Witajcie! Dziś zapraszam Was na coś dla prawdziwych fanów kokosa :) Mowa będzie o peelingu tak smakowicie pachnącym aż chce się go zjeść :) Jest on produkowany przez markę Nacomi, słynącą z naturalnych składów, kuszących zapachów i cudownego działania :) Czy tak jest też w tym przypadku?
Produkt jest bogaty w nierafinowany olej kokosowy z Filipi oraz wiórki kokosowe. Zawiera dodatek oleju ze słodkich migdałów. Taka kompozycja ma doskonale nawilżać, ujędrniać i natłuszczać skórę, otaczając ją pięknym zapachem. Jest to w 100% naturalny i ekologiczny kosmetyk. Więcej dokładnych informacji znajdziecie TUTAJ.
Skład jest niezwykle prosty. Cukier, organiczny nierafinowany olej kokosowy, olej ze słodkich migdałów, wiórki kokosowe, witamina E. Nie znajdziemy tutaj parafiny, pochodnych ropy naftowej, czy innych sztucznych substancji lub konserwantów.
Opakowanie to plastikowy, odkręcany pojemnik. Znajdziemy w nim 150 ml produktu, który trzeba zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
Konsystencja jest zależna od temperatury w jakiej przechowujemy peeling. Jeśli stoi w temperaturze pokojowej, to jest ona taka jak na poniższych zdjęciach i taką też najbardziej lubię. Jeżeli kosmetyk schowamy na trochę do lodówki, wówczas konsystencja robi się bardziej zwarta i rozpuszcza się w momencie kontaktu z ciepłą skórą. Wewnątrz kosmetyku znajdziemy mnóstwo drobinek cukru o takiej samej strukturze (nie są tak kanciaste, jak czasami możemy spotkać w peelingach cukrowych). Oprócz niego są tutaj też wiórki kokosowe, ale nie jest ich dużo - powiedziałabym, że stanowią tak około 1/5 produktu.
Peeling pachnie dokładnie tak jak wiórki kokosowe - nie ma tutaj żadenj nuty sztuczności :) Aromat jest intensywny i pozostaje na skórze po spłukaniu.
Zazwyczaj stosuję go na suchą skórę i wtedy ma moc :) Jest dość porządnie złuszczającym peelingiem. Jeśli zastosujemy go na zwilżoną skórę, wówczas siła tarcia będzie mniejsza - zależy co kto lubi i jaki ma stopień wrażliwości skóry. Peeling bardzo dobrze wygładza skórę, doskonale ją przy tym nawilżając i odżywiając. Pozostawia po spłukaniu odrobinę natłuszczającą warstewkę, ale po osuszeniu ciała ręcznikiem nie jest ona za bardzo uciążliwa, czy klejąca. Nie potrzeba już stosować balsamów. Dodatkowym atutem jest fakt, że ciało pięknie pachnie deserem kokosowym :) Peeling nie podrażnia mojej skóry, nie spowodował też żadnego uczulenia, czy zapychania. Jest wydajny.
Podsumowując jeśli jesteście fanami kokosowej uczty dla zmysłów, to polecam wypróbować ten peeling :) Nie tylko porządnie złuszczy martwy naskórek, ale także bardzo dobrze nawilży skórę całego ciała :) Wiórki nie zapychają odpływów :) Jeśli natomiast za kokosami nie przepadacie, to w ofercie Nacomi znajdziecie inne propozycje cudownych peelingów np. truskawkowy (pachnie truskawkową gumą Mambą - moją recenzję znajdziecie TUTAJ), pomarańczowy, malinowy, kawowy. Dla każdego coś dobrego, jak to mówią :)
Cena peelingu kokosowego to 23 zł. Kupicie go w sklepie Nacomi - dokładnie TUTAJ. Warto także szukać tych produktów w sklepikach zielarskich z kosmetykami naturalnymi lub nawet w supermarketach, które mają szafy Nacomi - ja spotkałam np. w Intermarche, wybrane produkty znajdziecie też w Hebe.
Kojarzycie markę Nacomi? Znacie ich peelingi albo inne kosmetyki?
Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)
Kojarzę tę markę bodajże przez czarne mydło albo maskę algową. :) Ten peeling musi pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńznam markę Nacomi, miałam ich malinowy mus i balsam z masłem shea - cudowne zapachy i ekstremalne nawilżenie ciała.
OdpowiedzUsuńnacomi ma coraz fajniejsze kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kokosa, więc ten peeling z pewnością przypadłby mi do gustu. No i skład ma świetny! :)
OdpowiedzUsuńhmm pierwsze słyszę :P bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńLubię olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńKokos? Już go lubię :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny peeling :)
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć cudownie<3 uwielbiam kosmetyki kokosowe i Nacomi jako formę tez lubię :) polecam maseczki algowe
OdpowiedzUsuńAaaale to musi bajkowo pachnieć :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling - był świetny :)
OdpowiedzUsuńKocham kokos i chciałabym go wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co kokosowe a ten produkt wygląda wyjątkowo zachęcająco
OdpowiedzUsuńPeeling ten to coś w sam raz dla mojego chłopaka. :)
OdpowiedzUsuńPo prostu muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę, miałam 2 czy 3 kosmetyki :) Koniecznie muszę spróbować tego peelingu!
OdpowiedzUsuńJak będę w Hebe, to na pewno się za nim rozejrzę, bo chyba nie ma większej fanki kokosa niż ja *.*
OdpowiedzUsuńJak ten peeling musi pachnieć *.*
OdpowiedzUsuńMuszę go spróbować
Kilka dni temu kupiłam peeling Nacomi, ale do twarzy. Jest z korundem i ma działać jak zabieg mikrodermabrazji :) Zobaczymy :) A z peelingów do ciała miałam kiedyś, dawno dawno temu, gdy tylko Nacomi pojawiło się na rynku, peeling z poziomką. I byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki ani produktu. Fajnie że piszesz. Cena też względna więc warto spróbować! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post
Uwielbiam kokosa w produktach kosmetycznych :)
OdpowiedzUsuńłał, nabrałam ochoty na ten peeling! Bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńTen peeling wygląda jak wnętrze znanego batonika Bounty :)
OdpowiedzUsuńUżywałam i u mnie sprawdził się super. ;) A poza tym kocham kokos, więc nie mogłam nie przetestować tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń