Witajcie! Piękna pogoda na zewnątrz jakoś wpłynęła na moją zmniejszoną aktywność na blogu :) Ale dość laby, pora na kolejny post :) Dziś zapraszam Was na prezentację czegoś z naturalnej kolorówki. Będzie mowa o wypiekanym cieniu do powiek Benecos. Markę tę już wcześniej poznałam dzięki podkładowi i lakierowi do paznokci. Ciekawa byłam, jak spisują się cienie tej firmy. Świetną okazją do ich poznania okazała się współpraca ze sklepem BIOKRAM, oferującym kosmetyki naturalne, ekologiczne a także naturalne produkty do makijażu. Tych z Was, których ciekawi cień Benecos zapraszam do czytania dalej :)
Do testów wybrałam cień w kolorze "mokka", czyli taką jasną miedź. Kosmetyk jest zapakowany w klasyczne, przezroczyste i solidne opakowanie. Na odwrocie podany jest skład.
Na stronie sklepu znajdziemy następujący opis cienia:
Naturalne, wypiekane cienie do powiek Benecos mają jedwabistą konsystencję, która umożliwia łatwe ich rozprowadzenie i cieniowanie, tak by akcentować kolor oczu.
kolor MOKKA
Aby uzyskać bardziej intensywny i wyrazisty odcień polecamy zastosowanie cieni wypiekanych na mokro. Za pomocą specjalnego aplikatora można również stworzyć na oku kreskę o połyskliwym metalicznym odcieniu.
waga: 3,2 g
Cień jest wypiekany, więc tworzy w opakowaniu lekko wypukłą poduszeczkę. Dobrze nabiera się na pędzel, praktycznie wcale nie pyli i nie osypuje się. Myślałam, że pigmentacja będzie raczej słaba, tak jak w przypadku większości kosmetyków wypiekanych, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, bo nic takiego nie miało miejsca. Cień ma nasycony, dobrze napigmentowany odcień. Posiada maleńkie złote drobinki, jednak nie jest to chamski brokat, który świeci na oku na kilometr. To raczej dość delikatna lekko miedziana tafla. Na oku prezentuje się bardzo subtelnie, ale jednocześnie jest widoczna. Cień doskonale wygląda solo w towarzystwie kreski, co będziecie mogły zobaczyć w przykładowym makijażu poniżej.
Jeśli chodzi o trwałość to cień wytrzymuje bez bazy praktycznie cały dzień. Ja jednak najbardziej lubię nakładać go na bazę z białej, mlecznej, kremowej kredki - doskonale podbija to jego odcień :)
Jak widzicie na powyższym zdjęciu cień tworzy delikatną, jasno miedzianą lub ciemno złotą chmurkę.
W makijażu użyłam go solo na białą kredkę w roli bazy. Wewnętrzny kącik jest rozświetlony białym matowym cieniem.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego cienia. Ma bardzo dobrą pigmentację, nie osypuje się przy nakładaniu i jest trwały. Swoją jakością dorównuje moim ulubionym cieniom ze Sleeka, z tą jednak różnicą, że się nie osypuje, co daje mu spory plus. Zwolenniczki naturalnej kolorówki będą z niego bardzo zadowolone :) Myślę, że w przyszłości skuszę się na jeszcze jakiś kolor cieni Benecos :)
Cienie wypiekane Benecos możecie zakupić w sklepie Biokram, dokładnie TUTAJ. Ich cena to 17,40 zł, ale obecnie jest promocja i kosztują 13,05 zł :)
UWAGA - z okazji Dnia Mamy sklep Biokram przygotował rabat -25% na wszystkie kosmetyki do makijażu :) Promocja trwa w dniach 21-26.05.2014.
Miałyście styczność z tymi cieniami lub inną naturalną kolorówką?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
bardzo ładny kolor :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMam taki w kolorze a'la morskim i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńCałkiem interesujący :)
OdpowiedzUsuńFajnie rozświetla oko. Ja z bardziej naturalnych cieni mam minerałki z Loreala. Prezentowanej przez Ciebie firmy zupełnie nie znam.
OdpowiedzUsuńKolor mój choć firmy nie znam. Dużo u Ciebie naturalnych i ekologicznych produktów i to zazwyczaj formy, których kompletnie nie znam. Nie wiem czy znasz Phenome, też naturalne i ekskluzywne produkty ;] Aktualnie mamy konkurs z Phenome, więc zapraszam bo to świetne produkty.
OdpowiedzUsuńmam podobny z jakiejś firmy, ale sobie nie mogę przypomnieć;) polubiłam sie z nim:) lubię czasem tak na spokojnie;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, naturalny kolor :) Jednak takiego wielkiego opakowania chyba w życiu bym nie zużyła przy mojej częstotliwości używania cieni do oczu ;)
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie tej firmy, ale cień mi się nawet podoba :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kolor jest świetny ")
OdpowiedzUsuńnie znam firmy, ale cień wydaje się fajny. chociaż ostatnio mam bana na cienie : p
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ! Zaglądam do sklepu może coś zamówię :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda na oczach - dla mnie niezbyt by się nadawał (zbyt perłowy), ale Tobie pasuje wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci taki kolor do oczu :)
OdpowiedzUsuńpieknie prezentuje sie na oku ;)
OdpowiedzUsuńkolor przecudny... nie wiem czy go nie kupię i nie zużyję jako ... różu do policzków!:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ;>
OdpowiedzUsuńFajny ten cień taki delikatny efekt daje, nie wygląda ciężko, świetny jest :)) Lubię takie kolorki
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. Nigdy nie miałam wypiekanego cienia.
OdpowiedzUsuńbardzo ladny,iedalnie podkresla kolor teczowki
OdpowiedzUsuńkolor piękny!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wypiekane cienie, wszystkie jakie do tej pory miałam były świetne
ale piękny odcień. nie miałam jeszcze cieni tej marki.
OdpowiedzUsuńgenialny efekt :) delikatny, kobiecy makijaż oka, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają u Ciebie. :) Musiałabym wypróbować najpierw na sobie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, naturalny efekt. Podoba mi się ten błyszczący cień :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory ! ;) .
OdpowiedzUsuńSuper wygląda! Aż dziwne, że naturalny kosmetyk można kupić już za 17 zł, a nie za jakąś diaboliczną cenę..
OdpowiedzUsuńKreska i cień i cały makijaż gotowy. Podoba mi się, że go widać - niektóre takie jasne cienie gdzieś przepadają na powiece..
OdpowiedzUsuń