Witajcie! Dziś zapraszam Was na prezentację i kilka słów o piątej edycji pudełka U.R.O.K od InspiredBy. Przyznam, że poprzedni box postawił kolejnemu poprzeczkę dość wysoko, bo była to świetna edycja. Czy tym razem zawartość pudełka mnie zaskoczyła? Co o niej sadzę?
Receptura balsamu jest nieodłącznie związana z naturą. Najważniejsze w niej są cenne składniki naturalnego pochodzenia, które wspierają zdrowy wygląd skóry. Balsam pielęgnuje, działa łagodząco na skórę i nadaje jej aksamitną gładkość. Zalecany do użycia bezpośrednio po kąpieli.
Mam już jeden balsam O'Herbal w wersji aloesowej. Muszę przyznać, że jest to bardzo dobry kosmetyk dla skóry normalnej bądź lekko przesuszonej. Łagodzi podrażnienia i szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy. Daje optymalne nawilżenie. Wersja różana trochę poczeka na swoją kolej, ale z pewnością się nie zmarnuje :)
DELIA, REGENERUJĄCA MASECZKA DO TWARZY, SZYI I DEKOLTU, 10 zł / 30 ml - produkt pełnowymiarowy
Światowe odkrycie w naturalnej pielęgnacji. Innowacyjna kuracja regenerująca olejem arganowym.. Intensywnie odżywia, nawilża i wzmacnia. Ujędrnia, poprawia elastyczność, dodaje blasku i energii. Polecana do każdego rodzaju cery. W szczególności polecana dla skóry suchej i odwodnionej oraz pozbawionej blasku. Do stosowania 2 razy w miesiącu lub według potrzeb.
Maseczka ma bardzo fajny skład, więc myślę, że będzie miała dobre właściwości. Chętnie wypróbuję, bo zimą dodatkowe nawilżenie się przyda.
BIODERMA, PŁYN MICELARNY, 40 zł / 250 ml - tu miniaturka 100 ml.
Jest to płyn do demakijażu i oczyszczania twarzy Sensibio H2O. Błyskawicznie odświeża skórę i skutecznie oczyszcza ją nawet z wodoodpornego makijażu, dodając skórze blasku. Zawarte w nim micele estrów i kwasów tłuszczowych są podobne w swojej budowie do fosfolipidów błon komórkowych i pomagają odbudować warstwę hydrolipidową skóry.
Bardzo się ucieszyłam na widok tej buteleczki. Płyn Bioderma to hit internetów, więc chętnie przekonam się jak rzeczywiście jest. Po pierwszych testach mogę powiedzieć, że jest naprawdę bardzo dobry. Być może zrobię Wam jego porównanie do różowego płynu z Garnier, bo wydają się bardzo podobne :)
MOLLON PRO PROFESSIONAL, UTWARDZAJĄCY LAKIER DO PAZNOKCI, 16,90 zł / 15 ml - produkt pełnowymiarowy
Formuła lakieru została wzbogacona w utwardzacz, który przedłuża trwałość lakieru do 7 dni. Wysoka jakość komponentów zapewnia idealną konsystencję lakieru. Wyrafinowaną, klasyczną gamę kolorów uzupełniają odcienie ekstrawagancki, na każdą porę roku, dnia i każdą okazję. Profesjonalny pędzelek doskonale rozprowadza lakier po płytce nie tworząc smug.
Lakier Mollon Pro znam już z pudełka ShinyBox i sprawdza się dość dobrze. Ale tu niestety kolor trafił mi się niezbyt ładny :( O wiele bardziej wolałabym coś różowego albo niebieskiego bez perłowego wykończenia. Kolor na zdjęciu nie wygląda może na nieciekawy, ale po nałożeniu na paznokcie prezentuje się okropnie. Perłowe wykończenie sprawia, że widać każdą bruzdę i krzywiznę wierzchniej warstwy płytki paznokcia :(
MOLLON PRO PROFESSIONAL, JEDNOFAZOWY LAKIER HYBRYDOWY DO PAZNOKCI, 39,90 zł / 10 ml - produkt pełnowymiarowy
Prawdziwa rewolucja w stylizacji paznokci naturalnych. Nowa generacja fotoinicjatorów umożliwia utwardzenie lakieru w lampie UV/LED, co pozwala znacznie skrócić czas wykonania manicure. Lakiery charakteryzuje się dobrą przyczepnością, zwiększoną twardością i trwałością do 10 dni. Zastosowanie tylko dwóch cienkich warstw koloru bezpośrednio na płytkę, daje wyjątkowo naturalny efekt manicure, gładki, elastyczny z połyskiem, który usuwany jest bezinwazyjnie i ekspresowo w 3 minuty.
Co do tego produktu mam trochę mieszane uczucia, ponieważ nie mam lampy do utwardzania i pewnie nie każda z nas takie urządzenie w domu posiada, więc nie wiem, czy to dobry pomysł na taki produkt w pudełku. Z drugiej strony coraz bardziej chodzi mi po głowie zakup zestawu do robienia hybryd, więc może kiedyś zostanie jednak przeze mnie wykorzystany, bo kolor trafił mi się nawet ładny - taki dzienny, nienachalny leciutki brzoskwiniowy róż.
Podsumowując tym razem pudełko wypada niestety słabiej od poprzedniego. Nie mogę powiedzieć, że jest złe, ale ostatnia edycja pokazała nam, że ekipę InspiredBy stać na więcej. Najbardziej cieszę się z obecności słynnego płynu micelarnego. Maseczkę do twarzy też wypróbuję, ale nie będzie stałym gościem na mojej cerze, bo ona woli maski oczyszczające na bazie glinek. Balsam do ciała O'Herbal znam i pewnie tę butelkę też kiedyś wykorzystam - jest to całkiem dobry kosmetyk. Co do lakierów, to kolor monofazy nawet mi się podoba, ale niestety nie mam w domu lampy, żeby go utwardzić :( Perłowa zieleń to najsłabszy punkt tego box-a. Nie jestem z niej zadowolona i z pewnością powędruje do kogoś innego.
V edycja zestawu UROK została już niestety wyprzedana, ale jest już możliwość zamówienia kolejnej VI edycji - KLIK. Koszt takiego pudełka to 39 zł + przesyłka.
Chciałabym Was też zaprosić do skorzystania z fajnej promocji na październikowe pudełko ShinyBox. Październik to miesiąc walki z rakiem piersi. Dlatego NIE DAJMY SIĘ WYCYCKAĆ i badajmy regularnie swoje ciała. Z tej okazji pudełko ShinyBox promujące akcję "Think Pink" możecie kupić nie płacąc za przesyłkę :)
Dajcie znać, co sądzicie o zawartości? Co najbardziej się Wam podoba, a co najmniej?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Poprzednie edycje tego pudełka wydawały się być ciekawsze... Coraz więcej znowu wpychają kosmetyków drogeryjnych :c
OdpowiedzUsuńMicel z Biodermy to mój dawniejszy ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie mega ciekawa paczuszka !
OdpowiedzUsuńO'herbal wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńO'herbal chętnie bym przygarnęłabym bo potrzebuje jakiegoś zamiennika masła shea i oleju kokosowego :)
OdpowiedzUsuńNiektóre kosmetyki ciekawe, ale ten lakier gdzie potrzebna lampa to mało ciekawy pomysł. Nie powinno takich produktów być w pudełkach, chyba że można samemu sobie wybrać.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała lakier hybrydowy. Używam Semilaca i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńja też właśnie opisałam to pudełko, mój lakier Mollon Pro jest w tonacji różu, zaciekawił mnie na tyle, że czekam na zdjęcie hybryd i jego wypróbowanie :-)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recencji pudełka nr IV skusiłam się na edycję V i jestem bardzo miło zaskoczona.
OdpowiedzUsuńBalsam rewelacyjnie się wchłania chociaż zapach róży jest dla mnie zbyt intensywny.
Mnie trafiły się inne kolory lakierów, bardzo mi się podobają. Też nie posiadam lampy do hybryd więc uważam ten lakier za najsłabszy punkt pudełka.
Z niecierpliwością czekam na kolejną edycję :)
Fajny zestaw, bardzo ucieszyłaby mnie taka wielka butla balsamu. Po za tym piękny lakier Ci się trafił. szkoda, że nie masz lampy
OdpowiedzUsuń