niedziela, 19 lipca 2015

Projekt denko - maj i czerwiec :)

Witajcie! Polowa miesiąca za nami, a ja jak zwykle spóźniona z denkiem... Ale lepiej późno niż wcale :) Jeśli ciekawią Was ostateczne wyroki co do moich majowo-czerwcowych zużyć, to zapraszam :)


Sylveco odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany - jeden z moich ulubionych szamponów :) Świetnie oczyszcza skórę głowy, a przy tym jest bardzo delikatny dla włosów. Oczywiście obudowujących właściwości nie ma, ale też nie czyni szkody na włosach. Ma delikatny cytrusowy zapach, żelową konsystencję i dobrze się pieni. Zapewne skuszę się na jeszcze jedno opakowanie :) Pisałam o nim TUTAJ

Biolaven żel pod prysznic - bardzo dobry, łagodny żel pod prysznic bez SLS/SLES. Miał odpowiednio gęstą konsystencję i piękny winogronowy zapach. Dobrze oczyszczał ciało i nie wysuszał skóry.


Vaseline balsam do ciała w spray'u Spray&Go - bardzo lekki, delikatnie nawilżający lotion do ciała. W sam raz na letnie dni dla nie wymagającej skóry. Sucharom nie polecam. Dokładniej przeczytacie o nim TUTAJ

Nivea Dry Comfort Plus - bardzo dobry antyperspirant na niezbyt duże problemy z poceniem. Ma piękny zapach i zapewnia dobrą ochronę. Kupiłam już kolejne jego opakowanie (w sumie chyba już trzecie :))

Garnier płyn micelarny 3 w 1 skóra wrażliwa - świetny płyn do zmywania makijażu. Jest delikatny dla oczy i dobrze oczyszcza skórę. To już moje chyba trzecie jego opakowanie. Oczywiście mam w zapasach następne :) Recenzja KLIK.


Vaseline regenerujący bezzapachowy balsam do ciała z mikrokropelkami wazeliny - zużyty w większej mierze przez mojego męża po opalaniu. To dość lekki balsam i  także lekkie nawilżenie daje. Nie sądzę abym kupiła go po raz kolejny, bo znam lesze. Recenzja TUTAJ.

Donegal bezacetonowy zmywacz do paznokci - bardzo dobry zmywacz. Nie niszczy paznokci i ich nie przesusza. Kiedy odparuje paznokcie pięknie pachną, jednak ja zawsze i tak myję dłonie przed nałożeniem kolejnego lakieru. 

Alterra olejek do ciała limonka i oliwka - dobry olejek zarówno do ciała jak i do włosów. Miał genialne opakowanie - stabilna pompka ułatwia sprawę. Na dniach pojawi się jego pełna recenzja, bo kosmetyk zasługuje na uwagę :)


Evree olejek do twarzy Magic Rose - u mnie najlepiej sprawdzał się jako dodatek do kremu na noc lub maseczki glinkowej. Solo nie bardzo pasował mojej cerze. To bardzo wydajny produkt, więc pod koniec służył też do olejowania włosów, gdzie całkiem nieźle się sprawdzał :) Recenzja TUTAJ.

Love 2 Mix Organic żel pod prysznic gruszka i trawa cytrynowa - bardzo dobry żel pod prysznic o łagodnym składzie bez SLS/SLES. Miał delikatne działanie, nie wysuszał skóry i dobrze mył. Recenzja TUTAJ.


POSE krem poprawiający strukturę twarzy - dobry krem nawilżający, choć nie do końca wart swojej ceny. Porównywalny z kremami Babuszki Agafii. Nie zapychał mojej skóry.

Avene Cleanance żel do mycia twarzy - kupuję go od lat. Jest bardzo wydajny, dobrze się pieni, ma delikatny zapach. Świetnie oczyszcza skórę, nie wysusza jej, nie powoduje powstawania zaskórników. Żel nie zawiera SLES/SLES. Jak dotąd nie spotkałam lepszego kosmetyku do mycia mojej mieszanej cery. Recenzja KLIK.


Bania Agafii cedrowe mydło do ciała i włosów - to kosmetyk, którym możemy umyć się od stop do głów :) Nadaje się zarówno do twarzy, ciała, jak i włosów. Świetnie oczyszcza i nie wysusza. Nie zawiera SLS/SLES. Ja je uwielbiam za oczyszczanie skóry głowy i ciała. Mydło nie wysusza włosów na długości ani nie działa na nie w żaden destrukcyjny sposób. Recenzja KLIK.

Cosmo Spa czarne mydło z olejkiem lawendowym - bardzo mocno oczyszczający kosmetyk. Po jego użyciu skóra jest tak czysta, że aż skrzypi po przejechaniu palcem. U mnie najlepiej wypadło w połączeniu z rękawica Kessa - wtedy dopiero jest moc. To zapewne nie moje ostatnie czarne mydło :) 


Marion oczyszczające płatki na czoło, nos i brodę - mają dobre działanie, robią to, co mają robić. Nie podrażniają. Kupuje je od czasu do czasu. 

Hean High Definition matujący puder ryżowy - dobry kosmetyk do utrwalania podkładu i korektora. Jak za ta cenę miał naprawdę dobre właściwości matujące, nie podkreślał rozszerzonych porów i nie wysuszał skóry przy codziennym używaniu. Po zużyciu otrzymujemy dwustronne, zamykane lustereczko - fajny pomysł :) Recenzja TUTAJ.

MIYO lakier do paznokci Mini Drops w odcieniu "Dolly dress" - fajny kolor, jednak lakier schnął wieki. Oczywiście dzięki Seche Vite rozwiązałam ten problem, ale co z tego skóro lakier uległ rozwarstwieniu :( Swatche TUTAJ.


SYIS gąbeczka do podkładu - służyła mi dobrze, choć była dużo twardsza niż oryginalny BB. Świetnie radziła sobie z rozprowadzaniem podkładu i przyznam szczerze, że najmocniej polubiłam ją po jakimś dłuższym czasie stosowania. Niestety jej kadencja minęła, bo dupka zrobiła się sztywna i się wykruszała :( Pisałam o niej TUTAJ.

Wibo tusz do rzęs Dolls Lash Ultra Volume - na początku zaraz po otwarciu był całkiem niezły, potem używałam go już tylko do dolnej linii rzęs, bo dawał delikatny efekt.

L'Oreal korektor True Match odcień 02 - mój ulubiony korektor pod oczy. Świetnie kryje cienie i jest bardzo trwały. Mam kolejne opakowanie w zapasie :)


Joanna Sensual łagodzący balsam po depilacji - jeden z lepszych drogeryjnych balsamów łagodzących wszelkie podrażnienia po depilacji. Szybko się wchłania a przy tym bardzo dobrze nawilża i koi skórę. To już nie wiem, które moje opakowanie :) Pisałam o nim TUTAJ

Ziaja Bloker przeciw poceniu - lubię go w okresie wiosenno-letnim. Zapewnia doskonalą ochronę przed poceniem, ale trzeba z nim uważać, bo niewłaściwie stosowany może podrażniać skórę. Nie polecam też wrażliwcom. Pisałam o nim TUTAJ.

Znacie te kosmetyki? Jeśli tak, to dajcie znać jak się u Was sprawdziły :)

Pozdrawiam,
sarinacosmetics :)

PS. Przypominam o rozdaniu, które trwa do 20 lipca :)
Wystarczy kliknąć w zdjęcie :)

22 komentarze:

  1. Muszę w końcu wypróbować tego słynnego micelka z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe denko :D Wiele produktów znam i lubię, jak np. Magic Rose, płyn z Garniera, korektor z L'Oreala czy bloker Ziaji :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne denko :) Używam płynu Garnier i dezodorantu Nivea, z resztą nie miałam styczności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluje tylu zużyć :)
    u mnie kiedyś bloker super się spisywał, ale teraz zaczął podrażniać skórę ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo z tych produktów mnie zaciekawiło :) Czarne mydło mam ale w innej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe produkty, niektórych z nich nie miałam i bardzo mnie ciekawią. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niektóre produkty kojarzę ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie Ci poszło. Ja za to z tym pudrem Hean średnio się polubiłam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Lakiery miyo bardzo lubię i nie mam im nic do zarzucenia - świetnie się sprawdzają u mnie i szybko w miarę schnął :)
    Olejek alterry pokochały moje włosy, a płyn garniera używam aktualnie i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spore denko! :) Jestem bardzo ciekawa tego produktu Vaseline :)
    http://loveecosmetics.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. płyn z Garniera uwielbiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. gratuluję denka ;) ciekawe zużycia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na oczyszczające płatki to i ja bym się skusiła :) . Z Twoich zużyć dobrze znam płyn micelarny z Garnier, lubię go. Teraz zastanawiam się nad zakupem wersji zielonej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. sporo tego :)
    olejek evree tez kończe i używam do olejowania
    krem pose - u mnie też się sprawdził i był w czerwcowym denku
    użyłam dopiero raz tego szamponu sylveco, ale chyba nie będe miała o nim tak dobrego zdania, jak Ty./..
    Pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo zużyć :) widzę tu wiele znajomych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam tę oliwkę z Alterry. Jest niezła ale nie cierpię jej zapachu

    OdpowiedzUsuń
  17. mydło cedrowe za mną chodzi, żel z Avene bardzo dobrze wspominam, a micel Garniera to już klasyk nad klasykami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zużyłaś sporo fajnych kosmetyków - gratuluję :-)
    To już druga pozytywna opinia żelu do oczyszczania z Avene, z którą się dzisiaj spotkałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa produktów Sylveco i Biolaven :)
    Miałam stąd tylko Bloker z Ziaja, który się u mnie nie sprawdzał, jednak uwielbiam jego braci z tej samej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Sporo tego, ale bardzo fajne kosmetyki zużyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też jestem wierna żelowi Avene Cleanance ;)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość - dziękuję :) Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić, że czytam każdy napisany komentarz. W wolnym czasie zajrzę też na Twój blog :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...