czwartek, 28 marca 2013

Wczorajsza paczka z produktami Balea :)

Witajcie!

Trochę się u mnie zmieniło na blogu :) Nie wiem, czy na lepsze :)

Jestem teraz zajęta przedświątecznymi obowiązkami, więc tylko szybki pościk o tym, co wczoraj na dzień dobry przywiózł mi kurier :) Takie początki dnia lubię najbardziej :)


Jest to zamówienie z allegro - jeśli ktoś chce namiary na sprzedającego pisać maila :)

A oto, co zamówiłam:

Żele pod prysznic wiśnia i migdał oraz ananas i kokos 
Wypróbowałam już ananas i kokos i muszę Wam powiedzieć, że super zapach i konsystencja, dobrze się pieni :) Dobrze, że zamówiłam 2 butelki, bo jedną już mąż mi zabrał :) ok 6zł :)




Szampon rozjaśniający do włosów blond 
Też wypróbowałam i po pierwszym użyciu jestem zadowolona :) rozjaśnienia jeszcze nie widać, trzeba z tym poczekać, ale włoski super lśniące! ok 10,50 zł.




Odżywka do włosów blond
Zachwycona szamponem z tej serii, postanowiłam przetestować też odżywkę :) no i po pierwszym użyciu jestem zadowolona :) włoski miękkie i ładnie lśnią :) ok 12 zł.




Odżywka mango i aloes
Jeszcze nie testowałam, ale ślicznie pachnie! ok 6 zł :)




To by było na tyle :)
Szykuje się sporo nowych recenzji :)

Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

środa, 27 marca 2013

Lakier Wibo Express Growth nr 480 - piękny ale...

Witajcie!

Dzisiaj recenzja i zarazem pokaz lakieru, który wygrałam w rozdaniu. Kolor śliczny, ale działanie już nie :(

Zapraszam!



Jest to lakier  z zaawansowaną multi - witaminową formułą wspomagający wzrost paznokcia. Zawiera wapń, proteiny soi oraz witaminy A,C i E. 




Jak widzicie na zdjęciach kolorek śliczny, pięknie mieni się na paznokciach :)
Jest to odcień różu z łososiem i przez złote drobinki lekko opalizuje w zależności od kąta padania światła :)
Efekt na paznokciach jest subtelny, elegancki :)


Świetnie wygląda w promieniach słońca :)


Aplikacja nie sprawia problemów, pędzelek jest długi i cienki.
Jednak do pełnego krycia potrzebujemy 3 warstwy, bo przy dwóch pierwszych mamy lekkie smugi :(
No i właśnie 2 pierwsze warstwy schną powiedzmy w miarę dobrze, ale ta trzecia wysycha dość długo :(


Przejdę teraz do minusów, które sprawiły, że nie będę za bardzo często używała tego lakieru :(
A mianowicie, lakier sprawia, że paznokcie stają się bardzo giętkie. Moje zazwyczaj są bardzo twarde i nie sposób ich zagiąć - po tym lakierze niestety gięły się, jakby były bardzo cieniutkie. No i stało się! Od tej "elastyczności" straciłam 2 z nich i 2 delikatnie się ukruszyły :( A moje paznokcie, z racji swojej twardości, rzadko kiedy się kruszą. Wykonuję domowe obowiązki i nic się nie dzieje.
Moim zdaniem lakier powinien wzmacniać i utwardzać paznokcie - ten niestety tego nie robi! :(

Podobne działanie ma również jego kolega z kolekcji Express Growth nr 482, który posiadam :(


 Trwałość ok 2 dni bez odprysku - czyli standard.


Wspomagania wzrostu paznokcia nie zauważyłam :(

Cena: ok 7 zł /  8ml.


Ja z kolekcją Express Growth od Wibo raczej się nie polubię, mimo, że kolorki są piękne.


Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

wtorek, 26 marca 2013

Tag - liebster blog award po raz ostatni :)

Witajcie!

Dziś znów Tag :) 
Zostałam nominowaną przez dwie dziewczyny daquerre oraz przez Paulinę S.-  za co bardzo Wam dziękuję :)

Powoli jednak pytania zaczynają się powtarzać, więc nie będę brała już udziału w następnych TAGach :) Chyba, że czymś mnie zaskoczycie :)
Nie chcę zanudzać moich czytelników :)



Krótko, na czym polega zabawa:

Cała zabawa polega na udzieleniu odpowiedzi na 11 pytań, które ułożyła osoba, która nas otagowała i ułożeniu 11 pytań przez nas, na które odpowiedzi będą z kolei udzielało 11 osób, które my otagujemy :D Nominowane blogi nie powinny przekraczać liczby 200 obserwatorów :)



Pytania zadane przez daquerre:


1.Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Moja obsesja kosmetyczna :)

2.Kosmetyk którego najbardziej nie lubisz?
Delia żółty korektor pod oczy - istna masakra!

3.Kosmetyk bez którego nie wyjdziesz z domu?
Korektor pod oczy :) bo mam gigantyczne, niestety genetyczne sińce pod oczami :(

4.Co sądzisz o sklepach typu 'wszystko po 3 zł' 'wszystko po 2,50 zł'?
Czasem można tam dorwać coś ciekawego :) ale za często tam nie zaglądam.

5.Czy kupujesz ciuchy w second-handach?
Nie.

6.Ulubiony serial/film?
Californication :)

7.Gdybyś mogła stać się jakąś sławną osobą na 24 h był(a)by to ...
Sama nie wiem, chyba wolę zostać sobą :)

8.Co Cię wkurza w innych bloggerkach?
To, że niektóre te z "dorobkiem" nie są czasem przychylne do tych nowych. Nie chodzi tu o komentarze o autopromocji, czy dołączanie do obserwujących, ale tak ogólnie - brak odpowiedzi na pytania w komentarzach itp. No i w drugą stronę - oczywiście narzucanie się, żeby zaobserwować. 

9.Czy Twoi znajomi wiedzą,że prowadzisz bloga?
Nie wszyscy.

10.Czy nosisz biżuterię?
Na co dzień zwykle jest to obrączka, a tak to zależy od stylizacji :)

11.Zwierzę do którego możesz się porównać?
Zdecydowanie kot :) bo lubię długo spać i leniuchować :)



Pytania zadane przez Paulinę S.:

1.Zima, czy lato?
Lato zdecydowanie :)

2.Jaka jest Twoja ulubiona pora dnia?

Wieczór :)

3.Kot czy pies?

Kot :)

4.Kawa czy herbata?

Herbata :)

5.Morze czy góry?

Góry :)

6.Ulubiony kolor?

Turkusowy :)

7.Dlaczego blog o kosmetykach ;) ?

Bo to mój świat odkąd pamiętam :)

8.Ulubiony kosmetyk?

Natura Siberica odżywka "Objętość i nawilżenie" :)

9. Paznokcie naturalne czy tipsy?

Naturalne :) nigdy nie chciałam niszczyć ich tipsami :)

10.Ulubiony kolor lakieru do paznokci?
Turkus, mięta i róż :)

11.Ulubiona potrawa?

Warstwowa sałatka z gyrosem i pierogi z kapustą :)



Poniżej moje pytania, na które powinny odpowiedzieć kobietki z nominowanych przeze mnie blogów :)

1. Ulubiony kosmetyk do makijażu?
2. Najczęściej wybieram cienie w kolorach?
3. Wanna czy prysznic?
4. Ulubione czasopismo/magazyn?
5. Co blog zmienił w Twoim życiu?
6. Wymarzone miejsce na wakacje?
7. Czy korzystasz z solarium, czy może z kosmetyków brązujących?
8. Twój sposób na relaks?
9. Nie wyobrażasz sobie dnia bez....?
10. Co najbardziej sobie cenisz?
11. Najpiękniejszy moment w Twoim życiu to?


Ja dzisiaj nominuję jedynie kilka blogów, bo większość z Was zapewne brała już udział w zabawie :) Oto blogi, które nominuję:

http://ewkabloguje.blogspot.com/
http://evik1.blogspot.com/
http://lady-vitalna.blogspot.com/
http://panna-em-makeup.blogspot.com/
http://sandy-osman.blogspot.com/
http://neveerrmind.blogspot.com/
http://liliennas.blogspot.com/
http://secondhandface.blogspot.com/




Życzę miłej zabawy :)

sarinacosmetics :*

Kofeinowy koszmarek od Alterry!

Witajcie!

Dzisiaj recenzja szamponu, który zdziałał na moich włosach więcej złego niż dobrego. 
Jest to szampon Kofeina i biotyna od Alterry.

Zapraszam!


Opis producenta:


Skład:


Cena ok 10 zł / 200 ml


Moja opinia:

Szampon ma odpowiednią konsystencję, w miarę ładnie pachnie, jest przezroczysty o lekko żółtym zabarwieniu. Butelka standardowa dla szamponów z Alterry. Skład w porządku, ale Sodium Coco-Sulfate ma działanie podobne do SLS niestety. 

U mnie zaczęło się niewinnie - pierwsze wrażenie jak najbardziej na plus. Włosy nie przesuszone, ładnie lśniące, mięsiste. Ale z każdym użyciem coraz bardziej swędziała mnie skóra głowy, włosy szybciej się przetłuszczały, aż wreszcie dostałam łupieżu tłustego (objawy to: swędząca skóra głowy, jak się podrapiemy to pod paznokciem ujawni się żółtawy tłusty osad, nic się z głowy przy tym nie sypie).
Od tego momentu zaprzestałam używania tego produktu.  
Na pomoc przyszedł mi szampon Vichy Dercos na łupież tłusty i na szczęście pomógł (recenzja wkrótce).

Obecnie resztę kofeinowego koszmarku zużywamy do mycia rąk - bo do niczego innego się nie nadaje.

Aha nie zauważyłam też żeby jakoś wzmocnił włosy, nie przestały też wypadać. Z wypadaniem mam odwieczny problem, ale mimo to, że tracę sporo włosów przy myciu, to i tak mam swoją gęstwinę :) Za którą muszę płacić u fryzjera więcej niż normalnie ;p

Podsumowując szampon z kofeiną nie sprawdził się u mnie i zafundował mi kłopoty ze skórą głowy :(
Troszkę szkoda, bo odżywka Aletrry granat i aloes jest świetna :)
Teraz szczerze powiedziawszy boję się kupić inny szampon z Alterrry :(

A Wy miałyście z nim do czynienia?

Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

poniedziałek, 25 marca 2013

TAG - The Versatile Blogger Award :)

Witajcie!

Dzisiaj znów TAG, ale tym razem inny :)
Zostałam otagowana przez Justinę za co jej bardzo dziękuję :)


Zasady:
-każdy nominowany umieszcza na blogu nagrodę (logo) Versatile Blogger Award
-dziękuje nominującemu blogerowi u niego na blogu
-ujawniamy 7 faktów o sobie
-nominujemy 15 blogów
-informujemy o tym fakcie autorów danych blogów


Nie jest łatwo napisać 7 faktów o sobie, ale postaram się :)

1. Nie wyobrażam sobie dnia bez tabliczki czekolady :) na szczęście nie tyje od niej!



Ciekawostka: podobno z biochemicznego punktu widzenia, dla naszego mózgu nie ma różnicy pomiędzy miłością a dużą tabliczką czekolady :)

2. Nie lubię kawy i jej zapachu - od czasu kiedy byłam w ciąży ten zapach zaczął wywoływać we mnie mdłości no i tak zostało niestety :(

3. Raz na ok półtora miesiąca korzystam z solarium. Chodzę na ok 10 min. Nie widać tego po moim ciele, ale bez tego byłabym biała jak córka młynarza! Twarzy praktycznie nie opalam :) Według mnie wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umieć korzystać z tego z umiarem :)

4. Jestem uzależniona od internetu :)

5. Uwielbiam zakupy i kosmetyki :)




6. Kuchnia to moje królestwo :) Uwielbiam gotować, ale nienawidzę po nim sprzątać :)




7. Mam arachnofobię - w dzieciństwie naoglądałam się horrorów o pająkach i strach pozostał :(


Teraz lista blogów, które nominuję do zabawy :)

http://simplybreathless.blogspot.com/
http://aswertyna.blogspot.com/
http://variablewomen.blogspot.com/
http://meryem-beauty.blogspot.com/
http://www.red-head-rules.blogspot.com/
http://cfortress.blogspot.com/
http://zmiennyaniol.blogspot.com/
http://wendysnook.blogspot.com/
http://coconutek.blogspot.com/


Nie wybieram 15 blogów, bo to szybko spowoduje, że TAG umrze śmiercią naturalną z powodu szybkiego wyczerpania puli osób.

Zapraszam do zabawy :)


Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

Showstoppers - najnowsza paletka od Sleek! Zapowiedź :)

Witajcie!

Dzisiaj szybki post o najnowszej limitowanej paletce od Sleek'a :)

Cała paletka prezentuje się tak:

źródło

Będzie dostępna w internetowym sklepie cocolita już od 15 kwietnia :)

Nazwy wszystkich cieni w tej paletce pochodzą od poprzednich wersji palet Sleek. 

Są to:

Paraguaya, Sunset, Me, Myself & Eye, Bad Girl, Noir, Ultramattes V2

                       Oh So Special, Bohemian, Storm, Sparkle, Au Natural, Graphite 


Mimo takich nazw cienie pochodzące z tej paletki nie pojawiały się w poprzednich! 
Znajdziemy tu cienie matowe, jak i perły :)
Swatche tej palteki Sleek'a możecie zobaczyć tutaj :)


Mi bardzo ta paletka się spodobała :) 
Wpisuję ją sobie na moją wishliste :)

A Wam jak podobają się te kolorki?


Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

niedziela, 24 marca 2013

Przygotowujemy ciało na wiosnę, czyli o peelingu do ciała :)

Witajcie!

Wiosna się zaczęła, więc pora pomyśleć o zadbaniu o nasze ciało!
Jednym z podstawowych zabiegów jest peeling ciała :)
Przedstawię Wam recenzję mojego ulubionego cukrowego peelingu do ciała :)

Zapraszam :)

Opis producenta:
Cukrowy peeling do ciała o właściwościach złuszczających i antycellulitowych. Naturalne kryształki cukru usuwają martwe komórki naskórka, idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Olejek z ziaren zielonej kawy regeneruje i poprawia elastyczność skóry. Masło pomarańczowe ujędrnia i przeciwdziała cellulitowi. Peeling poprawia mikrokrążenie w skórze. Zapach pomarańczy z dodatkiem wanilii odświeża i działa odprężająco.

Skład:
Paraffin Liquidum, Sucrose, Silica, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Citrus Aurantium Peel Oil, Citrus Aurantium Peel Cera, Hydrogenated Vegetable Oil, Coffea Arabica Seed Extract, Poliethylen, C.I. 73360, C.I. 77718, C.I. 19140, Talc, Sodium Propylparaben, Eugenol, Eugenol, Cinnamal, D-Limonene

Pojemność: 225 ml

Moja opinia:

Produkt jest zamknięty  w plastikowym opakowaniu - u mnie jest już lekko "stargane" pod prysznicem, jak widać na zdjęciu :) Naklejki się odklejają.
Peeling ma bardzo gęstą, zwartą konsystencję - co widać na poniższym zdjęciu :) Dla mnie idealną :)


Ma przepiękny pomarańczowy zapach - pomarańcza jest tu zdecydowanie wyczuwalna :) W tłustawej mazi jest bardzo dużo kryształków cukru i perełki z cennym olejkiem, które pękają przy kontakcie ze skórą :)
Ja nakładam peeling 1-2 razy w tygodniu, suchymi dłońmi na suchą skórę - tak aplikuje się peelingi w salonach spa :)
Produkt dobrze złuszcza, wygładza :) Stosuję najczęściej przed depilacją - świetnie wygładza nogi :)
Peeling dość dobrze drapie, ale nie podrażnia :)
Mimo zawartości parafiny (co akurat w tym produkcie mi nie przeszkadza) pozostałe składniki są w miarę bezpieczne dla naszej skóry :)
Peeling pozostawia na skórze delikatny film. Ja myję skórę jeszcze potem żelem, ale i tak film zostaje - mi to akurat nie przeszkadza, bo nie muszę potem nakładać balsamu do ciała :)
Produkt ma też właściwości nawilżające, nie wysusza skóry :)
Właściwości ujędrniających nie zauważyłam - może dlatego, że moja skóra jest jędrna i bez peelingu :)

Ja mogę go Wam polecić, bo nie ma chemicznego zapachu a dodatkowo fajnie pielęgnuje i wygładza :)
To jeden z lepszych peelingów jakie używałam :)

Cena to ok 17 zł.

A Wy jakie produkty tego typu polecacie?

Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

Do czego ta baza?

Witajcie!

Dzisiaj recenzja bazy pod makijaż Oriflame z serii Giordani Gold :)

Zapraszam!


Opis producenta:

Baza przygotowuje skórę na makijaż, dając jej uczucie miękkości i gładkości. Rozświetla i lekko wyrównuje koloryt cery. Wzbogacona składnikami przeciwzmarszczkowymi i ekstraktem ze szwedzkiej żurawiny ułatwia Ci zrobienie perfekcyjnego makijażu. 

Skład:
AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, CYCLOHEXASILOXANE, ISONONYL ISONONANOATE, BUTYLENE GLYCOL, TALC, POLYETHYLENE, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE, HEXYL LAURATE, MICA, BIS-PEG/PPG-14/14 DIMETHICONE, CAPRYLYL METHICONE, SODIUM CHLORIDE, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, METHYLPARABEN, IMIDAZOLIDINYL UREA, SILICA, PROPYLPARABEN, HYDROGENATED CASTOR OIL, DISODIUM EDTA, PARFUM, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, VACCINIUM VITIS-IDAEA, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, TRIMETHOXYCAPRYLYLSILANE, CI 77891, CI 77491

Pojemność 30 ml.
Cena: ok 40 zł (w promocji ok 25zł).



Moja opinia:

Trudno ocenić coś, co zwie się bazą a jest kremem rozświetlającym.
Podzielę więc recenzję na dwa punkty spojrzenia na tę bazę :)

Produkt jako baza - jak dla mnie jest za lekka, jak na bazę, nie wyrównuje kolorytu skóry, nie wygładza, nie powoduje, że pory są mniej widoczne i przede wszystkim nie matuje! Podkład opornie się na niej rozprowadza. Produkt ma w sobie drobniuteńkie rozświetlające drobinki. Szybko się wchłania. Jako baza pod makijaż nie przedłuża jego trwałości. Nie zapycha jednak porów :)

Produkt jako krem rozświetlający - produkt ma konsystencję lekkiego kremu i jako krem trochę nawilża skórę, szybko się wchłania, nadaje lekko różowawy odcień skórze. Nie zapycha porów - ma lekką konsystencję. Jeśli ktoś ma suchą skórę nie wymagającą podkładu i nie świecącą się, to będzie w miarę dobry. Wystarczy delikatnie przypudrować.

Ja czasem mieszam go z podkładem i tak aplikuje na twarz, w takiej roli może być, chociaż ja za rozświetlającymi podkładami nie przepadam, bo potrzebuję przede wszystkim matu w strefie T. Można nim też rozjaśnić ciemny podkład - poprzez zmieszanie obu produktów. 

Jak dla mnie ta "baza" się nie sprawdziła w swojej głównej roli :(

Jeśli chcecie, aby podkład lepiej się rozprowadzał i trwałość makijażu była przedłużona, to nie warto decydować się na zakup tego produktu, bo są inne lepsze :)


Pozdrawiam 
sarinacosmetics :)

Wczorajsze przypadkowe łupy :)

Witajcie!

Dzisiaj szybki pościk o tym, co wpadło wczoraj w moje ręce - przez przypadek :p
Byłam u fryzjera na farbowaniu odrostów i oczywiście nie mogło się obyć bez małej przechadzki po sklepach :)

Oto co zdobyłam :)



W aptece odebrałam swój Zestaw testowy Vichy  - do skóry młodej - chyba prawie wszyscy już go mają, więc mam i ja :) Dziś siostra ma mi przywieść jeszcze jeden taki zestawik :)

Potem był Rossmann i małe łupy:
Róż Wibo w odcieniu 09 - idealny dla mnie blondynki :) ok 10 zł :)
Lakier Wibo Gel Like - Peaches and cream - w końcu go dopadłam :) ok 6 zł.
Krem Babydream do twarzy i ciała - kupiłam bardziej z myślą o córeczce, niż o sobie, ale powiem Wam, że jest dużo lepszy niż niektóre kremy do rąk :) Ten jest nawet chyba do wrażliwej skóry :) spróbuję też na skórze po depilacji, bo myślę, że się sprawdzi :) Nie ma parabenów i parafiny :) Ładnie pachnie, zapach nie jest intensywny :) ok 5zł :)


Na koniec zawartość pudełeczka do testowania od Vichy :) 

2 tubki kremów Aqualia Thermal i Idealia po 3 ml każda oraz 3 saszetki kremów Normaderm, Neovadiol Gf i LiftActiv po 1,5 ml każda. 

A Wam udało się wyhaczyć zestaw?

Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

piątek, 22 marca 2013

zakupowo - paczuszkowo :) czyli nowości z ostatnich dni!

Witajcie!

Dzisiaj krótko o tym, co kupiłam i co wygrałam w ciągu ostatnich 2 tygodni! :)
Większość to nowości, których wcześniej nie miałam okazji używać :)

Zapraszam!



Począwszy od lewej:

Bebeauty nawilżający krem do rąk - wrażenia po pierwszych użyciach dobre, ale nie wchłania się za szybko i wydaje mi się, że nawilża tylko do następnego mycia rąk. No i żałuję, że w sklepie nie powąchałam, bo z moim czułym węchem, jak dla mnie ma trochę za intensywny zapach, po kilku użyciach znienawidziłam go :( Cena: 4 zł.

Avon Clearskin peeling głęboko oczyszczający pory - uzupełnienie braku :) to mój ulubiony peeling :) pisałam o nim tu :)  Cena: ok 10,50 zł.

Próbka kremu nawilżającego Absolute Organic - z przyjemnością przetestuję :) może skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie :) Jest to gratis do szamponu Natura Siberica :)

Szampon Natura Siberica "Ochrona i połysk" do włosów farbowanych i zniszczonych - pierwsze wrażenia rewelacyjne :) Świetnie działa na włosy :) czuć w nim prawdziwy miód :) Jak trochę poużywam, to napiszę Wam recenzję :) Cena: ok 22 zł. Ja swój zakupiłam w tym sklepie internetowym.

Playboy's VIP żel pod prysznic dla niej Glam & Rich - piękny zapach - trochę przypomina mi Nivea Diamond Gloss, w miarę gęsta konsystencja, dobrze się pieni :) Pierwsze użycie ogólnie na plus :) Cena ok 10 zł.

Avon Naturals mgiełka do ciała "Kwiat wiśni" - nie ma wiosny za oknem, to stwarzam ją sobie w inny sposób! :) Mgiełka ma śliczny, słodki zapach :) Cena ok 11 zł.

Dove żel pod prysznic Silk Glow - uzupełnienie braków :) ten żel mam zawsze pod prysznicem :) jest po prostu the best! Wszystko mi w nim odpowiada :) Jest gęsty, ma śliczny zapach, nie wysusza skóry, dobrze się pieni i jest wydajny! Cena ok. 12 zł.


Dwie ostatnie rzeczy kosmetyczne na górnym zdjęciu pochodzą z wygranej w mini rozdaniu u cosmetics fortress :) Wczoraj otrzymałam paczuszkę :) A oto, co wygrałam:


Flos-Lek wazelina kosmetyczna o zapachu poziomki - jeszcze nie używałam, ale ma śliczny zapach :)

Wibo Express Growth lakier do paznokci nr 480 - śliczny kolorek :) 

Filcowe kolczyki hand made i bransoletka z zawieszką :)


Pozdrawiam Was cieplutko!
sarinacosmetics :) 

czwartek, 21 marca 2013

Simple BEAUTY - olejek do paznokci z keratyną :)

Witajcie!

Dzisiaj znów trochę o pazurkach :)
A mianowicie przychodzę do Was z recenzją olejku do paznokci z keratyną od Simple Beauty :)

Zapraszam!



Opis producenta: 

Olejek bogaty w keratynę i witaminę E, nawilża i natłuszcza paznokieć.
Pomocny w pielęgnacji wysuszonych paznokci i skórek.

Skład: Paraffinum Liquidum, Cera Microcristallina, Silica Dimethyl Silylate, Jojoba Esters, Parfum, Tocopheryl Acetate, Aloe Barbadensis Extract, Sunflower Seed Oil, Linalool.

Pojemność 10 ml.

Moja opinia: 

Bardzo lubię lakiery od Simple Beauty, więc zakupiłam i olejek tej firmy.
Na wstępie powiem, że mam mieszane uczucia co do tego specyfiku.
Olejek ładnie pachnie, fajnie się aplikuje, natłuszcza i nawilża paznokieć oraz skórki :)
Ja nakładam go najczęściej po zmyciu lakieru i wykonuje masaż :) czasem tez po pomalowaniu paznokci, żeby zmiękczyć wysuszone wokół skórki :)
No i tak powiem działa, wzmacnia paznokcie, ale ma jeden zasadniczy minus - gdy go używam każdy lakier się "bąbluje" po zaschnięciu! Nie to żebym nie myła rąk przed pomalowaniem lakierem, bo robię to aż 3 razy, żeby pozbyć się tłuszczu na płytce paznokcia! Nie wiem dlaczego tak się dzieje, kiedy go ostawiam na kilka dni to się nic z lakierami po zaschnięciu nie dzieje.
Olejek stosowany razem z odżywkami nie powoduje ich "bąblowania". 

Sam olejek jest niesamowicie wydajny i starcza na bardzo, bardzo długo :)
Ja raczej już nie kupię, spróbuję innych olejków :)

Cena to ok 8,50 zł
Jest raczej trudno dostępny - ja swój kupiłam w małej drogerii.
Produkty Simple Beauty możecie kupić na stronie sklepu firmy.
Mają bardzo fajne lakiery i zmywacze, które pięknie pachną :)

A Wy miałyście już styczność z produktami tej firmy?

Pozdrawiam
sarinacosmetics :)

Przywołujemy wiosnę miętą na pazurkach :)

Witajcie!

Jedna z Was była ciekawa, jak wyglądać będzie lakier Golden Rose z serii Paris nr 236, który niedawno kupiłam :) a że wiosna niby jest ale jej nie widać niestety, więc pokazuję moją wiosnę na pazurkach! :)

Zapraszam! :) 


Lakier wygląda cudownie! :)
Łatwo się nakłada, nie robi smug, ma cienki pędzelek :) W miarę szybko schnie, ale niestety nie jest tak trwały jak te z serii Rich Color. Wytrzymuje trochę ponad dzień - potem pojawiają się odpryski.
Ja i tak nie noszę jednego koloru przez kilka dni, więc mi to nie przeszkadza :)
Pełne krycie uzyskujemy po 2 warstwach :) ja na zdjęciach mam 3 warstwy :)
Lakier ma wykończenie kremowe i śliczny kolor :)











Cena to ok 5zł :)

Kolorek jest naprawdę super :) będzie często gościł na moich paznokciach :)
na wiosnę i lato idealny!

A Wam jak się podoba? :)

Pozdrawiam
sarinacosmetics :*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...