Witajcie! Dziś zapraszam Was na recenzję kremu do twarzy na dzień o wdzięcznej nazwie "Niszcz Pryszcz". To kosmetyk polskiej marki DLA, tworzonej przez dwie utalentowane dziewczyny. Ideą ich produktów jest zastąpienie wody świeżymi naparami z ziół, tak aby kosmetyki miały jeszcze lepsze działanie :) Oczywiście ich wyroby mają naturalne składy. Ja co prawda wielkich problemów z pryszczami nie mam, od czasu do czasu pojawi się jakaś mała niedoskonałość, ale moją zmorą są niestety rozszerzone pory, które raz wyglądają lepiej, raz gorzej. Na ten właśnie problem miał podziałać krem "Niszcz pryszcz na dzień", czy tak się stało?
Krem ma "usuwać to, co zbędne, a dostarczać tego co niezbędne" :) Przeznaczony jest dla cer mieszanych, tłustych i trądzikowych. Składnikami aktywnymi są tutaj między innymi: świeży napar z wierzby, świeży z krwawnika, glinka kaolinowa, olej jojoba, olej z ogórecznika, D-panthenol, alantoina. Krem zawiera też filtry UVA/UVB, jednak niestety nie wiadomo o jakim faktorze. Jego zadaniami są: wysuszanie wyprysków, odblokowywanie i zwężanie porów, matowienie cery, głębokie nawilżanie i łagodzenie skóry, a także ochrona przeciwsłoneczna. Więcej szczegółowych informacji znajdziecie TUTAJ.
INCI: Infusion of Achillea Millefolium, Decoctum Salix Alba Bark, Cetearyl Alcohol, Borago Officinalis Seed Oil, Isopropyl Isostearate, Glycerin, Simmondsia Chinensis Oil, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Titanium Dioxide, Ceteareth-18, Butyrospermum Parkii Butter, Kaolin, Allantoin, Panthenol, Ascorbic Acid, Aluminum, Simethicone, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum, Citronelool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Linalool.
Produkt nie zawiera parafiny ani innych pochodnych ropy naftowej. Jego bazą są napary ziołowe, nie ma w nim zwykłej wody :) Ponadto znajdziemy tutaj emolienty - alkohole tłuszczowe, które zabezpieczają skórę przed utratą wilgoci. Oprócz tego jest też matująco wysuszająca glinka, nawilżająca gliceryna, olej z ogórecznika, olej jojoba, łagodzący Panthenol i alantoina.
Opakowanie jest proste, estetyczne. Niewielki papierowy kartonik skrywa w sobie owalną, plastykową buteleczkę, wyposażoną w pompkę typu airless, więc dozowanie jest bardzo higieniczne. Pojemność kremu to 30 g.
Konsystencja jest dość zbita, trochę masełkowa, gęsta i trzeba poświęć chwilę aby rozprowadzić kosmetyk, który pod wpływem ciepła skóry zaczyna robić się odrobinę lżejszy. Jeśli jesteśmy już przy dozowaniu, to pod makijaż najlepiej stosować naprawdę niewielką ilość tego kremu, gdyż jeśli przesadzimy, to trzeba będzie poczekać parę minut aby się wchłonął. Cera po aplikacji nie lepi się, nie ma uczucia czegoś na skórze.
Krem ma beżową barwę i delikatny ziołowy zapach. Jeśli lubicie kosmetyki naturalne, to przypadnie Wam do gustu. Czuć go tylko przy aplikacji.
Działanie
Kosmetyk bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę. Sprawia, że pory są rzeczywiście mniej widoczne, a cera dłużej zachowuje matowy wygląd. Praca gruczołów łojowych jest więc ustabilizowana :) Jest to krem na dzień, więc musi współgrać też z makijażem - tutaj nie mam mu nic do zarzucenia - nie powoduje ważenia, czy rolowania się podkładu/korektora. Najbardziej jednak zachwyciło mnie w nim to jak szybko usuwa niedoskonałości. Pojedyncze wypryski (które niestety nadal czasem się u mnie pojawiają) goją się w tempie natychmiastowym :) Po trzech dniach nie ma po nich śladu! :) Nie spotkałam jeszcze kremu, który tak szybko pokonywałby każda krostkę :) Nazwa chyba rzeczywiście zobowiązuje :) Polubiłam się z nim do tego stopnia, że czasem aplikuje też go na noc :) W początkowej fazie używania nie spowodował u mnie wysypu niedoskonałości. Nie wywołał też żadnych podrażnień ani uczuleń.
Wydajność oceniam bardzo dobrze - myślę, że takie opakowanie z pewnością wystarczy na kolejne dwa miesiące codziennego używania :)
Podsumowując jeśli macie cerę mieszaną, tłustą, bądź zmagacie się z rozszerzonymi porami lub wypryskami, to polecam wypróbować ten krem :) Największą jego zaletą jest szybkość usuwania niedoskonałości! Dodatkowo reguluje wydzielanie sebum a także doskonale nawilża i łagodzi podrażnienia :) U mnie z pewnością znajdzie się w odkryciach roku :) Na plus przemawia także jego cena i to, że okazał się dużo lepszy niż lekki krem brzozowy Sylveco! :)
Cena 26 zł/30 g. Kupić możecie go TUTAJ lub stacjonarnie - punkty sprzedaży kosmetyków DLA.
Znacie markę DLA? Próbowaliście jej kremów? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Po przeczytaniu opinii i składu myślałam że będzie kosztował fortunę...miłe zaskoczenie. Jak widać można zrobić coś dobrego i sprzedawać to w dostępnych dla wszystkich cenach ;)
OdpowiedzUsuńTeż bałam się ceny, a tu miła niespodzianka :-) Zakupię ten krem jak skończę obecny, dzięki!
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńUwielbiam go! Działanie, skład, cena - wszystko na plus :) Mam zamiar o nim niebawem napisać :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że to taka fajna marka!
OdpowiedzUsuńBędę testowała ten sam krem, mam problem z zaskórnikami, które znowu mnie zaatakowały. Obwiniam za to podróże,słońce, zmianę trybu żywienia itp Pokładam w nim ogromne nadzieje, oby się sprawdził tak samo dobrze jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że Ty też będziesz z niego zadowolona :)
UsuńNie jest nawet drogi. Niestety, albo i stety mam cerę suchą, więc nie sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się zabieram za testowanie kremu na noc :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego produktu ;]
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie marki, ale miło wiedzieć, że jest kolejna polska marka kosmetyczna tworzona z pasją :)
OdpowiedzUsuńNiestety mam cerę suchą i ten krem by się u mnie nie sprawdził, ale na tyle zainteresowałaś mnie produktami tej marki, że aż mam ochotę coś sobie z niej sprawić. :)
OdpowiedzUsuńsą jeszcze serie Dar Piękna, który myślę, że spasuje suchej skórze i jest też seria regenerująca :) W razie wątpliwości zawsze możesz poradzić się autorek marki :)
Usuńjeśli faktycznie tak super się sprawdza to chyba się w niego zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńpolecam :) jest niedrogi i działa świetnie i ma rewelacyjny skład :)
Usuńnie potrzebuję, ale postaram się polecić znajomym, a nazwę ma konkretną, każdy na pewno ją zapamięta :)
OdpowiedzUsuńnazwa jest świetna :)
UsuńCzytałam o tej serii dużo dobrych opinii :)
OdpowiedzUsuńja mam krem Dar piękna, niedługo napiszę o nim.
też mam jego wersję na noc i też niedługo pojawi się jego recenzja :)
UsuńCiekawią mnie kosmetyki tej firmy, wiele pozytywnych opinii już o nich czytałam :)
OdpowiedzUsuńnie jest to dziwne :) kremy są świetne :) Mam jeszcze wersję na noc Dar Piękna :)
Usuńmiałam go kiedyś i spisywał się bardzo dobrze :) z chęcią wrócę jak zejdę trochę z zapasów
OdpowiedzUsuńJa akurat mam cerę mieszaną więc może spisał by się u mnie. :)
OdpowiedzUsuńdla mieszanej jest idealny :) Sama mam taką właśnie cerę :)
UsuńPo Twojej recenzji mogę tylko wywnioskować, że ten kremik byłby dobry też dla mojej cery. Cena przystępna i jak jeszcze mówisz, że jest lepszy od brzozowego z Sylveco to tym bardziej muszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńu mnie lekki krem brzozowy zaczynał po jakimś czasie zapychać skórę :( Ten jest świetny i też doskonale nadaje się pod makijaż :)
UsuńWidziałam te kosmetyki u pani gadżet :D
OdpowiedzUsuń