Witajcie! Dzisiaj będzie o mydle, które ma coraz więcej zwolenników :) Ja robiłam do niego dwa podejścia. Czy przyłączam się do fali zachwytów dowiecie się z dalszej części posta :)
Mydło Aleppo posiada właściwości peelingujące, nawilżające, odżywcze i odmładzające. Działanie glinki Rhassoul polega na absorpcji zanieczyszczeń - nie jest ona w żaden sposób agresywna dla skóry. Olejek arganowy nawilża, wygładza, ujędrnia, przywraca skórze blask i młodość."
Mydełko przychodzi do nas zapakowane tak, jak widać na zdjęciu. Na opakowaniu znajduje się polska naklejka z informacjami. Po rozpakowaniu na kostce widzimy wygrawerowany napis. Mydełko ma niewielkie rozmiary i idealnie mieści się w dłoni.
Jeśli chodzi o zapach, to jest on bardzo podobny do woni glinki czerwonej. Na początku bardzo mi się nie podobał, mimo, że glinki czerwonej zdarzy mi się używać ale z czasem jakoś przyzwyczaiłam się do tego zapachu.
Mydełko bardzo dobrze się pieni i ładnie oczyszcza skórę, czyli niby spełnia swoje zadanie, ale teraz skupię się na wpływie na skórę, bo tutaj sprawa się komplikuje.
Na skórze twarzy mydełko się kompletnie nie spisało. Robiłam do niego dwa podejścia i za każdym razem to samo. Cera jest owszem ładnie oczyszczona, gładka, ale po dość krótkim czasie pojawiają się wypryski. Nie wiem, czy mydełko ma takie działanie, że najpierw wszystko wyciąga na wierzch, a potem skóra się uspokaja, ale ja nie zauważyłam aby to miało miejsce. Wyprysków było coraz więcej więc odstawiłam to mydło. Po tygodniu miałam już skórę bez niespodzianek. No ale po jakimś czasie znów zrobiłam do niego podejście i znów to samo. Nie wiem, może moja skóra jest za bardzo przyzwyczajona do żelu Avene Cleanance [KLIK], który kupuje od lat. Z drugiej jednak strony przecież czarne mydło [KLIK] nie ma negatywnego wpływu na moją cerę, a też jest kosmetykiem naturalnym.
Na skórze ciała było znacznie lepiej, choć moje problematyczne ramiona o skłonnościach do wyprysków reagowały tak samo, jak moja cera. Może taki wpływ na moją skórę ma glinka Rhassoul? Dlatego chętnie wypróbowałabym jeszcze jedno mydełko Aleppo, tym razem może bez dodatków i innej firmy.
Mydełko jak na złość jest bardzo wydajne. Jakoś zużyję moją resztkę do mycia ciała, bo na skórze twarzy już nie chcę ryzykować.
Waga: 100g
Przydatność od otwarcia: 6 miesięcy
Cena: 14 zł
Dostępność: ja swoje kupiłam w Lawendowej Szafie
Używaliście mydeł Aleppo? Jakie macie z nimi doświadczenia?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics
Ja również używam mydła Aleppo od kilku miesięcy, myję nim twarz i chowają się wszystkie żele na daną chwilę. Świetnie działa...
OdpowiedzUsuńZdecydowałam się na 20%, choć mam inne niż Twoje, w takiej dużej kostce krzywej..
a ja nie mam pojecia ile to moje może mieć procent :)
UsuńPosiadam takie mydło Aleppo w dużej kostce , używam już go prawie rok . Działanie ma dosyć dobre ale zapach mnie odrzuca ;/ .
OdpowiedzUsuńwww.linkacosmetics.blogspot.com
takiego właśnie chciałabym jeszcze spróbować :)
Usuńnie wiem skąd te wypryski, szkoda, że Ci nie służy, ja miałam zwykłe aleppo 40% i bardzo lubiłam to mydło
OdpowiedzUsuńna zwykłe chciałabym się jeszcze skusić, bo może coś z tymi dodatkami tutaj jest nie tak i moja skóra go nie toleruje.
UsuńRobi niespodzianki an twarzy?No to ja chyba podziękuje..
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale raczej mnie do niego nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńboję się, że i u mnie by jakiś wysyp spowodowało :/
OdpowiedzUsuńtrzeba spróbować, bo wiele osoób jest zadowolonych :) sama zamierzam jeszcez spróbować takiego zywkłego bez dodatków, tylko nie wiem ilu procentowe wybrać :)
Usuńno to niefajnie, ja właśnie używam mydełek tego typu by likwidować te wszystkie wypryski ..niestety mało co na mnie działa :(
OdpowiedzUsuńja własnie nie mam za bardzo wyprysków, więc bardziej mogę zauważyć, co działa na moją cerę niefajnie. Na pewno mogę na starcie wykluczyc wszystkie produkty z SLS.
UsuńMiałam wersję bez dodatków i byłam nią dosyć rozczarowana :( Liczyłam na poprawę stanu skóry, a ono nie zrobiło z nią kompletnie nic :/
OdpowiedzUsuńi tak zdarzyć się może :(
UsuńMam zwykłe Aleppo i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńtego zwykłego chcę właśnie jeszcze spróbować i zobaczę, czy będzie tak samo, jak w przypadku tego.
UsuńJa uwielbiam mydełko afrykańskie :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze go nie próbowałam, nawet nie wiem, gdzie je kupić online :)
Usuńja uwielbiam różne naturalne mydełka. tych nie znam
OdpowiedzUsuńUwielbiam te mydełka Aleppo! Jak wykończę, to co kupiłam sobie ostatnio to spróbuję tego :)
OdpowiedzUsuńSkoro powoduje wypryski, to szczerze mówiąc już bym się nie odważyła używać go do twarzy, do ciała jeszcze bym spróbowała :/
OdpowiedzUsuńwcale w Twoim przypadku nie musi ich powodować :) każdy ma inną skórę, może moja źle reaguje na tą glinkę, nie winię oleju arganowego, bo używam go oraz kremu z jego dodatkiem i on krzywdy mi nie robi.
UsuńMiałam to mydełko, a oprócz tego zużyłam wiele kostek klasycznego mydła Aleppo i byłam z nich bardzo zadowolona. Może faktycznie w Twoim przypadku ta glinka Ci szkodzi? A może Twoja cera nie toleruje żadnego alepowego mydła? Wypróbuj klasyczne mydło z małą zawartością oleju laurowego np. 5%. Jeśli też się nie sprawdzi to raczej powinnaś dać sobie spokój z tymi mydłami.
OdpowiedzUsuńwłaśnie takie zamierzam jeszcze wypróbować, tylko zastanawiam się nad procentami :)
UsuńO kurczę, szkoda że Cie po nim wysypało.Widocznie coś Cie zapycha.
OdpowiedzUsuńNie słyszeliśmy wcześniej nawet o takim mydełku, nie skusimy się, oj nie;*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mydełko Ci nie posłużyło, ja mam zwykłe aleppo i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńtakie zwykłe chciałabym jeszcze wypróbować, bo może w tym za dużo jest czegoś namieszane :)
Usuńa ja jakoś nie przepadam za mydłami allepo :/
OdpowiedzUsuńwidze,że argan wszedzie teraz pociskają... a mi nei sluzy ; /
OdpowiedzUsuńowszem wszędzie go dają, ale czasem tylko jako chwyt marketingowy, bo w składzie produktu jest po substancji perfumującej, czyli jest go znikoma ilość :( Ja mam sam olejek arganowy i jak na razie nie mam do niego zastrzeżeń, chcociaż do nawilżania skóry wolę inne oleje np. z nasion bawełny, czy kokosowy :)
Usuńna szczęście go nie miałam ;/
OdpowiedzUsuńmam chyba też z czerwoną glinką od najel i mam takie mieszane uczucia do tego produktu. Niby wszystko fajnie ale nie do końca...
OdpowiedzUsuńmoże cała zagatka tkwi właśnie w tych dodatkach. Ja zamierzam wypróbowac jeszcze zwykłe mydełko Aleppo, bez żadnych glinek itp i zobaczymy :)
UsuńNiestety nie używałam,ale może kiedyś się skuszę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdo twarzy bym też nie używała
OdpowiedzUsuńMydło Aleppo to moje wakacyjne odkrycie. Genialnie sprawdziło się w pielęgnacji cery trądzikowej ;)
OdpowiedzUsuńFajne mydełko, szkoda, że tak negatywnie wpływa na Twoją cerę :(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze a na pewno są fajne. :) Do twarzy jednak mydła nie używam, choćby ze złota było. ;)
OdpowiedzUsuńja wypróbowałam, bo wiele osób je chwali właśnie do mycia twarzy, szkoda tylko, że się nie spisało :(
Usuń