wtorek, 7 kwietnia 2015

Natura Siberica balsam do wszystkich typów włosów "Objętość i pielęgnacja"

Witajcie! Dziś zapraszam Was na recenzję, która miała pojawić się jeszcze grubo przed świętami, jednak się nie wyrobiłam, skutkiem czego włosowe wpisy na blogu trochę się nałożą, bo już w kolejnym poście przeczytacie o profesjonalniej pielęgnacji :) A dziś jednak trochę natury :) Marka Natura Siberica miała swego czasu bardzo świetne kosmetyki do pielęgnacji włosów, o czym nie raz miałam się okazję przekonać. Mniej więcej w połowie lutego trafił do mnie balsam "Objętość i pielęgnacja". Używałam go dość intensywnie przez 3 tygodnie i muszę przyznać, że bardzo pasuje moim włosom, a dlaczego?


Producent zapewnia, że składniki aktywne zawarte w balsamie odnawiają strukturę zniszczonych włosów, nadając im objętość i puszystość, ponadto kosmyki mają być doskonale nawilżone i odżywione, kosmetyk ma też wpłynąć na ich szybszy wzrost. Więcej o balsamie możecie przeczytać TUTAJ

INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaternium-91, Cetrimonium Methosulfate, Bis-Cetearyl Amodimethicone, Avena Sativa (Oat) Kernel Extract* (ekstrakt z ziaren owsa), Melissa Officinalis Flower/Leaf/Stem Extract* (melisa), Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Water* (woda rumiankowa), Amaranthus Caudatus Seed Extract* (szarłat zwisły (amarantus), Pinus Pumila Needle ExtractWH (wyciąg z igieł sosny karłowatej), Nepeta Sibirica ExtractWH (kocimiętka), Sorbus Sibirica ExtractWH (jarząb), Pulmonaria Officinalis Extract (miodunka lekarska), Trifolium Pratense Flower Extract (koniczyna łąkowa), Melilotus Officinalis Water (nostrzyk), Hydrolyzed Wheat Protein (proteiny pszeniczne), Hydrolyzed Vegetable Protein (proteiny roślinne), Thymus Vulgaris Oil (olej tymiankowy), Abies Sibirica Oil (olejek pichtowy), Pinus Sibirica Seed Oil Polyglyceryl-6 EstersPS, Tocopherol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Polyquaternium-37, Cetrimonium Bromide, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional. 

(*) organiczne składniki otrzymywane z ekologicznych upraw 
(**) naturalne olejki eteryczne 
(WH) Organiczne ekstrakty z dzikorosnących syberyjskich ziół i roślin 
(PS) baza z olejku cedrowego

W składzie znajdziemy emolienty, liczne olejki naturalne, a także ekstrakty roślinne - m. in. z owsa, melisy, rumianku, dzikich ziół, pszenicy, tymianku. Taka kompozycja zachęca aby czasem balsam wylądował nawet na skórze głowy :)


Opakowanie to klasyczna dla marki Natura Siberica plastikowa butelka, o pojemności 400 ml, zaopatrzona w otwieranie typu "press", jednak korek możemy też z powodzeniem odkręcać. Tworzywo jest na tyle miękkie, że nie ma najmniejszych problemów z wyciśnięciem odpowiedniej ilości produktu. Jedynie pod koniec trzeba będzie stawiać butelkę do góry dnem, aby łatwiej wydobyć resztki kosmetyku. 

Konsystencja jest lekka, nieco płynna, ale nie przecieka miedzy palcami nim doniesiemy kosmetyk na włosy. Balsam łatwo się rozprowadza i nie spływa z kosmyków. Zapach jest bardzo świeży, trochę leśny, trochę mydlany, jednak nie jest za bardzo intensywny i nie czuć go prawie po wyschnięciu włosów. 


Działanie
Balsam już przy nakładaniu zdecydowanie zmiękcza włosy, nadaje im jedwabistości. Po spłukaniu ten efekt nie zanika, a pasma łatwiej się rozczesują, co jest w przypadku moich rozjaśnianych włosów nie lada wyzwaniem i nie każda odżywka jest w stanie sprostać temu zadaniu. Rozczesuję włosy zawsze na mokro, inaczej dorobiłabym się kołtunów nie do rozczesywania, więc ten aspekt jest dla mnie dość istotny, w przeciwnym wypadku muszę wspomagać się odżywkami bez spłukiwania. Przy balsamie "objętość i pielęgnacja" jest to zbędne :) Kosmetyk sprawia, że włosy są niezwykle miękkie i mięsiste w dotyku, nawilżone, nie brak im blasku i nie puszą się, ale jednocześnie rzeczywiście nie są smętnie przyklapnięte. Nie ma też mowy o obciążeniu kosmyków ani skóry głowy, jeśli balsam na nią trafi :) To świetny produkt dla cienkowłosych, które lubią mieć delikatne fale na głowie - włosy są dzięki niemu bardziej podatne na wszelkie zakręcanie, czy to w nocnym koczku, rulonikach, czy po prostu na wałkach bez użycia ciepła - sama preferuję dwie pierwsze opcje :) Używany co mycie nie obciąża, ani nie wysusza włosów, nie podrażnia skory głowy.

Wydajność jest natomiast średnia, bo w moim przypadku na pojedyncze użycie idzie go sporo - takie trzy solidne wyciśnięcia. Jednak pojemność jest duża, więc na pewno w dwa tygodnie się nie skończy :) 


Podsumowując balsam "objętość i pielęgnacja" to propozycja, która powinna sprostać wszystkim rodzajom włosów. Jako posiadaczka cienkich, delikatnych, rozjaśnianych kosmyków jestem bardzo zadowolona z jego działania. Otrzymuję dokładnie takie efekty jakich oczekuję, czyli nawilżenie, jedwabistość w dotyku, blask i miękkość, a także podatność na układanie w fale. Balsam mogę też aplikować na skórę głowy, bo jej nie podrażnia ani nie wpływa na szybsze przetłuszczanie :) 

Balsam "objętość i pielęgnacja" marki Natura Sibierica możecie zakupić w sklepie Life Tree - dokładnie TUTAJ, jego cena to 18,90 zł

Znacie ten balsam? Lubicie kosmetyki marki Natura Siberica? Co możecie polecić? :)

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

26 komentarzy:

  1. widzę, że na prawdę działanie świetne i to jeszcze na tak niską cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi naprawdę wręcz idealnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w zapasie, mam nadzieje że się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja włąsnie koncze odzywkę tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I to jest właśnie balsam, jakiego szukam :-) Znam kosmetyki marki Natura Siberica i lubię. Oprócz produktów włosowych, wśród których króluje seria rokitnikowa, bardzo polecam kremy do twarzy. Jedne z najlepszych kremów naturalnych, jakich używałam :-)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie kremów jeszcze nie próbowałam :) kiedyś musi nadejść ta chwila :)

      Usuń
  6. Zastanawiam się, czy nie spowoduje swędzenia skóry głowy. No i co by się stało, gdyby go niechcący nałożyć za dużo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze nakładam dużo na raz i nic złego się nie dzieje, a skóra głowy nie swędzi :) Jeśli masz problemy ze swędząca skórą głowy polecam odstawić na jakiś czas szampony z SLS/SLES, zobaczysz różnicę - ja od miesiąca robię sobie taki eksperyment i swędzenie ustało praktycznie do zera :)

      Usuń
  7. Nie znam, ale taka recenzja tylko mnie do nich zachęca;).

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków marki Natura Sibierica jednak kuszą mnie ogromnie. Pozbędę się zapasów to kupię, bo recenzja zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skusiłabym się na taki balsamik. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie idealny dla mojej siostry! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. w takim razie to produkt dla mnie, tez mam cienkie włosy;/

    OdpowiedzUsuń
  12. Cena bardzo przystępna, z chęcią wypróbuję, ponieważ wiele kosmetyków, które dobrze nawilżają włosy jednocześnie je obciąża :)
    AngelinaCosmetics

    OdpowiedzUsuń
  13. O to dla mnie, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. osobiście bałabym się, że moje włosy będą jeszcze bardziej puszyste niż mam teraz ( i ciężko jest je okiełznać ) i raczej nie będę ryzykowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje też mają takie skłonności i mimo to po tym balsamie nie mam jednak wielkiej spuszonej szopy, a naturalnie wyglądające włosy odbite od nasady :)

      Usuń
  15. Skusiłabym się na ten balsam. Mam kłopot z przetłuszczającym się skalpem i kosmetyk, który nie obciąża włosów u nasady jest przeze mnie bardzo pożądany.

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...