Witajcie Kochani! Dzisiaj będziecie odpoczywać od postów z podsumowaniami kosmetycznymi, którymi Was ostatnio męczyłam :) Wiem, że został mi jeszcze jedna taka notka i pojawi się niedługo :) Jednak teraz zapraszam na recenzję odżywki do włosów, którą obiecałam Wam jakiś czas temu :) Kosmetyk pochodzi ze sklepu internetowego Love Me Eco i jak widzicie przyciąga wzrok opakowaniem, a jak z działaniem? :) Tego dowiecie się z dalszej części posta :)
"Pielęgnuje włosy farbowane, rozjaśniane, tonowane oraz z pasemkami dzięki wyciągom z zielonej herbaty i bawełny. Wyciąg z bio-mango chroni kolor i połysk włosów, zaś wyciąg z bio-awokado i czynniki nawilżające na bazie cukru zapewniają odpowiednie nawilżenie. Sposób użycia: Nałożyć odpowiednią ilość odżywki na wilgotne, lekko osuszone ręcznikiem włosy, równomiernie ją rozprowadzić. Odczekać 2–10 minut w zależności od stanu włosów, a następnie dokładnie spłukać wodą. Na koniec, aby uzyskać efekt błyszczących włosów, spłukiwać je zimną wodą. Uważać, aby nie polewać skóry głowy zimną wodą.
Do stosowania po każdym myciu. Idealnym uzupełnieniem jest szampon do włosów farbowanych. Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i z własnej produkcji. Wyprodukowano w Niemczech. 100% naturalny kosmetyk, wegański."
Opis produktu oraz składu (po polsku:)) na stronie sklepu - KLIK
Odżywka mieści się w 150 ml, miękkiej tubie, stojącej na otwarciu, której małym minusem jest zasysanie się do środka :( Pod koniec używania konieczne było rozcięcie opakowania, aby zużyć kosmetyk w całości.
Sam produkt ma bardzo gęstą, kremową konsystencję, ale łatwo rozprowadzała się na mokrych włosach :) Kolor jak widać lekko żółty. Zapach porównałabym do soku z mango i pomarańczy z dominującą nutą tego drugiego. Jedak był on bardzo delikatny, nie tak intensywny jak woń szamponu z tej serii. Nie utrzymywał się też zbyt długo na włosach po wyschnięciu.
A jak odżywka podziałała na włosy? :) Po nałożeniu moje rozjaśniane kosmyki dosłownie ją pochłaniały, więc konieczne było aplikowanie większej ilości produktu na raz, co jak można się domyśleć, odbijało się na jego wydajności. Po spłukaniu było czuć, że włosy są cięższe, takie dociążone (nie mylić z obciążeniem) i nawilżone, jednak nie tak śliskie, jak po odżywkach z silikonami. Działanie tego kosmetyku mogłabym porównać do maski Eco Hysteria, która również dawała efekt grubych, nawilżonych włosów, ale bez jedwabistej gładkości po spłukaniu. Z rozczesywaniem nie mamy tutaj też większych problemów :) Po wysuszeniu włosy są miękkie, sypkie, nie obciążone u nasady i pięknie lśnią :) Nie ma mowy o suchych strąkach na końcach :) Odżywka nie puszy włosów ani też nie powoduje, że mamy na głowie jeden wielki przyklap :) Przy regularnym używaniu włosy są w bardzo dobrej kondycji :)
Razem z szamponem z tej serii [KLIK] odżywka tworzy całkiem udany naturalny duet do włosów farbowanych, chociaż mi wystarczyła na o wiele krócej niż owy jej partner, nad czym ubolewam, bo fajnie jest, jak produkty z tej samej linii kończą się mniej więcej w tym samym czasie :(
Pojemność: 150 ml
Cena: 21,60 zł
Dostępność: sklep internetowy Love Me Eco
Z tej linii dostępne są jeszcze odżywki do włosów suchych, zniszczonych, normalnych, czy cienkich :) Każdy może znaleźć coś dla siebie :)
Zachęcam też do zapoznania się z recenzją szamponu z linii do włosów farbowanych:
Używaliście produktów do włosów tej marki?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Chętnie bym ją wypróbowała ze zwykłej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńFarbowanych włosów nie mam, ale poszperam w ich ofercie :)
OdpowiedzUsuńnie trzeba mieć farbowanych wlsów aby uzywac takiej odzywki, ona po prostu lepiej nawilża i nadaje włsóm blasku :)
UsuńFajny produkt,szczegolnie nuty zapachowe mi się podobaja.
OdpowiedzUsuńpachnie bardzo przyjemnie :)
Usuńcoraz częściej zwracam uwagę na kosmetyki eko:)
OdpowiedzUsuńczasem można trafić na prawdziwe perelki i co najwazniejsze efekty zostają a nie spłukują sie przy kolejnym myciu :)
UsuńPodoba mi się opakowanie, zaraz po działaniu oczywiście :)
OdpowiedzUsuńkobiety sa wzrokowcami jesli chodzi o kosmetyki :)
UsuńNie miałam tej odżywki ;-) Wydaje się być ciekawa, myślę, że sprawdziłaby się u mnie ;-)
OdpowiedzUsuńjeśli nie spróbujesz to się nie przekonasz :)
Usuńczuję się nią skuszona!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam, ale przymierzam się chyba od teraz do zakupu:))
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc jeszcze się nigdy z nią nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńto nawa linia dostepna dopiero od niedawna i nie we wszystkich sklepach :)
UsuńOpakowanie ma rzeczywiście fajne. Ja nie używam odżywek do włosów w takiej formie, bo nie odpowiadają mi. Jedynie używam czegoś w sprayu. :)
OdpowiedzUsuńdla moich suchyw włosów spray'e to za mało :(
Usuńciekawy kosmetyk, jeszcze go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńale mi ochotki narobiłaś :) muszę poczytać coś mają jeszcze w ofercie
OdpowiedzUsuńkoniecznie :) oferta jest bardzo ciekawa, nie tylko w kosmetyki do włosów :)
UsuńTeż mnie zaciekawiłaś. Skład bardzo zachęcający.
OdpowiedzUsuńLavera chyba zawsze miała fajne, zachęcające składy :)
UsuńMała uwaga: kosmki to mogą być jelitowe, na głowie są kosmyki. Bez urazy, ale bardzo mnie drażnią te "kosmki" w Twoich postach :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią ją wypróbuję, ale muszę najpierw trochę moje zbiory kosmetyczne zużyć, skład ma świetny!
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńZaciekawiłaś mnie nią i w sumie chętnie bym wypróbowała z ciekawości ;)
OdpowiedzUsuńjesli masz ochotę to polecam :)
UsuńKusząco, muszę jej wypróbować jak skończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńJa od zawsze mam naturalne włosy:)
OdpowiedzUsuńkosmetyki do włsów farbowanych żadnej szokdy nie czynią naturalnym włosom :)
UsuńU mnie także odżywki znikają w błyskawicznym tempie...
OdpowiedzUsuńja ostatnio też dużo pakuję ich na jednen raz :) chyba juz za dużo warstw farby miałam na włosach i dlatego odzywki tak chłoną :)
UsuńMarkę Lavera bardzo sobie cenię, nie dziwie się że odżywka się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo szybko by zniknęła, bo mam bardzo długie włosy ;) Ale odżywka zainteresowała mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dzeejlo
na długie włsoy rzeczywiscie szybko znika :)
Usuńmi niesttey zawsze odzywki koncza sie szybciej niz szampony:(
OdpowiedzUsuńtak to już jest, moze to chwyt producentów, aby znów kupic odzywkę, jeśli chcemy używac duetu, a potem szampon sie kończy i znów błędne koło :)
Usuń