Witajcie! Trochę późno ale są :) Zapraszam na ulubieńców sierpnia :) W tym miesiącu jest ich niewiele, bo zużywałam resztki kosmetyków, żeby zdążyć na denko i zaczęłam też testy nowości. Więc oto sierpniowa piątka :)
Na pierwszym miejscu jest mój obecnie najlepszy puder sypki od Glazel Visage :) Sprawuje się świetnie, cera przez długi czas wygląda świeżo, makijaż jest utrwalony, a przy tym puder nie nadaje tępego wykończenia, ale delikatny satynowy efekt, nie podkreślając porów (jak zwykł to robić szlachetny puder Synesis, który nie nadaje się do cery mieszanej i tłustej). Postaram się w następnej notce napisać coś więcej o tym pudrze :)
Kolejnym faworytem zarówno w pielęgnacji skóry, jak i włosów okazał się kenijski olej z awokado Planeta Organica, który docelowo przeznaczony jest do szyi i dekoltu :) Dodawałam go do maseczek i odżywek do włosów, także tych bez spłukiwania i znakomicie nawilżał włosy, poskramiał suche końce :) Moje wysokoporowate włosy go uwielbiają :) Jeśli chodzi o skórę, to stosowałam zarówno solo, jak i jako dodatek do balsamów :) Skóra była gładka i czuć był nawilżenie :)
Następny produkt to tonizujące serum do twarzy "Zatrzymanie młodości" do 35 lat Receptury Babuszki Agafii. Stosowałam je prawie cały sierpień i bardzo się polubiliśmy :) Jest bardzo lekkie i idealne pod makijaż, super spisało się podczas upałów :) Jeśli chodzi o nawilżenie, to dla mojej mieszanej cery było w sam raz :) Serum bardzo uspokaja skórę :) Jak na razie musiałam je odstawić na rzecz kremu z Fitomed, który teraz testuję, ale juz niedługo znów po nie sięgnę :)
W sierpniu moje serce skradł również maluszek Miyo w kolorze Dolly Dress :) Jest to kolor dokładnie taki sam, jak piaska Golden Rose nr 66 [KLIK] :) Trochę ciężko się nakładał ze względu na smugi i cienki pędzelek, ale efekt był śliczny :) Mam już zrobione jego zdjęcia, także wkrótce się pojawi na blogu :)
Prawdziwym hitem, nie tylko dla mnie, ale też wrażliwego nosa mojego męża stał się zmywacz do paznokci w płatkach kupiony w Biedronce :) Nie zatyka w nosie, nie ma zapachu tradycyjnych zmywaczy i dobrze radzi sobie ze zmywaniem zwykłych lakierów, nie wysuszając przy tym paznokci :) Pisałam o nim TU :)
Na zakończenie pokażę Wam jeszcze przesyłkę, jaką otrzymałam do testów od sklepu grandi.pl - jest to mydełko marsylskie marki Le Chatelard z mleczkiem królewskim [KLIK] o pięknym zapachu miodu :) Zapraszam Was na stronę sklepu, gdzie oprócz mydełek marsylskich, znajdziecie także mydła Aleppo i inne kosmetyki :)
Macie któryś z tych kosmetyków? Próbowaliście mydeł marsylskich? :)
Pozdrawiam
sarinacosmetics :)
Wszystko bym chciała, a najbardziej mnie ten zmywacz interesuje :)) gratuluję wysyłki :)
OdpowiedzUsuńzmywacz jest świetny :) polecam :)
UsuńWszystkie te rzeczy są dla mnie bardzo interesujące :)
OdpowiedzUsuńUżywałam tego serum babuszki agafii i bardzo je lubię:) A tym olejkiem mnie zaciekawiłaś, jeszcze go nie widziałam, ale jak na niego trafię to kupię:)
OdpowiedzUsuńja kupiłam w skarby syberii :)
Usuńmam blizniaka kenijskieg olejku tyle, że z marakui :) z racji wrazliwej cery kupilam go :) liczę, że zachwyci jak Ciebie ten :)
OdpowiedzUsuńZmywacz w płatkach mnie ciekawi.Ciągle jeszcze się na niego nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńTo serum od Agafii do 35 lat aktualnie używam, tyle, że na noc, również się polubiliśmy;)
OdpowiedzUsuńJa mam te zmywacze dwa - jagodowy i waniliowy. Kokoska już nie było ;C
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze wanilię i truskawkę w zapasie :)
UsuńŻałuję teraz, że nie kupiłam tego zmywacza w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńmoże go jeszcze spotkasz :)
UsuńZaciekawił mnie olejek:) Chcę ten lakier jęsli jest identyczny jak 66GR :)
OdpowiedzUsuńjest :) niedługo go pokażę :)
UsuńKokosowy zmywacz? Koniecznie muszę przetestować, czegoś takiego jeszcze nie widziałam :) Zajrzyj do mnie, proszę :) http://koniecznieskutecznie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńniczego jeszcze nie próbowałam,spodobał mi się zmywacz do paznokci w płatkach:)
OdpowiedzUsuńMydło musi ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńto taki miodowy zapach :) w sam raz na chłodniejsze dni :)
Usuńo większości słyszę po raz pierwszy. Te płatki do zmywania paznokci wyglądają całkiem interesująco :)
OdpowiedzUsuńTak bym chciała wypróbować ten zmywacz,ale nigdzie go nie mogę znaleźć;(
OdpowiedzUsuńKoloro lakieru bardzo do mnie przemawiam! Skuszę się na niego bo widziałam go u nas w sklepie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zamówiłem też to serum z Babuszki agaffi, czekam na listonosza :) mydełka z grandi są fajne :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam zmywacz w płatkach i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńOleje są podstawą mojej pielęgnacji, ten kenijski jest dość interesujący.
OdpowiedzUsuńOlej z awokado musi być świetny, szczególnie do włosów :)
OdpowiedzUsuńMydełko fajnie się zapowiada, szczególnie ze względu na miodowy zapach <3
olej kupiłam, bo lubię odżywkę z awokado Garniera :)
UsuńMam zmywacz, ale pomarańczkę :D
OdpowiedzUsuńz Miyo mam podobno lakier tylko z drobinkami ;)
OdpowiedzUsuńLakier do paznokci ma bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię tego typu posty! Przeczytałam cały z wielką chęcią :) Ten kenijski olej mnie mega zaciekawił :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu z okazji roczka bloga :) Do wygrania dwa zestawy kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńLakier ma cudowny kolor <3
OdpowiedzUsuń