Witajcie! Obecnie panuje wielka moda na olejowanie włosów, a czy stosowanie oleju na paznokcie również może przynieść fajne rezultaty? Podobno tak, dlatego zdecydowałam się wypróbować naturalny olejek wzmacniający Ikarov. Ciekawi Was jak u mnie sprawdziła się taka pielęgnacja?
Co mówi producent?
Olejek wzmacniający paznokcie Ikarov to produkt o bardzo skutecznym działaniu regeneracyjnym. Stanowi kompozycję olejku z migdałowego (utrzymującego odpowiednie nawilżenie oraz odżywiającego płytkę i macierz paznokcia) z pięcioma olejkami eterycznymi: olejkiem z rozmarynu (pobudzającym wzrost paznokci), olejkiem eukaliptusowym (o właściwościach nawilżających i odżywczych) oraz trzema olejkami cytrusowymi – cytrynowym, grejpfrutowym i cytronella (klasycznymi olejkami do pielęgnacji paznokci).
Wszystkie olejki cytrusowe są wrażliwe na światło, dlatego w trakcie kuracji, nie należy eksponować paznokci na światło słoneczne lub solarne. W celu zapobiegnięcia utlenianiu, do olejku zostały dodane: wyciąg z rozmarynu, lecytyna oraz witaminy E i C. Mają one zbawienny wpływ na paznokcie. Olejek wzmacniający paznokcie jest środkiem o zewnętrznym zastosowaniu. Po zaaplikowaniu na płytkę paznokcia, wytwarza niezwykły aromat cytrusowego ogrodu. Codzienne zastosowanie olejku daje szybkie i widoczne efekty. Zmiękcza skórki i zapobiega ich ponownemu wzrostowi. Jeżeli na paznokciu jest lakier, olejek należy nałożyć tylko na skórki oraz wokół paznokcia. Preparat efektywnie poprawia wygląd paznokci oraz przywraca im dobrą kondycję.
Jak stosować olejek?
Olejek należy nałożyć pędzelkiem na płytkę paznokcia i skórkę, następnie ruchami kolistymi delikatnie wmasować w te miejsca. Tak zaaplikowany olejek należy pozostawić na paznokciach przez min. 20 minut, a nadmiar usunąć wacikiem. Ze względu na naturalny, odżywczo-regeneracyjny skład, bez obawy można pozostawić olejek na płytkach paznokci, nie zmywając go. Zmywanie olejku nie jest również wymagane przed malowaniem paznokci. Należy się jedynie upewnić, czy został on dokładnie wtarty, do uzyskania efektu „błyszczących paznokci”. Jeśli na paznokciach jest lakier, olejek wystarczy zaaplikować tylko na skórki i również wmasować. Masaż wspomaga cyrkulację krwi wokół paznokcia i odżywia komórki odpowiedzialne za jego wzrost. Stosowanie olejku jest zalecane 2-3 razy dziennie, nie rzadziej niż 2-3 razy w tygodniu. Pierwsze rezultaty są widoczne dość szybko. Całkowita regeneracja paznokci następuje po upływie 6 miesięcy.
Na poniższym zdjęciu widzicie dokładny skład:
Olejek przybywa do nas w pudełeczku, wewnątrz jest jeszcze ulotka z dokładnymi i wyczerpującymi informacjami. Opakowanie to szklana buteleczka, typowa jak w przypadku lakierów do paznokci. Aplikacja olejku jest banalnie prosta, choć pędzelek jest odrobinę za sztywny.
Kosmetyk ma lejącą, dość rzadką konsystencję, typową dla olejów, oczywiście rozlewa się po skórkach, jeśli nałożymy go zbyt wiele, skutkiem czego byłam często uziemiona na czas ok 20 minut, nie mogąc robić nic oprócz oglądania telewizji/filmu online (a kiedy jest się mamą nie jest to wcale takie proste!). Zapach jest cytrusowy, świeży i przyjemny.
Olejek kupiłam po to aby dodatkowo wzmocnić paznokcie po udanej kuracji odżywką Herome. Początkowo używałam go tylko po zmyciu paznokci, czyli ok 2 razy w tygodniu. Wtedy nie widziałam zbyt dużego wpływu na paznokcie i skórki. Jako, że można go też stosować na emalię kolorową tuż u nasady paznokcia aby substancje zawarte w oleju dotarły do macierzy paznokcia, to postanowiłam tak też go aplikować, bo nie chciałam rezygnować z malowania paznokci, ani też zmywać ich codziennie aby nałożyć preparat. Olejek fajnie nawilża skórki i płytki paznokci, regularne używanie sprawia, że pięknie błyszczą, nie są matowe po zmyciu lakieru. Ale czy olejek jakoś znacząco wzmacnia paznokcie? Raczej nie. Nie zauważyłam aby były bardziej twarde, czy odporne na uszkodzenia, ani też żeby rosły jakoś szybciej. Zapewne nie pomoże zbyt wiele przy bardzo opłakanym stanie paznokci, nie zlikwiduje też rozdwajania. Nie pokazuję Wam tutaj moich paznokci przed i po, bo naprawdę nie widać żadnej różnicy. Co więcej ostatnio moje paznokcie znów zaczęły się troszkę rozdwajać i jak na razie leczę je za pomocą Regenerum, które składowo jest trochę podobne do omawianego dziś olejku, skutkiem czego nie pokładam w nim zbyt dużych nadziei :(
Niestety wydajność olejku jest tak duża, że nie sposób zużyć tego kosmetyku w ciągu 3 miesięcy od otwarcia.
Podsumowując olejek jest preparatem delikatnie nawilżającym, dobrze wpływającym na skórki, ale nie jest w stanie zapewnić pełnej regeneracji zniszczonych paznokci. Dodatkowo jest raczej kosmetykiem dla osób nie spieszących się, bo czasem naprawdę ciężko znaleźć 20 min dziennie na jego wcieranie... a zaleca się to robić nawet 2-3 razy na dzień...
Podsumowując olejek jest preparatem delikatnie nawilżającym, dobrze wpływającym na skórki, ale nie jest w stanie zapewnić pełnej regeneracji zniszczonych paznokci. Dodatkowo jest raczej kosmetykiem dla osób nie spieszących się, bo czasem naprawdę ciężko znaleźć 20 min dziennie na jego wcieranie... a zaleca się to robić nawet 2-3 razy na dzień...
Pojemność: 10 ml
Przydatność od otwarcia: 3 miesiące
Cena: ok 14 zł
Dostępność: sklepy internetowe, ja swój kupiłam w dniu darmowej dostawy chyba w sklepie Zdrowe Kosmetyki.
Używacie olejów do pielęgnacji paznokci? Sprawdzają się u Was?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
ja stawiam an tradycyjne olejki, teraz mam olwikę od Craft'm beauty i jestem z iej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWystarczy mi zwykła oliwka :)
OdpowiedzUsuńTeż stosuję zwykłą oliwkę. Przede wszystkim po to, aby nawilżyć skórki :)
UsuńJa używam własnych mieszanek olejowych do olejowania paznokci i spisuje się to u mnie, ale mam ochotę wypróbować ten olejek. Jestem ciekawa, jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńJa nie olejuję paznokci jakoś specjalnie. Za to bardzo często masuję synka przy użyciu oliwki Hipp lub Pat&Rub lub masła shea. Jakie on
OdpowiedzUsuńMa paznokcie gładkie i świecące!!!
ja muszę w końcu zacząć używać jakąś oliwkę
OdpowiedzUsuńJa używam rycynowego lub oliwy z oliwek i jest okej :)
OdpowiedzUsuńJak nie znoszę wcierać olejek w paznokcie. Strasznie nie lubię tej czynności, więc olejki się zwykle u mnie marnują.
OdpowiedzUsuńMoje pazurki lubią olejki. Ostatnio ich kondycja znacznie się poprawiła i są twarde i nie rozdwajają się :)
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie lubią olej arganowy i rycynowy. ; D
OdpowiedzUsuńJa wcieram w paznokcie i skórki wokół nich olej ze słodkich migdałów i efekty są całkiem niezłe ;)
OdpowiedzUsuńMnie póki co olejowanie nie wkręciło, póki co eksperymentuję z balsamem do paznokci 2x5, zobaczymy jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńJa używam olejku do paznokci z Regenerum oraz Alverde, które powodują, że moje paznokcie stają się twardsze, ale i tak mam problem z suchymi skórkami... Mając choćby kilka olejów i olejków eterycznych w domu, można sobie tą olejową mieszankę przygotować samemu i sprawdzić jak działa.
OdpowiedzUsuńMnie wystarcza od czasu do czasu wtarcie olejku rycynowego :)
OdpowiedzUsuńja mam taką odżywkę w pędzelku z cztery pory roku i sprawuje sie bardzo dobrze, a ma bardzo wygodny aplikator, dzieki czemu nawet w autobusie mozna sobie naolejować pazurki : )
OdpowiedzUsuńMimo, że kosztuje niewiele to nie skusiłabym się na niego. Nie ma co kombinować, lepiej użyć naturalnego oleju. Ja używam kokosowego i sprawdza się świetnie i na paznokcie i na suche skórki :) Do tego działanie oleju jest wszechstronne więc można używa go na różne sposoby. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńObecnie ratuję moje paznokcie olejkiem z lecytyną i ceramidami z Fitomedu, spisuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńA mnie dobrze służy ten olejek :)
OdpowiedzUsuńznając moje skórki pewnie i tak okazały się za słaby....
OdpowiedzUsuńNie znam tego olejku ;]
OdpowiedzUsuńmoje paznokcie ostatnio są w lepszym stanie jednak odżywienia i wzmocnienia nigdy dość.
OdpowiedzUsuńNiestety na jego zastosowanie pewnie miałabym czas tylko w weekendy ;/
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie to istne wióry , może to małe cudo im pomoże ....
OdpowiedzUsuńNie znam go, jak pamiętam to nakładam olejek, a jak nie to trudno ;) mocnych problemów z paznokciami nie mam więc nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńJa ciągle używam olejków do paznokci, kiedyś miałam kupne, teraz sama sobie robię różne mieszanki ;) Regenerum niezmiennie lubię i czasem używam, ale doceniam te moje domowe mieszanki ;)
OdpowiedzUsuńNie znam go -- ale też namiętnie nie olejuję pazurków ani skórek :]
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować. Przed wakacjami zaczęłam brać skrzypolen z biotyną na wzmocnienie moich łamliwych paznokci. Pomogło, teraz muszę zadbać by lakier ładnie się prezentował i żeby skórek nie było :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie brzmi bardzo zachęcająco - skład cudowny i do tego pędzelek. Kiedyś dość często olejowałam pazurki oliwą z oliwek albo olejem ze słodkich migdałów, ale jakoś teraz mi nie po drodze do tego, więc kupiłam sobie ostatnio balsam do paznokci 2x5 od Herbal Studio. Stosuję 2-3 razy dziennie od kilku dni i już zaczynam widzieć efekty. :)
OdpowiedzUsuńwcierałam olejek rycynowy w swoje paznokcie, niestety wytrzymałam jedynie trzy dni. nie chce mi się, jestem do tego zbyt leniwa :p
OdpowiedzUsuńsmarując ręce kremem wsmarowuję go również w paznokcie, na więcej się nigdy nie zdobędę :D