Witajcie! Dziś zapraszam Was na kolejne odkrycia kosmetyczne, tym razem jednak w kwestii makijażu :) Jest ich niewiele, bo też niewiele nowej kolorówki przybyło mi w minionym roku, a wybrałam same największe perełki :)
Maybelline cień do powiek w kremie Color Tattoo - odcień Permanent Taupe (ok 25 zł) - nie wyobrażam siebie bez niego makijażu moich brwi. Idealnie do nich pasuje, jest trwały, nie rozmazuje się. Więcej mówić nie trzeba :)
Gąbeczka do makijażu BeautyBlender (ok 80 zł) - moja miłość od pierwszego użycia :) Nic tak idealnie nie rozprowadza podkładu. To jajeczko sprawia, że makijaż jest nienaganny, świeży, delikatny a jednocześnie podkład i korektor doskonale kryją :) Więcej możecie przeczytać o nim w dokładnej recenzji - KLIK.
Etre Belle Tusz do rzęs Lash-Xpress & Hyaluronic (ok 100 zł) - maskara, która kosztuje dość sporo, ale jak dla mnie jest to rewelacyjny, bezproblemowy tusz :) Bardzo dobrze rozdziela, pogrubia, wydłuża i podkręca rzęsy, a przy tym nie stempluje górnej powieki :) Jest trwały, nie osypuje się i łatwo się nim maluje :) Więcej w recenzji KLIK.
MUA róż do policzków Cupcake (ok 5 zł) - mój ulubiony, tani jak barszcz róż :) Pasuje zarówno do opalonej, jak i bladej skóry :) To bardzo uniwersalny odcień, do tego charakteryzuje go bardzo dobra trwałość i pigmentacja :) Czego chcieć więcej? :)
Golden Rose szminki Velvet Matte (ok 11 zł) - w szczególności odcień 07 :) Są trwałe, mają ekstra pigmentację i świetny wybór kolorów. 07 będzie pasował do zdecydowanej większości typów urody :) Więcej o moich egzemplarzach pisałam TUTAJ, są też tam swatche na ustach :)
To by było na tyle moich odkryć makijażowych :) Dajcie znać, czy są tu też wasi ulubieńcy :) A może polecacie jakieś kosmetyki kolorowe, które same odkryłyście w minionym roku? :)
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
PS. Na dniach pojawią się niespodzianki dla Was :)
pomadki z Golden Rose są super !
OdpowiedzUsuńBeauty Blender też bardzo lubię, chyba nic tak ładnie nie nakłada podkładu :) Następny kupię czarny ;)
OdpowiedzUsuńJa również pokochałam Beauty Blender :) pomadki z Gr bardzo lubię, muszę przetestować ten róż, bo kolorek bardzo ładny
OdpowiedzUsuńColor Tattoo sie u mnie nie sprawdził, ale pomadki Golden Rose bardzo lubię, szczególnie odcień 04 ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam BB oryginalnego, ale jajko Ebelin i również bardzo je sobie chwalę - pięknie nakłada się nim podkład i twarz inaczej wygląda niż gdyby rozprowadzać go np. palcami.
OdpowiedzUsuńWspaniałości, gąbeczki muszę sobie sprawić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O pomadkach z Golden Rose czytam same pozytywne opinie, sama jeszcze nie próbowałam ale na pewno w końcu kupię!
OdpowiedzUsuńJa również maluję brwi tym cieniem z Maybelline, świetny jest :) Gąbeczkę BB też polubiłam, a poza tym rozświetlacz Mary-Lou, podkład Annabelle, pomadkę naturalną Lily Lolo :) Muszę w końcu sklecić post o moich ulubieńcach 2014 bo zabieram się do tego już chyba 2 tygodnie i zabrać się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńBez Permanent Taupe również nie wyobrażam sobie moich brwi. A pomadki GR to moje wielkie odkrycie minionego roku, które zostaną ze mną na długi czas :)
OdpowiedzUsuńten tusz też zrobił na mnie ogromne wrażenie
OdpowiedzUsuń4 z wymienionych produktów uwielbiam, nawet niektóre były w moich odkryciach. :)
OdpowiedzUsuńna pomadki mam chęć się skusić :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się jeśli chodzi o szminki GR. :)
OdpowiedzUsuńTa seria pomadek to faktycznie strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńBB już za mną chodzi od jakiegoś roku. Moim odkryciem? zdecydowanie szminka z Paese, którą mogę bez problemów pomalować usta i nie martwie się o suche skórki - bo sama mogłaby zastąpić pomadkę nawilżającą. Dzisiaj o niej pisałam. Chciałabym ten róż MUA ma prześliczny kolor, muszę się za nim rozglądnąć :)
OdpowiedzUsuńFajny ten róż! Podoba mi się, chyba go poszukam :)
OdpowiedzUsuńKocham niespodzianki <3 Beauti Blender na stałe u mnie zagościł , maskarę Estre Belle też polubiłam <3
OdpowiedzUsuńoj pomadki Golden Rose kuszą z każdej strony :)
OdpowiedzUsuńKurcze, kiedy ja się w końcu skuszę na BB? :)
OdpowiedzUsuńrównież uwielbiam mascarę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę mascarę i jajeczko BB ;)
OdpowiedzUsuńColor Tattoo tyle osób odkryło, a ja dalej po niego nie sięgnęłam :<
OdpowiedzUsuńChcę to różowe cudeńko.
OdpowiedzUsuńCienie Maybelline i pomadki GR od jakiegoś czasu planuję wypróbować.
OdpowiedzUsuńCień do brwi również lubię, ale za to kusi mnie bardzo ten róż, którego nigdy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCień z Maybelline jest też moim odkryciem :) Ładnie wygląda ten róż i cena fajna :)
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na pomadki :)
OdpowiedzUsuńVelvet Matte mi się marzą, ale nie mam do nich dostępu :( A tusz do rzęs EB mam i bardzo lubię, jest genialny!
OdpowiedzUsuńmatowe szminki Golden Rose są super, to również moje odkrycie 2014 roku :) mam dwie.
OdpowiedzUsuńŻe też wcześniej nie zwróciłam uwagi na ten numerek 7 z GR, jest przepiekny :) Moim ulubieńcem jest nr 2 :)
OdpowiedzUsuńPomadki okropnie mnie zaciekawiły!
OdpowiedzUsuńMoje odkrycie roku to odżywka Long4Lashes do rzęs, może nie kolorówka, ale kolorówka po niej prezentuje się zacnie ;)
Z bardziej kolorowych kosmetyków do gustu przypadły mi tinty do ust z Bell :)
Tusz z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam 2 cienie Tatoo, ale ja chyba nie umiem się nimi malować :P
pomadki golden rose tez bardzo lubię:) były w moich ulubieńcach roku a co do gąbeczki to mam z ebeline i jestem również bardzo zadowolona, nie miałam nigdy bb wiec nie mogę porównać jednak według mnie jest świetna:)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego jeszcze nie mam żadnej szminki z GR :D!
OdpowiedzUsuńŁadny ten róż, kupię sobie w UK za 2 tyg :)
OdpowiedzUsuńW ostatnim tygodniu grudnia kupiłam pomadki z GR i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńWszystkie pomadki z GR mają przecudne kolory. Tusz an Twoich rzęsach wygląda pięknie. A róż daje bardzo delikatny i naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się róż MUA bo jest lekko przygaszony a nie taki żarówiasty różowy.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się róż MUA bo jest lekko przygaszony a nie taki żarówiasty różowy.
OdpowiedzUsuńJa też pokochałam Color Tattoo, mam już z 8-10 odcieni :P Pomadkę z serii velvet matt mam niestety tylko jedną :P
OdpowiedzUsuńo, jakie świeżutkie Golden Rose :) one i Maybelline to i moi ulubieńcy, choć mam ich zdecydowanie więcej :D
OdpowiedzUsuńBardzo fany post. A ja właśnie poszukuję jakiejś dobrej maskary.
OdpowiedzUsuńAkurat zdążyłam zrobić zamówienie w sklepie kosmetycznym, szkoda, że nie widziałam posta wcześniej, bo bym wzięła też ten róż :d
OdpowiedzUsuńCo raz więcej osób chwali BeautyBlender, jak widać jajeczko spisuje się świetnie. :D I dodatkowo ładnie wygląda!
OdpowiedzUsuńW ogóle nie znam tej firmy MUA, a róż wygląda bardzo ciekawie. jak z jego trwałością?
OdpowiedzUsuń