wtorek, 6 grudnia 2016

10 pomysłów na prezenty gwiazdkowe z Hairstore.pl

Witajcie! W końcu mamy grudzień i ten magiczny czas oczekiwania na święta. Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam tę atmosferę przygotowań, szczególnie jeśli chodzi o wybieranie prezentów dla bliskich. Dziś zapraszam Was na przegląd 10 rzeczy, które mogą być całkiem ciekawym pomysłem na gwiazdkowe podarunki, zwłaszcza dla płci pięknej :) Wszystkie pokazane dziś produkty możecie kupić w sklepie Hairstore.pl, gdzie znajdziecie o wiele więcej pomysłów na prezenty :) Na końcu posta znajdziecie też niespodziankę dla Was :)


Hairstore.pl to przede wszystkim królestwo akcesoriów i kosmetyków do włosów. Z całego serca polecam Wam szczotki marki Olivia Garden, wybierane przez szerokie grono profesjonalistów w renomowanych salonach fryzjerskich.

Pierwszą propozycją na prezent będzie duża szczotka wiosłowa z serii Nano Thermic Olivia Garden. Niby wygląda na dość zwykłą szczotkę, ale czesanie nią przebiega zdecydowanie lepiej niż za pomocą słynnego TT lub typowej drogeryjnej szczotki. Żadne splątania nie są dla niej problemem. Szczotka wiosłowa Olivia Garden nie niszczy włosów, nie łamie, nie wyrywa. Jest też łatwa do utrzymania w czystości. Można ją stosować zarówno do rozczesywania włosów na mokro, jak i na sucho -  w obu przypadkach radzi sobie genialnie, nie ma mowy o szarpaniu. A kiedy prostujemy na niej włosy podczas suszenia, stają się gładką, lśniącą taflą, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło :) 
Muszę przyznać, że narzędzie także wizualnie prezentuje się elegancko. Jest bardzo dobrze wykonane. Ułatwieniem jest tutaj na pewno antypoślizgowa rączka, a także wyjmowany "szpikulec" do robienia przedziałków przy czesaniu. Szczotka zapewnia także włosom ochronę przeciwbakteryjną. Moim zdaniem to idealny przyrząd do czesania długich i gęstych włosów na co dzień, więc co za tym idzie bardzo praktyczny prezent dla każdej długowłosej. Do kupienia TUTAJ.


Każda zwolenniczka modelowania włosów podczas suszenia z pewnością ucieszy się z dość ciekawej okrągłej szczotki Thermo Activ Ionic Boar Combo Olivia Garden. Ja akurat zdecydowałam się na rozmiar 45 mm, ale są też mniejsze i większe średnice. Jeśli miałaby być to szczotka do obijania włosów od nasady to zdecydowanie polecam Wam właśnie ten rozmiar, który ja wybrałam - nie jest ani za duża ani zbyt mała. Szczotka wygląda dość niespotykanie jak na narzędzie tego typu - jest bowiem połączeniem 100% włosia dzika i nylonowych igiełek rozczesujących, zakończonych delikatnymi kulkami. Włosie dzika występuje w każdym rzędzie, natomiast ząbki rozmieszczone są co drugi rząd, co widać na zdjęciach. Konstrukcja szczotki ułatwia swobodny przepływ powietrza, a co za tym idzie suszenie włosów przebiega szybciej. Podobnie jak poprzedniczka posiada antypoślizgową rączkę i wyjmowany "szpikulec". Jest dobrze wyważona, lekka i nie obciąża nadgarstka podczas pracy. Włosy wymodelowane z jej użyciem są ładnie odbite od nasady, zachwycają gładkością i pięknie lśnią. Ogromnym plusem jest tu też brak wkręcania włosów w szczotkę, a także brak elektryzowania. Włosie dzika sprawia, że łuski naszych włosów są bardziej domknięte, a co za tym idzie fryzura prezentuje się korzystniej. Okrągłą szczotkę Thermo Activ kupicie TUTAJ.


Kolejne moje propozycje to profesjonalne kosmetyki do włosów. W Hairstore.pl znajdziecie ich całe mnóstwo. Możecie wybrać pojedyncze produkty lub zdecydować się na całą serię.

Moją uwagę przykuła odżywka Matrix Oil Wonders Volume Rose do włosów cienkich, która zauroczyła mnie swoim dziewczęcym opakowaniem. Jak wiece olejek arganowy jest już trochę "oklepany", więc seria z olejkiem różanym może okazać się całkiem ciekawą propozycją na prezent. Odżywka ma bardzo przyjemny i delikatny zapach, typowy dla kosmetyków profesjonalnych. Łatwo wydobywa się z opakowania, a jej kremowa konsystencja nie sprawia problemów przy aplikacji. Zazwyczaj trzymam ją około 3-4 minuty. Już przy spłukiwaniu włosy są bardzo gładkie i tworzą taflę. Nie ma najmniejszych problemów z ich rozczesaniem. Po wysuszeniu są miękkie i lśniące. Nie ma mowy o obciążeniu, o co w przypadku cienkich włosów nie trudno. Odżywka sprawdzi się doskonale u osób z normalnymi i lekko przesuszonymi włosami. Do kupienia TUTAJ


Sympatyczki stylizacji włosów na ciepło z pewnością docenią prezent w postaci najnowszego kremu termoochronnego bez spłukiwania L'Oreal Nutrifier. To kosmetyk, który nie tylko chroni suche włosy przez zniszczeniami spowodowanymi wysoką temperaturą (aż do 230ºC), ale też bardzo dobrze dociąża puszące się końce, dodaje im miękkości, elastyczności i sprawia, że są jedwabiste w dotyku. Znakomicie sprawdza się też jako kuracja wspomagająca odżywki ze spłukiwaniem. Znacznie ułatwia rozczesywanie długich włosów. Krem ma gęstą konsystencję, ale nie ma problemów z równomiernym rozprowadzaniem. Produkt zawiera olejek kokosowy i glicerol. Nie jest jednak tłusty. W żadnym wypadku nie skleja i nie obciąża, nie przyśpiesza przetłuszczania. Dodatkowym jego atutem jest piękny zapach, który pozostaje delikatnie na włosach po użyciu. Do kupienia TUTAJ.


Każda posiadaczka włosów półdługich i długich z pewnością ucieszy się z profesjonalnego serum do zabezpieczania końcówek. Ja postawiłam na olejek Indola Glamorous Oil. To kuracja dodająca blasku, w szczególności polecana do włosów farbowanych. Dzięki niej możemy dłużej cieszyć się świetlistością koloru. Serum sprawia, że włosy stają się gładsze, mniej napuszone, miękkie i jedwabiste w dotyku. Możemy je stosować zarówno na wilgotne włosy po umyciu, jak też na suche w celu wygładzenia i zdyscyplinowania fryzury. Olejek nie obciąża i nie skleja włosów, ale trzeba go nakładać z umiarem. Kosmetyk uzupełnia ubytki we włosach, dzięki czemu wyglądają korzystniej. Podstawową jego funkcją jest ochrona przed rozdwajaniem końcówek. Proces ten ma być dzięki niemu zmniejszony aż o 95%. Dodatkową zaletą oleju jest orientalny, dość mocny, ale bardzo przyjemny słodko-kwiatowy zapach. Do kupienia TUTAJ.


Sklep Hairstore.pl to również miejsce, gdzie znajdziecie mnóstwo perfum, wód toaletowych i mgiełek do ciała. Wszystkie produkty są oczywiście w 100% oryginalne. 

Świetną propozycją na prezent będą na pewno produkty marki Victoria's Secret, które trudno dostać stacjonarnie, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Ja zdecydowałam się poznać bliżej z mgiełką do ciała Love Spell Victoria's Secret. I muszę Wam powiedzieć, że choć wybierałam zapach całkiem w ciemno, to trafiłam idealnie. Aromat mgiełki jest boski! Czuć w niej zdecydowaną brzoskwinię przełamaną kwiatowymi nutami. Woń jest słodka, owocowa, a jednocześnie rześka i absolutnie nie mdła. Myślę, że właśnie ten zapach przypadnie do gustu zdecydowanej większości kobiet. Mgiełka jest bardzo wydajna, a aromat utrzymuje się na ciele kilka godzin :) Do kupienia TUTAJ. Fajną opcją na prezent będzie też cały zestaw - KLIK - składający się z balsamu, mgiełki i żelu pod prysznic Victoria's Secret :)


Kolejną moją propozycją na prezent jest dość mało znana woda toaletowa Guess Seductive. To zapach bardzo trwały, zmysłowy, elegancki i z klasą. Jest trochę ciężki, ale nie duszący. Nie drażni, nie przyprawia o mdłości i nie kojarzy się ze starszą panią. Znakomicie sprawdzi się u kobiet w wieku około 18-40 lat. Będzie idealnym dopełnieniem eleganckiego stylu ubierania. Nada się też z powodzeniem na wieczór we dwoje. Perfumy zachowane są w kategorii kwiatowo-owocowej. Nuty głowy to bergamotka, czarna porzeczka i gruszka; nuty serca to kwiat pomarańczy, egzotyczny jaśmin i szlachetny irys florentyński, natomiast nutami podstawy są wanilia, żywica oraz piżmowa esencja drzew kaszmirowych. Takie połączenie brzmi świetnie i mogę Was zapewnić, że w rzeczywistości również pachnie genialnie! Ja jestem zakochana w tym aromacie! Polecam wszystkim, którzy lubią zostawiać za sobą "ogon zapachu" :) Nowe perfumy są ofoliowane, a uroku dodaje im z pewnością uroczy flakonik z zawieszkami. Do kupienia TUTAJ.


Jeśli rozglądacie się za prezentami z zakresu kolorówki i akcesoriów do makijażu, to również warto zajrzeć do Hairstore.pl. Znajdziecie tam mnóstwo znanych i lubianych marek polecanych przez makijażystki i blogerki m. in. Hakuro, Maestro, The Balm, Real Techniques, Artdeco, czy Gosh.

Moją propozycją jest paleta Sleek "A New Day" zachowana w bardzo neutralnej kolorystyce, która z pewnością przypadnie do gustu niejednej kobiecie. Znajdziemy w niej zarówno cienie o wykończeniu matowym, satynowym, jak i perłowym. Wszystkie są świetnie napigmentowane. Podczas pracy bardzo dobrze się blendują, nie znikając jednocześnie z powieki. Osypywanie się jest znikome. Cienie są bardzo trwałe. Nawet bez bazy wytrzymują praktycznie cały dzień, jedynie odrobinę tracąc na początkowej intensywności. Kompozycja "A New Day" idealnie sprawdzi się w dziennym makijażu, więc będzie bardzo praktycznym prezentem gwiazdkowym, zarówno w przypadku brązowej, jak i niebieskiej, czy zielonej tęczówki. Do kupienia TUTAJ


Matowe usta to hit ostatnich czasów, więc również świetnym pomysłem na gwiazdkę będzie matowa pomadka w płynie Sleek. Ja postawiłam na dość odważny odcień "Party Pink", ale w gamie kolorystycznej są też bardziej dzienne barwy. Pomadka bardzo dobrze rozprowadza się na ustach. Wygodny aplikator ułatwia precyzyjne wyrysowanie kształtu, ale w przypadku kolorów bardziej intensywnych warto też wspomóc się odpowiednio dobraną konturówką. Kosmetyk bardzo szybko zastyga na ustach do pełnego matu, ale na szczęście nie tworzy "skorupy", więc jego noszenie nie powoduje dyskomfortu. Do tego typu produktów powinniśmy mieć jednak zadbane i nawilżone usta, bo mogą je odrobinę wysuszać. Odcień "Party Pink" to po prostu bardzo intensywna, niesamowicie napigmentowana, neonowa wręcz czerwień, nie mająca nic wspólnego z różem. Pomadka jest bardzo trwała, odporna na jedzenie i picie, nie licząc oczywiście tłustych potraw. Jest w stanie wytrzymać na ustach nawet 6 godzin bez uszczerbku. Jeśli chcemy ją zmyć konieczny będzie dobry płyn micelarny albo olejek. Pomadkę kupicie TUTAJ.


Myślę, że również profesjonalne kosmetyki gabinetowe do twarzy i ciała mogą ucieszyć niejedną kobietę. W Hairstore.pl wybierać możecie spośród marek takich jak Bandi Professional, Yonelle, Clarena, Payot, Arkana i wielu innych. 

Moją propozycją jest maska eksfoliująca z keratoliną Bandi Professional. To produkt przeznaczony dla każdego typu cery, w każdym wieku, więc nie ma problemu, że prezent będzie nietrafiony. Producent zapewnia, że mogą ją stosować także osoby ze skórą bardzo delikatną, łojotokową i naczyniową. Maska ma silne właściwości złuszczające oparte na działaniu enzymatycznym. Odblokowuje zatkane pory i zapobiega powstawaniu zaskórników, a także reguluje wydzielanie łoju. Ma realny wpływ na metabolizm zachodzący w naskórku, skutkiem czego cera jest wygładzona i ujędrniona. Kosmetyk ma gęstą, kremową konsystencję o białej barwie. Nie sprawia problemów przy aplikacji. Należy go stosować na oczyszczoną skórę twarzy i dekoltu na 15 min, 2-3 razy  w tygodniu. Po kilku dłuższych chwilach od nałożenia maska znacznie wchłania się w skórę. Zmywamy ją ciepłą wodą. Skóra po użyciu jest rzeczywiście jaśniejsza, idealnie nawilżona, bardziej miękka i delikatna w dotyku, a pory znacznie zwężone i oczyszczone.  Podczas zabiegu nic nas nie piecze, ani nie powoduje dyskomfortu. Maskę kupicie TUTAJ.


Od jakiegoś czasu sklep Hairstore.pl dołącza do zamówień urocze "TOREBKI RZECZY PRZYJEMNYCH" skrywające różne niespodzianki! Możecie w nich znaleźć coś słodkiego, próbki albo kupony rabatowe :)


Na koniec mam dla Was 
10% rabatu na zakupy w Hairstore.pl

Wystarczy wpisać w koszyku kod SARINA10

Rabat ważny w dniach 6-10 grudzień 2016

Promocja obowiązuje także produkty już przecenione. Nie dotyczy mebli fryzjerskich i kosmetycznych wielkogabarytowych.


Dajcie znać co chcielibyście znaleźć w prezentach pod choinką? Czy wpadła Wam w oko któraś z moich propozycji? :)


Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

15 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem tego zapachu VS :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to przepiękny owocowy zapach, orzeźwiający i słodki jednocześnie :) Myślę, że by Ci się spodobał :)

      Usuń
  2. Oooo paleta Sleek mnie zainteresowała! Piękna kolorystyka, taka moja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysły! Szczególnie spodobała mi się szczotka do modelowania i ta nowość Nutrifier Loreala:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczotki Olivia Garden mogę polecieć z całego serca :) Ja mam już ich 5 sztuk :)

      Usuń
  4. najbardziej ucieszyłabym się z paletki Sleek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cienie w neutralnych kolorach to zawsze świetny prezent :)

      Usuń
  5. cudowny kolor na ustach , byłabym bardzo zadowolona gdybym dostała tą piękną szczotkę w złotym kolorze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczotkę mogę Ci polecić z całego serca :) TT przy niej wymięka :)

      Usuń
  6. Same wspaniałości. Paletka cudna a olejek Indola sama chciałabym wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...