Witajcie! Dziś zapraszam Was na małą prezentację cudownej paczki z Craft'n'Beauty - pracownia kosmetycznych rękodzieł :) Ale od początku - dziewczyny jakiś czas temu ogłosiły na Facebooku konkurs na ciekawe pomysły kosmetyków ręcznie robionych :) Tak się złożyło, że spodobała im się moja propozycja świecy kąpielowej, która miałby zawierać dobroczynne masełka i pachnieć jak afrodyzjak :) Przed kąpielą odpalamy sobie takie cudo a potem wsmarowujemy w ciało ciepłe olejki i kusimy! A kogo? No to już chyba same wiecie :) Mój pomysł, jak i pomysły pozostałych czterech wyróżnionych dziewczyn wkrótce pojawią się w asortymencie Craft'n'Beauty :) Każda z nas w ramach wdzięczności otrzymała od Craft'n'Beauty paczki ambasadorskie z ich cudami! I teraz właśnie pokażę Wam zawartość mojej. Jest mi bardzo miło, że zostałam doceniona i mogę poznać ich wspaniałe dzieła, a także podzielić się z Wami swoimi odczuciami.
Ale jeszcze zanim przystąpię do prezentacji, to napiszę parę słów o samej pracowni kosmetycznych rękodzieł Craft'n'Beauty, bo zapewne pojawią się tutaj też osoby, które nigdy o nich nie słyszały. Craft'n'Beauty, to inicjatywa dwóch wspaniałych blogerek - Pati i Gosi :) Dziewczyny mają niesamowite pojęcie o tworzeniu prawdziwych kosmetycznych cudeniek! Ja je podziwiam za tak ogromną wiedzę, umiejętność stworzenia niesamowitych zapachów :) To takie nasze polskie Full Mellow :) Jeśli tak jak ja jesteście antytalentami w tworzeniu receptur kosmetycznych, nie umiecie, bądź po prostu nie chce się Wam mieszać, albo też nie wiecie z czego mogłoby coś powstać, gdzie kupić surowce itd, to zgłoście się do dziewczyn :) One postarają się spełnić Wasze wymagania, najbardziej te zapachowe, bo jak zobaczycie po zawartości paczki jaką od nich otrzymałam, dla nich nie ma chyba granic aromatów, które mogą stworzyć :) Na stronie ich sklepiku jest sporo ciekawych wspaniale pachnących propozycji, ale również na Wasze życzenie mogą stworzyć coś o zapachu specjalnie dla Was :) Dodam też, że Craft'n'Beauty to nie tylko kosmetyki ale również woski zapachowe :) Sama miałam przyjemność z ich "Seksem na plaży" i powiem Wam, że Yankee Candle może się schować :) Te od dziewczyn nie kruszą się i nie mają podczas długiego palenia takiej woni spalonego wosku, który towarzyszy nam w przypadku YC.
Teraz już przejdę do samej zawartości paczuszki, która idealnie trafiła w mój gust :) Moi fani z Facebooka mieli już okazję podejrzeć jej zawartość :) Jej otwieranie zaczęłam oczywiście od macania, więc nie wszystko na zdjęciach jest takie jak było starannie zapakowane, ale babska natura zwyciężyła :)
Po pierwsze balsam do ciała "Eksplodująca wiśnia". Nawet nie wiedziałam, że taki aromat tak może mi się spodobać :) A i nazwa nie jest tu bez przyczyny, bo wiśnia eksploduje i pachnie potem czymś jeszcze :) Czym? Tego dowiecie się w recenzji :) Teraz powiem Wam tyle, że połączenie jest niesamowite :)
Po drugie Złocisty olejek do ciała :) Coś idealnego na lato, dlatego postaram się Wam w miarę możliwości szybko go testować aby w sierpniu pojawiła się jego recenzja :) Jest on oparty na oleju awokado, czyli jednym z moich ulubieńców, ma w sobie delikatne, maleńkie złote drobinki. A jak pachnie? Pinacoladą, czyli chyba najbardziej wakacyjnym aromatem :)
Kolejna cudowna rzecz z paczuchy to pianka do mycia ciała o wdzięcznej nazwie "Syrenie pocałunki". Jak się pewnie domyślacie mamy tutaj zapach morski, świeży, energetyczny :) Już ją wypróbowałam i taka forma kosmetyku do mycia się jak najbardziej mi się podoba! Jak wygląda w środku pokażę Wam już w recenzji, bo teraz mi trochę zdjęcie nie wyszło, ale to bardzo puszysta i błękitna chmurka :) Takie pianki możecie kupić dokładnie tutaj - KLIK, jest też możliwość stworzenia zapachu specjalnie pod Wasze upodobania :)
W przypadku scrubu do ciała o zapachu winogrona będę musiała się powstrzymywać żeby go przypadkiem nie zjeść! Pachnie tak jak najprawdziwsze, soczyste, dojrzałe winogrono, aż chce się jeść :) Miałam już kiedyś scrub z Craft'n'Beauty o zapachu czarnej maliny i wanilii (co to był za zapach :)), ale miał on troszkę inną specyfikację, bo teraz ich peelingi przeszły odrobinę modyfikację i ten stosuje się na suchą skórę, jest też nieco inny skład :) Jeszcze nie próbowałam, ale dziś chyba będzie miał premierę! Scruby także możecie skomponować sobie według własnych upodobań zapachowych, czy potrzeb skóry - są dostępne TUTAJ :)
Myślicie, że zapach najprawdziwszego winogrona to max jaki mogą stworzyć dziewczyny z Craft'n'Beauty? Otóż nie :) Przedstawiam Wam teraz tęczowe mydełko glicerynowe o aromacie - uwaga - belgijskich gofrów! No myślę, że prędzej je zjem niż się nim umyję!
A wyobrażacie sobie kąpiel w akompaniamencie zapachu ciasteczek piegusek? Jeśli nie to dziewczyny właśnie dały nam taką możliwość :) Co prawda nie mam wanny w mieszkaniu ale jadę wkrótce na kilka dni do rodziców, więc będzie wypróbowany :)
Ogromnie się cieszę także z maseczki oczyszczającej, bo takie własnie lubię najbardziej. Fajnie też, że można ją sobie zmieszać samemu. Nie wiem jak dla Was ale mi wydaje się, że takie maseczki są dużo bardziej naturalne niż gotowce :)
Paczucha kryła w sobie także oliwkę do paznokci o świetnym cytrusowym zapachu. Jak najbardziej się przyda, bo z Regenerum się nie polubiłam. Skład oliwki znacznie różni się od niego, więc mam nadzieję, że da lepsze efekty :)
Całość zamyka balsam do ust w sztyfcie o zapachu podejrzewam różowej waty cukrowej, choć mi bardziej pachnie gumą balonową z lat dzieciństwa :) Dlatego ciągle zlizuję go z ust :)
Wszystkie pokazane przeze mnie specjały możecie zakupić w sklepiku Craft'n'Beauty - KLIK.
Zapraszam Was też na ich stronę na FB - KLIK, gdzie co jakiś czas pojawiają się ciekawe promocje i oczywiście powiadomienia o nowościach, bo Craft'n'Beauty to ciągle rozwijająca się firma :)
Znacie Craft'n'Beauty? Miałyście okazję poznać kiedyś ich ręcznie robione skarby? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Widzę same dobrocie :)
OdpowiedzUsuńWidzę same skarby :) Przydałoby mi się kilka rzeczy :)
OdpowiedzUsuńAleż cudeńka :)
OdpowiedzUsuńCudowności :) Ależ bym chciała taką paczuszkę dostać :) Bardzo fajny pomysł z tą świecą :)
OdpowiedzUsuńta wiśnia na pewno mi by się spodobała:) same cudeńka:)
OdpowiedzUsuńoj wiśnia to prawdziwa bomba :) naprawdę nazwa nie jest bez przyczyny :)
UsuńWow,ile skarbów ciekawe te produkty. I kto tu kusi Kochana :)
OdpowiedzUsuńblogerki zawsze kuszą, taka już nasza natura :)
UsuńKochana czekamy na wyniki :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o rozdanie z Olay to będą jutro późnym popołudniem :)
UsuńTo są naprawdę cuda- inaczej tych kosmetyków nie można określić. Zazdroszczę:).
OdpowiedzUsuńdokładnie, zawłaszcza wąchając te niesamowite zapachy :)
UsuńSame skarby :)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniałości !! :) Przyjemnego testowania ;)
OdpowiedzUsuńMiłych testów. Kuszące smakołyki ... odę się pozachwycać do źródła :))
OdpowiedzUsuńPozazdrościć. Fajne cuda.
OdpowiedzUsuńA ja mam taką świecę o której piszesz na początku z Nacomi :D Fajną nagrodę dostałaś, same smakołyki jak widzę, niech Ci wszystko dobrze służy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie.Pomysł mało innowacyjny,bo Nacomi ma już taki produkt dłuższy czas.Genialny zresztą.
Usuńnigdzie nie jest powiedziane, że nie można stworzyć czegoś podobnego o być może lepszych zapachach, bardziej kuszących płeć przeciwną, innym składzie itp. Idąc tym tropem myślenia dziewczyny z C'n'B nie powinny chyba robić wosków zapachowych, bo przecież YC już je wcześniej miło, czyż nie? Ktoś tu chyba czegoś zazdrości, inaczej nie pisałby z konta anonimowego, co zresztą można bardzo łatwo wyśledzić...
Usuńnika88 właśnie ta świeca była dla mnie małą inspiracją, nawet nie spodziewałam się, że taka propozycja się dziewczynom spodoba, a że już wygra to zupełnie :) Moc zmysłowych afrodyzjaków zaważyła o wszystkim :)
UsuńNo popatrz anonimowy - mnie się powinno zlinczować bo podsunęłam pomysł serii do stóp ...phii ahahiahahy
UsuńSarina - świetny pomysł ze świecą - mnie się najbardziej podobał :) i o jeny, jeny - nie znam Nacomi :D
Ojaaaaa jakie super rzeczy! Zazdroszczę strasznie!!!
OdpowiedzUsuńwyglądają przecudownie!
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka pociekła na widok tych wszystkich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńSame cuda i jak pięknie zapakowane :-)
OdpowiedzUsuńTrochę kijowo,że zestawy ambasadorskie są takie same.Nawet zapachowo.
OdpowiedzUsuńno to gratuluję spostrzegawczości, bo trochę się różnią... Poza tym zazwyczaj zestawy ambasadorskie są bardzo podobne, skąd by nie pochodziły.
UsuńAnonimie: mi na przykład nie przeszkadza fakt, że otrzymałyśmy podobne paczki - wręcz przeciwnie, cieszę się. Dlaczego? A dlatego, że będzie kilka, ciekawych recenzji tego samego produktu - ciekawa jestem jak dziewczyny ocenią produkty i czy ich zdanie podzieli się z moim.
UsuńJeżeli uważasz, że to kijowa sprawa to Twój problem.
Akurat to, że paczki są (prawie) takie same, było przemyślane wcześniej - chodziło o ujednolicenie paczek pod względem zapachowym i produktowym, tak, by żadna z dziewczyn nie poczuła się ani wyróżniona, ani pominięta. Zapachy są raczej uniwersalne, albo inaczej - spodobają się wielu osobom (stawiam, że nie Anonimowi ;) ). Chodziło też o kilka opinii tego samego produktu, bo z tego można wyciągnąć pewną średnią.
UsuńP.
dokładnie - fajnie jest mieć możliwość poznania tego samego produktu przez odczucia kilku osób :) Sama przed zakupami konkretnej rzeczy lubię zapoznać się z kilkoma opiniami :)
UsuńNajbardziej zaciekawił mnie olejek :)
OdpowiedzUsuńSkarby:) Gratuluje :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie :) coś już słyszałam o tych produktach, ale nie dużo.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty , ja jeszcze nie zdążyłam poznać tych produktów :P.
OdpowiedzUsuńDzięki spotkaniu zorganizowanemu przez Olę z Hi Diamond Blog i loterii mam okazję przetestować te cuda - nie mogę się przestać napawać aromatem :D Przed wczoraj dodałam recenzję tego pachnącego mydełka, ale wciąż pluję sobie w brodę, że nie mogę zamieścić zapachu wirtualnie, bo bez niego recenzja jest taka niewystarczająca ;(
OdpowiedzUsuńBoskie paczki Dziewczyny nam przygotowały :) te zapachy, kolory...i detale ..rozczulają mnie kompletnie :)
OdpowiedzUsuńszal zmysłów ^^
OdpowiedzUsuńŚwietna idea i ładne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości, gratuluję!
OdpowiedzUsuńCU-DO-WIEŃ-STWA
OdpowiedzUsuńTwój pomysł i mnie się spodobał, więc nagroda jak najbardziej zasłużona ; ) Przesyłka rewelacyjna ;D
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć - uwielbiam tego typu kosmetyki i sama chętnie bym je przetestowała :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie to wszystko wygląda, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńfajna paka :)
OdpowiedzUsuńjeju, ale by mnie ucieszyła taka paczuszka:D
OdpowiedzUsuńświetna paczka ;) jak uzupełnia mi się zasoby finansowe to chętnie się skuszę;)
OdpowiedzUsuńsame cuda!
OdpowiedzUsuńAleż świetna zawartość, miłego używania :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale myślę że ją polubię ;)
OdpowiedzUsuńIle radości ukryte w takiej paczuszce ; ) Mają albo zabawne nazwy albo smakowite nazwy. Zazdroszczę takiej paki i życzę miłego testowania : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : https://nennka.blogspot.com