niedziela, 2 marca 2014

Lifo Plus pad z luffy mini delux, czyli parę słów o naturalnej gąbce roślinnej od Flax

Witajcie!  Dzisiaj opowiem Wam o pewnej naturalnej gąbce roślinnej wykonanej z luffy. Jest to bardzo ciekawy przyrząd do masażu w czasie kąpieli lub prysznica. Pad mini delux, bo to o nim będzie mowa doskonale nadaje się do peelingu, usuwa zanieczyszczenia i złuszcza martwe komórki naskórka, poprawia krążenie, wygładza skórę, więc jest też bardzo przydatny do zmagań z cellulitem. Jeśli ciekawi Was, co to jest luffa oraz  jak sprawdza się pad z niej wykonany, to zapraszam na notkę :)


Zacznę od tego, co to jest ta luffa, bo ja kiedyś wzorując się na wyglądzie myślałam, że to coś z głębi mórz, a jednak nie. Luffa (inna nazwa to trukwa) jest to rodzaj jednorocznych pnączy pochodzących z Afryki i Azji. Rodzi ona owoce podobne do cukinii. Kiedy są młode i zielone nadają się do jedzenia. Gdy robią się przejrzałe przybierają strukturę gąbczastą. Najczęściej owoce zbiera się i dojrzewają na słońcu, tak aby przybrały brązowy kolor i stały się przejrzałe. Następnie kolby obiera się i po oczyszczeniu z nasion, które znajdują się wewnątrz, cała struktura gąbczasta gotowa jest do produkcji akcesoriów do kąpieli. Z luffy powstają nie tylko naturalne gąbki, ale też wykorzystywane są do produkcji mydeł naturalnych o właściwościach peelingujących. 

/źródło zdjęć - internet/
Wracając do padu Lifo Plus, oto opis z jego opakowania:

"Okrągła gąbka roślinna wykonana z luffy, druga strona 100% bawełny. Produkt naturalny.
Sposób użycia: delikatny masaż z użyciem mydła lub żelu pod prysznic. Po użyciu wysuszyć."


Na powyższym zdjęciu widać, że można używać padu do łokci, kolan, pleców, stóp, twarzy a nawet u dzieci, chociaż tutaj jednak byłabym ostrożna, bo łagodny to on nie jest.


Pad ma około 15 cm średnicy i służy do ciała. Dostępne są też mniejsze pady specjalnie do twarzy - KLIK. Przyrząd ma dwie strony. Jedna to luffa, a druga 100% bawełny. Pad wyposażony jest w wygodną gumkę, dzięki czemu pewnie leży w dłoni. 


Luffa w suchym padzie jest bardzo szorstka i twarda. Namoczona odrobinę pęcznieje i im bardziej wilgotna tym bardziej delikatna, ale nigdy nie jest bardzo miękka. Przy każdym stopniu namoczenia ma właściwości peelingujące i wygładzające. Stopień intensywności tarcia o skórę można oczywiście dostosować intensywnością nacisku. Padu można używać zarówno z żelem pod prysznic, czarnym mydłem albo z olejkiem do masowania jeszcze mokrego ciała po kąpieli. We wszystkich zastosowaniach sprawdza się doskonale. Skóra po użyciu jest odrobinę zaczerwieniona na skutek pobudzenia krążenia. Peeling za pomącą padu jest porównywalny z tym, który wykonujemy scrubem cukrowym, czyli jest to dość mocny efekt. Skóra jest wygładzona, delikatna w dotyku. Masując okolicę ud z użyciem padu i oliwki do masażu Mythos [KLIK] zyskujemy jędrność i lepszy wygląd tej okolicy. Na pewno pad jest przydatny do zabiegów antycellulitowych. Dzięki tarciu doskonale rozgrzewa i pobudza krążenie. 


To zupełnie inna bajka niż szorstka strona sztucznej gąbki. Pad z luffy jest naturalną gąbką, więc  też mniej rozwijają się na niej bakterie. Oczywiście nie zwalnia to z dbania o jego higienę i suszenie. Przyrząd jest bardzo trwały, solidnie wykonany, lufa nie odlatuje od części bawełnianej. Ja używam go od około miesiąca, średnio dwa razy w tygodniu i nadal wygląda mniej więcej tak, jak wtedy kiedy był nowy :)


Cena: 13 zł
Dostępność:  http://flax.com.pl/ oraz stacjonarnie KLIK


Używaliście gąbek z luffy? Jakie macie wrażenia?

Pozdrawiam, 
sarinacosmetics :)

35 komentarzy:

  1. ja mam podobną gąbkę z rossmana i jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam jej przez jakiś czas, ale stwierdziłam że jest ona zbiorowiskiem masy bakterii , mam wrażenie że o wiele bardziej niż np. w myjkach ! ;) I wylądowała w koszu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czytałam, że w gąbkach naturalnych rozwija sie właśnie mniej bakterii

      Usuń
  3. Bardzo mi się podoba ta gąbka i zastanawiam się nad zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. w walce z cellulitem może być bardzo pomocna:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie, trzeba przetestować!

      Usuń
    2. oj może być pomocna :) ja przez długi czas nie maiłam cellulitu a teraz pojawił sie delikatny i go zwalczam :)

      Usuń
  5. Bardzo fajny post, nie używałam jeszcze takiej gąbki
    Pozdrawiam

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale świetna!

    Fajne zdjęcia luffy. Ciekawie wygląda. Szkoda, że w Polsce nie rośnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mając nasionka można wyhodować też w Polsce tylko trzeba odpowiednich warunków :)

      Usuń
  7. Nigdy nie używałam takiej naturalnej gąbki, ale zastanawiałam się nad wybraniem jej do testów. Ostatecznie jednak zrezygnowałam, ale teraz z ciekawością przeczytałam Twoją recenzję i znów nabrałam na nią ochoty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardzo chciałam coś z tych naturalnych gąbek wypróbować :) zastanawiałam się jeszcze nad ta delikatną morską ale ostatecznie stanęło na takiej z właściwościami ścierającymi :)

      Usuń
  8. Ja już od dawna o niej myślałam:D

    OdpowiedzUsuń
  9. nie używałam, ale mnie zainteresowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gąbka mnie bardzo zachęciła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz o niej słyszę :-) zacikawiłaś mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm naprawdę ciekawe, chętnie bym przetestowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiele dobrego już o niej słyszałam i przyznam, że mnie zainteresowała ;) Nigdy nie używałam jeszcze naturalnej gąbki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie to też pierwsza sztuka :) wcześniej miałam do czynienia tylko ze sztucznymi :)

      Usuń
  14. bardzo ciekawa sprawa!
    na razie mam kessę więc się nie skuszę, ale całkiem możliwe że kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja na początku używałam jej do twarzy, nawet w tak delikatnym miejscu dobrze się sprawdziła. delikatnie peelingowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam ta większa wersję więc od razu poszła do używania na ciele :)

      Usuń
  16. podobaja mi sie te gąbki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. az sie skusze i kupie. wyglada ciekawie i jesli ma takie wlasciwosci jakie mowisz to bede bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  18. świetna ta gąbka - zachęciłaś mnie do kupna, myślę, że za jakiś czas sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślę, że jest warta wypróbowania :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Używałam kiedyś luffy z Oriflame, ale zraziłam się. Nie wiem czy gąbki innych marek się czymś różnią, ale tamta była nieprzyjemna i mało efektywna w porównaniu z innymi przyrządami do masażu czy peelingu. Więcej na pewno nie kupię, ale z chęcią wypróbuje jeśli jakaś przypadkiem trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem jak wyglądała tamta z Oriflame ale ta jest solidnie wykonana :)

      Usuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...