czwartek, 16 kwietnia 2015

CHI odmładzająca maska do włosów "Argan Oil plus Moringa Oil"

Witajcie! Jakiś czas temu pisałam o szamponie i odżywce CHI z serii zawierającej olej arganowy oraz olej moringa, które przybyły do mnie za sprawą sklepu Hairstore.pl. Dziś przyszła pora na maskę z tej linii :) Muszę przyznać, że jest ona dość niecodzienna ze względu na niespotykane opakowanie :) Jeśli ciekawi Was więcej szczegółów to zapraszam dalej :)



Producent obiecuje głębokie nawilżenie i regenerację włosów. Ponadto mają one też zachwycać blaskiem, a także mniej się elektryzować. Więcej o masce przeczytacie TUTAJ

INCI: Aqua/Water/Eau, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Dicetyldimonium Chloride, Glicerin, Bisamino PEG/PPG-41/3 Aminoethyl PG-Propyl Dimethicone, Glyceryl Stearate S, Stearamidopropyl Dimethylamine, Ethyhexyl Methoxycinnamate Ceteareth-20, Argania Spinosa (Argan)Kernel Oil, Moringa Oleifera Seed Oil, Hydrolyzed Silk, Tocopheryl (Vitamin E) Acetate, Retinyl (Vitamin A) Palmitate, Panthenol, Glycolic Acid, Cyclopentasiloxane, Cyclotetrasiloxane, Phenyl Trimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Caprylol Glycol, Potassium Sorbate, Hexylene Glycol, Polyquanterium-37, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, PPG-1 Trideceth-6, Centronium Chloride, Citric Acid, Sodium PCA, PEG-8 Dimethicone, Linoleamidopropyl PG-Dimonium Chloride Phosphate, Fragrance, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, Linalool, Butylphenyl Methylpropional.

W składzie maski znajdziemy emolienty, silikony i substancje filmotwórcze zabezpieczające włos przed mechanicznymi zniszczeniami. Ponadto dość wysoko w INCI są tytułowe składniki aktywne, czyli olej arganowy i olej moringa. Poza nimi jest też gliceryna, jedwab, witaminy E i A, nawilżający Panthenol. 


Zaskoczeniem i tym, co zwraca na pewno zwraca uwagę jest niecodzienne opakowanie maski. Można je bowiem tradycyjnie odkręcać, a także otwierać od góry, co na pewno jest dużym ułatwieniem, kiedy mamy mokre dłonie :) Nowa maska jest oczywiście zabezpieczona pod wieczkiem, więc nic się nam nie wyleje i mamy pewność świeżości produktu. Jej pojemność to 237 ml. Na zużycie mamy 12 miesięcy od otwarcia.  


Konsystencja jest kremowa, gęsta, jednak nie na tyle aby po przechyleniu opakowania nie spłynęła na jedną stronę. Jeśli chodzi o jej transport na włosy, to nie ucieka między palcami i nie spływa z pasm. Maska ma dość intensywny, perfumowany zapach, charakterystyczny dla kosmetyków fryzjerskich. Jak dla mnie są to przyjemne, kwiatowe nuty. Po spłukaniu aromat pozostaje na włosach przez dłuższy czas. 


Producent zaleca nakładanie maski na 1-3 minuty. Tyle też mniej więcej trzymam ją na włosach. Zawsze staram się omijać skalp, aby nie obciążyć włosów u nasady. Maska zawiera silikony, więc wolę trzymać je z daleka od skóry głowy, aby później nie mieć z nią problemów. Jednak mimo zawartości substancji filmotwórczych i olejów, maska nie należy do kosmetyków obciążających, czy dociążających. Moje rozjaśniane i suche włosy są bardzo lekkie po jej użyciu. Na pewno nie ma mowy o przyklapie, nawet na tych mniej porowatych partiach. Podczas aplikacji produktu na włosy czuję, że stają się one śliskie i jedwabiste, ale niestety, tak jak w przypadku odżywki z tej serii ten efekt zanika po spłukaniu i ciężko jest mi je rozczesać bez wspomagaczy nakładanych przed suszeniem. Tak więc bez serum na końcówki się nie obejdzie. Włosy po wysuszeniu bardzo pięknie i elegancko pachną, mają zdrowy blask. Są delikatne i śliskie w dotyku, ale jednocześnie jakby pogrubione, nieco usztywnione. Nie jest to jednak efekt sztucznych włosów jak u laki, czego nie znoszę :) Kiedy poddam je stylizacji na ciepło, wówczas trzymają swój kształt bardzo długo. Moje włosy należą do tych bardziej falujących się samoistnie, więc w moim przypadku chodzi tu głównie o utrzymanie gładkiej formy po wyprostowaniu :) Po większości kosmetyków efekt prostych włosów trzyma się u mnie krótko, jednak po zastosowaniu tej nowej serii produktów CHI kosmyki nie skręcają się cały dzień :) Dodam jeszcze, że nie prostuję moich włosów temperaturami wyższymi niż 130-160 stopni i raczej staram się trzymać tej dolnej granicy, aby jeszcze bardziej nie wysuszać pasm. Zdaję sobie sprawę, że gdybym użyła wyższej temperatury, to z pewnością efekt byłby trwalszy niezależnie od używanych kosmetyków, jednak jak dla mnie bezpieczeństwo włosów jest ważniejsze :)

Czy maska zapewnia głębokie nawilżenie i regenerację, które deklaruje producent? W przypadku moich bardzo suchych włosów, w szczególności w dolnych i wierzchnich partiach nawilżenie jest słabe, jednak te zdrowsze, mniej porowate części są bardzo dobrze nawilżone. Co do regeneracji, to moje włosy nie są obecnie zniszczone, były podcinane przed świętami i co zauważyłam, to maska lepiej działa na tych już podciętych, kiedy nie są aż tak wymagające. Pamiętajcie, że na bardzo zniszczone włosy nie ma innej rady jak nożyczki, bo nie wymyślono chyba jeszcze kosmetyku, który przywróciłby im dawną kondycję. 

Produkt jest bardzo wydajny, na pojedyncze użycie potrzebuję mniej więcej trzech takich porcji jak na zdjęciu powyżej.   


Podsumowując maska z olejem arganowym i olejem moringa sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. Trochę ciężko mi dostrzec różnicę miedzy nią a odżywką z tej serii, bo obie działają na podobnym poziomie i efekty są porównywalne. Maska spodoba się osobom o cienkich włosach, które łatwo poddają się odkształceniom. Kosmetyk odrobinę pogrubia i usztywnia kosmyki, więc wystylizowane na ciepło będą trzymać długo swoją formę. Ze swojej strony polecam używanie jej z prostownicą, choć z lokówką także się sprawdzi :) Maska sprawia, że włosy są lekkie, nieobciążone, ale nie daje efektu siana na głowie, włosy nie są jednym wielkim puchem, są gładkie, ale jednocześnie nie brak im objętości :) 


Maskę możecie kupić w sklepie Hairstore.pl - dokładnie TUTAJ, jej cena to 44,99 zł.

Jeśli ciekawi Was ta seria, to polecam także moją wcześniejszą recenzję szamponu i odżywki - KLIK.

Jak Wam się podoba ta nowość? A może macie już jakieś kosmetyki z tej serii?

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

20 komentarzy:

  1. Nie miałam przyjemności używać czegokolwiek z tej firmy, ale po Twojej recenzji zarówno szamponu, odżywki jak i maski - coraz bardziej mam ochotę sobie zafundować taki zestawik :)

    OdpowiedzUsuń
  2. maskę z chęcią bym przetestowała bo te drogeryjne już mnie nudzą;D

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam kosmetyki tej firmy i bardzo moje włosy były zadowolone:) jako ze lubie zmienaic kosmetyki teraz nic akurat nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie zainteresowalas maską. Zapach utrzymujący się na wlosach to jest to co Lubię.. Bardzo chętnie wypróbuję: *

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubiękosmetyki CHIale nie przepadam za olejem arganowym w pielęgnacji włosów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie zainteresowalas maską. Zapach utrzymujący się na wlosach to jest to co Lubię.. Bardzo chętnie wypróbuję: *

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten kosmetyk wygląda na prawde bardzo zachęcająco, też mam włosy najbardziej na końcówkach wysuszone wiec efekt byłby pewnie podobny do Twojego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Maska nawet mi się podoba, szkoda tylko, że nie wspomaga rozczesywania włosów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja moich włosów w ogole nie traktuję ciepłem, jednak mam ochotę ją wypróbować. Pomysł na otwieranie jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkie kosmetyki z tego całego trio wyglądają bardzo fajnie i zachęcająco. :) Jestem ciekawa jak maseczka sprawdziłaby się u mnie, pewnie byłoby gorzej z wydajnością bo mam grube i dosyć długie włosy. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale piękne mają opakowania :)!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba się skuszę, strasznie mnie zaciekawiła. Szkoda że nie miałam o niej pojęcia jakiś tydzień temu gdy składałam u nich zamówienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Och jak ja to uwielbiam... Szkoda, że już na trzecim miejscu jest Behentrimonium Chloride, którego max. stężenie w gotowym produkcie to 0,1%, więc wszystko co jest po nim.... praktycznie nie istnieje. Ostatnio wszędzie go widzę w maskach do włosów. Szukam czegoś bez tego składnika i trudno znaleźć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to kosmetyk fryzjerski przeznaczony do użytku profesjonalnego, więc nigdy nie będzie wolny od składników chemicznych. Produkty takie muszą dawać zauważalne efekty już po pierwszym użyciu, w końcu po jednej wizycie w salonie nasze włosy muszą wyglądać lepiej.

      Usuń
  14. Takie samo opakowanie znaczy się ułatwianie z wydobyciem maski ma marka pantene i ich maska :) Mi argan nie służy więc omijam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet nie wiedziałam :) rzadko buszuję po drogeryjnych półkach z kosmetykami do włosów :)

      Usuń
  15. Jak zużyję zapasy to może się skuszę i wypróbuję na moim sianie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cała ta seria brzmi strasznie kusząco ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajna maska, na moich włosach pewnie by się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...