Witajcie!
Dzisiaj recenzja żelu pod prysznic Playboy VIP dla niej :) Uwielbiam go za jego zapach i uczucie gładkości, jakie daje na skórze! :)
Zapraszam!
Od producenta:
Lśniący żel o ekskluzywnym zapachu.
(niestety opis producenta bardzo ubogi)
Skład:
Moja opinia:
Opakowanie: Ładne wizualnie, ale otwieranie trochę tępe. Wydobywanie z butelki też troszkę niewygodne, ale to takie małe detale :)
Konsystencja i barwa: Dość gęsta konsystencja, czyli taka, jaką preferuję :) Nie przecieka między palcami :)
Barwa żółta przezroczysta.
Zapach: świetny - taki delikatny a jednocześnie luksusowy :) Przypomina mi Nivea Diamond Gloss :)
Działanie: Żel bardzo dobrze się pieni :) Nie wysusza skóry, ale też jej nie nawilża za bardzo - moja skóra akurat do suchych nie należy :)
Kosmetyk pozostawia jedwabiście gładką i milutką w dotyku skórę :)
Dobrze oczyszcza i myje :)
Ja od żelu pod prysznic nie wymagam więcej :)
Spójrzmy teraz jednak na skład: a tam oczywiście SLS i EDTA :(
Ze względu na ten drugi składnik, może być niebezpieczny dla kobiet w ciąży.
Te mankamenty w składzie to jedyne minusy produktu.
Mimo to, bardzo polubiłam ten żel i z pewnością wypróbuje jeszcze "Play it sexy" z tej serii, bo ma piękny zapach :)
Oto cała seria tych żeli:
Cena to ok 10-11 zł.
A Wy miałyście do czynienia z tymi żelami?
Pozdrawiam
sarinacosmetics :)
Pierwszy raz widze takie zele, milego dnia
OdpowiedzUsuńjak spotkasz to koniecznie powąchaj :)
UsuńKiedyś muszę się szarpnąć dla samego wypróbowania. Jak sotad takie żele bardzo mi przesuszały skórę, ciekawe czy z tym będzie tak samo..
OdpowiedzUsuńdziała podobnie do żeli Dove, więc sama zdecyduj :)
Usuńskoro polecasz,poszukam go u siebie :) x
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować :)
Usuńhm.. żel playboy ciekawie brzmi ;) może się kiedyś skuszę ;D
OdpowiedzUsuńpolecam :) sama nie spodziewałam się, że bedzie taki fajny :)
Usuńżelu nigdy nie miałam , natomiast mgiełki miałam i to nie jedną ;)
OdpowiedzUsuńogolnie bardzo ludzie produkty playboya wiec moze kiedyś sie skusze na jakiś ich zel, a czemu nie;)
a ja na odwrót :) mgiełki nigdy nie miałam, chociaż ostatnio byłam o krok od zakupu ale mam 2 z Avon wiec po co mi trzecia na razie :)
UsuńO kurczę, nie wpadłabym na to, że coś od Playboy'a może być dobre ;-) A że ufam Twojemu osądowi, to przy następnej okazji poszukam tego cuda ;-)
OdpowiedzUsuńja tez nie spodziewałam się po nim takiej rewelacji :)
Usuńa ten czarny ma ładny zapach? bo mnie najbardziej ciekawi :)
OdpowiedzUsuńprzyznam się, że akurat tego nie wąchałam, bo nie było go w sklepie :( ale Play it Lovly jakoś nie za szczególnie pachnie. Pozdrawiam :)
Usuńnominowałam Cię do Tagu, zapraszam
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich , ale byłam posiadaczką psikadełek i pachną przepięknie ! :)
OdpowiedzUsuńa ja nie miałam znów psikadełek z Playboya :)
UsuńNigdy nie miałam tego żelu, gdy będę w sklepie pewnie poszukam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie a może masz ochotę na obserwację?
Daj znać!:*
fajny, kupiłabym :D
OdpowiedzUsuń