Witajcie! Wrzesień szybko się skończył, mamy już październik, więc pora najwyższa pokazać, czego stosowanie bardzo polubiłam w zeszłym miesiącu :) Przebiegł on głównie na testowaniu nowej pielęgnacji, więc wsród nich znalazłam swoje ulubione produkty, z których działania jestem bardzo zadowolona :) Oto moi szczęśliwcy :)
NONIQUE mleczko do ciała Extreme Energy - uwielbiam je za zapach świeżych owoców i doskonałe właściwości nawilżające i łagodzące, ma bardzo dobry skład - pisałam o nim niedawno [KLIK] :)
Sylveco łagodzący krem pod oczy - dołączam do jego sympatyków :) Pokochałam go za to, że zniwelował moje cienie pod oczami i są mniejsze :) Jak dotąd w takim stopniu nie zrobił tego żaden krem :) Nie podrażnia oczu i dobrze łagodzi, tylko mógłby mieć odrobinę gęstszą konsystencję, bo zimą będę zmuszona sięgnąć po cięższe "działo" :)
Zestaw do włosów zniszczonych i wypadających z olejem łopianowym od Remedium Natura - są to ukraińskie kosmetyki, które polubiłam od pierwszego użycia. Szampon bardzo dobrze oczyszcza, ale nie robi na głowie sztywnych strąków, a maska świetnie wygładza i odżywia włosy :) Oba po ponad miesięcznym stosowaniu nieco zmniejszyły wypadanie włosów, aż szkoda, że niedługo się skończą - pisałam o nich tutaj [KLIK] :)
Fitomed Mój krem nr 7 z olejem arganowym i kwasem mlekowym - bardzo się polubiliśmy, krem ładnie wygładza skórę, nieco ją rozjaśnia i mam wrażenie z każdym kolejnym dniem skóra wygląda coraz zdrowiej :) Niedługo będzie jego recenzja :)
Royal ALEPP "Savon Noir", czyli czarne mydło peelingujace - uwielbiam moją skórę po użyciu tego mydła :) Jest wtedy doskonale oczyszczona, aż skrzypi po przejechaniu palcem, ale nie jest wysuszona :) Dużo lepiej wchłania substancje odżywcze :) Pisałam o nim tutaj - [KLIK] :)
To tyle z pielęgnacji, teraz kolorówka :)
Mariza Selective matowy róż do policzków w odcieniu naturalny beż - daje bardzo fajne wykończenie i naturalny, nie ceglasty kolor :) Ostatnimi czasy bardzo polubiłam sięgać po niego :)
NYX Jambo w odcieniu milk, czyli biała kredka do oczu - ja stosuję ją jako bazę pod cienie, bo mam dziwnie położone oczy (dolne powieki są niezbyt symetryczne) i jak ją nałożę na linie wodną, to wyglądam jak klaun :) Jako baza bardzo dobrze się sprawdza, nieco rozjaśnia cienie, ładnie ożywia kolorki i przedłuża ich trwałość :)
Paletka cieni Sleek Storm - mimo, że w połowie września kupiłam Vintage Romance, to jednak Storm z nią wygrał w zeszłym miesiącu :) W październiku myślę, że ulubieńcem będzie Vinatge Romance, ale jeszcze zobaczymy :) O paletce Storm pisałam tu - [KLIK] :)
Znacie te kosmetyki? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Nic z tych kosmetyków nie miałam :/
OdpowiedzUsuńznam i również ubóstwiam mydło alep. swietnie nadaje się też do twarzy jako peeling enzymatyczny;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak je stosuję i jest świetne :)
UsuńJa właśnie zaczynam przygodę z Fitomed - mam peeling-maseczkę i jestem ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńja też ją mam :)
Usuńnie miałam żadnego :(
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tymi ukraińskimi kosmetykami Remedium Natury... w dodatku kupiłabym je już przez wzgląd na samo opakowanie... (niestety kosmetyki częściej kupuję ze względu na opakowanie niż na skład)
OdpowiedzUsuńlepiej patrzeć na skałady, bo producenci często wykorzystują nasza naiwność, ża jak cos ładnie wygląda, to musi i tak dzialać, a najczęściej tak nie jest
Usuńpiękne love :D
OdpowiedzUsuńAkurat nie miałam nic z tych produktów..
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić to Savon Noir, koniecznie!
OdpowiedzUsuńczarne mydło jak i kolorówka z Marizy są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńKrem z Fitomed mnie zaintrygowal. I wlosowa pielegnacja :) czarne mydlo juz wczesniej wiec pomijam :)
OdpowiedzUsuńkremi świetnie sprawdził się na noc :)
Usuńmarzy mi się Vinatge Romance i na pewno w tym roku zrealizuję to marzenie :)
OdpowiedzUsuńmi juz pierwsze zauroczenie minęło, teraz musze się do niej przyzwyczaić :)
Usuńróż z marizy bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńTen róż z Marizy ma piękny odcień :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale najchętniej przetestowałabym wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńnic nie znam :D
OdpowiedzUsuńU mnie ten krem No7 za każdym razem wywoływał pieczenie :(
OdpowiedzUsuńu mnie też się pojawiło, jak z nim przedobrzyłam :(
UsuńCudna paletka Sleek Storm :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że storm ma ładniejsze niż vintage :)
OdpowiedzUsuńteraz to i ja to widzę :) ah zauroczenie minęło :)
UsuńNie miałam żadnego z powyższych kosmetyków, ale ten zestaw do włosów mnie zainteresował, a róż ma bardzo ładny odcień :-)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zakupić nyx'a bo mam wrażenie że tylko ja jej nie posiadam a kusi zewsząd :P
OdpowiedzUsuńKrem z sylveco nie sprawdził się u mnie :(
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie tym razem krem od Fitomed ;) czekam na recenzję ;)))
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się róż i paletka. z fitomedu miałam krem nr 3 który również lubiłam.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie kuszą kosmetyki do włosów i czarne mydło ;) Paletkę Storm też bardzo lubię, a w ostatnich tygodniach intensywnie używam tych cieni. Na jesień i zimę, jakoś tak naturalnie po nią sięgam ;)
OdpowiedzUsuńma bardzo fajne i uniwersalne kolory :)
UsuńStorm ma dla mnie zbyt satynowe wykończenie, chociaż kolorki są niesamowite! :)
OdpowiedzUsuńa kredka NYX to cudeńko :) nie dziwię się, że jest w Twych ulubieńcach :)
ja lubie takie właśnie wykończenie :)
UsuńOdcień różu wygląda rewelacyjnie, a na krem pod oczy z Sylveco na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńsleek mi się mega podobają;) Każda paleta;)
OdpowiedzUsuńmi tez ale wszystkich kupić nie mogę, bo bym w życiu tego nie zużyła :)
UsuńZacne towarzystwo :) ja akurat za sleekami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten krem pod oczy :) muszę wypróbować .
OdpowiedzUsuńta kredka z NYXA mnie kusi ale nie mam go nigdzie :/
OdpowiedzUsuń