Witajcie! Dziś recenzja mojego ulubieńca z ostatniego czasu :) Tuszu, którego używam niemal codziennie i prawie już nie wyobrażam sobie bez niego życia :) Znalazłam go we wrześniowym pudełeczku ShinyBox i powiem Wam, że już dla samej tej mascary warto było się na nie skusić :) Wspominałam Wam już o nim w mojej recenzji pudełeczka, ale wtedy była to opinia po krótkim czasie używania, dziś zapraszam Was na jego pełną ocenę :)
Co mówi producent?
"Mascara wydobywa piękne, długie, gęste i podkręcone rzęsy, nadając im niesamowitą objętość. Zakrzywiona szczoteczka Maxi-curl zapewnia fascynujące podkręcenie, pogrubienie oraz wydłużenie rzęs. Kilka warstw pozwala uzyskać efekt porównywalny do przedłużenia rzęs. Kwas hialuronowy przywraca wilgoć, pozostawiając rzęsy miękkie i elastyczne. Kombinacja wosków naturalnych i syntetycznych, umożliwia natychmiastowe pokrycie każdej rzęsy, a pigmenty głębokiej czerni nadają głębokie spojrzenie."
A jak ma się do tego rzeczywistość?
Mascara ma bardzo dobrze wyprofilowaną szczoteczkę, krótkie, geste silikonowe igiełki, które docierają do każdej rzęsy i ładnie je rozdzielają. Nie ma tu problemu z dotarciem do wewnętrznych kącików, bo rozmiary szczoteczki są niewielkie. Odpowiednie wygięcie ułatwia podkręcanie rzęs.
Szczoteczka nabiera odpowiednią ilość tuszu. Kolor jest tutaj głęboko czarny, nasycony. Malowanie rzęs tym tuszem to sama przyjemność, bo nie odbija się powyżej linii rzęs i możemy nim także z łatwością pomalować dolne rzęsy. Działanie tej mascary ujęłabym w słowach "robi rzęsy" :) Co zresztą widać na poniższych zdjęciach :) Szkoda tylko, że zapomniałam pomalować dolnych, ale efekt i tak jest :)
Konsystencja za bardzo nie zmieniła się od otwarcia, może mascara jest odrobinę mniej wilgotna, ale maluje się nią tak samo dobrze jak na początku. Rzęsy są pogrubione, wydłużone i jeśli odpowiednio wymanewrujemy szczoteczką to także podkręcone. Mascara nie skleja rzęs. Ja nie mam się do czego przyczepić :) Nie musimy tutaj namęczyć się aby wydobyć z rzęs piękno - maluje się nią łatwo i przyjemnie. Tusz jest trwały, nie osypuje się, nie rozmazuje. Wiele osób pewnie porównałoby go do mascary Lovely, ale tutaj nie ma mowy o odbijaniu się powyżej górnej powieki kiedy jest wilgotno albo po dłuższym noszeniu, co niestety miało u mnie miejsce w przypadku żółtego tuszu Curling Pump-Up. Jeśli chodzi o demakijaż to dobrze się zmywa, ale trzeba troszkę dłużej przytrzymać płatek z micelem aby tusz się rozpuścił. Przez ponad miesiąc używania nie odnotowałam żadnych podrażnień ani łzawienia oczu :) To zdecydowanie mój tusz nr 1, bo jest nawet lepszy niż Benefit They're Real :)
Niestety małym minusem jest tutaj cena, zwłaszcza dla osoby, która zmienia tusze co 3 miesiące. Mascara Etre Belle kosztuje 100 zł za 8,5 ml i trzeba ją zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia (ja jakoś tego nie przestrzegam, bo aż tak wrażliwych oczu nie mam). Mimo wszystko jest warta wypróbowania, fajnie mieć ją w swoim kufrze :) Z tego co widziałam, to wrześniowe pudełeczko ShinyBox z tym tuszem jest jeszcze dostępne, więc jest szansa na jej zdobycie za połowę ceny :)
Znacie tę mascarę? Jakie są wasze wrażenia? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
na rzęsach wygląda bardzo ładnie, ale ja nie jestem fanką silikonowych szczoteczek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :) Cena mało przyjazna dla portfela, czasem opłaci się zamówić box kosmetyczny chociażby dla pojedynczych produktów :)
OdpowiedzUsuńEfekt WOW ale cena jeszcze bardziej WOW :D
OdpowiedzUsuńEfekt jest super, a szczoteczki tego typu lubię. Wygodnie się nimi maluje.
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak napisałaś można ją porównać do praktycznie 10 razy tańszej mascary Lovely. Osobiście póki co pozostanę przy tańszym odpowiedniku tej mascary, gdyż nie mam problemu z jej odbijaniem się, a zbyt często zmieniam tusze ;)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny, jednak cena nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam silikonowe szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt naprawdę, ale cena i silikonowa szczoteczka mnie szczególnie nie zachęcaja
OdpowiedzUsuńSuper efekt ale cena mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajny efekt!
OdpowiedzUsuńDla mnie dobry tusz to podstawa makijażu, również kupuję droższy, ale jest dla mnie idealny i wystarcza na prawie pół roku :-)
Stała się moim zdecydowanym ulubieńcem! ,<3
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podkreśla rzęsy :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt, ale nie podoba mi się szczoteczka. Praktycznie identyczną ma Lovely, ta słynna żółta i długo musiałam się do niej przekonywać. A gdzie można ten tusz dostać stacjonarnie, bo marki w ogóle nie kojarzę?:)
OdpowiedzUsuństacjonarnie może być ciężko, bo nigdzie nie mogę znaleźć żadnej rozpiski sklepów/salonów, więc zostaje jedynie sklep internetowy Etre Belle.
Usuńrewelacyjnie wygląda na rzesach :)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba :) Masz piękny kolor tęczówki. Kochana, pokazuj nam się częściej :)
OdpowiedzUsuńDla mnie efekt fajny :) podoba mi się to idealne rozdzielenie
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLubię tusze z takimi szczoteczkami :) ale ten jest niestety zbyt drogi dla mnie
OdpowiedzUsuńMam go właśnie na rzęsach. Rewelacyjnie rozdziela.
OdpowiedzUsuńjakby mnie cena to bym kupiła bo bardzo podoba mi się efekt :) świetny jest, taki naturalny :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, szczoteczka jest taka jakie lubię- przypomina mi bardzo tą z Lovely :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt i chyba już wiem jaki tusz muszę wypróbować :) Cena jest dość wysoka, ale akurat za dobry tusz jestem w stanie sporo zapłacić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt , tym bardziej coś czuję że bardzo bym się z nim polubiła z powodu tej silikonowej szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńTo także mój tuszowy ulubieniec ostatnimi czasy :) Właśnie dzisiaj zabierałam się za pisanie notki na jego temat :)
OdpowiedzUsuńmi się efekt bardzo podoba;) ja mam ulubioną wonderlash:)
OdpowiedzUsuńNie miałam Benefit They're real, ale ten z Etre Belle jest naprawdę super! Szczoteczka jest rewelacyjna :) Tusz ładnie rozdziela i rozczesuje rzęsy wydłużając je. Nie pogrubia jakoś specjalnie, ale oczy są zaznaczone i podkreślone. Czytałam gdzieś o tym, że się osypuje, ale u mnie, tak samo jak u Ciebie, nic takiego się nie dzieje ;) Naprawdę fajny produkt, chociaż cenę ma zawrotną!
OdpowiedzUsuńdla mnie troszeczkę efekt za mało wow, ale jest fajna! b fajnie rozdziela rzęsy i nadaje czarnego koloru : )
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od wyjściowych rzęs :) gdybym miała jeszcze te po Revitalash, to efekt byłby piorunujący :)
UsuńFajny efekt, ale cena mnie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńMam i ja z tego pudełeczka. Póki co czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuń