Witajcie! Pod koniec sierpnia pokazywałam Wam moją poprzednią chciej-listę, ale już troszkę czasu minęło, niektóre chciejstwa się zmieniły, na część się skusiłam, pora więc pokazać Wam, co aktualnie bym chciała, co mam w planach :) Zapraszam :)
Nie wiem, jak u Was ale u mnie taka lista bardzo szybko się zmienia, bo na rynku i blogach ciągle pojawiają się nowości :)
Na obecnej liście nie ma zbyt wieli produktów, głównie dlatego, że z pielęgnacji mam spore zapasy. Korzystając z tej okazji chciałabym zasilić bardziej moje zbiory makijażowe i chcę kupić sławny rozświetlacz Mary Lou Manizer (1), który ostatnio mnie prześladuje :) Nie chcę tańszych zamienników, bo jak już kupować to wolę zainwestować więcej, poza tym opakowanie jest tak urocze, że trudno przejść obojętnie. Kolejnym chceijstwem jest zestaw 12 pędzli Zoeva do makijażu oczu (2) albo pojedyncze egzemplarze - na pewno chcę mieć numerki 231, 227, 322, 230, 234, 226 :) To głównie na pędzlach ostatnio się skupiam :) Kupiłam już 2 Hakuro z poprzedniej wishlisty, a tym razem chcę postawić na osławioną Zoevę :) Ostatnią rzeczą z kolorówki, jaką mieć muszę jest paleta róży Make Up Revolution w wersji Hot Spice (3). Jej odcienie bardzo mi się podobają, czytałam o niej same pozytywy, a do tego nie jest droga :)
Z poprzedniej listy został szampon do blondu L'biotica (4), który prędzej czy później kupię, ale najpierw muszę rozprawić się troszkę z zapasami :) Lubię ich maski, więc jestem ciekawa szamponu. Marzy mi się także wypróbowanie pomadki z peelingiem Sylveco (5), czytałam już o niej wiele dobrego :) Ostatnia rzecz, która zaczęła mnie niedawno kusić to najnowsza propozycja Nacomi, czyli Organiczny cukrowy Peeling Kokosowy z wiórkami kokosowymi (6). Zapach kokosa uwielbiam, więc chętnie widziałabym taki scrub u siebie w łazience :)
To byłoby na na tyle :) Oczywiście chcejstwa z pielęgnacji są mniej ważne, bo skupiam się głównie na makijażu i to własnie produkty kolorówkowe i pędzle chcę kupić jako pierwsze :) A jak wyjdzie, zobaczymy :)
Znacie te produkty? Co polecacie, co odradzacie? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Mam paletkę Sugar and Spice z MUR i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNa pomadkę z peelingiem też mam ochotę.
OdpowiedzUsuńMi też marzy się Mary i pędzle Zoeva <3
OdpowiedzUsuńja kilka dni temu odkryłam biały, zupełnie biały podkład z Make Up Revolution i od tej pory o nim myślę.
OdpowiedzUsuńto byłoby coś do rozjaśniania moich obecnych fluidów.
Pędzelki Zoeva..Piękne!
OdpowiedzUsuńpędzelki Zoeva marzenie !
OdpowiedzUsuńPomadkę Sylveco mam od kilkudziesięciu dni i już ją kocham :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mary-Lou, jest niezastąpiona i nie do zużycia! Swój egzemplarz mam już dwa lata i wciąż niw widać dna :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic, ale ta pomadka z peelingiem bardzo mnie zaciekwaliła
OdpowiedzUsuńoch, tą paletkę róży to i ja bym przygarnęła :))
OdpowiedzUsuńniestety nic nie mam, ale jakbym miała wybrać jedną rzecz, to zdecydowanie zoeva;)
OdpowiedzUsuńSama bym się skusiła na peeling kokosowy!
OdpowiedzUsuńKocham pomadki Sylveco i bardzo je polecam! Najgorzej z tej trójki (brzozowa, rokitnitnikowa i peelingująca) wypada u mnie brzozowa, ale i tak bije na głowę wszystkie inne balsamy do ust. A peelingująca to moja ulubiona. :)
OdpowiedzUsuńta paleta róży w tym wariancie kolorystycznym tez mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNic z tych produktów nie miałam :) . Także czaję się na jakieś pędzle ;)) .
OdpowiedzUsuń2 i 5 nam się pokrywa :) W sumie Mary także mi się marzy, takiego klasyka warto mieć :)
OdpowiedzUsuńPędzle zoeva <3 kusi mnie ten najnowszy różowy zestaw i niedługo ma być w sklepach więc pewnie polegnę i zamówię :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj Mary Lou, pomadkę Sylveco też polecam:)
OdpowiedzUsuńpomadka z Sylveco też mi się marzy, ale najpierw muszę zużyć zapasy :)
OdpowiedzUsuńNumer 6 i ja bym chętnie przygarnęła!
OdpowiedzUsuńPeeling kokosowy musi pięknie pachnieć! :-)
OdpowiedzUsuńMary mam i polecam natomiast również mam chrapkę na peeling Sylveco :)
OdpowiedzUsuńZoeva i mnie kusi :-) A Mary polecam :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta paletka róży :)
OdpowiedzUsuńNa ten rozświetlacz polowałam a potem z niego zrezygnowałam. Pędzelki mnie ciekawią, może kiedyś skuszę się na jakiś z tej firmy. Ja niedawno pokazywałam swoją listę życzeń i udało mi się zrealizować już kilka punktów :-)
OdpowiedzUsuńten peeling to i ja bym chciała! a te róże teeeeż! ale nie mogę kupić żadnego nowego różu dopóki nie zużyję tego co mam!
OdpowiedzUsuńPomadę z peelingiem mam i mogę szczerze polecić.Na rozświetlacz też mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na kilka pędzli. Ale raczej Hakuro niż Zoeva chyba:)
OdpowiedzUsuńPomadkę Sylveko i róże mam - oba praduktu są super! Róże bardzo mocno napigmentowane więc początkowo musiałam się nauczyć z nimi obchodzić ale naprawde warto było. Marzą mi sie pędzle też :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz także jest na mojej liście ;]
OdpowiedzUsuńRozświetlacz Mary-Lou mam i polecam Ci go z czystym sumieniem, jest rewelacyjny. Na paletkę róży Make Up Revolution też mam ochotę, ale chyba na drugą wersję. Te pędzle Zoeva wyglądają obłędnie i kosztują też obłędnie niestety. Peeling z wiórkami kokosowymi musi być super. ;)
OdpowiedzUsuńTeż musze zrobić taką listę;).
OdpowiedzUsuńSame ciekawe rzeczy :) Moja lista też bardzo często się zmienia, a najbardziej jak zobaczę coś fajnego na jakimś blogu.:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kokosowy zapach - więc ten peeling wzbudził moje duże zainteresowanie. A jeśli jest z wiórkami - hmm. Niedługo święta :D
OdpowiedzUsuńPomadka Sylveco jest też na mojej liście ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawią mnie te pędzelki. Są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńPomadka z peelingiem jest i na mojej chciejliscie 1 :))
OdpowiedzUsuńz tego co tu prezentujesz to chcę peeling Nacomi <3
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy nr 2 i 5 sama chętnie poznałabym :)
OdpowiedzUsuńMogłabym adoptować Twoją listę, choć paletkę MR zamieniłabym na którąś z tych do oczu!
OdpowiedzUsuńMi wpadła w oko 6 :-) Uwielbiam wszystko co kokosowe i waniliowe :-)
OdpowiedzUsuń2,5 i 6 bardzo ciekawe produkty sama bym się pokusiła :)
OdpowiedzUsuńTeż marzę o rozświetlaczu MAry Lou <3 A polecam pomadkę Sylveco, bo to mój hit :)
OdpowiedzUsuńOH chciałoby się :)
OdpowiedzUsuń