Witajcie! Latem warto sięgać po wszelkiego rodzaju peelingi. Przygotują one naszą skórę do opalania, zarówno tego z tubki, jak też na słońcu, czy w solarium. Zabieg złuszczania sprawi, że opalenizna będzie bardziej równomierna, a skóra będzie wyglądała na gładką i zadbaną. Niedawno marka Joanna wprowadziła do swej oferty nowe, ulepszone wersje dawnych bardzo znanych peelingów. Tym razem jednak pozbawione są one SLS/SLES i nie zawierają plastikowych mikrogranulek. Czy ta zmiana wyszła na dobre?
"Nowe linie peelingów są przyjazne dla środowiska, ale też zapewniają odpowiednią higienę oraz pielęgnację ciała. Zawarte w nich drobiny są ekologiczne i w pełni biodegradowalne. Seria składa się z pięciu produktów gruboziarnistych oraz pięciu drobnoziarnistych. W linii drobnoziarnistej znajdziemy dwa peelingi z balsamem (wygładzająco – odżywcze), a także trzy peelingi o właściwościach myjąco – wygładzających. Linia gruboziarnista to peelingi myjące. Kosmetyki dodatkowo zostały wzbogacone naturalnymi substancjami odżywczymi."
Wśród linii gruboziarnistej znajdziemy takie zapachy jak: mango, malina, mandarynka, marakuja oraz jabłko. Linia drobnoziarnista składa się z następujących rodzajów: olej arganowy, oliwa z oliwek, węgiel aktywny, borowina oraz biosiarka.
PEELING MYJĄCY GRUBOZIARNISTY MALINA
W tym peelingu urzeka mnie bardzo realistyczny zapach malin. Ma on konsystencję gęstego żelu z mnóstwem grubszych naturalnych drobinek ścierających. Jeśli nałożymy go na suchą skórę, to działanie jest mocniejsze. Zaaplikowany na mokrą skórę bardziej przypomina żel peelingujący. Fanom intensywniejszych doznań ścierających polecam stosowanie tego peelingu na sucho. Skóra po użyciu jest gładka i lekko pachnąca, ale zapach nie utrzymuje się długo. Peeling nie pozostawia po sobie żadnej tłustej warstewki, więc jest idealny przed depilacją, czy nakładaniem samoopalaczy.
PEELING MYJĄCY GRUBOZIARNISTY MANDARYNKA
W zapachu przypomina bardziej lekko gorzką pomarańczę. Działanie i wszelkie właściwości są dokładnie takie same jak w przypadku wersji malinowej.
PEELING MYJĄCY GRUBOZIARNISTY MARAKUJA
Tutaj zapach jest lekko słodki, ale nie przesłodzony. Da się w nim wyczuć marakuję. Podobnie jak w przypadku wersji malinowej i mandarynkowej właściwości i działanie są również takie same.
WYGŁADZAJĄCO-ODŻYWCZY DROBNOZIARNISTY PEELING Z BALSAMEM OLIWA Z OLIWEK
To peeling o bardzo delikatnym i naprawdę pięknym zapachu z kategorii bardziej kremowych, otulających, ale nie jest to aromat przytłaczający. Dodatek balsamu i bardzo kremowa konsystencja z mnóstwem naturalnych, maleńkich drobinek ścierających z pestek moreli czyni z niego idealną propozycję dla posiadaczek skóry suchej. Kosmetyk nie zawiera parafiny. Bardzo dobrze sprawdza się na delikatnych partiach ciała, takich jak na przykład dekolt, czy biust. Skóra po użyciu jest gładka, elastyczna. Produkt nie pozostawia po sobie żadnej tłustej warstewki, ale mimo wszystko skóra jest delikatnie nawilżona i co więcej pięknie pachnie - zdecydowanie dłużej niż w przypadku wersji owocowych. Również w zależności od preferencji można go użyć na sucho i na mokro. Ja zawsze wybieram ten pierwszy sposób, bo lubię czuć, że robię peeling :)
PEELING MYJĄCY DROBNOZIARNISTY AKTYWNY WĘGIEL
Zacznę od tego, że peeling z aktywnym węglem ma bardzo piękny zapach, ale trudno mi go do czegokolwiek porównać. Jest trochę owocowy, trochę kwiatowy. To chyba najbardziej ciekawa propozycja marki Joanna - wszak kosmetyki z tym składakiem są teraz bardzo modne. Węgiel aktywny ma bardzo dobre w właściwości detoksykujące, więc jego dodatek podwyższa atrakcyjność peelingu. Konsternacja jest tutaj żelowa z mnóstwem zatopionych maleńkich drobinek ścierających z pestek moreli. Są one oczywiście naturalne i w pełni biodegradowalne. Jeśli zastosujemy ten peeling na suchą skórę to ma całkiem niezłą moc ścierającą. Produkt pozostawia bardzo gładką i elastyczną skórę, bez żadnej tłustej powłoczki.
Podsumowując jestem naprawdę miło zaskoczona nowymi peelingami marki Joanna. Na ogromną pochwałę zasługują tutaj na pewno składy pozbawione SLS/SLES, a także wszędobylskiej parafiny! Działanie jest równie dobre jak w starych wersjach, więc naprawdę polecam spróbować :) Moje serce skradły szczególnie peelingów drobnoziarniste :) Za 100 ml produktu musimy zapłacić około 4 zł, więc jest to naprawdę korzystny zakup, tym bardziej, że jest łatwo dostępny.
Znacie te nowe wersje peelingów Joanny? Lubiliście te produkty w starej wersji?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Z węglem aktywnym chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam dwie nowe wersje i czekają na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi i biorę w ciemno
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam peelingi Joanna, ale już od dłuższego czasu nie używałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, ten malinowy przemawia, jednak do mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńStare lubiłam, ale jeżeli nowe są tak samo dobre i dodatkowo mają lepsze składy to jestem na tak :-)
OdpowiedzUsuńah ta mandarynka:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że marka poszła na przód i zrezygnowała z kordunu w roli drobinek
OdpowiedzUsuńAle świetne, koniecznie muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńniska cena, chętnie sięgam po peelingi Joanny i z przyjemnością wypróbuję nowe warianty
OdpowiedzUsuńKiedyś często sięgałam po peelingi tej marki, teraz trochę rzadziej :)
OdpowiedzUsuńLubię mocne zdzieraki czyli malina była by dla mnie odpowiednia :)
OdpowiedzUsuń