Witajcie! Dziś zapraszam Was na recenzję dość dobrego kremu do rąk, który kupiłam kiedyś w Biedronce. Możliwe, że jeszcze można go tam spotkać, bo niedawno w jednej go widziałam. Na początek powiem Wam, że przy pierwszych użyciach niczym mnie nie zachwycał, ale kiedy znalazłam na niego "sposób" bardziej się polubiliśmy. Jeśli ciekawi Was, co o nim sadzę, to zapraszam na wpis :)
Krem znajduje się w ładnie prezentującym się pudełku, na którym znajdziemy potrzebne informacje oraz skład.
Kosmetyk rzeczywiście zawiera wspominane przez producenta olejki, poza tym ma jeszcze glicerynę, mocznik. Nie ma parafiny i parabenów.
Tuba wygląda na metalową, jednak w rzeczywistości niczym oprócz koloru srebrnego nie różni się od opakowań innych kremów do rąk. Jest bardzo miękka, nie powstają w niej dziurki. Produkt łatwo się wydobywa. Czasem mogę powiedzieć, że zbyt łatwo, bo często zdarza się przedobrzyć z ilością. Minusem jest oczywiście zakrętka.
Konsystencja kremu jest w miarę gęsta, ale sama formuła dość lekka i wolno się wchłania, tym bardziej jeśli za dużo produktu nam się wyciśnie na raz. Dlatego najlepiej dozować w mniejszych ilościach - wtedy nie ma problemów z długim wchłanianiem się. Zabarwienie kremu jest lekko beżowe a zapach przypomina jakiś deser. Na początku jakiś czekoladowy sernik na zimno, teraz czuję w nim kakaowe wafelki. Ogólnie jest nawet przyjemny :)
Pora na działanie. Jak już wspominałam krem lepiej dozować w mniejszych ilościach. Wtedy bardzo dobrze nawilża, szybko się wchłania i koi spierzchniętą skórę rąk. Nie zostawia tłustej powłoczki. Fajnie sprawdza się też po zmyciu lakieru z paznokci, kiedy po zmywaczu mamy taką suchą, jak wiór skórę. Co prawda może nie radzi sobie jakoś szczególne z wysuszonymi skórkami wokół paznokci, ale na skórę dłoni działa bardzo dobrze. Jeśli zaś przesadzimy z jednorazową dawką, to nie dość, że wolno się wchłania, ale także może się po jakimś krótszym czasie wsmarowywania zacząć wałkować :( Nie wiem też czy poradziłby sobie z mega przesuszonymi dłońmi, bo moje są raczej mało wymagające, tylko czasem potrzebują większej dawki nawilżenia. Jednak na sezon wiosna-lato myślę, że będzie całkiem fajnie się spisywał.
Krem ma bardzo dobrą wydajność, chociaż nie sięgam po niego częściej niż raz dziennie. Dodam, że powinno się go zużyć w ciągu połowy roku od otwarcia, ale u mnie jest już dłużej otwarty i nic się z nim nie dzieje, poza tym nie jest to produkt do twarzy, gdzie bardziej restrykcyjnie przestrzegałabym daty od otwarcia :) Jak to mój mąż mówi data od otwarcia kosmetyku jest po to aby szybko coś zużyć i lecieć do sklepu po następny produkt :D
Pojemność: 75 ml
Przydatność od otwarcia: 6 miesięcy
Cena / Dostępność: ok 5 zł / Biedronka, ok 8 zł / sklep Bio Perła
Używałyście? Co o nim sądzicie?
Przypominam o rozdaniu :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
bardzo mi sie podobają opakowania tej marki, ale odżywka do włosów, którą też kupiłam w Biedronce nie robiła z moimi włosami totalnie nic:(
OdpowiedzUsuńmam o niej podobne zdanie, używam tylko do pierwszego O w metodzie OMO, nawet do emulgowania oleju za bardzo mi nie podchodzi. Powiedz mi czy Twoja też miała taką trochę grudkowatą konsystencję? Czy z moją jest coś nie tak, bo wyczuwam w niej przy rozprowadzaniu takie maleńkie, miękkie grudki.
Usuńpodoba mi się jego zapach :)
OdpowiedzUsuńale musi mieć swietny zapach ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go w biedronce ;[
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam bardzo zadowolona. Teraz mam wersję nagietkową i jest o wiele gorsza. Dodatkowo w mojej Biedronce obydwa zdrożały i kosztują już 7,99 zł.
OdpowiedzUsuńnie no w Biedronce to go nie ma
OdpowiedzUsuńkiedyś były, obecnie można je spotkać tylko w niektórych :(
UsuńA u mnie w Biedronce go nie ma ;p
OdpowiedzUsuńczemu ja go nie widziałam u siebie w biedronce? : c
OdpowiedzUsuńU mnie ich w ogole nie bylo :(
OdpowiedzUsuńja ostatnio zaniedbałam kremowanie;(
OdpowiedzUsuńMiałam wielką ochotę przetestować ten kremik,ale w mojej Biedronce go nie było i nie ma :(((
OdpowiedzUsuńale może jeszcze gdzieś go spotkam :)
Pozdrawiam ciepło
ach te nasze biedronki :)
OdpowiedzUsuńJa mam taki zapas kremów, że pierwsze muszę je zużyć zanim wezmę się za nowe :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała:) Ale tych nakrętek kompletnie nie rozumie w kremach do rąk:/
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam że Biedronka ma taki krem muszę go u siebie poszukać ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go w zeszłym roku, ale po otwarciu oddałam siostrze, bo po tym słodkim zapachu mnie zemdliło ;-))
OdpowiedzUsuńAch ta Biedronka :) Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego kremu w żadnej Biedronce w okolicy:P albo wyprzedany albo muszę uważniej szukać:)
OdpowiedzUsuńu mnie go w biedronce nie ma ;-(
OdpowiedzUsuńU mnie tego kremu nie było, tylko włosowe kosmetyki tej firmy, szkoda, chętnie wypróbowałabym ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę go znaleźć u siebie.
OdpowiedzUsuńmam go, używam i również podoba mi się i jego działanie i skład :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie widziałam go u mnie w biedronce, jednak myślę, że nie sprawdziłby się u mnie. Moje dłonie potrzebują naprawdę mocnego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam, ale jakoś nie widziałam tego kremu w swojej Biedronce, muszę się lepiej rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńmi utwardził paznokcie, wiem że dziewczyny smarują nim na noc włosy ,znalazłam najtaniej na bioperla 8 zł
OdpowiedzUsuń