Witajcie! Dziś zapraszam Was na prezentację styczniowej edycji ShinyBox, która w tym miesiącu przybyła do nas wyjątkowo późno. Styczniowe pudełeczko zostało przygotowane we współpracy z serwisem STYLOWI.PL. Motywem przewodnim była stylowość, przebojowość i piękno. Dzięki zawartości miałyśmy poczuć się kobieco i modnie. Wersje pudełek były różne, ale w każdym znalazło się minimum 7 produktów :) Jeśli ciekawi Was, co znalazło się w moim i jaką stylową niespodziankę otrzymałam od ShinyBox jako ambasadorka, to zapraszam dalej :)
Seria Smart Touch to ekskluzywna i inteligenta technologia stworzona do osiągnięcia wyjątkowych rezultatów. Kuracja nadaje włosom mocniejszy połysk, zwiększa ich odporność na łamliwość i przywraca włosom nowy wygląd.
Uwielbiam takie produkty do włosów w pudełeczkach :) Moim zdaniem profesjonalne kosmetyki do włosów powinny pojawiać się częściej, nawet w wersjach miniaturowych, bo zawsze jest to okazja do wypróbowania nieznanych, trudno dostępnych produktów. Wracając do odżywki ze styczniowego boxa - jestem nią oczarowana :) Mimo, że jest w spary'u, to nie jest mgiełką a delikatnym kremem - takie formuły bez spłukiwania po prostu kocham :) Odżywka ma piękny owocowo-kwiatowy zapach i znacznie ułatwia rozczesywanie. Włosy są po jej użyciu ładnie zmiękczone, nawilżone, delikatne w dotyku i wygładzone - myślę. że może być z tego miłość :) Produkt nie przyśpiesza przetłuszczania włosów nie obciąża ich.
YASUMI, krem na okolice oczu i ust, 29 zł/5 ml - miniatura
Krem doskonale nawilża, regeneruje i chroni delikatną skórę wokół oczu i ust. Zawarta w kremie hydralizowana elastyna przywraca skórze elastyczność, redukuje zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych.
Krem jest lekki, ale na szczęście nie wodnisty. Po aplikacji pozostawia delikatną aksamitną warstewkę na skórze. Na noc jak dla mnie za mało treściwy, ale na dzień pod makijaż myślę, że się polubimy :) Nie szczypie w oczy, nie powoduje widzenia jak przez mgłę, szybko się wchłania.
BIC, maszynka do golenia Soleil Bella, 7 zł/szt - produkt pełnowymiarowy
Bic Soleil Bella harmonijnie łączy najwyższą precyzję męskiej maszynki do golenia z pięknem kobiecej linii. Ruchoma główka z czterema ruchomymi ostrzami i dodatkowym paskiem nawilżającym bezpiecznie i delikatnie ogoli nawet najdelikatniejsze obszary kobiecego ciała.
To chyba najsłabszy punkt tego pudełka. Niby mamy szansę na wypróbowanie czegoś nowego, ale dla mnie nie ma lepszej maszynki do golenia niż męska Gillette Fushion Proglide z pięcioma ostrzami :) Dlatego tę zostawię sobie na jakiś wyjazd :)
BALNEOKOSMETYKI, lakier do paznokci, 19,90 zł/ 11 ml - produkt pełnowymiarowy
Lakier BALNEO nie tylko nadaje intensywny kolor już po nałożeniu jednej warstwy, ale również zapewnia paznokciom gładką powierzchnię i zapobiega ich łamaniu. Brokatowe lakiery idealnie sprawdzą się podczas karnawałowej imprezy.
Iście karnawałowy błyszczący kolor :) Szkoda, że karnawał niedługo dobiega końca. Złote lakiery już mam w swojej kolekcji, dlatego jeszcze nie wiem, czy go sobie zostawić, czy puścić w świat :) Ciekawi mnie jednak formuła, bo lakierów tej marki nigdy nie miałam :)
SILCARE, Lakier do paznokci The Garden of Colour Marshal Edition, 5,99 zł/ szt - produkt pełnowymiarowy
Uwodzicielska Marsala to rdzawe bordo i kolor wina. Stonowana oraz zgaszona kolorystyka miesza się z ciepłym, lekko rdzawym brązem. Nowe, ponadczasowe lakiery The Garden of Colour Marsal Edytion dostępne są w czterech wariantach: matowym, perłowo-matowym, piaskowym, błyszczącym.
Kolor nie za bardzo w moim guście, ale zobaczymy. To taka mieszanka rdzawej czerwieni, beżu i pomarańczowych mikroskopijnych drobinek. Może znajdzie innego właściciela, choć w sztucznym świetle zaczyna mi się nawet podobać :) Sama nie wiem :)
WIBO, Lakier do ust, 10,49 zł/ 4 ml - produkt pełnowymiarowy
Kosmetyk, który łączy w sobie intensywność koloru pomadki oraz blask i trwałość aplikacji lip glossa. Gwarantuje świetlisty i wyrazisty makijaż na wiele godzin. Idealnie wygładza, nawilża i wyrównuje powierzchnie ust.
Mój odcień to 04, czyli żywa, bardzo krwista i niesamowicie napigmentowana czerwień. Trochę szkoda, że pomadka nie jest matowa, bo kolor jest naprawdę piękny i kobiecy. Mamy tu wykończenie błyszczykowe, lśniące. Usta po aplikacji odrobinę się lepią, ale dzięki temu zyskujemy lepszą trwałość. Kosmetyk nie zastyga na ustach - cały czas jest taki, jak zaraz po aplikacji. Niestety pigment nie wżera się w usta, jak w przypadku innych podobnych produktów i można go jednym ruchem chusteczki bardzo łatwo usunąć z ust, więc picie, jedzenie na pewno wpłynie na trwałość pomadki.
ADIDAS, antyperspirant w spray'u Climacool, 14 zł/ 150 ml - produkt pełnowymiarowy (prezent od Inspiredby)
Skuteczność w ruchu! Unikalna formuła z zaawansowaną technologią kapsułek świeżości aktywowanych podczas ruchu - im więcej się ruszasz, tym lepiej działa. Nie pozostawia białych śladów na odzieży.
Po cichu liczyłam, że przypadnie mi tusz do rzęs, ale z antyperspirantu też się cieszę, bo z tej marki dawno zrezygnowałam - kiedyś deo zostawiały masakryczne białe ślady, teraz widzę, że uległo to zmianie, bo formuła nie jest już taka proszkowa :) Jestem pozytywnie zaskoczona :) Do tego kosmetyk bardzo przyjemnie i świeżo pachnie. Zobaczymy, czy działaniem na dłuższą metę też się popisze :)
Ambasadorki ShinyBox otrzymały w tym miesiącu stylowy upominek - spersonalizowaną koszulkę by Pewex.pl. Mi akurat trafił się napis "Całe życie na diecie", co jest trochę śmieszne, bo w życiu na żadnej diecie nie byłam ;D - nie mam takiej potrzeby i już :) Jeśli chodzi o rozmiar, to mój S jest idealnie dopasowany :) Na stronie Pewex.pl możecie sobie zamówić podobne koszulki z wieloma fajnymi napisami :) Oprócz koszulki była też broszka z motylkiem, którą już przygarnęła moja córcia :)
Podsumowując pudełko styczniowe wypada dość przeciętnie na tle innych edycji. Ja najbardziej jestem zadowolona z odżywki do włosów bez spłukiwania i miniaturki kremu pod oczy. Czerwony lakier do ust też pewnie zagości na moich ustach nie raz, a antyperspirant zawsze się przyda. Co do lakierów do paznokci mam trochę mieszane uczucia - chyba dwie sztuki to trochę za dużo jak na jeden box, no i kolory mogłyby być ładniejsze. Maszynkę do golenia kiedyś wykorzystam. Fajnie byłoby gdyby w przyszłych edycjach pojawiało się więcej kosmetyków do włosów, szczególnie tych profesjonalnych, mile widziany byłby też jakiś peeling do twarzy i oczywiście kosmetyki naturalne :)
Styczniowe pudełeczko niestety już się wysprzedało, ale na stronie ShinyBox.pl możecie już zamawiać edycję Walentynkową przygotowaną we współpracy z Answear.com - ShinyBox WE LOVE IT - KLIK :)
Dajcie znać co sądzicie o zawartości styczniowego ShinyBox, co Was najbardziej zainteresowało?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Moim zdaniem niezbyt ciekawy box :)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie.
UsuńJa tez jestem najbardziej zadowolona z tej mgielki do włosów
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA Fashion♡♥♡♡
koszulka idealna dla mnie :D co do zawartości boxa, mi by chyba nic nie przypadło do gustu.
OdpowiedzUsuńMnie się tylko koszulka podoba.
OdpowiedzUsuńniestety pudełeczko prezentuje się nie bardzo, tylko produkt do włosów Montibello wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pudełko jest całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to takie średnie to pudełko. Antyperspirant Adidas Climacool jest moim ulubieńcem od kilku miesięcy :D
OdpowiedzUsuńDla mnie pudełko faktycznie jest mocno przeciętne.
OdpowiedzUsuńekstra, mam ten sam box i tą samą koszulkę :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem średnio udał im się ten miesiąc ;) Ale lakier do ust bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńNiestety ale dla mnie mało interesujący
OdpowiedzUsuń