybrydę, czy żele. To wszytko osłabia płytkę paznokcia i konieczne jest zapewnienie jej należytej pielęgnacji. Dziś przybliżę Wam moje doświadczenia po miesięcznej kuracji z odżywką do paznokci Foltene Pharma. Pokażę też efekty :)
Kuracja wzmacniająca do paznokci Foltene Pharma zawiera Tricalgoxyl, czyli kompleks polisacharydowy z roślin morskich, który ma skutecznie pobudzić wzrost paznokci, jednocześnie je wzmacniając i odbudowując. W kosmetyku znajdziemy również nawilżający składnik na bazie aminokwasów, alantoiny i wyciągu z róży stulistnej. Ma on zadbać o elastyczność paznokci, a także odbudować naturalną warstwę hydrolipidową. Pytki mają stać się mocniejsze, bardziej błyszczące i odporne na uszkodzenia.
Odżywka mieści się w niewielkim opakowaniu, przypominającym tusz do rzęs. Jest jej 10 ml. Trzeba ją zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Całość zapakowania jest w kartonik zawierający wszelkie potrzebne informacje.
Nakładamy ją codziennie na czyste albo pokryte emalią kolorową paznokcie skupiając się wtedy na okolicy skórek wokół płytki. Odżywka ma bardzo wygodny aplikator zakończony gąbeczką, dzięki czemu jej rozprowadzanie jest szybkie, łatwe i przyjemne.
Kuracja ma bardzo dziwną konsystencję. Nie jest ona oleista i tłusta tak jakby się mogło wydawać, ale lekka i wodnista. Gdy ją zobaczyłam pomyślałam, że to po prostu żółty olejek, ale to takie bardziej rozwodnione serum silikonowe. Po nałożeniu na paznokcie wygląda tak jakbyśmy posmarowały je wodą z kropelką olejku. Możecie to zobaczyć na poniższym zdjęciu. Zaraz po zaaplikowaniu błyskawicznie wchłania się w płytkę, tak jakby spragnione paznokcie ją po prostu piły. Resztę można delikatnie wmasować w skórki. Odżywka jest bardzo komfortowa w użyciu, nawet podczas pracy biurowej. Nie musimy się obawiać, że zaraz coś utłuścimy, czy pobrudzimy :) Można ją stosować wszędzie - przy komputerze, czytaniu książki, czy siedząc z dzieckiem na placu zabaw :) Plusem jest to, że nie musimy zmywać lakieru. Ja stosowałam ją zazwyczaj na "nagą" płytkę, bo chciałam aby jej działanie było jak najlepsze - chciałam zapuścić paznokcie na wakacje :)
Moje paznokcie przed kuracją były łamliwe i zazwyczaj, kiedy już trochę je podrosły, łamał się jeden lub dwa i musiałam skracać pozostałe. Na szczęście nie dokuczało mi rozdwajanie płytki, bo naczynia zmywam zawsze w rękawiczkach. Gdybym tego nie robiła, to paznokcie rozwarstwiałyby się na potęgę. Mogę jednak powiedzieć, że preparat przy codziennym stosowaniu widocznie przyśpiesza wzrost płytki, a także sprawia, że paznokcie są twarde i odporne na uszkodzenia :) Przestały się łamać i wydają się grubsze :) Odżywka bardzo dobrze koi też przesuszoną płytkę i dobrze ją nawilża. Jeśli chodzi o wpływ na skórki, to jest dobrze, choć one u mnie chyba nigdy nie będą się ładnie prezentować, bo jak nie zmywacz je wysuszy, to środki do sprzątania :( Jednak jestem bardzo zadowolona z efektów miesięcznej kuracji - paznokcie są długie i mocne, czyli dokładnie takie o jakie mi chodziło, a wszystko to bez formaldehydu :)
Podsumowując jeśli nie możecie zapuścić paznokci, bo są łamliwe i delikatne, to naprawdę warto spróbować. Odżywka nie tylko wzmacnia, ale też przyśpiesza wzrost i nawilża płytkę paznokcia. Myślę, że doskonale sprawdzi się przy regeneracji paznokci po hybrydach. Nie wiem tylko jak poradzi sobie z rozdwajaniem, bo jak już wspominałam takiego problemu nie miałam. Ogromnym jej plusem jest łatwość stosowania i bezproblemowa, szybka aplikacja, także bez zmywania lakieru, czy hybrydy, a także wydajność.
Możecie ją zakupić w aptekach (wykaz aptek - KLIK) np. SuperPharm
Jej cena to 58 zł/10 ml.
Znacie tę odżywkę? Jak dbacie o swoje paznokcie? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
nie znam produktu, ale długie masz paznokcie :)
OdpowiedzUsuńWOW, produkt grzechu warty, muszę go sobie zapamiętać :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńno nie powiem wygląda kusząco,ale ta cena jest dla mnie za wysoka :(
OdpowiedzUsuńja jestem wierna odżywkom z eveline
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Nie spotkałam się jeszcze z taką, którą można stosować na płytkę po hybrydzie. Muszę więc zapamiętać i zakupić przy okazji, tylko nie mam dostępu do SP :(
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie udało mi się zapuścić paznokci takiej długości. Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńrobię wszystko normalnie, tylko zmywanie naczyń odbywam zawsze w rękawiczkach, niezależnie, czy jest to tylko jeden kubek, czy cała sterta garów :) Po prostu unikam jak ognia kontaktu z płynem do mycia naczyń i płynami do czyszczenia umywalek, kranów, płytek itp. Ale to ta odżywka dopiero pomogła mi odpowiednio utwardzić paznokcie i nie łamią się już jak kiedyś :)
UsuńFantastyczny efekt. Szczerze mówiąc dotychczas z dystansem podchodziłam do tego typu kosmetyków. Wydawało mi się, że jak pomogą to witaminy. Ale widzę, że byłam w błędzie.
OdpowiedzUsuńdieta też ma znaczenie :) staram się jeść dużo warzyw, owoców i mięs, choć mistrzynią zdrowego odżywiania nie jestem :)
UsuńPiękne masz pazurki ;) Do tej pory byłam wierna odżywce Herome, ale chyba wypróbuję tą, bo nie ma formaldehydu i może to byc miła odmiana :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja, po jej przeczytaniu mam wielką ochotę na wypróbowanie tego cuda... Mam problem z rozdwajającymi się paznokciami i zastanawiam się, czy ta odżywka poradziłaby sobie z nimi...
OdpowiedzUsuńDużo Ci zostało tego produktu po miesięcznej kuracji?
PS. Świetne fotki robisz :)
myślę, że na jeszcze miesiąc wystarczy :)
Usuńoooo, czyli jak na dwumiesięczną kurację to cena nie jest aż taka wygórwana.
Usuńah piękne paznokcie , chyba się też skuszę na to cudeńko :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję tej kuracji, mażą mi się piękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuń