sobota, 29 sierpnia 2015

ShinyBox sierpień 2015

Witajcie! Miesiąc powoli dobiega końca, więc najwyższa pora pokazać Wam zawartość sierpniowego pudełka ShinyBox :) Tym razem miała ona wprowadzić nas w stan błogiego relaksu i odprężenia, fundując nam niezapomniane chwile beztroskiej przyjemności. W tym wszystkim miałyśmy cieszyć się świetnym wyglądem i tryskać energią. Muszę przyznać, że szata graficzna pudełka jest bardzo piękna, w żywych kolorach :) Trochę przypomniała mi walentynki :) Box wewnątrz oklejony jest uroczym wzorem we flamingi :) Jednak pudełko to nie wszystko, ważna jest też zawartość. A co znalazłam w środku?


Tym razem wszystkie produkty sierpniowej edycji były pełnowymiarowe. Znalazło się tu pięć kosmetyków i tatuaże do ozdoby ciała :) Warto wspomnieć, że dwa produkty to nowości na naszym rynku kosmetycznym :) Również bardzo fajnie, że w ShinyBox pojawia się coraz więcej kosmetyków naturalnych! Ja jestem ich ogromną fanką i chciałabym aby pojawiały się w każdej edycji :)


SYLVECO, Lipowy płyn micelarny, 18,40 zł/200 ml
Delikatny i jednocześnie skuteczny, hypoalergiczny preparat, który dokładnie oczyszcza skórę. Zawiera ekstrakt z kwiatów lipy szerokolistnej, który wykazuje działanie nawilżające i osłaniające, zwiększa elastyczność i sprężystość oraz odporność skóry na utratę wody.

Bardzo cieszę się z obecności tego kosmetyku. W końcu mam okazję go poznać :) Płyn delikatnie, ale skutecznie radzi sobie ze zmyciem makijażu, nie szczypie w oczy, nie powoduje widzenia jak przez mgłę. Pachnie bardzo delikatnie, ale trudno mi powiedzieć, czy jest to zapach lipy, czy czegoś innego. Aromat na pewno jest naturalny, nie chemiczny. Także skład na wielki plus. Jak na razie jestem bardzo zadowolona :)


MOKOSH, Kosmetyczny olej lniany, 45 zł/100 ml
Olej zawiera niezwykle dużą liczbę naturalnych przeciwutleniaczy, chroniących organizm przed wolnymi rodnikami, a także nienasycone kwasy tłuszczowe. Olej nawilża, odżywia i spowalnia starzenie skóry, wzmacnia włosy i paznokcie, jak również można go stosować do pielęgnacji delikatnej skóry dzieci.

Olej lniany ciekawił mnie od dawna, ale jakoś nie było nam po drodze. Po dwóch użyciach na moje rozjaśniane włosy jestem pod wrażeniem, bo jest równie dobry jak mój ukochany olej z awokado :) Znakomicie wygładza i zmiękcza włosy. To pierwsza z nowości kosmetycznych z pudełku :) Również na duży plus :) 


LIV DELANO, Krem - sorbet do rąk Oriental Touch, 12 zł/75 g

Krem intensywnie nawilża skórę rąk. Zawiera naturalne składniki takie jak organiczny olej sojowy i lniany, kwas hialuronowy, proteiny migdałów czy wyciąg z wodorostów. Kosmetyk koi delikatną skórę rąk, dając przyjemne uczucie świeżości i komfortu. Szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustości.

Kolejny kosmetyk godny uwagi i również nowość kosmetyczna :) Ma piękny, napakowany naturalnymi ekstraktami skład, szybko się wchłania, nie klei się. Dłonie są przyjemnie otulone, ale nie tłuste. Do tego ma bardzo ładny owocowy zapach. Trochę mało przypomina sorbet i orientalne klimaty, ale najważniejsze, że działa :) Również na duży plus, oby więcej rosyjskich, naturalnych kosmetyków w pudelkach Shiny :)


YASUMI, Maseczka regenerująca na noc,75 zł/30 ml 
Maska na noc z kwasem hialuronowym i argireliną to kosmetyk o wyjątkowych właściwościach regenerujących, odżywczych i przeciwstarzeniowych. Po zastosowaniu maski skóra jest nawilżona, zregenerowana, jędrna i zauważalnie gładsza. Maska jest idealna do stosowania dla każdego rodzaju cery. 

INCI: AQUA (WATER), GLYCERIN, BORON NITRIDE, CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, SODIUM POLYACRYLATE, POLYACRYLATE-13, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, CAPRYLYL GLYCOL, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, POLYISOBUTENE, CHLORPHENESIN, DISODIUM EDTA, SODIUM HYALURONATE, BIOSACCHARIDE GUM-1, ALCOHOL DENAT., PARFUM (FRAGRANCE) POLYSORBATE 20, SORBITAN ISOSTEARATE, ACETYL HEXAPEPTIDE-8, CI 15985 (YELLOW 6 LAKE), SODIUM SULFATE.

Tutaj nieco słabiej. Maseczka co prawda kosztuje sporo, obietnice producenta także są zacne, ale skład nie powala. Miałabym obawy aby nałożyć ją na całą noc, bałabym się zapychania. Jedyne, co w niej dobre to gliceryna i kwas hialuronowy. A mogło być tak pięknie...


SILCARE, Lakier do paznokci The Garden of Colour Mini, 6,99 zł/9 ml
Lakiery The Garden of Colour Mini to przede wszystkim najwyższej jakości lakiery do paznokci o doskonałym nasyceniu kolorów, gęste i idealnie kryjące. Mini to również kolejna historia na Twoich paznokciach, paleta wykwintnych i szykownych barw sprawi, że każdy dzień będzie dla Ciebie wyjątkowy.

Lakierów Silcare nie miałam jeszcze okazji używać, dlatego jestem bardzo ciekawa, czy obietnice producenta zostaną pokryte. Kolor jaki mi się trafił trochę słabo do mnie przemawia, ale może spróbuję. To wodnista zieleń z mnóstwem sporych drobinek złota i zieleni. Ktoś na FB napisał, że to taki trochę żabi kolor i chyba coś w tym jest :)


W pudełku znalazły się również szalenie modne w tym sezonie złote tatuaże o wartości 12 zł od Silver Tattoo z limitowanej edycji inspirowanej sztuką zdobienia ciała mehendi. Trochę szkoda, że tak późno, a nie np. w poprzednim boxie. Ja swoje dałam córci, bo chyba za stara jestem już na takie zabawy, nie mam też żadnej szalonej okazji aby je sobie zrobić. 

Obiecywany w zapowiedziach pudełka gratis od marki SKIN79 to próbka BB kremu ORANGE. Mam pełnowymiarowe opakowanie tego kosmetyku i na dniach poznacie jego recenzję, ale już teraz mogę Wam powiedzieć, że kremy BB są warte zakupu, bo sprawdzają się świetnie (mam jeszcze wersję różową :)) Jeśli jesteście zainteresowani zakupem kremu BB, to do 31 sierpnia możecie skorzystać z 15% zniżki na hasło SKIN79 w sklepie www.skin79-sklep.pl


Podsumowując sierpniowa edycja ShinyBox jest udana. Najbardziej cieszy mnie obecność trzech naturalnych kosmetyków i takie produkty chciałabym widywać w pudełkach jak najczęściej :) Mieszana uczucia mam co do lakieru do paznokci, bo ciekawi mnie ich formuła i trwałość, ale kolor średnio mi się widzi, jednak może na paznokciach będzie wyglądał dobrze, zobaczymy. Najmniej cieszy mnie obecność maski, która jest niby luksusowa, ale jej skład pozostawia wiele do życzenia. Na tatuaże moim zdaniem trochę późno. Szkoda, że nie było ich w pudełku czerwcowym lub lipcowym, wtedy może bym je gdzieś wykorzystała. 


Pudełko sierpniowe jest jeszcze dostępne i można je zamówić TUTAJ.

Pojawiła się także zapowiedź wrześniowej edycji, która ma zawierać aż 7 pełnowymiarowych produktów :) Możecie ja zamówić TUTAJ.


Dajcie znać, czy podoba się Wam zawartość sierpniowego pudełka :) Co o nim sądzicie? :)

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

17 komentarzy:

  1. Urocze pudełeczko, z równie ciekawą zawartością ; )
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się zgodzić - zawartość pudełka zacna, również jestem zadowolona. Wprawdzie nie używałąm jeszcze maseczki Yasumi, ale zobaczymy :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawartość pudełka mi się podoba :)

    Kochana poklikasz w linki w najnowszym poście ?
    Bardzo proszę :* Z góry ślicznie dziękuję ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma sprawy :) poklikalam :) jutro będziesz mogła się odwdzięczyć :)

      Usuń
  4. Podoba mi się zawartość tego pudełeczka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne opakowanie pudełka i lakier!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa zawartość :) a pudełeczko urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się spodobała, zamówiłam za punkty. Z wrześniowym jednak poczekam na podpowiedzi, bo kilka wcześniejszych pudełek mnie nieco zawiodło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pudełeczko ciekawe ;) Ale lakier mi się nie podoba ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wreszcie jakies przyjemne pudełko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pudełko wizualnie wygląda świetnie, ale i środek jest naprawdę niezły :) Gdybym zamawiała na pewno nie czułabym się zawiedzona! Płyn Sylveco mam i bardzo lubię.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  11. zawartośc jest fajna, choć bywały lepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. porównując do ostatnich to wyjątkowo udane pudełko tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem niezła zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  14. kolor lakieru faktycznie żabi :D mnie kojarzy się z sylwestrowymi kreacjami 60-letnich babć w latach 80-tych :D mi trafił się kolor delikatnie liliowy z drobinkami, ale dosyć szybko matowieje na płytce paznokcia i tylko nabłszyczacz ratuje całą sprawę :( pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...