Witajcie! Dziś recenzja produktu, który kompletnie się u mnie nie sprawdził pod względem jego przeznaczenia. Wiem, że toniki Pat & Rub mają spore grono zwolenniczek, ale osoby komponujące płyn miceralny chyba nie miały za bardzo pojęcia do czego ma być używany... Jeśli ciekawi Was dlaczego jest tak a nie inaczej, to czytajcie dalej :)
Na opakowaniu znajdziemy następujące informacje:
"100% natury, 100% nowoczesności,100 % przyjemności.
Plyn perfekcyjnie oczyszcza najbardziej wrażliwą skórę. Łagodzi podrażnienia i nawilża. Doskonały do zmywania makijażu oczu.
Skład płynu miceralnego:
Woda różana* -15% - łagodzi zaczerwienienia, tonizuje, nawilża. Woda rozmarynowa* - 10% - działa antybakteryjnie, antyseptycznie i przeciwzapalnie. Sphingosomes Moist* - 10% - oczyszcza przy jednoczesnym zachowaniu naturalnej równowagi skóry, silnie nawilża, poprawia miękkość, jędrność i komfort skóry. Woda lawendowa* - 5% - łagodzi podrażnienia. Mydlnica* - 5% - działa łagodzaco i przeciwzapalnie, oczyszcza.
*wszystkie surowce, z których skomponowany jest płyn mają certyfikat naturalności.
100% naturalnych składników
Bez składników pochodzących z ropy naftowej, siarczanów, silikonów, glikolu propylenowego, PEG-ów, bez sztucznych konserwantów, zapachów, barwników.
INCI: Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Water, Sodium Lactate, Sodium PCA, Mannitol, Lecithin, Sodium Cocoyl Glutamate, Propanodiol, Lavandula Angustifolia (Lavender) Water, Saponaria Officinalis Extract, Maltooligosyl Glucoside/ Hydrogenated Starch Hydrolysate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate.
Więcej możecie przeczytać na jego temat - TUTAJ
Oczywiście nie mam nic do zarzucenia bardzo wygodnemu opakowaniu - wystarczy przekręcić korek o kilka stopni aby aktywować mechanizm i móc nalać płyn na wacik. Nowy płyn jest zabezpieczony czymś w rodzaju banderoli. Patrząc na skład też nie ma się do czego przyczepić, wszystko, co deklaruje producent się w nim znalazło. Zapach jest delikatny taki rozmarynowo-różany, miły dla nosa.
To o co właściwie chodzi? Ano o działanie :( Płyn nie jest w stanie zmyć nawet podkładu z twarzy, nie mówiąc już o całej reszcie a przede wszystkim tuszu (niewodoodpornym). Wacik pozostaje niemal czysty, a makijaż maże się po skórze :( Skutkiem czego nie ma większej mowy o zmyciu make-upu ani dobrym oczyszczeniu cery. Szkoda jednak było mi wyrzucać taki nietani kosmetyk i postanowiłam używać go tak, jak toniku. W tej roli sprawdził się o niebo lepiej - łagodził podrażnienia i delikatnie nawilżał, wspomagając działanie potem nakładanego kremu. Jako tonik miał też bardzo dużą wydajność. Jest ważny przez 6 miesięcy od otwarcia i u mnie właśnie minął jego termin przydatności, mimo że w butelce jeszcze trochę go zostało.
Ciesze się, że nie był to mój zakup, a po prostu wygrana w konkursie, bo gdybym zainwestowała tyle w płyn miceralny, który de facto makijażu nie zmywa, to ostro bym tego żałowała. Wiem, że to kosmetyk naturalny, więc może łagodnie działać, ale chyba można stworzyć coś, co jest zarazem naturalne i makijaż usuwa.
Pojemność: 200 ml
Przydatność od otwarcia: 6 miesięcy
Cena: 60 zł
Dostępność: np. sklep internetowy Pat & Rub
Co o nim sądzicie? Próbowałyście może?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Łooo co za bubel, bym sie wkurzyla rownież jakbym go kupiła !
OdpowiedzUsuńfaktycznie kupić samemu za wcale nie małe pieniądze nie nastraja pozytywnie
OdpowiedzUsuńdobrze,że wygrałaś to nie żałujesz straconej kaski ;)
dokładnie :) teraz mam obawy jeśli chciałabym coś kiedyś kupić z tej marki :( z błyszczyka nawilżającego tez nie jestem zadowolona :(
UsuńWielka szkoda, że tak nie działa jak ma działać, bo dostałam go do testowania i czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa, czy u Ciebie coś ruszy
UsuńKolejny dowód na to że drogie wcale nie musi znaczyć dobre. Szkoda jednak że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńdokładnie...
UsuńWłaśnie czytałam że do demakijażu jest kiepski, dlatego nie kupiłam, ale jako tonik może być. :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, ale jeśli ktoś zainwestuje w niego bo chce dobry płyn miceralny, to się mocno rozczaruje :(
UsuńSądziłam że Pat&Rub ma bardzo dobre naturalne kosmetyki-szczególnie,że są bardzo drogie to i jakość powinna być na wysokim poziomie :) Jednak widać,że nie zawsze drogie znaczy dobre :)
OdpowiedzUsuńmam jeszcze błyszczyk nawilżający od nich, z którego też nie jestem zadowolona :(
UsuńJa jakoś nie mogę polubić p&r.
OdpowiedzUsuńIch maska regeneracyjna do włosów jest cudna, ale inne pozycje mnie nie zachwycają...
tej maski nie próbowałam i przyznam, że troche bałabym się w nią zainwestować :)
UsuńJak widać drogie nie znaczy dobre ;) Dobrze, że sama nie kupiłaś ;d
OdpowiedzUsuńhttp://blog-amandy.blogspot.com/
Na taki co w cale by sobie nie radził z makijażem to jeszcze nie trafiłam . Fajnie że dało się go wykorzystać jako tonik :)
OdpowiedzUsuńWażne, ze go uratowałaś, bo szkoda byłoby wylać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bubelek...
OdpowiedzUsuńuuu ale lipa;/ ja jeszcze nic nie miałam z tej firmy..
OdpowiedzUsuńou, słabo..
OdpowiedzUsuńNie próbowałam i moze i lepiej dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńal.... wielkie szczescie ze go wygralas a nie kupilas, cena z kosmosu, za ktora najwidoczniej nie idzie jakosc
OdpowiedzUsuńza taką cenę taki bubel?
OdpowiedzUsuńi tak się zdarza...
UsuńOjj, szkoda...
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego płynu, ale skoro działa (a raczej nie działa), jak napisałaś, to widzę że nie warto za taką cenę :( Można dostać coś lepszego za niższą kwotę :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, czytałam o wielu innych naturalnych kosmetykach, które radzą sobie świetnie z demakijażem np. Ikarov płyn dwufazowy - do tego jest trzy razy tańszy :)
UsuńNieźle, taka cena i zero efektu. Z p&r miałam kilka produktów i żaden mnie nie zachwycił więc więcej się na produkty tej "cudownej" firmy nie nabiorę.
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze dwa produkty tej marki - błyszczyk nawilżający, który też mnie nie zachwycił i eko-ampulke pod oczy, której na razie jeszcze nie używałam.
UsuńMyślałam, że ta firma tylko pozytywnie zaskakuje a tu niestety proszę :(
OdpowiedzUsuńno jak widać nie jest to pozytywne zaskoczenie :(
UsuńHmm jak widać cena nie zawsze równa się jakość :/ za 60zł nigdy ,ciesze się razem z Tobą,że to była wygrana w konkursie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
U mnie płyny micelarne idą jak woda, więc jak bym miała na niego wydawać te 60zł, to chyba bym zbankrutowała :( Nie wspomnę już o tym, że jeszcze się nie sprawdza. Jak widać takiej firmie też zdarzają się buble :(
OdpowiedzUsuńchyba jak każdej :(
UsuńNie znam tego płynu i nawet nie skusze się na niego po tym, co piszesz.
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu, ale dobrze, że chociaz jako tonik się sprawdził.
OdpowiedzUsuńczyli mogę go skreślić z micelowej listy do wypróbowania ;) :)
OdpowiedzUsuńKochana,szminka o którą mnie pytałaś to Estee Lauder Pure Color Crystal Baby 301 Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńbiszkopcik86.blogspot.com
dzięki za odpowiedź :)
Usuńnie miałam, ale mnie ogólnie rzecz biorąc jakoś cięzko sie przekonac do pat&rub...
OdpowiedzUsuńBędę omijać z daleka, znam wiele lepszych a tańszych
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej kuszą mnie produkty P&R, ale ceny skutecznie stawiają mnie na nogi. Jak pojawią się jakieś mega promocje może wtedy poczynię jakiś mały zakup. Ale myślę, że tym płynem raczej się nie zainteresuje.
OdpowiedzUsuńmarzy mi się coś z tej marki!
OdpowiedzUsuń