Witajcie! Dzisiaj miałam teściów na obiedzie, więc wiecie czemu ostatnio opuściłam się w komentowaniu, zarówno swojego, jak i waszych blogów. Ale już w tygodniu postaram się to nadrobić :) A teraz zapraszam Was na recenzję maseczki do włosów "Rosyjskie Pole", którą testowałam w ramach współpracy ze sklepem internetowym Zielony Kramik :) Jeśli jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdziła, to zapraszam :)
Maska do włosów Granat "Rosyjskie Pole"
Maska przeznaczona jest do zniszczonych, zmęczonych, słabych włosów, narażonych na intensywne zabiegi fryzjerskie i inne niekorzystne czynniki zewnętrzne. Ekstrakt z granatu stymuluje wzrost włosów, dostarcza im witamin, nadaje połysk i elastyczność. Maska intensywnie pielęgnuje włosy łamliwe, osłabione przez farbowanie.
Sposób użycia: Niewielką ilość nanieść na wilgotne, czyste włosy, pozostawić na 3-5 min, spłukać ciepłą wodą.
INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Ceteareth-3, Paraffinium Liquidum, Methylparaben, Methylisothiazolinone, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Hydroxyethylcellulose, Punica Granaturn Friut Extract, Parfum, Cl 14720.
Maska mieści się w plastikowym, mocnym słoiczku. Nowa sztuka nie ma niestety żadnego sreberka zabezpieczającego. Na opakowaniu znajdziemy naklejkę z informacjami w naszym języku :)
Konsystencja jest dość rzadka jak na maskę, choć nie przelewa się między palcami, ale traci przez to niestety na wydajności, bo trzeba nałożyć jej więcej.
Maska jest koloru mleczno różowego i ma piękny zapach granatu :) Nie jest on za słodki, ani za mdły :) Taki w sam raz, na pewno umila używanie :)
A jakie ma działanie? Według mnie maska działa bardzo średnio, efekty u mnie były mizerne. No cóż skład nie powala, więc cudów spodziewać się nie można. Szkoda, że owy bio ekstrakt z granatu (na zdjęciu poniżej jest napis "z ekstraktem granatu bio" - uczyłam się kiedyś Rosyjskiego ;D) nie jest trochę wyżej w składzie :(
Zaraz po nałożeniu na włosy czuć śliskość - to pewnie zasługa parafiny, ale po spłukaniu ten efekt niestety znika, tak jakby wszystko się wypłukało :( Co prawda nie ma problemów z rozczesaniem włosów, nawet moich rozjaśnianych, ale brakuje mi tutaj bardziej zdecydowanego nawilżenia i wygładzenia, tak aby włosy były delikatne w dotyku. Tyle o efektach u mnie, bo trochę maski przetestowała też moja siostra, aby sprawdzić, czy rzeczywiście jej działanie jest takie słabe. Ona ma również rozjaśniane włosy, ale o nieco innej strukturze - też są wysoko porowate, ale sztywne i sprawiające wrażenie sztucznych. Siostra sobie działanie tej maski chwaliła, mówiła, że włosy stały się delikatniejsze w dotyku i lepiej się układały, jednak nie przebiła balsamu "nawilżenie i objętość" Natura Siberica. Włosy też się nie zregenerowały, a jedynie wizualnie zyskały.
Same więc widzicie, moim zdaniem maska nada się do włosów nie za bardzo wymagających, bo zniszczonym zabiegami fryzjerskimi raczej nie pomoże.
Pojemność: 250 ml
Cena: 12,90 zł
Dostępność: Zielony Kramik
Na stronie sklepu dostępne są jeszcze inne maski "Rosyjskie Pole" :)
Znacie tą maskę?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
niestety nie jest dla mnie bo moje włosy sa bardzo wymagające :/
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski :) Osobiście wole bardziej gęste maski :) moje włosy są wtedy bardziej zadowolone
OdpowiedzUsuńteż bardziej lubię gęste maski :)
UsuńSzkoda bo raczej nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńSkład troche kiepski jak na rosyjski kosmetyk :(
OdpowiedzUsuńczyli nic szczególnego....
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maski :) Składowo nie kusi :)
OdpowiedzUsuńDo moich rozjaśnionych w takim razie się nie nada :(
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńTeż się uczyłam:D ostatnio zaglądnęłam do tego sklepu i jest tam parę perełek:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest przeciętna, bo wygląda niezwykle kusząco!
OdpowiedzUsuńJa mam włosy bardzo zniszczone, więc u mnie pewnie by się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńCzyli bardzo przeciętna, jakoś mnie nie przekonuje :/
OdpowiedzUsuńOj, to dla moich poniszczonych końców byłaby za słaba.
OdpowiedzUsuńszkoda, że słabo nawilża :/
OdpowiedzUsuńteż mam wysokoporowate włosy i fryzjerka twierdzi, że prze-tlenione, trudno im dogodzić.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest lepsza w działaniu, ale faktycznie skład nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńNa moich mocno zniszczonych włosach raczej by się nie popisała :D
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mogłabym wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie znam produktu, ale skład niestety nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńpo skladzie widzę ze jest on absolutnie nie dla mnie. Po parafinie przyklap murowany
OdpowiedzUsuń