środa, 10 lipca 2013

Ulubieńcy czerwca! :)

Witajcie!

Po niemałych trudnościach wracam do Was :) Może jeszcze notki nie będą regularne, bo nadal mam mnóstwo rzeczy na głowie, ale zawsze jakieś powinny się pojawiać :) 
Teraz zapraszam na zaległych ulubieńców czerwca :)


Więc zaczynamy, tak prezentuje się cała szóstka :)


Balea krem do ciała o zapachu ciasta cytrynowego - świetny produkt, niestety to wersja limitowana i już mało gdzie można go dostać. Więcej o nim w tym poście [KLIK] :)
















Love2mix organics nawilżający szampon do włosów suchych z jagodami acai i proteinami pereł - świetny do codziennego stosowania, dobrze się pieni i oczyszcza :) jest delikatny dla włosów i skóry głowy :) pięknie pachnie jagodami :) czasem nie potrzeba już odżywki, a poza tym włosy pięknie po nim lśnią! :) Wkrótce recenzja :)


















J Beverly Hills odżywka do włosów farbowanych - najlepsza odżywka, jaką miałam :) Włosy nawilżone, gładkie, delikatne i milutkie w dotyku :) Pięknie lśnią, kolor jest ożywiony :) Niestety jest droga, bo kosztuje 75 zł :(















Koreańska mascara Cats Wink - ma super szczoteczkę, jest wygięta jak banan i świetnie modeluje się nią rzęsy :) Tusz nie skleja rzęs, nadaje im głęboka czerń :) Nie kruszy się i nie odbija na górnej powiece :) Rzęsy są ładnie wydłużone i podkreślone :) A do tego ma słodkie opakowanie! Mam nadzieję, że uda mi się go wkrótce Wam pokazać w akcji :)














Organic Teraphy przeciwzmarszczkowy krem pod oczy z jagodami acai - bardzo go polubiłam, ma lekką konsystencję, która przy rozsmarowywaniu wydaje się nieco bogata, ale szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy :) Znakomity pod makijaż :) Nie podrażnia oczu, bardzo dobrze nawilża, mimo szybkiego wchłaniania nie daje uczucia ściągnięcia skóry :)  Cienie stają się delikatnie bledsze :) Wkrótce postaram się napisać recenzję :)











Fito Kosmetyk glinka z morza martwego z jonami srebra - glinka w proszku, trochę z nią paprania, ale efekty wszystko wynagradzają :) Ja stosuję na twarz i ładnie ją oczyszcza, pory są zdecydowanie mniejsze, skóra wygląda zdrowiej, koloryt jest wyrównany, a niespodzianki szybciej się goją :) Glinka idealna szczególnie do skóry tłustej i trądzikowej :)












To by było na tyle :) 

Miałyście któryś tych kosmetyków? 

Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

20 komentarzy:

  1. sporo rosyjskich kosmetyków, mnie też się spodobały

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie miałam nic z tego, ale chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tusz mnie bardzo zaciekawił!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę czarną glinkę :) Bardzo ją lubię, bo rzeczywiście, jak piszesz, widocznie zmniejsza pory :)
    czekam niecierpliwie na prezentację maskary! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nic, ale ten krem do ciała kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest świetny :) może go jeszcze dorwiesz przez internet :)

      Usuń
  7. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  8. oj, nie miałam okazji używać żadnego kosmetyku... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie znam żadnego z tych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. jakos tak... nic mnie w sumie nie przekonało :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie miałam nic z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  12. glinka trafia na moją listę chciejstw :D uwielbiam stosować błotka na twarz, bo widzę, że moja twarz z maseczek najbardziej lubi właśnie glinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś szampon tylko w wersji z chili, był całkiem fajny:) muszę rozejrzeć się za tym kremem pod oczy bo strasznie mnie zaciekawił:)

    OdpowiedzUsuń
  14. boska Twoja gromadka kosmetyków, nic nie miałam :((

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam ten szampon z perłami:)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...