Pharma BIO łopianowy szampon przeciw wypadaniu włosów

Witajcie! Jak pewnie nieraz zauważyliście bardzo lubię poznawać wszelkie kosmetyki zza wschodniej granicy :) Tak jest też w tym przypadku :) Jeszcze w wakacje skusiłam się na ukraiński szampon łopianowy z kompleksem ziołowym, który ma za zadanie zahamować wypadanie włosów, przyspieszyć ich porost i zadbać o skórę głowy :) Czy sprostał temu zadaniu?

Opisy z opakowania i skład:

Szampon rzeczywiście jest na bazie naparu z ziół (dziwny początek składu), jednak na opakowaniu chyba się pomylili, bo nie zawiera 100% naparu (ma też w INCI substancje myjące i inne składniki). Wydaje mi się, że na etykiecie powinno być, że jest na bazie tego 100% naparu :) Takie błędy mogły się zdarzyć, bo to w końcu ukraiński opis tłumaczony przez dystrybutora na nasz język.

Opakowanie szamponu to prostokątna, nieprzezroczysta, biała butelka. Łatwo wydobyć z niej produkt. Nawet przy końcu da się go postawić do góry dnem (płaski korek), więc zużyjemy wszystko do końca :)

Konsystencja jest płynna, niezbyt gęsta, ale na szczęście nie ucieka szybko między palcami. Szampon jest przezroczysty o lekko żółtym zabarwieniu. Cieszy mnie fakt, że nie ma tej perłowej formuły, którą oferują często producenci. Wydaje mi się, że skóra mojej głowy znacznie bardziej woli kosmetyki bezbarwne lub o mlecznych kolorach. 

Minusem dla mnie jest tutaj zapach. Wiem, że to kosmetyk ziołowy, więc rewelacji też się nie spodziewałam, ale mamy tutaj coś jak aromat łopianu i pokrzywy z nutami jakby ropy (takiej z CPN-u :)). Na szczęście da się wytrzymać i po spłukaniu już nic nie czuć :)

Działanie

Szampon świetnie się pieni. Dla pełnego efektu należy go potrzymać ok 2 min na włosach. Ja skupiam się, aby głównie skóra głowy dostała go jak najwięcej, a spływająca piana myje długość. Po spłukaniu włosy są trochę splatane, ale ja zawsze używam jeszcze odżywki lub maski, więc problem się rozwiązuje. Szampon mino swojego minusa, jakim jest zapach, świetnie spisuje się w pielęgnacji skóry głowy. Reguluje wydzielanie sebum, włosy przy nasadzie są dłużej świeże. Bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem skóry głowy, czasem dla efektu wow lubię umyć nim włosy dwa razy pod rząd :) Wydawać by się mogło, że skoro jest taki oczyszczający, to może wysuszać włosy, ale nie ma to tutaj miejsca :) Mam rozjaśniane kłaczki i od razu bym to zauważyła, bo końcówki źle u mnie reagują na niewłaściwą pielęgnację. Ale czy hamuje wypadanie włosów? No niestety nie zauważyłam aby to robił w jakimś nie wiadomo jak dużym stopniu. Włosy wydają się wzmocnione, skóra głowy zdrowsza, ale to wszystko. Może przy regularnym stosowaniu całej serii coś więcej by się zadziało. Chyba jeszcze nikt nie wymyślił cud-szamponu, który byłby w stanie całkowicie zahamować wypadanie, bo na to niestety wpływają też inne czynniki - dieta, sen , stres itd, jednak właściwa pielęgnacja włosów z pewnością pomoże odrobinę złagodzić ten problem. Co do przyśpieszenia porostu, to moje kosmyki zawsze szybko rosną, więc nie wiem, czy to zasługa szamponu :) 

Wydajność jest tutaj porównywalna do innych szamponów, myjąc włosy co drugi dzień butelka powinna wystarczyć na ponad miesiąc.

Podsumowując jest to szampon, który bardzo dobrze wpływa na skórę głowy, dobrze ją oczyszcza, reguluje przetłuszczanie włosów u nasady. Nie powoduje swędzenia i innych podrażnień. Nie wysusza końcówek włosów. Z zahamowaniem wypadania radzi sobie średnio, ale odrobinę wzmacnia włosy. Jego minusem jest niezbyt przyjemny zapach. 

Pojemność: 200 ml
Cena: ok 26 zł
Dostępność: sklepy zielarskie, sklep UkrainaShop, sklep Sekrety Natury

Znacie kosmetyki tej firmy? Co z kosmetyków polecacie na wypadające włosy? :)

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)