poniedziałek, 22 maja 2017

Akcja depilacja z Joanna Sensual - gładka skóra bez podrażnień?

Witajcie! Lato zbliża się wielkimi krokami, czas więc pomyśleć o zadbaniu o gładkie ciało, aby móc bez obaw założyć szorty, czy sukienkę :) Z pomocą przychodzi nam nasza rodzima marka Joanna i jej seria kosmetyków Sensual do i po depilacji. Przez niemal ostatni miesiąc miałam okazje zapoznać się z kilkoma z nich, część znałam już od dawna :) Zapraszam Was zatem na przegląd produktów i metod depilacji. Co jest moim faworytem? 


Pamiętajcie aby przed depilacją zadbać przede wszystkim o higienę. Zwłaszcza jeśli zamierzacie korzystać z plastrów - najłatwiej wtedy o zapalenie mieszków włosowych. Należy zatem nie zapominać o czystych ręcznikach, pościeli, jak też ubraniach mających kontakt ze świeżo depilowaną skórą. Jeśli sięgacie po maszynkę to warto zwrócić uwagę na świeżość zarówno paska łagodzącego, jak też ostrość ostrzy. Ze swojej strony polecam maszynki posiadające od 3 do 5 ostrzy. Możecie też wybrać męską maszynkę - są one o wiele lepsze, bardziej ostre i dokładniejsze. Jeśli macie problem z czerwonymi plamkami po depilacji to warto pamiętać o dezynfekcji takiej maszynki przed użyciem. Bezpośrednio przed depilacją warto też zrobić porządny peeling skóry - zapobiegnie to wrastaniu wosków i zapewni gładszą skórę, a co za tym idzie lepszy efekt depilacji. 


Pierwszą z metod depilacji jest krem depilujący do pach, rąk i okolic bikini Joanna Sensual. Ma on działać już w 3 minuty. W opakowaniu znajdziemy tubę kremu o pojemności 100 g, saszetkę balsamu łagodzącego 10 g oraz szpatułkę do usuwania produktu. Kosmetyk ma kremową konsystencję, dobrze się rozprowadza. Zapach jest ładny, ale wyczuwalna jest w nim jednak ta charakterystyczna woń kremów depilujących. Zazwyczaj muszę trzymać krem na rękach około 6-7 minut aby większość włosków została rozpuszczona. Efekt nie jest i tak do końca satysfakcjonujący, więc muszę usunąć pojedyncze włoski maszynką. Myślę, że osoby o cieńszych i mniej wyrazistych włoskach nie będą miały tego problemu. Krem powinien sobie poradzić z całością meszku na rękach. Do pach nie próbowałam, bo w tej okolicy preferuję szybką akcję maszynką, aniżeli stanie z rękoma w górze przez parę minut :) Kosmetyk nie podrażnia ani nie wysusza skóry. Jednak też jej nie nawilża i konieczne jest użycie balsamu po depilacji. Włoski odrastają normalnie, tak jak w przypadku depilacji maszynką. 


Następną metodą depilacji, polecaną szczególnie do nóg są plastry do depilacji ciała z wyciągiem z aloesu Joanna Sensual, dedykowane dla skóry wrażliwej. Miałam już do czynienia z plastrami tej marki. Jednak tą metodę usuwania włosków stosuję bardzo rzadko z uwagi na duże skłonności do zapaleń mieszków włosowych po stosowaniu depilatora elektrycznego. W opakowaniu znajdziemy 12 pojedynczych plastrów oraz małą 10 ml tubkę z oliwką łagodząca dzięki, której możemy usunąć pozostałości wosku ze skóry. Użycie plastrów jest banalnie proste. Wyciągamy dwa zlepione ze sobą płaty, nie rozklejając ich rozgrzewamy między dłońmi aby wosk stał się nieco cieplejszy, następnie rozklejamy i przyklejamy każdy plaster zgodnie z kierunkiem wzrostu włosków - pamiętamy aby skóra była czysta. Po kilku sekundach szybkim i energicznym ruchem odrywamy plaster pod włos. Im dłuższe włoski, tym mniej poprawek - zalecana długość to 3-4 mm. Wosku usuwa całkowicie owłosienie z obszaru, na który został przyklejony - nieważne, czy mamy do czynienia z cienkimi, czy grubymi włoskami. To z jednej strony bardzo wygodna metoda, ale z drugiej na wydepilowanie dwóch nóg potrzebujemy około 3 opakowania plastrów. Pojedynczy możemy niby użyć kilka razy, ale u mnie to max 1-2 razy. Trzeba też pamiętać o równym przyklejaniu, miejsce przy miejscy, bay nie było niewydepilowanych pasków. Po zabiegu stosujemy oliwkę dołączoną do opakowania, która bardzo dobrze łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia powstałe przy tej metodzie. Ułatwia nam też usunięcie niewielkich pozostałości wosku. Plastry są bardzo wygodne, a podrażnienia utrzymują się dość krótko i już na drugi dzień nogi wyglądają świetnie :) Porównując je z innymi często dwa a nawet trzy razy droższymi produktami tego typu, zdecydowanie najlepiej wybrać plastry marki Joanna - nie różnią się one np od tych marki Veet, więc po co przepłacać :) Włoski odrastają z około 2-3 dniowym opóźnieniem niż przy depilacji maszynką.


W ofercie znajdziemy również plastry do depilacji twarzy z wyciągiem z aloesu. Te plastry znam bardzo dobrze, ponieważ miałam już dawniej z nimi styczność. Z łatwością usuwają damski wąsik, czy inne niechciane włoski z twarzy. Nie jest to jednak metoda dla bardzo wrażliwej i delikatnej skóry. Trzeba być ostrożnym. Zabieg wygląda identycznie jak w przypadku plastrów do depilacji ciała. W opakowaniu także znajdziemy 12 sztuk plastrów oraz tubkę oliwki łagodzącej. Każdy plaster można dowolnie przycinać aby dopasować do depilowanego obszaru. Skóra po użyciu jest nieco podrażniona i zaczerwieniona, czasami mogą pojawić się też niewielkie krostki, dlatego taki zabieg najlepiej wykonać na przynajmniej 2 dni przed wielkim wyjściem, aby wszelkie "efekty uboczne" mogły zniknąć :)  


Ostatnią z przedstawionych dziś metod będzie najbardziej klasyczna, czyli żel do golenia Jonana Sensual do stosowania w duecie z dowolną maszynką. Ja sięgam zawsze po Gillette Fusion z 5 ostrzami. Żel po wyciśnięciu jest niebiesko-zielony, ale po rozmasowaniu w dłoniach zamienia się w lekką, przyjemnie pachnącą piankę. Możemy ją z łatwością rozprowadzić na dowolnym obszarze ciała i przystąpić do depilacji. Kosmetyk daje maszynce bardzo dobry poślizg, ale brakuje mi w nim czegoś tłustego - czasami miałam wrażenie, że maszynka idzie trochę tępo, zwłaszcza tam gdzie pianki było mniej. Żel bardzo dobrze zmiękcza włoski i pozwala na ich łatwe golenie, choć kluczową rolę odgrywa tu na pewno rodzaj stosowanej maszynki. Kosmetyk nie wysusza skóry, ale też jej nie nawilża. Konieczne jest zastawanie nawilżającego balsamu. 


Niezależnie od wybranej metody, skóra po depilacji może być podrażniona i przesuszona. Warto wtedy sięgnąć po kosmetyki, które ją ukoją, nawilżą, odżywią, a także opóźnią proces odrastania włosków. 


Pierwszym z takich kosmetyków jest łagodzący balsam po depilacji Joanna Sensual z olejkiem arganowym i wyciągiem opóźniającym odrastanie włosków. Pamiętam, że poprzedniej wersji tego balsamu w podłużnej tubie zużyłam kilka opakowań i był to mój ulubiony kosmetyk po depilacji. Teraz formuła jest ulepszona i wzbogacona o olejek arganowy. Właściwości pozostają na szczęście takie same i balsam tak samo rewelacyjnie działa - koi podrażnienia, przyśpiesza regenerację skóry, bardzo dobrze nawilża i nadaje skórze niesamowitą gładkość. Do tego ładnie pachnie i szybko się wchłania, ale otacza skórę ochronną aksamitną, ale jednocześnie jedwabistą warstewką. Zdecydowanie jeden z lepszych balsamów po depilacji dostępnych na rynku :)


Jeśli nie lubicie balsamów możecie też wybrać łagodzącą oliwkę po depilacji Joanna Sensual. Ma ona piękny zapach i również bardzo dobrze łagodzi podrażnienia. Jenak tutaj muszę nieco przyczepić się do składu, bo jest ona oparta na parafinie. Zdecydowanie bardziej wolałabym wcierać w ciało jakiś naturalny olejek, chociażby z dodatkiem trójglicerydów. Oliwka jest oczywiście bardziej natłuszczająca niż balsam, dzięki czemu mamy też wrażenie lepszego nawilżenia. Tak, czy inaczej wybór należy do Was :)


Myślę, że gama produktów do depilacji, jak i po jest tak rozbudowana, że każdy z pewnością znajdzie tu coś dla siebie. Do mnie najbardziej przemawiają plastry i żel do golenia, bo jestem zwolenniczką szybkiego działania, a te metody nie wymagają czekania :) Natomiast po depilacji moim faworytem jest balsam, który bardzo dobrze koi i łagodzi podrażnienia, pozostawiając nawilżoną i gładką skórę. Wybierając te produkty nie zrujnujecie też swojego portfela, bo ceny tych kosmetyków wahają się między 7 a 12 zł, a dostaniecie je praktycznie w każdej drogerii np. drogerii Natura :) 


Znacie te produkty? Jaką metodę depilacji stosujecie? Jak radzicie sobie z podrażnieniami po depilacji? 

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

7 komentarzy:

  1. ten balsam łagodzący najbardziej mnie zainteresował, ja najczęściej używam maszynek, czasami kremów do depilacji a plastrów z woskiem już najrzadziej

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś często używałam np kremów do depilacji;)

    OdpowiedzUsuń
  3. do depilacji często kupuję plastry, ciekawi mnie krem, bo jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam depilatora, ale od zawsze kuszą mnie plastry joanny na wąsik i chyba w końcu je kipię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. żel ten mam i bardo lubię, co do reszty to nie używam. Na plastry mam za delikatną skore i często potem mam po nich siniaki. A te kremy u mnie kompletnie nie działają.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kupiłem swojej dziewczynie depilator ipl od Panasonica. Jest z niego bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam te plastry do twarzy, włosów mi nie usunęły, tylko podrażniły skórę i zrobiły strupy pod nosem ;/

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...