sobota, 20 kwietnia 2013

Problemy po depilacji, wrastające włoski i zapalenie mieszków włosowych - jak sobie z tym radzić?

Witajcie!

Zbliża się ta cieplejsza pora roku, więc każda z nas marzy o pięknej gładkiej skórze, oczywiście bez zbędnych włosków :) W pogoni za gładkością, jak w reklamach, fundujemy naszej skórze istne piekło sięgając po różne metody depilacji, często nieodpowiednie do jej rodzaju :( Sama przeszłam ok 3 lata temu ten proces - sięgając po depilator elektryczny a mając skórę raczej wrażliwą, i wiem, czym to może się skończyć...

Zapraszam na obszerny post :)





Ja używam głównie maszynki i żelu do depilacji - ta metoda najmniej podrażnia moją skórę :) Chociaż kiedyś zachciało mi się depilatora elektrycznego, bo niby to można wtedy depilować się raz na 3-4 tygodnie. Jakieś trzy i pół roku temu kupiłam ów depilator Braun Silk-epil. Używałam go przez pół roku, potem na skutek zapalenia mieszków włosowych byłam zmuszona go dostawić. Od tamtej pory więcej po niego nie sięgnęłam. 
Mam bardzo ciemne raczej grube włoski na nogach i wrażliwą skórę - taka metoda depilacji okazała się zbyt drastyczna. Depilację przeprowadzałam z zachowaniem wszelkiej higieny, przed zabiegiem oczywiście peeling i co z tego skoro skóra pokryła się wrastającymi włoskami a z tego zrobiły się stany zapalne? Z tą depilacja raz na 3-4 tygodnie też bym nie przesadzała, bo ja musiałam raz na tydzień, żeby mieć gładką skórę, albo moje włoski szybciej rosną. Tak czy siak byłam zmuszona powrócić do starej wypróbowanej metody, jaką jest maszynka. Zanim moje nogi przestały szpecić te ohydne krostki minęło prawie trzy lata - w tym rok nie mogłam ich smarować żadną maścią, bo byłam w ciąży - pozostawały jedynie kremy łagodzące. Potem zaczęłam stosować maść z antybiotykiem Maxibiotic i krostki zaczęły znikać :) 
Obecnie mam gładkie nogi bez krostek, gdzieniegdzie są jeszcze jakieś małe stare blizny po nich. Po depilacji oczywiście skóra podrażniona, ale bez wrastających włosków :) Wystarczy dobry łagodzący krem :)

Jednym z problemów po depilacji jest podrażniona, zaczerwieniona skóra - ten problem jest akurat najmniej dotkliwy - nie dziwcie się, bo może być dużo dużo gorzej!

Należy wówczas zastosować krem albo balsam silnie nawilżający i łagodzący, najlepiej z dużą zawartością mocznika (Urea). Ja stosuję takie oto specyfiki:




  • Joanna Sensual łagodzący balsam po depilacji - recenzja tu [KLIK]
  • Babydream krem łagodzący do twarzy i ciała dla dzieci - moje ostatnie odkrycie, świetnie łagodzi i nawilża po depilacji :)
  • Avene Cicialfate - świetny krem o bogatej konsystencji, przyśpiesza gojenie skóry, jest antybakteryjny, łagodzi skórę :) Mój na zdjęciu wyzionął ostatniego ducha :)


Dobrymi produktami po depilacji mogą być również polecane przez inne dziewczyny:

  • PILARIX - krem na wrastające włoski z mocznikiem silnie nawilżający i antybakteryjny





  • La Roche-Posay  Ciciaplast - podobne działanie do Avene






  • Bioderma Cicabio Creme






Drugim problemem są wrastające włoski


Do najczęstszych powodów wrastania włosków należą nieodpowiednia metoda depilacji oraz nieprawidłowy wzrost włosa. Depilatory i woski stosowane regularnie znacznie osłabiają odrastające włoski i nie ma one siły przebić się przez nasz naskórek. W takim wypadku włosek „odbija się” od skóry, zwija w spiralkę i zmienia kierunek rośnięcia. Mieszek włosowy zostaje podrażniony, zaognia się, a jeśli np dodatkowo zostanie zainfekowany bakteriami - np. z powodu złego czyszczenia depilatora lub braku odpowiedniej dezynfekcji skóry po depilacji w salonie kosmetycznym, może się w nim zbierać ropa.  Ja miałam właśnie taki stan, mimo, że zachowywałam higienę. Wszystko leżało po stronie zbyt wrażliwej skóry :(


Do wrastających włosków dochodzi najczęściej po depilacji polegającej na wyrywaniu włoska z cebulką.
Jeśli zagłębimy się w samą mechanikę działania depilatora, to składa się on z pęset umieszczonych na wałku, a co za tym idzie, w trakcie przesuwania głowicy po skórze, nie w każdym momencie mamy prostopadły kąt styku, co oznacza, że część pęset chwyta pod kątem włosek, czyli nie dolega do skóry i nie chwyta go tuż u nasady, dochodzi wtedy do przeciążenia włoska i zerwania go gdzieś na jego długości oraz do cofnięcia się włoska pod skórę (co znamy z praw fizyki) i oto mamy produkcję tak zwanych wrostów... Natomiast depilując włoski woskiem, oblepia on cały włos i wyrywa go w całości, co minimalizuje nam powstawanie ropnych krostek...
Ale i po tradycyjnych metodach - maszynka, kremy depilujące, też może dojść do wrastania - wszystko zależy od naszej skóry i czy była ona dobrze przygotowana do depilacji.

Najważniejsze, aby odpowiednio przygotować skórę do zabiegu. Trzeba wykonać peeling - aby złuszczyć wierzchnie warstwy naskórka, odblokować włoski przy skórę - to gwarantuje efekt gładszej skóry po depilacji. Możemy zastosować peelingi cukrowe, solne, enzymatyczne lub domowy peeling z kawy - peeling nie powinien być bardzo delikatny, ale tez nie może być taki, który podrażni nam skórę. Nie depilujemy skóry podrażnionej!

Jeśli już mamy wrastające włoski możemy pokusić się o delikatne wydobycie ich na zewnątrz. Ale najpierw musimy zdezynfekować skórę i narzędzie, którym będziemy to robić - pęsetę, igłę.
Uwaga! Nie należy tego robić jeśli już dojdzie do ropnego stanu zapalnego! Bakterie, które gnieżdżą się w krostce, mogą roznieść się na resztę skóry!

Na wrastające włoski są oczywiście specyfiki. Ja ze swojej strony odradzam kupowanie takiego produktu  - jeśli macie wrażliwą skórę po depilacji!!! Na mojej skórze zrobił prawdziwe spustowszenie i wcale nie zapobiegł wrastaniu włosków (trzy lata temu stosowałam go przez 2 miesiące).


Teraz występuje jeszcze w opakowaniu z aplikatorem:


Produkt ma dobre opinie, ale jeśli należycie do wrażliwców po depilacji (swędzenie, pieczenie itp) to nie warto marnować pieniędzy!

Od wrastających włosków tylko krok dzieli nas do zapalenia mieszków włosowych


Jak to wygląda?

Jest to spora krostka, o dość ciemnym obwodzie, czasem nawet prawie czarnym a w jej środku, który jest żółto-biały siedzi ropna wydzielina a w niej owy wrośnięty włosek (nie mylić z maleńkimi czarnymi punkcikami po depilacji).

Takich stanów zapalnych nie wolno wyciskać! Grozi rozprzestrzenieniem bakterii na nie zainfekowaną skórę. Jeśli już dojdzie do pęknięcia trzeba miejsce szybko zdezynfekować wodą utlenioną i posmarować maścią z antybiotykiem np. Maxibiotic, Tribiotic itp - należy zapytać się farmaceuty, co jeszcze poleca na taki stan. Jeśli krostka nie pęknie, również powinno się ją przemywać wodą utlenioną i smarować ową maścią. 

Ja w swoim leczeniu stosowałam Maxibiotic


Kupuje ją do tej pory bo świetnie przyśpiesza gojenie wszelkich małych zadrapań, czy krostek. Nie należy jej jednak stosować przed kontaktem ze słońcem!

Uwaga! Jeśli problem nie znika po zastosowaniu maści bez recepty, czy się wręcz pogarsza należy udać się do lekarza dermatologa! Im więcej krost tym więcej blizn po nich!



Podsumowując mój jakże długi wywód, trzeba pamiętać o właściwym przygotowaniu skóry do depilacji, zwrócić uwagę na dobór kosmetyków, jak i samej metody depilacji, a przede wszystkim nie zapominać o higienie zarówno skóry, jak i narzędzia depilującego! Jeśli skóra jest bardzo wrażliwa nie stosować drastycznych dla niej metod depilacji. Jeżeli zobaczymy jakiekolwiek objawy świadczące o wrastaniu włosków lub zapaleniu mieszków, to najlepiej poszukać innej metody depilacji, bo najwyraźniej ta nie jest do końca odpowiednia dla naszej skóry.

Mam nadzieję, że post trochę Wam pomógł, a nawet przestrzegł, przed tym, że nie warto za wszelką cenę dochodzić do gładkiej skóry!

Macie jakieś złe doświadczenia z depilacją?
Jakieś sprawdzone sposoby na włoski i gładką skórę?

Pozdrawiam!
sarinacosmetics :*

43 komentarze:

  1. świetny artykuł, bardzo pomocny :)
    Borykam się z wrastającymi włoskami od zawsze. Szczególnie w okolicy bikini. Jednak największy problem mam po zastosowaniu maszynki :( Po wosku nie mam stanów ropnych i wszystko wygląda ładnie.
    Używam takiego żelu do wrastających włosków z Oriflame i muszę przyznać, że nie jest drogi, a działa znakomicie. Niedługo pewnie umieszczę jego recenzje na swoim blogu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja teraz wrastających włosków już nie mam odkąd przeszłam z powrotem na maszynkę, ale wiem co to za ból jak są. Niestety skóra po moich eksperymentach z wyrywaniem stała się jeszcze bardziej podatna na podrażnienia. Kiedyś uzywałam balsamu po depilacji z Oriflame tego z serii Silk & Smooth i tez był bardzo dobry na podrażnienia :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Wrastające włoski w okolicach bikini to zakała ;/ niestety jeszcze nie znalazłam sposobu jak depilować żeby nie było tego problemu ;/ świetny i przydatny post !

    Pozdrawiamy i zapraszamy w wolnej chwili
    http://www.lifeandpassion88.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko zalezne jest od naszej skóry i mieszków włosowych, niestety :( szkoda, że nie zawsze jest tak pięknie, jak w reklamach :(

      Usuń
  3. też jestem posiadaczką grubych ciemnych włosków i wrażliwej skóry ;( żadne kremy do depilacji i woski nie są dla mnie skuteczne, a depilator jest nie do zniesienia! stosuję również maszynkę i żel do golenia ;) na łydkach wychodzą mi okropne czerwone krostki głównie latem, gdy skóra jest poddana działaniu słońca i wtedy mi nic do końca nie pomaga ;( wstyd pokazywać czasem takie nogi! często używałam sudocremu i była znaczna poprawa, ale myślę, że wypróbuję, któryś z kosmetyków, żeby temu całkowicie zapobiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krem z Avene świetnie łagodzi zaczerwienienia :) napiszę jego recenzję, bo zastosowań ma wiele a przy tym jest antybakteryjny :)

      Usuń
    2. mi pomagała na początku szorstka gąbka ale od jakiegoś czasu po pilingu zostają mi duże podrażnienia więc zrezygnowałam... Zaczęłam rozglądać się ostatnio za jakąś trwałą depilacją, żeby w końcu mieć spokój z podrażnieniami. Moja znajoma przymierza się do kupna Lumea philipsa. Twierdzi, że jest to jej pierwszy depilator, po którym nie wrastają jej włoski. A co chyba najbardziej mnie przekonuje - nie trzeba przy tym używać żadnych kremów i balsamów łagodzących, które często niestety uczulają.

      Usuń
    3. ja wybrałabym się na epilację ale też różne opinie słyszałam na jej temat.

      Usuń
  4. ja mam ogromny problem z wrastającymi włoskami :( muszę sobie kupić ten krem BD, może trochę pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. on jest raczej bardziej łagodzacy i nawilżający, na wrastające włoski dziewczyny polecają PILARIX :) jedna z nich pisała, że głośno było o nim na youtube :) jak masz zaczerwienioną, podrażnioną skórę, to nie kupuj Folisanu!

      Usuń
    2. pilarix mi nie pomógł... ja kupiłam Bump Eraiser krem...pomaga na łagodzenie stanów zapalnych, i na podrażnioną skóre oraz na wrastające włosy...

      Usuń
  5. mi strasznie wrastają, po roku golenia wróciłam do depilatora tydzień temu, aż się boję co to będzie
    ale kudłata łazić nie będę :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja juz za żadne skarby świata nie wrócę do depilatora, nie po tej męce którą przeszłam :(

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi wrastają po depilacji z użyciem depilatora, ale radze sobie z tym szorstką gąbką i dzięki temu zredukowałam ich ilość do minimum

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny post, bardzo mi się przydał, bo widzę, że mamy ten sam problem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że mogłam Ci jakoś w ten sposób pomóc :)

      Usuń
    2. genialny..
      Naczytałam się krótkich informacji ,a co zdanie to gorszej choroby dochodziłam.Teraz jestem trochę spokojniejsza ,że to uleczalne
      i do wizyty u dermatologa będę choć trochę spokojniejsza.

      Na pracowałaś się-a my wszyscy z tym problemem dziękujemy.

      Kama z Łodzi.

      Usuń
    3. Kama nie ma się co martwić :) lekarz przepisze jakiś specyfik i sytuacja się poprawi :) Może na te lato nie będziesz miała idealnej skóry ale na następne juz będzie dużo lepiej :) najważniejsze to żeby systematycznie smarować :) pozdrawiam :)

      Usuń
  9. To co mogę powiedzieć odnośnie wrastających włosków - róbcie 2 razy w tygodniu peeling najlepiej cukrowy /nóg, okolic bikini - tam gdzie depilujemy/. Tylko systematyczność pozwoli na uniknięcie problemu wrastania włosków :) sprawdzcie

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny artykuł :) Ja mam czasem problem z wrastającymi włoskami na nogach, choć dobry peeling pomaga temu zapobiegać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mam grube i ciemne włosy, próbowałam wszystkich metod usuwania ich, ale każda jest nieskuteczna, a najgorsze chyba było golenie maszynką (po kilku godzinach już czuć szorstkość, a na drugi dzień włosy zaczynają odżywać i siać spustoszenie na skórze, o powtórnym ogoleniu nie ma mowy, bo boli jakby obdzierali ze skóry) i depilator (mega wrastanie włosów, urywanie ich u nasady, przez co wrastały masakrycznie). Przeszłam nawet kilka zabiegów laserowych, ale pani kosmetyczka popaliła mi nogi i miałam długo brzydkie ciemne blizny na łydkach. Dlatego przez większość czasu chodziłam zarośnięta, czy to lato, czy to zima, non stop długie spodnie. Ostatnio jednak zaczęłam chodzić do kosmetyczki na wosk i jest w miarę dobrze, ale żeby dopomóc skórze kupię sobie ten Pilarix na początek, zobaczę co z tego wyjdzie... Fajny post, dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu z takim problemem, chociaż widząc dziewczyny na ulicy mam wrażenie, że tylko ja mam takie okropne nogi, bo moje koleżanki np. mają gładkie nogi (mam na tym punkcie obsesję i się uważnie przyglądam :P), bez choćby śladu włosa czy zapalenia mieszków... Także... Można się zdołować, jak zapraszają cię nad jezioro czy basen, a ty odmawiasz, bo przecież nie pokażesz się z takimi nogami :( Mam nadzieję, że doprowadzę je w końcu do porządku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedys nie miałam takiego duzego problemu z wrastającymi włoskami, a teraz ...mam 50+ i sa one moją zmorą, nogi mam w kropkach... chyba wróce do wosku i może ten Pilarix?

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo rzeczowe i przydatne informacje. Po przeczytaniu Twojego wpisu probowalam znalezc wiecej info na innych stronach ale tylko niepotrzebnie stracilam czas. Zaraz wpadam do apteki i mam nadzieje, ze moj problem rowniez zniknie
    Lena

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja używałam depilatora przez dwa lata, moje pachy po pewnym czasie wyglądały strasznie - po prostu jeden wielki stan zapalny, krosty, strupy, ciągłe swędzenie. Odstawiłam w końcu depilator. Trzy miesiące trwało zanim się to wszystko wygoiło, ale i tak teraz często pojawiają się jakieś pojedyncze krosty i niewielkie stany zapalne. Po depilacji moja skóra stała się jeszcze bardziej wrażliwa niż była wcześniej. Na nogach mam to samo, ale już nie wiem co gorsze - depilacja czy golenie. Po goleniu zwykłą golarką też mam wiecznie podrażnienia i co najgorsze - efekt jest dosłownie na pół dnia! Jeśli ogolę się wieczorem, podczas kąpieli, to rano już nie mam gładkiej skóry, po przejechaniu ręką po nodze wyraźnie czuć kłucie. Po depilacji zostały mi czerwone kropki - blizny. Byłam na trzech sesjach fotodepilacji - straciłam tylko kasę, efektu nie było żadnego, włosy odrastały dokładnie takie same i w tej samej ilości. Najgorzej jest z moimi pachwinami - tam mam najdelikatniejszą skórę. Mam tam aktualnie olbrzymie blizny, czerwone i białe. Mam przez to wszystko wielkie kompleksy, wstydzę się rozebrać przed chłopakiem, nie wiem już co mam robić z niechcianym owłosieniem :((

    OdpowiedzUsuń
  15. mi pilarix nie pomógł...wrociłam też do depilacji maszynka, ale póki co nie widzę poprawy...to jest straszne. Byłam u tylu dermatologów, słyszałam wiele opini, a to, że to przez maszynkę, a to, że to przez depilator i wosk...nie wiedziałam kogo słuchać. Maści miałam dziesiątki, różne płyny do przecierania nóg, itd. Nie wiem już co robić. Jutro wybieram się znowu do dermatologa (podobno bardzo dobry), zobaczymy:)) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja z depilacją mam ogromny kłopot. Dopóki używałam maszynki wszystko było w porządku, ale jakieś 3 lata temu kupiłam depilator.
    Włosy wrastały owszem ale na poczatku nie był to straszny problem. Z czasem nogi swędziały trudno nie było tego wszystkiego rozdrapac (starałam sie w dzień nie, ale robiłam to w nocy). po roku uzywania depilatora opamiętałam się, ale na nogach miałam jedną wielką niegojącą się ranę (myślę ze głownie przez drapanie) Woks na mnie nie działa za dobrze, bo mam włosy bardzo jasne i cienkie, prawi przeźroczyste, wosk je tylko zrywa i wrastają jeszcze bardziej niż po depilatorze.
    Po zagojeniu się ran (kolejne pół roku) postanowiłam wrócić do maszynki, ale tu niespodzianka niestety jej już też nie mogę używac :(
    Bezpośrednio po goleniu jest ok, ale w 10 czasami nawet 24 h po goleniu całe nogi pokryte mam gęstą pokrzywką, coś jakby pogryzły mnie mrówki. Koszmar, swędzi niesamowicie, ale bardzo rzadko rozdrapuje (chociaż niestety wciąż mi się to zdarza) .
    Nie wiem co robić, bo nóg i tak juz nie pokazuje bo wygladają ochydnie całe w kropkowatych bliznach (chociaż i tak wygladają już o wiele lepiej) ale chciałabym przynajmniej zeby były gładkie, a to wydaje się nieosiągalne. Macie jakieś pomysły co mogłabym zrobić? Myślałam również o depilacji laserowej, ale powiedziano mi, ze przy takich przeźroczystych włosach laser będzie nieskuteczny :(

    OdpowiedzUsuń
  17. ja też miałam bardzo duży problem po używaniu depilatora:( włoski mi wrastały i pojawiały się jakieś krostki...kupiłam u kosmetyczki balsam Bump Eraiser i widzę już pozytywne efekty! super działa

    OdpowiedzUsuń
  18. Kwestia depilacji jest taka: ile kobiet na świecie, tyle sposobów na depilację. Niektóre nie wyobrażają sobie używania depilatora, maszynki, wosku lub kremu do depilacji. Osobiście stosuję depilator, jasne że występują wrastające włoski, ale jest to nieuniknione w momencie osłabienia włoska, walczyć z tym za bardzo nie można, bo skóra na nogach po takich bojach wygląda jak jedna wielka blizna. Zresztą mam wrażenie, że te wrastające włosy widzimy tylko my same u siebie. Niestety nigdy nie będziemy wyglądać jak w reklamach, ale możemy do tego dążyć, tylko z umiarem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie z tego wrastającego włoska powstaje stan zapalny pod skórą :( dlatego za bardzo zostawić tego w spokoju nie można :(

      Usuń
  19. gdzie kupiłaś ten Bump Eraiser? w drogeriach go nie widziałam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam pojęcia, może w aptekach albo przez internet. Nie używałam go nigdy.

      Usuń
    2. jest na perfumesco.pl albo allegro

      Usuń
    3. a tutaj więcej informacji http://tuptusiowox.blogspot.com/2014/03/serum-przynoszace-efekty-juz-od.html

      Usuń
  20. znalazłam jeszcze jeden ciekawy produkt na wrastające włoski. Tu kobieta.pl/uroda/twarz-i-cialo/zobacz/artykul/tend-skin-twoj-sposob-na-wrastajace-wloski jest nawet cały artykuł o nim. Wiecie jakie ma działanie? jest wart wypróbowania?

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mam pojęcia co mam zrobić: każda metoda golenia i depilacji powoduje wrastanie włosków, pieczenie itp. na nogach dodatkowo zawsze skóra jest sucha i złuszczająca się :/ myslę o zrobieniu dermabrazji żeby wydobyć te wrośnięte włoski ale nie wiem gdzie to można zrobić dobrze, ale żeby nie przepłacić - wiecie czy to coś poradzi?

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam, bardzo pomocny artykuł. A czy możesz napisać jeszcze co dokładnie stosujesz do depilacji oraz do codziennego nawilżania nóg? Pozdrawiam Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz depiluję się na silikonową odżywkę do włosów a używam maszynki Gillette Fusion Pro Glide. Do codziennego nawilżania stosuję różne balsamy, kremy i masła, byle nie miały w składzie składnika o nazwie "alcohol denat" albo sam "alcohol", inne alkohole są emolientowe, czyli bezpieczne i nie podrażniają :)

      Usuń
  23. zrobiło mi się zapalenie mieszków włosowych po depilacji woskiem, robiłam to pierwszy raz i wyskoczyło dosyć sporo chrostek z ropą, nie wiem co mam robić, czy mogę kupić w aptece tą maść Maxi Biotic i próbować leczyć? czy to coś da? czy mam od razu lecieć do lekarze? trochę mi głupio bo problem występuje przy zgięciach dłoni ;c
    help ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz na początek kupić maść MaxiBiotic i wodę utlenioną. Przed posmarowaniem każdej krostki dezynfekuj skórę wodą utlenioną. W aptece jest jeszcze jakaś maść przeciwgrzybicza (nie pamiętam teraz nazwy), ale można stosować ją po depilacji takich wrażliwych obszarów, trochę zapobiega temu ropieniu. Jeszcze ważna uwaga - kiedy stosujesz MaxiBiotic zero kontaktu ze słońcem, bo może uczulić :( Jeśli problem nie będzie słabnąć, to wtedy najlepiej zgłosić się do specjalisty.

      Usuń
  24. U mnie pomaga nasmarowanie balsamem po goleniu z masłem shea z Organique. Tłuścioch straszny, ale pomaga :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...