środa, 27 maja 2015

Vichy Idealia Skin Sleep by cera po źle przespanej nocy była idealna?

Witajcie! Jakiś czas temu z Klubu Ekspertek Ofeminin przybył do mnie najnowszy krem na noc Vichy Idealia Skin Sleep. Ma on dbać o naszą cerę podczas nieprzespanych nocy, czyli powinien to być idealny kosmetyk dla młodych mam albo aktywnych biznesowo kobiet, które muszą często zarywać noce aby przygotować projekty itp. Ja jako mama nieprzespane noce mam już na szczęście za sobą, ale często lubię posiedzieć do późna, co niestety czasem odbija się na mojej cerze. Czy regenerujący balsam Vichy zdaje wtedy egzamin?


Producent obiecuje sprężystą skórę, wypoczęte rysy twarz i świeży wygląd już od pierwszego poranka, nawet po źle przespanej nocy. Podczas nocnego snu w naszej skórze o określonych porach zachodzą pewne reakcje. Udowodniono, że te najważniejsze aktywują się między północą a pierwszą w nocy. Jeśli nasz sen zostanie przerwany lub jego czas jest zbyt krótki, to owe reakcje mogą zostać zaburzone. Regenerujący balsam na noc Skin Sleep ma na pomóc tego uniknąć, by cera rano była w pełni nawilżona, rozświetlona, wypoczęta, wygładzona, a pory zwężone.
Kosmetyk jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry, także wrażliwej. Ma hipoalergiczną formułę na bazie wody termalnej Vichy. Składnikami aktywnymi kremu są: silnie nawilżający kwas hialuronowy, kojący kwas glicyryzynowy, pobudzająca mikrokrążenie kofeina, adenozyna - ma działanie przeciwzmarszczkowe i wygładzające, LHA - pobudza odnowę międzykomórkową, działa złuszczająco, witamina B3 zwyciężająca pory i redukująca zaczerwienienia, olejki naprawcze - olej z pestek moreli + Ceramid5, które działają ochronnie i zmiękczająco. 


Opakowanie żelowego balsamu to charakterystyczny słoiczek dla kremów marki Vichy. Jest on dość ciężki, podejrzewam, że być może szklany, więc lepiej być ostrożnym. Szata graficzna jest utrzymana w eleganckim wydaniu. Słoiczek jest zapakowany w zaklejony, ale tylko z jednej strony, kartonik. Opakowanie kosmetyku nie jest też niczym zabezpieczone pod nakrętką, ale to produkt sprzedawany w aptekach, więc raczej nikt się w nim nie grzebie. Pojemność kremu to 50 ml


Kosmetyk ma żelowo-balsamową konsystencję, która na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo lekka, ale po rozprowadzeniu mamy do czynienia z bardzo bogatą formułą. Krem ma delikatną różową barwę i dość intensywny, ale miły perfumowany zapach. Jeśli o mnie chodzi to chyba wolałabym aby pachniał nieco mniej, bo po kilku dniach woń ta zaczyna być męcząca. Da się w niej wyczuć też alkohol, który obecny jest na trzecim miejscu w składzie. Trochę szkoda, że producent go tam umieścił. 


Aplikacja/działanie
Zaraz po aplikacji skórę pokrywa dość ciężka i klejąca warstewka. Nie przepadam za takim filmem na twarzy. Towarzyszy on nam przez 2-3 godziny, potem cera wraca do normalności, ale nadal jest otulona delikatnie tłustą warstewką. Krem zawiera w sobie alkohol, więc zaraz po rozsmarowaniu skóra jest odrobinę zaczerwieniona. To tyle jeśli chodzi o kwestie po aplikacji.
Rano cera wygląda rzeczywiście świeżo, promiennie i jest bardzo dobrze nawilżona, zregenerowana. Nie ma szarawego odcienia, a zaczerwienienia są mniej widoczne. Jedynie zwężenia porów nie zauważyłam. Jak na razie (bo krem stosuję od 2 tygodni) nie odnotowałam zapychania, ani przesuszenia cery, mimo zawartości alkoholu. Nie pojawiły się też żadne niedoskonałości. Kosmetyk nie podrażnił mojej cery. Mam nadzieję, że już tak pozostanie, bo super efekty mają być podobno po miesiącu regularnego stosowania :)

Produkt jest bardzo wydajny, już niewielka ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy. Ja stosuję go też na szyję, bo ma mieć właściwości przeciwzmarszczkowe :)


Podsumowując regenerujący balsam w żelu na noc Idealia Skin Sleep marki Vichy, to idealna propozycja dla kobiet aktywnych, które muszą zarywać noce, czy to przez wykonywany zawód, czy też dzięki swoim małym pociechom. Krem bardzo dobrze nawilża skórę i ją regeneruje. Dzień po dniu sprawia, że cera wygląda promienniej i jest wypoczęta. Niestety kosmetyk ma też małe minusy - alkohol w składzie oraz uczucie lepkości po aplikacji towarzyszące nam przez jakiś czas. Jak na razie nie okazał się komedogenny i nie spowodował podrażnień. Wybór należy do Was :)

Krem można zakupić w aptekach stacjonarnych lub internetowych. Jego cena to ok 90-120 zł w zależności od apteki.

Ponieważ kosmetyk stosuję tylko od dwóch tygodni, więc dzisiejszą recenzję potraktujcie bardziej jako pierwsze wrażenia po stosowaniu, niż jego końcowa ocenę. Jeśli moje zdanie na jego temat się zmieni, to z pewnością edytuję post i dam Wam o tym znać.

Opinie innych ekspertek portalu Ofeminin przeczytacie TUTAJ.


Znacie ten krem? Może też go testujecie? Lubicie produkty marki Vichy? Macie wśród nich swoich ulubieńców? :)

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

22 komentarze:

  1. Szkoda, że ma w składzie alkohol. Nie jest to z tego względu produkt dla mnie, bo kremy z alkoholem najczęściej mnie podrażniają :-) szczególnie za te cenę nie chciałabym sobie na to pozwolić

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam serum z tej serii i to była jakaś katastrofa. Zamiast wyglądać lepiej moja skóra obsypała się grudkami i miałam długa przeprawę z tym aby się ich pozbyć. Serum powędrowało do mamy, ale też nie była z niego zbytnio zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten alkohol to serio niepotrzebny... Mimo to krem chętnie bym wypróbowała, bo lubię kosmetyki Vichy, niestety mi się nie udało :C

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że jest ten alkohol w składzie :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przy tłustej cerze nie znoszę wręcz żadnych warstewek pozostających po aplikacji kremu, więc Vichy nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam go, też udało mi się go testować :). Jak na razie jestem zadowolona, jednak na całą jego ocenę jeszcze poczekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wolałam dodać opinie, bo w regulaminie ambasadorek jest o tym wspomniane żeby na blogu coś w ciągu 2 tygodni się pojawiło.

      Usuń
  7. Zauważyłam, że alkohol pojawia się co raz częściej, zło konieczne robi się... :( Nie używałam tego kremiku. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kremy Vichy, ale wersji na noc jeszcze nie stosowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie używalam kremów Vichy, mam ochotę się na jakiś skusić, ale częsciej wybieram naturalne kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja dostałam w aptece kilka próbek i niestety krem powoduje dosyć intensywne szczypanie wrażliwych partii mojej twarzy.
    Żałuję, bo miałam ochotę go kupić, ale w obecnej sytuacji z pewnością się na niego nie skuszę :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że ma taka cenę a nie ma 'głupiego' sreberka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie trzeba się bać alkoholu w kremach - on nie szkodzi naszej cerze. :) Ten krem zapycha wiele osób, więc trzeba uważac. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Alkohol w składzie pewnie zafundowałby mi czerwone policzki :(

    OdpowiedzUsuń
  14. , o coś dla mnie, podoba mi się bardzo, śliczny kolorek!

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam próbkę tego kremu i zauważyłam, że baaardzo długo się wchłania. Ja jednak wolę, jak krem szybko wchodzi w skórę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie kosztowałam tego kremu ani tej marki, ale może wezmę z apteki jakieś próbki?

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie dawno zostałam mamą więc taki kremik to coś dla mnie...pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam aktualnie POSE :) nie potrafię się do innego przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety nie mam cierpliwosci i jakbym miala czuc dluzej niz 10 minut lepkosc itp to by mi przeszkadzalo pewnie

    OdpowiedzUsuń
  20. Używałam kiedyś produkty Vichy, ale zwykle mnie niestety zapychały a ich cena fajna nie była ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Widziałam negatywne opinie o tej serii, dlatego raczej się na nią nie skuszę niestety. :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...