Witajcie! Ostatnio trochę mało było mnie na blogu, bo musiałam nieco zająć się chorą córcią. Niestety jesień dopadła i ją. Jednak w międzyczasie dałam radę napisać ten post :) Jeśli jesteście ciekawi brazylijskiego karnawału w łazience, to zapraszam na recenzję cudownie pachnącego scrubu pochodzącego z Lawendowej Szafy :)
Eco-Hysteria brazylijski scrub do ciała Samba-Mamba [KLIK]
"Zalety produktu:
- Zawiera certyfikowane organiczne składniki: organiczne masło shea, organiczną zieloną kawę
- gęsta konsystencja z dużymi ścierającymi jaskrawymi cząsteczkami i cukrowym aromatem
- odżywia skórę, udoskonala cyrkulację krwi
- na bazie morskiej soli, z zawartością zwrotnikowego miodu i organiczną zieloną kawą, co wzmacnia cyrkulację krwi
Składniki aktywne:
- Morska sól (Maris Sal)
- Zielona kawa (Coffea Arabica Seed Powder) (Organic Coffea Arabica Seed Oil)
- Organiczne masło shea (Organic Вutyrospermum Parkii)
- Olej macadamii (extra virgin) (Macadamia Ternifolia Seed Oil)
Produkt nie zawiera:
parabenów, SLS, SLES, produktów z przerobu ropy naftowej, PEG, glikoli, chemicznych filtrów promieniowania UV, ftalanów, ethanolaminy, formaldehydów, silikonów, lanoliny"
Wiecej informacji [KLIK]
INCI: Maris Sal (morska sól), Coffea Arabica Seed Powder, Organic Вutyrospermum Parkii (organiczne masło shea), Organic Coffea Arabica Seed Oil (organiczny olej z zielonej kawy), Macadamia Ternifolia Seed Oil (olej macadamii), Mel (tropikalny miód), Citrus Limonia Fruit Juice (mandarynka), Passiflora Ligularis Fruit Extract (Passiflora), Cocamidopropyl Betainе, Cetearyl Alcohol, Parfum.
Opakowanie
Scrub dostajemy w ślicznym dla oka pudełeczku, jest ono zabezpieczone przed otwarciem. Wewnątrz znajduje się solidny, plastikowy, dość ciężki biały pojemnik. Ma on zabezpieczjące wieko.
Konsystencja, barwa, zapach
Kosmetyk ma bardzo gęstą, zbitą konsystencję i mnóstwo drobinek ścierających. Są to w miarę duże kryształki soli morskiej, oprócz niej znajdziemy też w scrubie drobinki zmielonej kawy. Całość zatopiona jest w olejowej bazie. Są to naturalne oleje a nie parafina :) Peeling ma ciemno zielony, oliwkowy kolor.
A jak pachnie? Ja czuję zapach włoskiego Tiramisu - połączenie kawy, biszkoptów i mascarpone :) Na skórze również tak pachnie i używanie go rozpieszcza zmysły :) Jeśli lubicie Tiramisu, to będziecie chcieli go zjeść, naprawdę trudno się powstrzymać, bo zapach jest bardzo smakowity i nie czuć w nim nutki chemii :)
Działanie
Jak wiecie ja bardzo lubię stosować peelingi na suchą skórę, ale w przypadku tego gęstego scrubu musiałam delikatnie zwilżyć dłonie przed nanoszeniem. Na takim lekko zwilżonym (ale nie całkiem mokrym) ciele rozprowadza się doskonale :) Jest to mocny zdzierak, więc wrażliwcy powinni nanosić go na mokrą skórę. Ja bardzo delikatnej skóry nie mam, więc lubię takie silniejsze złuszczanie mechaniczne :) Kryształki soli i drobinki kawy doskonale złuszczają martwy naskórek, oczyszczają i wygładzają ciało a baza olejowa, składająca się z oleju z zielonej kawy, masła shea i oleju makadamia, doskonale nawilża i odżywia skórę. Po użyciu skóra jest lekko zaróżowiona, ale to szybko znika - bowiem pod wpływem masażu drobinkami pobudzamy mikrokrążenie, więc tak się dzieje :) Scrub nie podrażnia skóry. Mnie nie uczulił :) Jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, a skóra pozostaje delikatnie pachnąca i nawilżona, tak jakbyśmy posmarowali się oliwką na mokrą skórę, a potem delikatnie osuszyli ciało ręcznikiem :) W scrubie nie znajdziemy parafiny, więc się nie oblepimy trudną do zmycia chemią. Skóra natłuszczona naturalnymi olejkami oddycha normalnie, w przeciwieństwie do peelingów, których bazą jest olej mineralny.
Zalety
Scrub ma bardzo fajny, naturalny skład - znajdziemy tam cenne oleje naturalne oraz sól morską. Cudownie pachnie, a zapach unosi się po całej łazience :) Bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek do tego nawilża i odżywia skórę :) Nie oblepia skóry parafiną :)
Wady
Ja nie dostrzegam w nim żadnych wad :)
Wydajność
Jak dla mnie jest dość wydajnym kosmetykiem. Używałam go 2 razy w tygodniu przez nieco ponad miesiąc a nadal jeszcze go mam, choć taka filigranowa kobietka, jak ja, nie potrzebuje go dużo, aby pokryć całe ciało :)
Jest to naprawdę świetny peeling do ciała, nie tylko z uwagi na skład i właściwości złuszczające, ale i piękny zapach :)
Pojemność: 300 ml
Cena: 33 zł (z rabatem blogowym 28,05 zł)
Dostępność: Lawendowa Szafa - [KLIK]
Na stronie sklepu dostępne są jeszcze inne wersje tego scrubu - antycelulitowy, ochładzający, rozgrzewająco-oczyszczający oraz Tropikalna dżungla :) U mnie z pewnością na tym scrubie się nie skończy i kiedyś na pewno skuszę się na inne kosmetyki Eco-Hysteria - podobają mi się te do włosów :)
Obecnie w Lawendowej Szafie są też bardzo fajne promocje np. na maski Planeta Organica oraz Love2Mix Organic [KLIK] :)
Obecnie w Lawendowej Szafie są też bardzo fajne promocje np. na maski Planeta Organica oraz Love2Mix Organic [KLIK] :)
Przypominam Wam, że przy zakupach za ponad 30 zł w LAWENDOWEJ SZAFIE możecie skorzystać z mojego 15 % rabatu na produkty nie objęte promcją - wystarczy przy podsumowaniu koszyka wpisać hasło "sarinacosmetics" a rabat zostanie naliczony :)
Spotkaliście się z tymi scrubami? Lubicie mocne peelingi do ciała?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Wydaje się bardzo ciekawy!zapach musi być niesamowity,uwielbiam Tiramisu:)
OdpowiedzUsuńpachnie bardzo prawdzwie :)
Usuńoj, jeśli zapach jest fajny i efekt dobry to cos dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com/
Twój opis zapachu brzmi pięknie... :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale lubię mocne ździeraki :)
Ale kusząca! Myślałam, że pachnie kiwi, bo tak wygląda. Jak to wygląd może zmylić ;)
OdpowiedzUsuńa ja wybierając go myślałam, że pachnie mandarynką, opakowanie pomarańczowe a w środku taka niespodzianka :)
Usuńjaka konsystencja! niezły :)
OdpowiedzUsuńza taką cenę warto spróbować;) ja jeszcze niczego nie miałam z lawendowej szafy
OdpowiedzUsuńJa także lubię robić peeling na suchą skórę :) Tego nie miałam, ale przyznam, że jego nazwa brzmi kusząco i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńale fajne, wygląda jak kiwi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mocne zdzieraki :) Peeling wyklada jak zmielone kiwi :)
OdpowiedzUsuńwygląda całkiem jak kiwi ;D
OdpowiedzUsuńchcę powąchać! :)
OdpowiedzUsuńSuper z tego co czytam :) Zapach nęci ;)
OdpowiedzUsuńLubię ostre zdzieraki, więc to coś dla mnie :-) No i wyobrażam sobie ten piękny, smakowity zapach :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, świetne działanie i genialny skład ;) Ja to chcę! ;)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię mocnych zdzieraków, ale produkt wygląda bardzo fajnie i kolorowo :) Też myślałam, ze pachnie owocowo :)
OdpowiedzUsuńlubię gdy zdzieraki połączone są naturalnymi olejami. często po takim peelingu nie potrzeba balsamu. Z tej marki mam żel pod prysznic o zapachu słodyczy :)
OdpowiedzUsuńżele też mnie kuszą :) ten peeling ma właśnie tylko naturalny olej, więc ciało pozostaje nawilżone na długo :)
Usuńsuper! wygląda jak zmiksowane KIWI :D
OdpowiedzUsuńale świetne kosmetyki się u Ciebie pojawiają :) uwielbiam takie peelingi :)
OdpowiedzUsuństaram się żeby zawsze było ciekawie :) mam nadzieję, że sięgając po takie piękne opakowania, nie trafię na bubla :) a ten pepling jest świetny :) teraz mam Słodkiego drania o zapachu sernika - o nim będzie za jakiś miesiąc :)
UsuńMocny zdzierak to u mnie podstawa:)
OdpowiedzUsuńto tak, jak u mnie :) nie lubię się tylko pozmiziać :)
UsuńCiekawa barwa! :)) Brzmi ten scrub bardzo interesująco :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam jakiegoś fajnego peelingu i chyba zdecyduję się na ten. Zapach tiramisu to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpolecam :) będziesz zadowolona :) zapach nieco utrzymuje się na skórze :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego produktu;)
OdpowiedzUsuńjakiś czas już mam kosmetyki tej marki na oku, mają cudowne opakowania, zapachy czytam, ze też fajne:p do tego ten srcub kojarzy mi się z rozgniecioną kiwi, no sama natura:p
OdpowiedzUsuńja mam teraz ochotę na coś do włosów z Eco-Hystera, ale mam taki włosowy zapas, że musze trochę poczekać, aż coś zużyję :)
UsuńLubię takie mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńNie przemawia do mnie tylko ten zapach - nie lubię jedzeniowych aromatów w kosmetykach ;)
a ja bardzo lubię :) teraz mam Słodkiego drania o zapachu sernika :)
UsuńNaprawdę mi się podoba! ;)
OdpowiedzUsuńo matko jakie cudeńko! już sama nazwa sprawia że chcę je mieć ;)
OdpowiedzUsuńKonsystencja niczym rozmiażdżone kiwi :>
OdpowiedzUsuńwygląda, jak rozgniecione kiwi :D a jak pachnie tiramisu, to mogłabym je przypadkiem zjeść :D
OdpowiedzUsuńchcę taki mieć w swoim posiadaniu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tiramisu, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuństrasznie wygląda, aczkolwiek skoro jest bez wad :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo przykuwa wzrok :) a sam scrub przypomina mi zmiksowane kiwi ;D
OdpowiedzUsuńMa sporo zalet, zwłaszcza skład, ale moja skóra nie przepada za zdzierakami ;)
OdpowiedzUsuńKocham peelingi i lubię czuć, że skóra jest dokładnie oczyszczona :D
OdpowiedzUsuńSam wygląd zachęca, a jeśli dodać do tego jeszcze nieziemski zapach to będzie boskie połączenie :)
prezentuje się niesamowicie, aż go chcę :D
OdpowiedzUsuń