Witajcie! Święta strasznie rozleniwiają, ale najwyższa pora na nowy post :) Dziś będzie o pomadce ochronnej Isana, którą możecie nabyć w Rossmannie (mam nadzieję, że jest jeszcze dostępna, bo swoją kupiłam już jakiś czas temu). Dość długo szukałam sztyftu do ust, który nie zawierałby parafiny, bo zależało mi na czymś naprawdę odżywczym. Mój wybór padł w końcu na tą owocową pomadkę, która trochę mnie zaskoczyła, ale o tym za chwilę. Zapraszam :)
- Z olejem migdałowym i olejem z pestek winogron
- Błyszcząca pielęgnacja i nawilżenie
- SPF 10 ochrona podstawowa
Pielęgnacja ust Isana Fruit & Gloss łączy w sobie długotrwałe nawilżenie z owocowym zapachem i delikatnym nabłyszczeniem. Bogata formuła z wartościowymi olejami, w tym olejem migdałowym, z ochronnymi woskami i witaminą E chroni usta w sposób ukierunkowany przed wysuszeniem.
Produkt nie zawiera: olejów mineralnych i silikonów, substancji konserwujących.
Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.
Pomada to klasyczny sztyft. Ma dość mocny różowy kolor, co mnie w niej bardzo zaskoczyło, bo szukałam jednak czegoś bezbarwnego. Ale nie ma się co przerażać, bo kosmetyk nie zmienia za bardzo zabarwienia naszych ust, nie wpływa też na kolor szminki, jeśli zdecydujemy się zaaplikować sztyft pod pomadkę kolorową. Na zdjęciu możecie dopatrzeć się też mikroskopijnych drobinek, które na ustach są widoczne tylko z bliska i tylko w słońcu, nie czuć ich także na wargach. Pomadka pokrywa usta dość bogatym filmem ochronnym, który daje im bardzo dobre nawilżenie i wygładzenie. Zimą była niezastąpiona :)
Zdecydowanie największym atutem sztyftu jest niesamowity zapach prawdziwych, świeżych owoców. Jest słodki ale jednocześnie posiada nutę kwaskowatości, co wzmaga nasz apetyt. Jednak pomadka nie smakuje tak, jak pachnie, więc na szczęście nie zlizujemy jej zbyt szybko. Smak jest bardziej neutralny. Jedyne, co mnie martwi to, że ta piękna woń z biegiem czasu i używania słabnie, odsłaniając za sobą coraz mniej intensywny i nieco bardziej chemiczny zapach, jednak nie wpływa to zbyt bardzo na jej użytkowanie. Sięgam po nią od początku grudnia zeszłego roku, z różną częstotliwością, dlatego jest bardzo wydajna. Bardzo lubię ją głównie ze względu na właściwości pielęgnacyjne, za nawilżenie i odżywienie nawet najbardziej spierzchniętych ust. Zdecydowanie jest warta wypróbowania, zwłaszcza, że jej cena jest niewielka, a skład całkiem przyjemny.
Waga: 4,8 g
Przydatność od otwarcia: 12 miesięcy
Cena: ok 5 zł
Dostępność: drogerie Rossmann
Słyszeliście już o nadchodzących promocjach w Rossmannie? Jeśli nie, to drogeria przygotowała rabat -49% na kosmetyki kolorowe z podziałem na dni :)
Spotkaliście się z tą pomadką ochronną? Zamierzacie szaleć na mega promocji na kolorówkę, czy podchodzicie do sprawy z głową? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
ja zastanawiam sie nad jakimś podkładem z promocji, ale szczerze mówiąc boję się iść do sklepu haha :)
OdpowiedzUsuńja też się boję, bo potem mój portfel może tego żałować, ale wszytko tak kusi :) nawet sobie spisałam małą listę chciejstw, za które i tak cena po rabacie jest nie mała, jeśli patrzeć łącznie :(
UsuńTrochę bałabym się iz byłaby różowa na moich ustach, nawet jesli bardzo słabo różowa, nie znoszę tego koloru, lubię bezbarwne pomadki.
OdpowiedzUsuńPOsiadam Isanę Intensiv. Jest bardzo dobra, ale wystarczy mi na bardzo długo. Mam też różowego Liliputz ale ten jest różowy z drobinkami i trochę do kitu, jakby za suchy.
OdpowiedzUsuńW Rossmannie nie kupię już raczej kolorówki. No chyba że puder Affinitone, byłoby warto. Tusz , który kupiłam w Rossmannie -to trafiłam na wybrakowany, podeschły i pusty ( Lovely.) Straszny szajs..
Wolę Essence i Catrice z Hebe.
no niestety z Rosmannem tak jest, ale ja mam na to taki sposób, że jak mam już z czymś iść do kasy i będę tego używać zaraz po zakupie to po prostu sprawdzam, czy nie jest macany. Jak jest, to biorę inny i też sprawdzam aby po zakupie nie było niespodzianki. Niestety taką mamy rzeczywistość :( Jeśli nie zamierzam czegoś kupować, to nie macam na oślep.
UsuńSzukam czegoś bardzo nawilżającego,bo moje usta przechodzą ciężkie czasy :)
OdpowiedzUsuńNa promocje chyba się skusze,ale boje się pójść,ponieważ mam 8 podkładów i 20 szminek
A kusi mnie podkład i pomadki z rimmela :/
Pozdrawiam
Na promocje i ja się skuszę, ale listy nie mam żadnej, co trochę przeraża ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pomadki z isany:) chyba mam z 5;)
OdpowiedzUsuńKiedyś się nawet zastanawiałam, czy te pomadki dają radę. Jak widać tak. Co do promocji, mam kilka rzeczy na oku, podkład Bourjois przede wszystkim. :)
OdpowiedzUsuńjezu brzmi najlepiej! sam ten zapach dla mnie to magia! idę kupić <3
OdpowiedzUsuńJa lubię balsamy z Bielendy ;) , mają świetne zapachy które przypadły mi do gustu ; )) . A co do przecen , to jest okazji ;D . Kupię , ale te najpotrzebniejsze rzeczy , chyba :D
OdpowiedzUsuńTej wersji chyba jeszcze nie widziałam, ale przy najbliższej wizycie w Rossmannie się rozejrzę ;) Jeśli chodzi o tą mega promocję, to zamierzam podejść do niej z głową, choć już kilka rzeczy planuję kupić :) Mam nadzieję, że na nich poprzestanę ;)
OdpowiedzUsuńmialam pomadkę z isany ale innej wersji:)
OdpowiedzUsuńa co do promocji w rossmannie to chcę kupić jedynie tusz oraz lakier:)
Szkoda, że już jestem spłukana :D
OdpowiedzUsuńale kuszące promocje!
OdpowiedzUsuńcałkiem możliwe, że się na nią skusze :)
OdpowiedzUsuńdziś jak mi szczęście dopisze wybieram się do rossmanna. może kupię tą pomadkę, ostatnio używam tylko masło shea do ust., a rabarbar wyciskam, jest jednym z elementów moich soków.
OdpowiedzUsuńJa używam teraz wersji intensiv, mam już drugie opakowanie, dzięki niej całą zimę miałam całuśne, jędrne i gładkie usta, zero spierzchnięć. Chętnie wypróbuję inne wersje, ale jakoś się do tej pory bałam, wolałam pozostać przy sprawdzonej, bo moje ista różnie reagują na nowości. Te promocje są super, szkoda, że nie zrobili wszystkiego w jednym czasie, tylko trzeba będzie dojeżdżać po każdy interesujący kosmetyk w innym terminie. Dla tych co mają trochę dalej Rossmanna, to trochę uniedogodnienie.
OdpowiedzUsuńChcę sobie kupić podkład, ale nie mam pojęcia który, może najdroższy, albo Healthy mix, nie miałam go jeszcze.
Oj Rossman kusi. Chyba muszę na czas tych promocji zamknąć się w domu bo wyjście w miasto może się źle skończyć.
OdpowiedzUsuńJa posiadam kolekcję pomadek z Nivea i serdecznie je polecam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Zapach musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńKurcze nie widziałam jej ostatnio, może jeszcze się gdzieś ostała ;))))
OdpowiedzUsuńJa już w R byłam, z rozsądkiem podeszłam ;)
nie mialam pomadek z isany,byc moze kiedys sie skuszę.
OdpowiedzUsuńco dopromocji to chyba nie ma juz osoby ktora o niej nie wie :P
Mniam, chętnie bym ją wypróbowała. /najpierw jednak muszę zużyć karmelowe masełko i balsam do ust z olejem arganowym, które mam ;p Ale będę pamiętać! Do Rossmanna idę tylko po puder, który akurat się kończy.
OdpowiedzUsuńJa dziś pojechałam na promocję, ale wróciłam z czymś zupełnie innym ;) Mimo wszystko, ust i oczu nie odpuszczę!
OdpowiedzUsuńMalina i rabarbar brzmi naprawdę kusząco :) Mam i lubię malinowe masełko z Nivea, ale na taką pomadkę też bym się chętnie skusiła.
OdpowiedzUsuńFajna pomadka :)
OdpowiedzUsuńCiekawa pomadka :) Plus za zapach, skład i filtr przeciwsłoneczny. Szkoda, że nie pokazałaś jaki efekt daje na ustach, bo matrwią mnie jedynie te błyszczące drobinki;/
OdpowiedzUsuńinspiracjekasi.blogspot.com
Ja już dziś zaliczyłam rossmann! <3 2 podkłady trafiły w moje łapki! :D
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za drobinkami, szkoda że nie ma na ustach ;)
OdpowiedzUsuń