Witajcie! Ostatnio brakowało mi trochę weny na pisanie nowych postów, ale odpoczęłam i znów do Was wracam :) Dzisiaj zapraszam na obiecaną niedawno recenzję profesjonalnej włoskiej odżywki do włosów bez spłukiwania z. one concept. Jest to produkt przeznaczony do każdego rodzaju włosów, a w szczególności do farbowanych. Ja miałam szczęście wygrać go w jednym z konkursów :) Na początku byłam trochę sceptycznie nastawiona do tego specyfiku, ale koniec końców moje włosy ją pokochały :) Do tego jej zapach bardzo mi się podoba, ale o tym za chwilę :)
"Specjalny preparat do włosów stosowany w celu utrzymania optymalnej równowagi, wilgoci i zachowania integralności koloru. Miękki i kremowy, wygodny szybki sposób na poprawę kondycji włosów, ułatwiający rozczesywanie a jednocześnie nieobciążający włosów. Preparat zapobiega elektryzowaniu się włosów. Ma przyjemny zapach słodkiego mleka, pozostawia włosy miękkie i pełne witalności.
Skład: białka mlekowe i kozeina, hydrolizowane białka kiełków pszenicy, witamina E, panthenol, lotne silikony, specjalne emolienty, heliantus annuus." - więcej KLIK
INCI: Aqua (Water), Butane, Isobutane, Propane, Myristyl Alcohol, Centrimonium Chloride, Parfum (Fragrance), Amodimethicone, Imidazolidinyl Urea, Trideceth-10, Citric Acid, Tocopheryl Acetate, Butylene Glycol, Benzyl Alcohol, Glyceryl Oleate, Panthenol, Propylene Glycol, Helianthus Annus (Sunflower) Seed Extract, PEG-5 Cocomonium Methosulfate, BHT, Hexylene Glycol, BHA, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Glutamate, Methylisothiazolinone, Hydrolized Milk Protein, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Ascorbyl Palmitate.
Kosmetyk mieści się w niewielkiej 100 ml butelce. Ma ona końcówkę taką jak bita śmietana w sprayu i tak też na początku wylatuje :) Teraz mi się już kończy i piana nie jest tak spektakularna i puszysta, co widać na poniższym zdjęciu.
Konsystencja jest bardzo lekka. Pianka szybko zanika we włosach, pozostawiając po sobie na jakiś czas cudowny zapach mlecznych cukierków/krówek :) Ja jestem łasuchem zapachowym, jeśli chodzi o takie jedzeniowe nuty w kosmetykach, zwłaszcza jeśli są to słodycze, więc używanie tego produktu to sama przyjemność :)
Nakładam tę odżywkę na wilgotne włosy, zawsze na długość, nigdy na skórę głowy. Kosmetyk w żadnym stopniu nie obciąża, ani nie skleja kosmyków :)
A jak z działaniem? W moim przypadku sięgam po tą odżywkę zawsze, kiedy moje włosy potrzebują dodatkowego zmiękczenia, gdy w dotyku są sztywne, szorstkie (coś jak u lalki), o co w przypadku rozjaśnianych włosów nie trudno. Właśnie wtedy odżywka spisuje się na medal :) Pasma natychmiast zyskują miękkość, są jedwabiste w dotyku, nie ma mowy o szorstkości i sztywności :) Produkt daje też dodatkowe nawilżenie :) Jednak nie jest to kosmetyk, który miałby odbudować nasze zniszczone włosy. To produkt doraźny, do stosowania właśnie w celu zmiękczenia, dodatkowego nawilżenia, bo efekt utrzymuje się do następnego mycia. U mnie bardzo dobrze sprawdza się też, jeśli wiem, że będę musiała wyprostować włosy na jakieś większe wyjście :) Nie wiem, co sprawia, że kosmetyk tak dobrze się sprawdza, mimo niezbyt pięknego składu, ale najwyraźniej moje włosy od czasu do czasu lubią dostać trochę chemii :)
Wydajność jest tutaj niestety średnia, dość szybko się kończy, jednak jestem nią oczarowana na tyle, że chciałabym kiedyś spróbować też innych kosmetyków z tej serii :) Dawno nie miałam tak dobrego kosmetyku bez spłukiwania, który zmiękczałby włosy, nie sklejając i nie obciążając ich przy tym :)
Pojemność/Cena: 100 ml / 38 zł; 200 ml / 48 zł
Dostępność: KLIK
Znacie te kosmetyki?
sarinacosmetics :)
PS. Na FB już pisałam wczoraj, ale nie wszyscy mnie tam śledzą, wiec napisze i tutaj - Zdradzę Wam, że niedługo wystartuje na blogu rozdanie dla moich obecnych czytelników :) A do wygrania będzie rosyjska nowość do włosów, więc wypatrujcie :) Tym razem warunki będą inne, nie będzie udostępniania, banerów itd, co by się nie zgłosili tzw. "poławiacze nagród" - chce docenić prawdziwych czytelników, którzy zaglądają, komentują, a nie uciekają jeśli w ciągu miesiąca nie pojawi się kolejny konkurs. Nie będzie to też konkurs kreatywny, bo z moim niezdecydowaniem w życiu nie wybrałabym zwycięzcy :)
Nie znam, ale skoro u Ciebie się sprawdza, to chyba produkt wart zainteresowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Cieszę się, że sprawdziła się u Ciebie :) Ja sięgam po nią w podobnych przypadkach jak Ty :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu ! Ale widzę że wart uwagi , szczególnie że ja też rozjaśniam włosy ! :) Suche może one nie są ! Ale miękkości nigdy za wiele ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :-) fajną ma konsystencje- wygląda bardzo apetycznie :-D chętnie użyłabym go na swoich włosach, ale cena niezbyt zachęcająca ;/
OdpowiedzUsuńto prawda, ale kosmetyki fryzjerskie już tak mają :(
UsuńWidziałam ją kiedyś u jakieś dziewczyny na YT, brunetki. Jej włosy pięknie po niej błyszczały, w zasadzie można by jej używać jako nabłyszczacz. Cena niestety mało zachęcająca, ale kosmetyki fryzjerskie już tak mają.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście blasku po jej użyciu nie brakuje :)
UsuńNazwa produktu jest bardzo smakowita :)))
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tej odżywki..:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale podoba mi się taka lekka konsystencja w formie pianki ;)
OdpowiedzUsuńPrzedziwne opakowanie i ta konsystencja pianki - coś całkiem niespotykanego jeśli chodzi o odżywki.
OdpowiedzUsuńI ten krówkowy zapach - myślę, że mój nos byłby zadowolony.
zapach jest cudowny :) zazwyczaj kosmetyki fryzjerskie pachną czymś z perfum, a tu jedzeniowy zapach :)
UsuńKonsystencja odżywki wygląda świetnie, szkoda tylko, że efekty są krótkotrwałe :) Zapach krówek musi być smakowity!
OdpowiedzUsuńno trochę szkoda, ale w sytuacjach kryzysowych włosów jest niezastąpiona :)
UsuńWygląda interesująco. Chętnie poznałabym ją bliżej i wypróbowała na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę tę odzywkę i bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńNie przekonała mnie forma pianki, ale doczytałam do końca i naprawdę brzmi interesująco! :)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam odżywki w takiej formie:):)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawa, bo jest zupełnie inna niż wszystkie odżywki na rynku :) i jeszcze ten zapach - brzmi bardzo przekonująco ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam doczynienia z tymi kosmetykami, ale nie lubie odrzywek w piankach, mimo to tę bym przetestowała chętnie ;)
OdpowiedzUsuńcena niestety nie zachwyca skoro produkt mało wydajny ;)
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy stosuję odżywki bez spłukiwania z racji tego, że obciążają moje włosy, jednak ta wydaje się być bardzo ciekawa, az mi się zachciało... :)
OdpowiedzUsuńta właśnie nie obciąża włosów i nie powoduje szybszego przetłuszczania :)
UsuńA mnie ciekawią ostatnie zdania w poście,więc wypytuję-jestem ciekawska co to będzie i kiedy ;) ??? pozdrowionka ciepłe :)
OdpowiedzUsuńMusi cudnie pachnieć :) Wygląda faktycznie jak bita śmietana :) Dobrze, że przynajmniej na chwilę poprawia wygląd, kondycję włosów :)
OdpowiedzUsuńfajna jest ta odżywka :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta odzywka, aczkolwiek nie ukrywam, że cena dla mnie jest zbyt wysoka ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam, ale cena nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńpodobnie jak ceny większości kosmetyków profesjonalnych do salonów fryzjerskich :(
Usuńbardzo kuszący produkt!
OdpowiedzUsuńchyba musze w nią zainwestować bo efekt "lalki" też ma na głowie czasem:D
OdpowiedzUsuńja bardzo nie lubię tego efektu, dlatego żałuję, że mi się prawie skończyła ta odżywka piankowa :(
UsuńŚmieszna konsystencja, ale te proteiny mleka trochę nisko w składzie więc może na moich włosach by się sprawdził (baardzo łatwo idzie je przeproteinować - nawet jak używam czegoś raz na rok to pozniej odczuwam skutek)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt,fajnie,że się sprawdził,może i ja sobie ja sprawię
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco, mam chęć wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już ta odżywkę, ale cena jak za "zmiękczacz" to trochę sporo. Przy odrobinie wysiłku już lepiej znaleźć coś, co naprawdę pomoże kosmykom :)
OdpowiedzUsuń