Witajcie po raz drugi dzisiaj :)
Przypomniało mi się, że miałam napisać Wam recenzję mojego ulubionego produktu ochronnego do opalania :) Coraz więcej osób wyjeżdża na urlopy, więc może jeszcze zastanawiacie się co kupić do opalania :)
Zapraszam :)
Od producenta:
Skład dla zainteresowanych:
Cena: ok 15 zł
Pojemność: 150 ml
Moja opinia:
Opakowanie: Wygodna butelka, fajny design. Dozownik jest bardzo fany - wystarczy przekręcić korek o 180 stopni i już możemy korzystać :) Nie ma żadnego zacinającego się otwierania, przez które można stracić paznokcie ani uciekającego korka :) W sam raz na plażę i na kocyk pod domem lub działce :)
Konsystencja, barwa: Kosmetyk ma konsystencje balsamu, nie jest ani za rzadki ani za gęsty - jest taki w sam raz :) Jest niestety dość tłusty, ale tak to już jest z produktami do opalania - muszą natłuścić skórę. Balsam ma lekko żółty odcień. Nie am problemów z rozsmarowaniem :)
Zapach: zapach jest bardzo miły i słodki, ja osobiście uwielbiam takie :) Pachnie masłem kakaowym i trochę jakby kokosem :) Po opalaniu na skórze nie czuć żadnego zapaszku takiego jak w przypadku produktów brązujących - tego zapachu bym nie zniosła :)
Działanie: Balsam bardzo dobrze chroni skórę przed poparzeniem słonecznym - jeśli oczywiście korzystamy ze słońca z głową! Filtr jest średni, więc nie jest to ochrona wysoka - należy o tym pamiętać i np na egzotyczne wakacje zakupić z mocniejszym filtrem :) Ten balsam na nasze polskie realia w zupełności wystarcza :) Skóra po użyciu jest natłuszczona, gładka :) Kosmetyk świetnie zabezpiecza przed utratą wody :) Można mu wybaczyć parafinę w składzie :) Ja - osoba z bladą skórą i skłonnością do opalania na czerwono, po tym balsamie opalam się od razu na brąz, ale nie jest to szybki proces - wszystko bardzo wolno idzie. Dlatego do typowego opalania stosuję jeszcze przyśpieszacze :)
Ten balsam do opalania nie jest kosmetykiem przyśpieszającym opalanie, więc takich efektów po nim nie należy się spodziewać :)
Co do trwałości, to po wyjściu z wody, kiedy wycieramy ciało ręcznikiem, lepiej powtórnie nałożyć kosmetyk :)
Wydajność: według mnie wydajność jest bardzo dobra :)
Miałyście? Jakie są wasze ulubione produkty ochronne do opalania?
Pozdrawiam
sarinacosmetics :)
Używałam go rok temu na wakacjach w Hiszpanii i byłam zadowolona. Dobrze chronił skórę i ma bardzo przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńJuż zdążyłam kupić spray z Avon, ale będę o nim pamiętać za rok ;)
OdpowiedzUsuńJa zwykle używam produktów do opalania z Ziaji.Tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńtego nie miałam ;P
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty do opalania z dax cosmetics ;D
OdpowiedzUsuńDla mnie za niska ochrona. U mnie 25 wzwyż to konieczność :)
OdpowiedzUsuńmam normalne, tradycyjne i sprawdzają się doskonale
OdpowiedzUsuńmam tylko że 30, uwielbiam jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale może kupię bo potrzebne mi coś do opalania:)
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńja mam od nich przyspieszacz opalania a teraz kupiłam balsam po opalaniu. Z tego pierwszego jestem bardzo zadowolona, aplikator jest świetny ale przede wszystkim robi to do czego jest przeznaczony :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie kosmetyczne :)
http://fashion-and-cosmetics.blogspot.com/2013/07/rozdanie-kosmetyczne-zapraszam.html
zapowiada się fajnie, ale chyba nie porzucę swojej ukochanej Nivei :)
OdpowiedzUsuńMa wysoko parafinę w składzie, za którą nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy :)
OdpowiedzUsuń