Witajcie! Jakiś czas temu na blogach była akcja pokazywania swoich kosmetycznych skarbów, bardzo mi się takie posty podobały, więc i ja postanowiłam wywalić wszystkie moje zbiory makijażowe i pokazać je Wam na blogu :) Palety cieni to moje małe hobby, wiem, że i tak ich nigdy w całości nie zużyje, ale lubię je po prostu mieć :) Wiecie jedni zbierają znaczki, inni jakieś modele a ja mam bzika na punkcie palet, choć i tak nie mam ich aż tylu ile chciałabym mieć - na szczęście zdrowy rozsądek mnie powstrzymuje :) Jeśli ciekawią Was moje zbiory, to zapraszam na pierwszy post tego typu :)
Najwięcej mam oczywiście palet Sleeka :) Są one dość dobrej jakości, mają eleganckie i solidne opakowania. Kiedyś kosztowały grosze, bo ok 22 zł, obecnie niestety ok 37 zł ale i tak warto skusić się na choć jedną :) Trochę szkoda, ze Sleek nie ma palet magnetycznych i wkładów do nich - myślę, że wtedy dużo więcej dziewczyn byłoby je skłonne kupić. W gotowych paletach trudno aby komuś wszystkie odcienie pasowały w 100 %. Jednak wkłady i magnetyczne palety byłby zapewne droższe. Minusem cieni Sleek-a jest na pewno ich osypywanie się. Nie jest to jednak bardzo uciążliwe, bo jedne cienie osypują się niewiele inne bardziej, wszystko zależy od wykończenia i konkretnej palety. Cienie w paletach Sleek są bardzo dobrze napigmentowane, szczególnie jeśli chodzi o kolory i ciemniejsze cienie. Z jasnymi beżami bywa różnie, ale to najczęściej wykończeniu matowemu brakuje nieco pigmentacji. Porównując je z cieniami dostępnymi np. w szafach w Rossmannach, Sleek wygrywa od razu :) Pamiętam jak wcześniej męczyłam się z cieniami drogeryjnymi bądź katalogowymi - przy poznaniu Sleeka bardziej polubiłam makijaże oczu :)
W mojej kolekcji obecnie jest 8 palet Sleek. Jest to myślę rozsądna ilość, patrząc na zbiory niektórych dziewczyn :)
Moje ulubione palety to Storm, Au Naturel, Arabian Nights oraz Del Mar :)
OH SO SPECIAL - KLIK
STORM - KLIK
AU NATUREL
VINTAGE ROMANCE - KLIK
DEL MAR - KLIK
ULTRA MATTE BRIGHTS - KLIK
GARDEN OF EDEN - KLIK
ARABIAN NIGHTS (recenzja i swatche pojawią się niedługo)
Pozostałe palety w moich zbiorach są mieszane. Są tu zarówno cienie Benefit, Gaazel Visage, jak też MUA, NYX, czy Lovely.
Jeśli chodzi o cienie Benefit z zestawu The Rich Is Back, to są one odrobinę lepsze niż Sleek, ale mają z nim dużo wspólnego np. osypywanie się :) Są bardzo dobrze napigmentowane, ale ten najjaśniejszy cień to prawie same drobinki, bez jakiegokolwiek koloru - tak przynajmniej wychodzą na oku. W palecie-zestawie znalazł się też cudowny róż do policzków - uwielbiam go :) Ma wykończenie delikatnie rozświetlające. Oprócz tego również miniatura kultowej mascary Benefit They're real oraz bardzo przyjemny, pięknie pachnący owocami czerwony błyszczyk i mini pędzelek, który nie załapał się na zdjęcie :)
Glazel Visage to jedne z lepszych cieni w mojej kolekcji, szkoda tylko, że po takie soczyste kolory sięgam rzadko, najczęściej w wakacje. Ale jeśli szukacie dobrze napigmentowaneych, trwałych matowych cieni to warto zajrzeć do Glazel :) Na pewno kiedyś zainwestuję w taką paletę samych matów, w grzecznych kolorach, idealnych do pracy i na co dzień :) Ich plusem jest też to, ze samemu można wybrać kolory cieni do palety, minusem niestety trochę niezbyt niska cena. Tę paletę opisywałam TUTAJ.
Moja kolekcja palet cieni kończy się na barwach nude, czyli spokojnych, które wybiera większość Pań :) Nie zabrakło tu sławnej palety Lovely z ubiegłorocznej kolekcji, palety MUA oraz NYX.
Paletę Lovely Nude Make UP Kit opisywałam TUTAJ. Jest to paleta bardziej dla początkujących, ale i zaawansowania coś na dzień nią wyczarują. Sama używam jej od czasu do czasu, ale te cienie trzeba nakładać na bazę, bo lubią się zbierać w załamaniach powieki - to właśnie uroki cieni drogeryjnych, które prawie nie występują np. w przypadku cieni Sleek, czy Glazel.
Palete MUA Heaven & Earth opisywałam TUTAJ, znajdziecie tam również jej swatche. To również grzeczne kolory, trzeba się przy nich troszkę napracować, ale na szczęście nie zbierają się w załamaniach tak jak Lovely. Brakuję mi w niej trochę matów. Jeśli miałabym wybierać między Au Naturel Sleeka a tą paletą MUA, to wolałabym Sleeka.
Mała paletka MUA GO GETTER to natomiast cienie perłowo-metaliczne, bardzo błyszczące. Bardziej na wieczór niż na dzień. Lubia się też osypywać przy nakładaniu i ich pigmentacjia bywa różna w zależności od odcienia. Kiedyś były chyba w Pepco za ok 10 zł.
Paleta NYX Champagne&Caviar (obecnie Caviar&Bubbles) to również bardzo "dzienna" propozycja. Kolory są delikatne, ale dość dobrze napigmentowane. Wykończenie to bardziej satyna niż perła, wiec nie dają chamskiego blasku na oku. Dobrze się z nimi współpracuje, ale troszkę lubią się osypywać, zwłaszcza te ciemniejsze barwy.
Ostatnie zdjęcie to mój sposób przechowywania palet - pudełko po ShinyBox idealnie się do tego nadaje i jak na razie mieszczę się w jednym :) Teraz mam ochotę na palety Zoeva i The Balm :) Pewnie zapytacie czemu nie ma tu Inglota, ale kiedyś kupiłam tam klika pojedynczych cieni i nie wspominam za dobrze ani pigmentacji, ani trwałości :( Na dodatek ich cienie dziwnie się zbijały i utrudniały aplikację, dlatego choć podobają mi się magnetyczne palety Inglot, możliwość wyboru konkretnych odcieni, to raczej po ich cienie nie sięgnę.
To dopiero koniec części pierwszej moich zbiorów do makijażu oczu, bo czekają Was jeszcze kolekcje pojedynczych cieni, kredek, mascar itp. A potem jeśli chcecie pokażę swoje szminki, błyszczyki, pudry itd :)
Co sądzicie o moich zbiorach? Macie może którąś z tych palet? Jakie macie o nich zdanie? Ile palet liczy Wasza kolekcja?
Pozdrawiam,
Imponująca kolekcja :) Ja palet mam znacznie mniej, tylko 3 Sleeka, jedna Inglota i trochę pojedynczych cieni z różnych firm :) Chociaż po prawdzie aż takie bzika na punkcie kosmetyków kolorowych nie mam, marzą mi się jeszcze może ze 3 paletki(Garden of Eden, Arabian Nights i ewentualnie któraś z MakeUp Revolution) - ja kolekcjonuję raczej maski do włosów :D
OdpowiedzUsuńfioła na punkcie kosmetyków do włosów też mam, ale je chociaż jako tako zużywam w przeciwieństwie do niekończących się cieni :)
UsuńWow, uwielbiam takie posty, mam sporo zapasów ale kosmetyków do pielęgnacji. Kolorówki prawie nie mam, maluję się bardzo delikatnie i rzadko, nie mam nawet cieni do powiek.
OdpowiedzUsuńale zbiory:)super zazdroszcze
OdpowiedzUsuńSporka kolekcja, z Twoich palet mam tylko Sleeka;)
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo masz tego, zwłaszcza paletek ze Sleeka. Ja mam jedną i nie wiem czy zdecyduję się na kolejną, bo kolory lubią się w nich powtarzać.
OdpowiedzUsuńZe Sleeka mam tylko jedną ;) Arabian Nights ;) mialam jeszcze dwie, ale sprzedalam, bo nie uzyealam ich czesto ;) Na Glazel czaję się już od jakiegoś czasu i może wreszcie powinnam się skusić ;)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć takiej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńChętnie popatrzę ;) ja mam jedną duża paletę z Sephory, kilka pojedynczych cieni i to wsio ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam sporo paletek Sleek, są naprawdę fajne. Teraz zbieram na paletkę The Balm Nude Dude <3
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko ja mam paletko-manię, ale widzę, że inni też mają hopla na tym punkcie ;)
OdpowiedzUsuńsporo tego :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy maluję oczy cieniami, więc u mnie znajdują się jakieś pojedyncze cienie, ale mam ochotę na paletkę ze Sleeka czy MUR :)
Świetna kolekcja moja także dominuje w neutralnych odcieniach ;]
OdpowiedzUsuńBardzo lubię paletki sleek, choć tak pokaźnej kolekcji nie mam :) pozostałe też mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedną paletkę :)
OdpowiedzUsuńWow! sporo tego! :) Mogłabym parę przygarnąć - uwielbiam odcienie beżu, brązu, szarości :)
OdpowiedzUsuńsporo tego :) ja na chwilę obecną nie mam żadnej :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest ;) Ja mam jedną paletkę i kilka pojedynczych cieni :)
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja chowa się przy Twojej :D
OdpowiedzUsuńWow! Zdążysz wszystko wykończyć przed upływem daty ważności?! :D Ja nie mam żadnej paletki, bo nie używam cieni do oczu, ale przez czytanie blogów, zapragnęłam mieć jakąś i ja... :) Niestety moje powieki są baaardzo kapryśne. Szybko się przetłuszczają, więc cienie, które kiedyś tam stosowałam, równie szybko się ważyły i znikały w zastraszającym tempie. Większość się też szybko osypuje. Tak więc pierwsza paletka, jaką kupię, musi być świetnej jakości. :)
OdpowiedzUsuńPiekna kolekcja, ja mam chyba jeszcze troszke wiecej cieni, ale oczywiscie wszystkich nie jestem w stanie uzywac :P
OdpowiedzUsuńDużo masz paletek:) ja mam tylko 3 sleeki:)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa Sleeki i jedną z Makeup Revolution ;)
OdpowiedzUsuńCudowna kolekcja! Ja mam może z 5 paletek, ale marzę o Sleeku <3
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja. I widzę, że w większośc kolory podobne do moich. Ja mam dwie paletki - jedną Makeup Revolution i jedną Eveline Cosmetics . I do codziennego makijażu jest to wystarczające.
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać takie zbiory, ale tylko oglądać, bo sama żadnej nie mam
OdpowiedzUsuńJak da mnie to mega zbiór, bo ja jestem kolorówkową minimalistką :) A paletę mam jedną - magnetyczną, sama sobie dobieram kolory.
OdpowiedzUsuńwow,spory zbiór!
OdpowiedzUsuńja mam tylko Ruby Rose, Revlon i Mua :)
fajna kolekcja, u mnie to glownie sleek, MUR, MUA, technic:)lubie tez kompletowac palety w inglocie:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na vintage, garden i arabian ;) ostatnio puściłam w świat celestial i miałam sobie kupić coś innego na wymianę, ale oczywiście przechulałam kasę :D
OdpowiedzUsuńtak to zwykle bywa z nami kobietami :)
UsuńNiesamowita kolekcja ! Gratuluję bo Twoje paletki są śliczne chyba każdą chętnie bym też u siebie zobaczyła :)
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo skromną "kolekcje" paletek. Posiadam międzyinnymi dwie od Sleek i jestem z nich bardzo zadowolona - mam tak jak Ty Storm, ale ostatnio kusi mnie au naturel
Bardzo rozsądna ilość :)
OdpowiedzUsuńSleek lubię, choć ostatnio jakoś poszedł w odstawkę. Często sięgam po paletkę Iconic 3 i starą wysłużoną z Manhatann (paleta już jest w dwóch częściach, ale jeszcze nie umiem się z nią pożegnać :)
Moja kolekcja liczy 13 paletek, mam paletkę AU NATUREL i jestem z niej średnio zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńIponujący zbiór! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńczekam na resztę zbiorów :)
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja, sama chciałabym taką mieć:)
OdpowiedzUsuńNo trochę tego masz :D Ja nie mam ani jednej, nie używam cieni :)
OdpowiedzUsuńPorządna kolekcja :) Pokrywają nam się dwie palety Sleek (OSS i VR) i MUA H&E, z całej trójki najbardziej lubię Vintage Romance, ma przepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńO jezusieńku, jak ja Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuń