Witajcie. Dzisiaj nie mogę się za nic zebrać do pisania posta. Do tego podchodziłam już dwa razy. Chyba aura nie sprzyja kompletnie :( Do tego nie mogę zrobić nowych zdjęć, bo wszędzie szaro i ponuro, no chyba jesień na dobre... Mimo wszystko, zapraszam Was na recenzję fajnego kremiku do rąk, który uwielbiam :)
Zacznę od opisów na opakowaniu i składu:
Kremik mieści się w niewielkiej 75 ml, zgrabnej, czarnej tubie. Idealnie mieści się w torebce. Otwieranie się nie zacina, ani też samo nie otwiera. Smarowidło ma bardzo fajną konsystencję, nie jest zbyt gęsta, ani zbyt rzadką, nie spływa z rąk. Jest biały, ma miły delikatny zapach, który w sumie czujemy tylko przez chwilę.
Zaraz po posmarowaniu krem praktycznie całkiem się wchłania, pozostawiając miękką i nawilżoną skórę :) Można się wziąć za pisanie i nie będzie tłustych kleksów :) Tylko nie należy przesadzać z ilością, bo wtedy rzeczywiście dłużej się wchłania. Krem nawilża nie tylko do następnego mycia rąk (chociaż to zależy też od tego, czy środek, jakiego używamy do mycia, nie wysusza rąk). Ja działanie tego kremu mogę nieco porównać do kremów Neutrogena - dobre nawilżenie, łagodzi spierzchniętą skórę i można użyć przed papierkową robotą :)
Do tego krem jest tani, bo kosztuje ok 5 zł. Niestety trudno go dostać, choć może spotkacie go w drogeriach innych niż Rossmann albo osiedlowych sklepikach kosmetycznych. Są jeszcze inne wersje zapachowe np. wanilia :)
Spotkaliście się z nim? Jaki jest Wasz ulubiony krem do rąk?
Pozdrawiam
sarinacosmetics :)
Widzę, że na lato jest idealny, ale ostatnio moje dłonie strasznie się przesuszają, czują zimę :(
OdpowiedzUsuńna zime tylko Neutrogena :)
Usuńo, nie widziałam go nigdy ;) Zapiszę sobie nazwę, żeby kupić po zużyciu mojego remu z evree, który także polecam ;)
OdpowiedzUsuńkiedys miałam go kupić, ale u nie kremy do rąk nie schodzą szybko :)
UsuńBardzo fajny kremik :) na pewno pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńzapach ma bardzo delikatny, czase nawet słabo wyczuwalny
Usuńnie widziałam go nigdy nigdzie.A szata graficzna przypomina mi trochę rosyjskie szampony nie wiem czemu:D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem ,nie używałam nigdy :0
OdpowiedzUsuńfajniutki blog
pozdrawiam i zapraszam do mnie i do obserwowania ,jeśli blog się spodoba
na pewno się odwdzięczę :)
o jaki tani produkt ;) gdy skończą się moje kremy do rąk, a spotkam ten na półce w sklepie to na pewno przetestuję;)
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę o tym kremie :D
OdpowiedzUsuńpołączenie papaji i grapefruita brzmi pociągająco! :)
Jest niedrogi, więc można spróbować:). Chociaż przyznaję, że sama z siebie bym po niego nie sięgnęła. Jakoś nie przemawia do mnie ta firma :)
OdpowiedzUsuńdo nie też nie przemawiała, a teraz wie, że mają całkiem fajne produkty, np masło do ciała bez parafiny w składzie, a to się rzadko zdarza
Usuńoo to jeśli działa podobnie, jak Neutrogena, to z chęcią wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńOoo chętnie po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten kremik, ja testuję obecnie próbkę kremu z Love Me Green i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem bo działa podobnie do mojego ulubieńca z L'occitane
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę Love Me Green i bardzo mi się podobal pod względem zapachu, ale w działaniu był bardzo podobny do tego z Verony, więc nie widzę sensu dawać 50 zł za krem, jak podobne działanie mam za 5 zł :)
Usuńtu już sam wygląd zachęca i ciekawi :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale nie spotkałam go nigdzie :(
OdpowiedzUsuńLubię kremy do rąk Neutrogeny więc myślę że ten też mi się spodoba :) Szkoda że do tej pory go nigdzie nie widziałam.
OdpowiedzUsuńjest trudno dostępny niestety
Usuńwidziałam go w malej drogeryjce. Muszę tam wpaść!
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio nie mam weny do pisania postów.. ;) Jesień idzie.
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę, więc jak gdzieś spotkam krem to wypróbuję.
polecam :) no niestety za szybko się tak jesiennie zrobiło :(
UsuńJeszcze nie spotkałam się z nim w żadnym sklepie, ale może przy okazji wizyty w jakiejś małej drogeryjce rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jakie by na mnie zrobil wrazenie
OdpowiedzUsuńbo to moje ulubione zapachy!
zaparaszam do siebie
na filmik w ktorym pokazuje dodatki warte uwagi
min goti,pola-zag,farbotka... :)
x x x
juz oglądałam :)
UsuńFajny ten kremik, do tego opakowanie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie znam nawet tej marki, a jak na razie moim ulubionym jest ten czerwony od Garniera ;)
OdpowiedzUsuńi jakoś przejadł sie ten zapach czerwonej linii Garniera :(
UsuńPrzyznam szczerze, że kremów do rąk używam od wielkiego dzwonu :( :P
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :) czasem na wieczór przed spaniem i w dzień po obieraniu ziemniaków (bo wysuszają skórę). Tak nie narzekam na wodę w mieszkaniu, więc i skóra się nie wysusza za bardzo :)
Usuńw sklepie nigdzue go nie widziałam niesety
OdpowiedzUsuńJak dotąd nie spotkałam się z tym kremem, a wydaje się wart uwagi ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam go w sklepie, ale niestety nie lubię smarować dłoni...
OdpowiedzUsuń