niedziela, 13 kwietnia 2014

Włosowa aktualizacja - kwiecień 2014

Witajcie! Już dawno obiecałam Wam pokazać moje włosy w całości ale nie miałam za bardzo kandydata na dobrego fotografa :) Powstrzymywały mnie także "kilometrowe" ciemne odrosty, których pozbyłam się na ostatniej wizycie u fryzjera :) W końcu też udało się zrobić zdjęcia i to na zewnątrz :) Oczywiście kolor włosów nie jest do końca oddany, ale mniej więcej wszystko widać. Zapraszam zatem na aktualizację :) 


Od ostatniej aktualizacji KLIK minęło sporo czasu, bo prawie pół roku, ale za wiele nie zmieniło się w kondycji, czy długości włosów. Jakoś ich nie zapuszczam :) Na ostatniej wizycie u fryzjera zdecydowałam się na podcięcie w kształt litery "U", bo do tej pory miałam cieniowanie na wzór litery "V", jednak takie cięcie wyglądało pięknie tylko z przodu, bo z tyłu włosy wyglądały na przerzedzone. Na szczęście moja fryzjerka wie zawsze o co mi chodzi, więc wyszło tak, jak chciałam. Wymyśliłam sobie też, że zejdę z cieniowania do minimum, które ułatwi układanie. Do tej pory moje strzyżenie opierało się na dość mocnym wycieniowaniu wierzchu włosów, ale niestety takie fryzury wyglądają dobrze tylko na wyprostowanych włosach, a prostownicy chcę unikać i sięgać po nią tylko w wyjątkowych sytuacjach. 



Moje włosy nie należą do łatwych. Są farbowane, u nasady lubią się przetłuszczać, a długość jest bardzo sucha, wysokoporowata. Stawiam więc przede wszystkim na pielęgnację bogatą i odżywczą. Konieczne jest olejowanie - bez niego moje pasma już dawno wyglądałyby jak suche strąki i nie miałyby też takiego blasku. 

A jak wygląda moja pielęgnacja?
Przede wszystkim olejowanie. Rzadziej skalpu, zaś długość włosów prawie przed każdym myciem. Jakich olejów używam? Moje włosy najbardziej kochają olej IHT9 [KLIK], olej z awokado [KLIK] oraz olej z nasion bawełny [KLIK]. To takie moje pewniaki, które zapewniają gładkość, miękkość i jedwabistość. Oleje stosuję przed myciem na ok godzinę (u mnie to najlepszy optymalny czas), potem zwilżam włosy i emulguję olej prostą odżywką (np. Isana niebieska, a obecnie również Isana Oil Care - obie świetnie się do tego nadają). Taki sposób nie tylko ułatwia zmycie oleju z cienkich włosów, ale też dodatkowo wzmaga efekt olejowania. Bez tego otrzymuję czasami puch, więc wole zemulgować olej odżywką. Po spłukaniu mieszanki znów sięgam po odżywkę i zabezpieczam suche końce, a skórę głowy i nasadę włosów myję łagodnym szamponem (metoda OMO). Ociekająca piana myje też kosmyki na długości. Potem stosuję maskę lub odżywkę do spłukiwania. Raz lub dwa w tygodniu sięgam po szampon z SLS. Po umyciu włosy schną same bez suszarki, czy innych narzędzi (suszarka jest świetnym wynalazkiem, ale bardzo niszczy włosy, nawet chłodnym nawiewem). W wyschnięte włosy na długości wcieram 2-3 krople oleju z awokado - świetnie sprawdza się do ochrony i bardzo dobrze zmiękcza albo sprayu z olejem z siemienia lnianego Omia. Zdarza mi się też sięgać po krem bez spłukiwania, jeśli odżywka lub maska się nie popiszą i włosy potrzebują dodatkowego "wsparcia", aby były miękkie. Jedwab stosuję sporadycznie, najczęściej wtedy, kiedy muszę używać jakiś urządzeń do włosów np. prostownica, czy wspomniana suszarka (nawet chłodny nawiew).

Jakich kosmetyków używam obecnie?
Szampony:
B&V wzmacniający łopianowy szampon do włosów wypadających
Planeta Organica odżywczy szampon z Aleppo - KLIK
Odżwki/balsamy d/s:
Isana Oil Care (emulgowanie oleju, pierwsze O w metodzie OMO)
B&V wzmacniający łopianowy balsam do włosów wypadających - KLIK
Planeta Organica Morze Martwe odżywczy balsam
B&V łopianowy balsam przeciw wypadaniu 
Maski:
Omia maska do włosów z olejem z siemienia lnianego
Oleje:
Lass Naturals IHT 9 olej przeciw wypadaniu włosów - KLIK
Olej z awokado Planeta Organica - KLIK
Olej z nasion bawełny Royal Alepp - KLIK
Spray z olejem z siemienia lnianego Omia (bez spłukiwania, po umyciu, na suche włosy)
Bez spłukiwania:
Odbudowujący krem termiczny L'Oreal Pro Kreatin Refil - KLIK 
Green Pharmacy serum do włosów - KLIK (sporadycznie)

Jak widzicie moje włosy są bardzo wymagające. Ale tak to już jest kiedy chcemy mieć piękne włosy blond, które naturalnie są dużo ciemniejsze. Farbowane blondynki wiedzą o czym mówię. Nawet odrobinę niedobrana pielęgnacja może zaowocować szorstkimi, tępymi włosami, niczym u lalki :( 


Jeśli o czymś zapomniałam napisać, a jesteście ciekawi to pytajcie śmiało :)

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

38 komentarzy:

  1. Boże, jaki masz śliczny odcień blondu! Jak tylko dojdę do wymarzonej długości to wracam do bycia blond ! :<
    zazdroszczę !

    Kochana, a jaki to fryzjer, jak możesz zdradzić :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz piękny odcień blondu :)
    zaraz wszystko przepisze i biorę się za testowanie na mnie

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz bardzo ładny odcień blondu :) Rozjaśniasz czy farbujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest to farba profesjonalna Schwarzkopf Igora Royal, a właściwie 3 odcienie zmieszane razem - 2 odcienie siwizny plus jeden bardzo jasnego blondu a i tak na włosach wychodzi inaczej :) tą kwestią zajmuje sie moja fryzjerka, bo sama bałabym sie eksperymentować. Na moim naturalnym odcieniu bardzo wiele farb z drogerii zrobiłoby żółtko, a typowego rozjaśniacza wolę unikać :(

      Usuń
    2. Bardzo fajny pomysł. Moja fryzjerka choć cudowna... nie potrafi osiągnąć takiego blondu farbą (raz zaryzykowałam i byłam żółta jak kurczak... :|) i właśnie rozjaśniam. Ale szukam pilnie alternatywy, bo to strasznie niszczy włosy i mogę olejować do woli i zbyt wiele na tak zniszczonych włosach nie osiągnę. Dzięki za tak wyczerpującą wiadomość :) Postaram się pokombinować z tą farbą Schwarzkopf Igora Royal, może jak jej zasugeruję to coś wymyśli :(

      Usuń
    3. na ciemnie odrosty zawsze miesza mi na 12% oksydancie, a na odświeżenie koloru na długości na 3%. Do oksydantów dodaje się barwniki i tym się farbuje, więc farba też jest trochę po części rozjaśniaczem, ale mimo to nie niszczy tak włosów, jak typowy duszący rozjaśniacz.

      Usuń
    4. Próbowałam to wytłumaczyć mojej fryzjerce, ale ni w ząb nie rozumie, jak to zrobić :/ ehh, chyba czeka mnie zmiana fryzjera, a tak nie lubię takich eksperymentów ;p

      Usuń
  4. Życzę dalszej wytrwałości w wlosomaniactwie ! Oraz zapraszam an rozdanie na moim blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne włosy i piękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny blond :-)
    oj tak, włosy jasne są bardzo wymagające. moje też :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne włosy, podoba mi się kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kolor :-)
    Widać, że włoski dopieszczone :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż miło popatrzeć na tak zadbane blond włoski:):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny odcień blondu :) Widać, że taka pielęgnacja bardzo im służy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już kilka osób powyżej wspomniało i ja też napiszę, że masz bardzo ładny odcień blondu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mamy podobny typ włosów :) tyle, że ja ich nie farbuję :) ale widzę, że masz takie cieniutkie włoski jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kliknęłam na poprzednią aktualizację i muszę Ci powiedzieć, że różnica jest znaczna. Gratuluję!
    Jako posiadaczka cienkich, suchych i kręconych włosów doskonale wiem, co to znaczy bogata pielęgnacja, a Twoja wygląda naprawdę imponująco.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam zniszczone końce włosów przez to, że kiedyś miałam mocno cieniowane włosy, masz piękne włosy :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ogromnie podoba mi się Twój kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz bardzo ładny odcień blondu, patrzę na zdjecie i się zachwycam, ale widze po komentarzach że nie tylko ja ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyglądają naprawdę ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. twoje włosy są coraz piękniejsze!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ladne te Twoje wloski ;-) i kolor boski ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne włosy:) Właśnie się w nich zakochałam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś farbowałam w tonacji jaśniejszych blondów ale teraz zapuszczam naturalne i są w identycznym odcieniu jak Twoje w tej chwili.
    W porównaniu z poprzednią aktualizacją udało Ci się je zagęścić. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dawniej też miałam włosy cieniowane na kształt litery V, ale już z tego zeszłam. Teraz trochę mnie korci by znów tak pocieniować, żeby własnie z przodu się dobrze układały, no i już sama nie wiem co zrobić. A do fryzjera muszę się wybrać niebawem, bo już kilka miesięcy nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale ładne,widać że o nie dbasz,ja zawsze marzyłam o blond włosach,ale nie sądze że by mi pasowały.Strasznie mnie kusi IHT 9 :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...