Witajcie! Lubicie olejki do masażu? Dzisiaj opowiem Wam o takim, który najpierw oczarował mnie swoim składem, a potem też działaniem i to nie tylko, jeśli chodzi o kwestię masażu :) Jest to produkt oparty w dużej mierze na oliwie z oliwek i olejkach eterycznych. Jak wszystkie produkty greckiej marki Mythos wolny jest od parabenów, olejów mineralnych, GMO, EDTA, glikolu propylenowego oraz syntetycznych barwników. Oliwka została wyprodukowana w Grecji w oparciu o tamtejsze receptury, z wykorzystaniem naturalnych składników śródziemnomorskiej przyrody. Jeśli lubicie wszelkiego rodzaju olejki nie tylko do ciała, to zapraszam do dalszej części recenzji, dowiecie się jakie jeszcze zastosowanie wymyśliłam :)
"Oliwka do masażu antystres. Substancje aktywne: olejek oliwki, olejek kolandry, olejek lawendy, olejek ylang-ylang, olejek rozmarynu. Działanie: głeboki relaks, delikatność i ukojenie" - więcej KLIK
Oliwka mieści się w 200 ml butelce wyposażonej w psikacz. Jest ona wykonana z ciemnego plastiku, tak aby oleje nie miały dużego dostępu światła. Pozwoli im to dłużej zachować świeżość. Opakowanie nie jest szklane, co jest dużym plusem, bo jeśli mamy tłuste dłonie, to siłą rzeczy łatwiej nam je upuścić. Jeśli chodzi o dozowanie produktu, to psikacz tutaj niestety trochę niczego nie ułatwia. Trudno jest zawsze trzymać butelkę w pozycji pionowej, więc konieczne jest psiknięcie najpierw na dłoń i rozprowadzenie na ciele. To tyle jeśli chodzi o opakowanie.
Jak się można domyśleć kosmetyk ma oleistą konsystencję. Jest ona płynna w każdej temperaturze. Nie ma problemów z rozprowadzaniem oliwki na ciele. Jednak jest to produkt do masażu, więc wchłanianie w skórę jest wolne. Kolor wydawać by się mogło, że jest bezbarwny, ale w rzeczywistości ma lekko żółte zabarwienie, co szczególnie widać po wylaniu na białą powierzchnię. Zapach natomiast przypomina mi trochę ukraińskie kosmetyki do włosów. Czuć w nim odrobinę lawendę i rozmaryn. Nie jest jednak nachalny i po jakimś czasie od użycia ulatnia się, choć w momencie masażu nam towarzyszy. Jest to woń odprężająca, przy której możemy się zrelaksować :) Myślę, że wybredne nosy również nie będą protestować :)
| MASAŻ |
Oliwka bardzo dobrze spełnia swoje zadanie podczas masażu. Delikatnie natłuszcza i nawilża skórę, zaś kojący zapach odpręża po ciężkim dniu. A jeśli mamy jeszcze kogoś do masowania np. pleców, to już bajka! Skóra jest odprężona i wygładzona. Po skończonym masażu oliwka wchłania się w skórę i nie ma konieczności jej zmywania. Bardzo dobrze sprawdza się po wieczornej kąpieli :) Czasem nakładam ją też po prysznicu na mokre ciało i masuję je za pomocą lekko zwilżonego padu z luffy, o którym niedługo Wam napiszę. Wielki plus za to, że oliwka nie ma parafiny, dzięki czemu rzeczywiście poprawia stan skóry. W ofercie Mythos dostępna jest jeszcze oliwka antycellulitowa, którą można wykorzystać w masażu ud :)
| NAWILŻANIE SKÓRY PO KĄPIELI |
Kosmetyk można również zastosować, jak tradycyjną oliwkę, czyli do nawilżania ciała po kąpieli. Możemy nałożyć ją zarówno na wilgotne ciało i delikatnie osuszyć ręcznikiem, jak również na osuszoną skórę. W obu przypadkach sprawdza się świetnie. Z powodzeniem zastępuje balsam do ciała, a kojący zapach ułatwia zasypianie, szczególnie po ciężkim dniu. Oliwka pozostawia ciało doskonale nawilżone, odżywione i gładkie. Osoby o suchej skórze będą z niej bardzo zadowolone. U mnie najlepiej sprawdza się po wcześniejszym umyciu ciała czarnym mydłem - wtedy wszystko lepiej wchłania się w skórę. Suche łokcie i kolana nie mają z nią szans. Nawilżenie czuć jeszcze na drugi dzień. Oliwka nie brudzi ubrań, choć trochę trzeba poczekać aż się wchłonie, albo po prostu użyć jej mniej.
Ponieważ oliwka ma świetny skład, bogaty w olej słonecznikowy, oliwę z oliwek i olejki eteryczne, to postanowiłam użyć jej także do olejowania moich wysoko porowatych, rozjaśnianych włosów. Byłam bardzo zaskoczona, gdyż działanie ma niesamowite :) Nakładałam ją na godzinę przed myciem na długość, szczególnie na wysuszone końce włosów, a także bezpośrednio przed myciem w celu zabezpieczenia końcówek przed szamponem, który mógłby je dodatkowo wysuszyć. Nie miałam problemów ze zmyciem oliwki, mimo, że jej formuła jest bogata, a nie użyłam żadnej odżywki do zemulgowania. Kosmetyk bardzo dobrze poradził sobie z ochroną włosów podczas mycia, jak też nałożony na dłużej dawał bardzo dobre nawilżenie włosów. U mnie było ono lepsze niż po drogocennym oleju arganowym. Końcówki były miękkie, delikatne, przyjemne w dotyku, a cała fryzura pięknie lśniła.
Oliwka ma niesamowitą wydajność. Używam jej od ponad trzech tygodni i zbyt dużo jej nie ubyło. Jak dla mnie jest warta swojej ceny. Przy takim zużyciu wystarczy na bardzo długo, a działanie ma jak najbardziej świetne i to nie tylko na skórę ciała :)
Pojemność: 200 ml
Przydatność od otwarcia: 12 miesięcy
Cena: 35,01 zł (czasami jest w promocji za ok 20 zł :))
Dostępność: sklep internetowy FLAX produkty naturalne, stacjonarnie - KLIK
Znacie ten produkt? Jak Wam się podoba? Używacie oliwek do ciała? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Kosmetyki Mythos zachęcają już samymi opakowaniami :) Mi jeszcze nie było dane mieć nic z tej firmy, ale z chęcią, po dobrych recenzjach kiedyś coś nabędę. Ten olejek fajnie, że ma tyle zastosowań.
OdpowiedzUsuńkosmetyki Mythos kuszą też pięknymi zapachami :)
UsuńMam słabość do greckich kosmetyków mythos, chętnie wypróbuję tą oliwkę.
OdpowiedzUsuńSzczególnie podoba mi się pomysł z użyciem jej do włosów.
od razu, kiedy zobaczyłam skład, to bardziej kusiła mnie do użycia na włosach niż na ciele :)
Usuńniestety nie miałam przyjemności używania żadnego produktu z tej firmy ! Muszę koniecznie to zmienić:D
OdpowiedzUsuńkosmetyki tej firmy mają ciekawe i przyjemne zapachy :) warto coś wypróbować :)
Usuńbardzo chętnie użyłabym jej do włosów:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie przekonuje do olejowania włosów, poza takim zastosowaniem rzadko sięgam po olejki. Na mojej skórze bardzo słabo się wchłaniają :(
OdpowiedzUsuńu mnie w zimie wchłanianie jest bardzo dobre na szczęście :)
Usuńa ja tam lubię czasem jak mnie ktoś pomasuje:D
OdpowiedzUsuńoj tak :) mój "ktoś" ostatnio trochę leniwy się zrobił :)
UsuńRaczej unikam olejków do ciała ;)
OdpowiedzUsuńzawsze można użyć do włosów :)
UsuńJeszcze nie miałam tej oliwki, ale może kiedyś sobie sprawię. :)
OdpowiedzUsuńjest warta zainteresowania :)
UsuńNie przepadam za używaniem oliwek na ciało, ale na włosach chętnie bym ja wypróbowała
OdpowiedzUsuńNie znam, ale w promocyjnej cenie bym się skusiła:)
OdpowiedzUsuńNie dojże, że musi pięknie pachnieć to jeszcze jak działa:D
OdpowiedzUsuńCoraz więcej dobrego słyszę o mythos <3
OdpowiedzUsuńto naprawdę dobre kosmetyki :) tylko może trochę jeszcze mało sławne
UsuńMythos kuszący jest nie od dziś :) Marzy mi się masaż z taką oliwką, piękny skład, cudny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńskład jest naprawdę godny pochwały :)
UsuńMam tą oliwką,ale czeka w kolejce jak skończy się mój babydream ;)
OdpowiedzUsuńa ja nigdy oliwki Babydreamu nie miałam :)
UsuńNie znam tego kosmetyku, ale z miłą chęcią to zmienię jak tylko gdzieś spotkam ten produkt...
OdpowiedzUsuńlista punktów, gdzie można dostać te produkty stacjonarnie jest na Fanpage Flax na FB :)
Usuńprzekonałaś mnie do tej oliwki:)
OdpowiedzUsuńLubię niektóre produkty Mythos ale tej oliwki jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńA bardzo lubię nakładać oliwki na wilgotne ciało :)
od jakiegoś czasu ciekawią mnie kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńdo masażu przydałaby mi się:))
OdpowiedzUsuńChciałabym ją przetestować na włosach :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym sobie to cudo wypróbowała :))
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ten produkt. Dużo dobrego o nim czytałam i ma fajny skład :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale ten produkt skojarzył mi się z przyspieszaczem opalania z Ziaji, chyba przez to ciemne opakowanie z psikaczem :) Troszkę żałuję, że nie skusiłam się na taką oliwkę wybierając kosmetyki do testów :)
OdpowiedzUsuńMam wersję antycellulitową, jestem bardzo zadowolona z jego działania. Tutaj widzę olejek lawendowy i rozmarynowy, na pewno by mnie nie zawiódł ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa marka. Sporo się o niej teraz słyszy. Olejku w sprayu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale juz samo opakowanie kusi ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki i oliwki do ciała, do włosów też, a ta wydaje się bardzo ciekawą propozycją, zużyję zapasy, to przyjrzę się jej bliżej ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Kochana ;)
"Wynajmuję" często mojego faceta do masażu więc ten olejek byłby jak znalazł. Piękne zdjęcia robisz :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam :) za skład i działanie :)
OdpowiedzUsuń