Witajcie Kochani! Dzisiaj recenzja maseczki, o której miałam już Wam dawno napisać ale kompletnie zapomniałam. Swoją sztukę otrzymałam razem z zestawem testowym od sklepu Zielony Kramik. Przeglądałam ofertę sklepu, ale nie ma jej tam niestety w sprzedaży. Wydaje mi się, że można ja dostać gratis do zakupów, także w sklepie Ukryte w słowach albo po prostu w niektórych Rossannach :) Jeśli ciekawi Was, co i jak z tym produktem, to zapraszam do lektury :)
Wszystkie opisy z opakowania i skład, bo nie chce mi się tego przepisywać :)
Maska znajduje się w saszetce o pojemności 11 ml. Jest średnio wygodna w użytkowaniu z uwagi na takie opakowanie. Ma biały kolor i gęstą konsystencję, która po rozsmarowaniu wygląda tak jakby miała grudki (?) - nie są one jednak twarde i łatwo się rozsamrowują na skórze. Zapach jest delikatny, owocowy.
Kiedyś na którymś z blogów czytałam, że wywołała wielkie podrażnienia, dlatego bardzo ostrożnie podchodziłam do jej użycia. Jednak odważyłam się i nałożyłam na ok 20 min. Nic w tym czasie się u mnie nie działo, nic nie piekło i nie szczypało. Po zmyciu skóra nie była zaczerwieniona. Nawilżenie było odczuwalne, cera nabrała zdrowego kolorytu :) Za drugim i trzecim razem było tak samo :) Maseczka bardzo dobrze odżywia skórę i fajnie po nią sięgać zwłaszcza teraz w zimie :) Jak dla mojej mieszanej cery jest bardzo dobra i wywiązuje się ze swojego zadania :) Nie nakładałam jej nigdy na całą noc, bo bym chyba nie zasnęła z maseczką na twarzy :)
Na pochwałę zasługuje na pewno jej skład bogaty w olejki i ekstrakty roślinne :) U mnie maska nie spowodowała żadnych niespodzianek, więc raczej nie zapycha :)
Jedna saszetka wystarczyła mi na trzy użycia na samą twarz, więc wydajność jest całkiem niezła :) Mam w zapasie jeszcze jedno opakowanie :)
Pojemność: 11 ml
Cena: ok 3 zł
Dostępność: niektóre drogerie Rossmann (lub gratis do zakupów w Zielony Kramik/Ukryte w słowach) :)
Używaliście produktów Noni Care?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
nie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u mnie by się sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńJak napotkam, to może wypróbuję ;)
nie miałam, ale jak spotkam to na pewno zakupię ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dziś zakupy i kosmetyki Noni Care niedługo będą i u mnie :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma jej w sprzedaży.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją i ubolewam, ze nie mozna nigdzie kupic :(
OdpowiedzUsuńmoją koleżankę też po niej uczuliło..super że u Ciebie było wszystko ok;)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy jeszcze nic nie miałam, ale maseczka całkiem przyjemnie wygląda i skład też zachęca ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię tę maseczkę, szkoda,że jest tylko w gratisie :(
OdpowiedzUsuńmuszę jej poszukać:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie :-)
OdpowiedzUsuńmam ją i myślałam że jest przeterminowana a okazało się, że to data produkcji :D
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że Noni jest dostępne w Rossach, sprawdzę u mnie ;)
Raczej nie sięgam po nawilżające maseczki , oczyszczające u mnie królują ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale maseczka sama w sobie mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńZawsze jak czytam taki post, to myślę sobie że od jutra zacznę częściej używać maski...
OdpowiedzUsuńjuż od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą marką, dzięki tobie w końcu się skusze :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją wypróbowała, rozglądnę się za nią w Rossmanie.
OdpowiedzUsuńWersja przeciwzmarszczkowa mnie podrażniła. Podczas trzymania jej na twarzy nie odczułam żadnego dyskomfortu, a po zmyciu twarz cała czerwona. Mam jeszcze wersje oczyszczającą i tą, nawilżającą, ale boję się ich użyć :/
OdpowiedzUsuńmoże masz uczulenie na jakiś naturalny ekstrakt roślinny? to często się zdarza w przypadku naturalnych kosmetyków
UsuńTak właśnie myślę. Mam obawy przed sprawdzeniem kolejnej maseczki, ale trzeba to będzie w końcu zrobić bo szkoda by było gdyby się zmarnowały. Jeśli znów pojawi się uczulenie, będzie to znaczyło, że maseczki NoniCare jednak nie dla mnie.
UsuńJa ją miałam i byłam święcie przekonana, że mam na nią uczulenia, a potem się okazało, że była po terminie. :D Ależ gapa ze mnie ^^
OdpowiedzUsuńja tej marki jeszcze niczego nie miałam, sprawdzę w swoim rossmannie
OdpowiedzUsuńMiałam tą maseczkę i też nie wystąpiły u mnie żadne wysypki, ani podrażnienia
OdpowiedzUsuńFajna maseczka :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam, ale wygląda ciekawie... fajny skład, też mam cerę mieszaną to powinna się sprawdzić. Chętnie wypróbuję jak trafię;]
OdpowiedzUsuńNiestety, ja się do tej firmy trochę zraziłam :(
OdpowiedzUsuń