Witajcie! Styczniowy ShinyBox jest już bardzo popularny, ale jeśli jeszcze ktoś nie widział, to zapraszam na jego prezentację :) Ja swoje pudełko otrzymałam dopiero w piątek, więc trochę się na nie naczekałam. Edycja "Winter in the city", to przede wszystkim kosmetyki, które zapewnią nam odpowiednią zimową pielęgnację. Zapowiedzi były bardzo obiecujące, a jak ma się do tego rzeczywistość?
Produkt hypoalergiczny, przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju włosów. Przywraca im miękkość i elastyczność oraz intensywnie je nawilża.
Przyznam się, że bardziej liczyłam na balsam myjący, którego kiedyś miałam próbkę i bardzo mi się podobał, ale skoro trafił mi się szampon, to też z chęcią go przetestuję, a balsam na pewno i tak kiedyś kupię :) Co do szamponu to jak na razie użyłam go dwa razy i jestem zadowolona, zobaczymy jak będzie na dłuższą metę :) Mimo, ze ma bardzo naturalny i łagodny skład bez SLS/SLES, to świetnie się pieni. Poza tym ma przyjemny cytrusowy zapach, bardzo przypominający kremowy żel pod prysznic Sylveco :)
SYLVECO Oczyszczający peeling do twarzy, 20zł/75ml - produkt pełnowymiarowy
Hypoalergiczny, kremowy peeling z korundem przeznaczony do oczyszczania skóry. Dotlenia, poprawia jej ogólny stan, zmniejsza pory i reguluje wydzielanie sebum. Drobinki ścierające są mocne i doskonale złuszczają martwy naskórek. Stosować 1-2 razy w tygodniu, w zależności od potrzeb.
To produkt, na który miałam ochotę już od dłuższego czasu i bardzo cieszę się, że go tu znalazłam :) Użyłam dopiero raz i zarówno efekty jak i samo działanie bardzo mi się podoba :) Peeling ma średnio gęstą konsystencję, ziołowy zapach, a korund w nim zawarty jest bardzo drobny ale mocny, zwłaszcza jeśli użyjemy kosmetyk na niezwilżoną wcześniej skórę, ale ja tak własnie lubię najbardziej :)
BEAUTYFACE, Innowacyjne serum do twarzy, 30zł/10ml - produkt pełnowymiarowy
Produkt w formie żelu i wyjątkowej koncentracji składników aktywnych. Nie zatyka porów. Serum jest przebadane dermatologicznie i współgra z każdym typem pielęgnacji skóry. Świetnie nadaje się także do masażu. Mix rodzajów.
Nie miałam nigdy wcześniej produktu tej marki, więc chętnie się z nim zapoznam, tym bardziej, ze to serum to nowość na rynku :) Ciesze się, że dostałam wersję dotleniającą, bo z wybielającej bym chyba nie skorzystała. Serum ma żelową konsystencję, łatwo sie rozprowadza i szybko wchłania. Ma ładny delikatny zapach. Przy aplikacji jest odrobinę lepkie, ale to uczucie znika po szybkim wchłonięciu. Jak na razie dużo o efektach powiedzieć nie mogę, ale wydaje się obiecujące :)
VEDARA Balsam odnawiający do ust z 24 karatowym złotem, 24zł/14ml - tu miniatura 7ml
Ekskluzywny balsam zapobiega pękaniu i łuszczeniu się delikatnej skóry ust. Drobinki złota wnikają w skórę zapewniając szybki i doskonały efekt. Działa zmiękczająco, nadaje ustom piękny połysk i pełniejszy wygląd oraz zabezpiecza naskórek przed szkodliwym wpływem warunków środowiska- zimno, wiatr.
Jestem zachwycona tym produktem :) Akurat kończyły mi się pomadki pielęgnacyjne, a nową musiałam oddać mojej małej modnisi, więc nowy balsam do ust jak znalazł :) Ma piękny owocowy zapach, który niesamowicie kojarzy mi się z aromatem soku winogronowego :) Taki sam zapach miał peeling do ciała Craft'n'Beauty "Winogrono" :) Poza tym balsam Vedara ma bardzo bogaty i naturalny skład, bez parafiny, a złote drobinki wcale nie są nachalne, czy drapiące w usta. Produkt spokojnie nadaje się pod szminkę :) Stosuję go od kilku dni i moje usta są w bardzo dobrej kondycji :)
GLAZEL perełki rozświetlające skórę, 45zł/17g - tu miniaturka 11g
Dzięki lekko migoczącym drobinkom twarz nabiera subtelnego blasku, a odbijające światło pigmenty, dają efekt rozświetlonej skóry. Delikatne drobinki sprawiają, że cera nabiera młodzieńczego, zdrowego i naturalnego wyglądu. Mogą być nakładane na całą twarz, na policzki lub dekolt.
Cieszy mnie, że to rozświetlacz ale nie cieszy fakt, że jest w kulkach. Jakoś przyzwyczaiłam się do tego typu produktów w kamieniu. Jednak na twarzy daje całkiem fajny efekt, nie można nim sobie zrobić krzywdy, ale nie jest to też tafla blasku o jakiej marzą kobiety.
W pudełku znalazłam również próbkę balsamu myjącego z Sylveco, którą z chęcią wykorzystam :)
Podsumowując styczniowe pudełeczko ShinyBox bardzo mi się podoba :) Jestem fanką naturalnej pielęgnacji, więc takie produkty jak najbardziej znajdą zastosowanie i kto wie może staną się także ulubieńcami :) W boxach uwielbiam odkrywać kosmetyki, których wcześniej nie znałam i które nie są zbyt łatwo dostępne w drogeriach stacjonarnych, a takie niewątpliwie znalazły się w edycji "Winter in the city". Oby więcej tak udanych pudełek. Po cichu mam nadzieję, że kolejny box również będzie trafiał w gusta miłośniczek naturalnej pielęgnacji :) Tym razem chętnie znalazłabym w pudełku jakąś odżywkę lub maskę do włosów :)
A Wam jak podoba się zawartość styczniowego boxa? Znacie te kosmetyki?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Jestem ciekawa jak spisze się serum. Pudełko samo w sobie bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńjak na razie serum wydaje się bardzo obiecujące :)
UsuńBardzo fajne kosmetyki, ciekawe pudełko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, http://juliet-monroe.blogspot.com/KLIK :))
Z perełek i peelingu byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpeeling też mi się bardzo podoba :)
UsuńPeeling Sylveco mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńmi też się bardzo podoba :)
Usuńrewelacyjne pudełko :)
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość tego pudełeczka ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba to pudełko
OdpowiedzUsuńBardzo udane to pudełeczko. Moim ulubieńcem zostanie chyba peeling Sylveco. :)
OdpowiedzUsuńmoim chyba też, choć inne produkty też są bardzo dobre :)
Usuńsylveco wysoko podnosza poprzeczkę
OdpowiedzUsuńdokładnie :) jak dla mnie produkty tej marki mogłyby być w każdym pudełku :)
UsuńWłaśnie zużyłam ten szampon i jakoś bez szału, ale nie było najgorzej.
OdpowiedzUsuńja jak na razie jestem zadowolona, ale czas pokaże czy się polubimy na stałe :)
UsuńPudelko spoko, bylabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńRównież liczyłam na balsam myjący, za to peeling jest świetny :)
OdpowiedzUsuńtroszkę szkoda, że nie dali wszystkim tego samego :(
UsuńTrochę nudy w tym boxie.
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię kosmetyki naturalne, więc dla mnie nudno nie jest :)
UsuńBardzo mi sie podoba to pudełko :) chociaz tak jak ty wolałabym wersje z balsamem mającym. A z peelingu będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńpeeling mi się bardzo podoba :) szkoda, że własnie nie dali wszystkim tego samego :(
UsuńW moim pudełku był właśnie balsam myjący. Ogólnie jestem zadowolona, głównie ze względu na Sylveco:) a peelingi mam już dwa (wcześniej kupiłam żółtą wersję) więc pewnie zrobię porównanie na blogu:) Pierwsze wrażenie jest takie, że niby takie same a jednak zupełnie różne.
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam takie porównanie, choć wydaje mi się, ze dla mojej mieszanej cery chyba lepsza jest wersja oczyszczająca :)
UsuńPudełko bardzo ciekawe ;]
OdpowiedzUsuńu mnie kosmetyków do pielęgnacji jeszcze całkiem sporo, więc pewnie gdybym pudełko kupiła, musiałabym poczekać by otworzyć to co nowe :)
OdpowiedzUsuńdużo produktów Sylveco :)
OdpowiedzUsuńna to serum z BeautyFace mam ochotę od jakiegoś czasu
Nawet mi się to pudełko spodobało :-)
OdpowiedzUsuńSylveco ratuje ten box :)
OdpowiedzUsuńpeeling do twarzy i balsam ze złotem wyglądają bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńno i przede wszystkim, bardzo estetyczne opakowanie :)